-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać455
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2023-01
2020-12-24
2020-10-26
2020-10-14
Mam wrażenie, że każdy z tej knigi wyciągnie co innego. Moja matka dała mi ją ze słowami "To bardzo fajna książka, śmieszna". Dla mnie okazała się raczej smutna, klaustrofobiczna i frustrująca. Koniec świetny - obawiałam się, że wszystko zepsuje, pozostanie niedosyt itp., ale jednak nie :) Lepszego moim zdaniem być nie mogło (chociaż też przygnębiające, że całe to jego życie zaprowadziło do "tego" momentu).
Co do opisów seksu - zależy od wrażliwości. Na mnie nie zrobiły praktycznie żadnego wrażenia, choć trzeba przyznać, że jest ich od groma.
Mam wrażenie, że każdy z tej knigi wyciągnie co innego. Moja matka dała mi ją ze słowami "To bardzo fajna książka, śmieszna". Dla mnie okazała się raczej smutna, klaustrofobiczna i frustrująca. Koniec świetny - obawiałam się, że wszystko zepsuje, pozostanie niedosyt itp., ale jednak nie :) Lepszego moim zdaniem być nie mogło (chociaż też przygnębiające, że całe to jego...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-09-03
Jeśli ktoś nie lubi past, niech nawet nie sięga po tę książkę. A jeśli sięgnie - niech nie narzeka, bo książka w swoim gatunku jest świetna.
Niestety, jak to bywa w wielu polskich pozycjach mało znanych autorów, korekta starała się do połowy i potem dała nieźle ciała.
Jeśli ktoś nie lubi past, niech nawet nie sięga po tę książkę. A jeśli sięgnie - niech nie narzeka, bo książka w swoim gatunku jest świetna.
Niestety, jak to bywa w wielu polskich pozycjach mało znanych autorów, korekta starała się do połowy i potem dała nieźle ciała.
2018-07-11
Boże.
Do książki podeszłam optymistycznie mimo wielu niepochlebnych opinii, tym bardziej, że znam autora osobiście, lubię go i szanuję, więc w życiu bym nie pomyślała, że coś takiego wyjdzie spod jego palców.
A JEDNAK!
W gruncie rzeczy jedyny płynny, spójny wątek to ten o relacji głównego bohatera z Kasią. Reszta to jakby zbiór osobnych historyjek na różne "ciężkie", kontrowersyjne tematy, które chyba jedyne co mają na celu, to wzbudzić w czytelniku szok czy obrzydzenie - bo żadnych głębokich przemyśleń na ich temat "Sławciu" nie ma. Na mnie opisy zmasakrowanych ciał, cierpiących dzieci czy innych bestialstw nie robią już zbyt dużego wrażenia, ale bardzo nie lubię, gdy autor próbuje zmusić mnie do odczuwania wyżej wymienionych.
Aha, i nie mam pojęcia, dlaczego facet, który mieszka w willi na Żoliborzu, a pracuje w Mordorze, tak często bywa w okolicach Ostrobramskiej na Pradze (niby na całodobową siłownię tam chodzi, ale mało jest całodobowych, świetnych siłowni w okolicach domu i pracy?).
Przynajmniej końcówka ujdzie. Nie twierdzę, że się tego spodziewałam, ale pomyślałam "No tak, typowe".
A sam bohater, Sławek? Cóż, mam wielu znajomych podobnych do jego rysu psychologicznego, więc też mnie nie zaskoczył. Powiedziałabym, że normalny przykład faceta wychowanego w patologii, który się dorobił i wykształcił, ale ta patola dalej w nim siedzi. Nie dopuszcza do siebie ludzi, stara się być jak najtwardszy, żeby broń Boże nikt nie pomyślał, że mu zależy czy że ma jakiekolwiek słabości, boi się odrzucenia. Od najmłodszych lat ucieka w używki, jest uzależniony od adrenaliny i w gruncie rzeczy bardzo nieszczęśliwy.
Moim zdaniem szkoda czasu na tę pozycję.
Boże.
Do książki podeszłam optymistycznie mimo wielu niepochlebnych opinii, tym bardziej, że znam autora osobiście, lubię go i szanuję, więc w życiu bym nie pomyślała, że coś takiego wyjdzie spod jego palców.
A JEDNAK!
W gruncie rzeczy jedyny płynny, spójny wątek to ten o relacji głównego bohatera z Kasią. Reszta to jakby zbiór osobnych historyjek na różne "ciężkie",...
2017-03-22
2017-01-29
2009
2009
2010
Bardzo dużo nieścisłości, czyta się gorzej niż wcześniejsze części.
Bardzo dużo nieścisłości, czyta się gorzej niż wcześniejsze części.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2010
2012-10-15
Prostu z mostu: mi się nie podobała. Nie wiem, czy za dużo czasu minęło od przeczytania ostatniej części, ale w tym tomie wyjątkowo raziły mnie opisy autorki dotyczące głównego bohatera, wampira Lestata.
Lestat - wampir, który nie boi się niczego, jest najpotężniejszym wampirem, który przeżył multum niebezpiecznych sytuacji - nagle dygocze na dźwięk kroków, na poczucie obecności jakiejś siły nadprzyrodzonej. W poprzednich częściach nie reagował taką paniką na podobne przypadki. W dodatku: wszystkich kocha. Armanda, Louisa, Davida, Rogera, Dorę, Memnocha, Boga... ilu jeszcze? W jednej chwili boi się Memnocha, w drugiej go kocha (praktycznie po kilku zamienionych zdaniach), w trzeciej nienawidzi, ale zaraz znowu kocha. Dora - temat na osobną wypowiedź, wg mnie beznadziejna, niedopracowana postać. Opis chłeptania menstruacyjnej krwi spomiędzy jej "różowych, dziewiczych, pachnących warg sromowych" rozłożył mnie na łopatki już zupełnie. Jezus, który pozwolił mu napić się swojej krwi: kolejna głupota.
Moim zdaniem najgorsza część jak do tej pory.
Prostu z mostu: mi się nie podobała. Nie wiem, czy za dużo czasu minęło od przeczytania ostatniej części, ale w tym tomie wyjątkowo raziły mnie opisy autorki dotyczące głównego bohatera, wampira Lestata.
Lestat - wampir, który nie boi się niczego, jest najpotężniejszym wampirem, który przeżył multum niebezpiecznych sytuacji - nagle dygocze na dźwięk kroków, na poczucie...
2015-11-05
Książkę jak i film znam od dziecka, więc dam jej tyle samo gwiazdek, ile dałam staremu wydaniu. Dodam jedynie, że wcześniej nigdy nie czytałam sequelu "Dwa serca", i tak powinno zostać, bo przeczytałam dzisiaj i bardzo mi się nie spodobał. Niby wiem, o co chodziło autorowi, ale ostatecznie wyszło bez sensu. Gdyby chodziło tylko o sequel, dałabym mu ze 2 gwiazdki.
Książkę jak i film znam od dziecka, więc dam jej tyle samo gwiazdek, ile dałam staremu wydaniu. Dodam jedynie, że wcześniej nigdy nie czytałam sequelu "Dwa serca", i tak powinno zostać, bo przeczytałam dzisiaj i bardzo mi się nie spodobał. Niby wiem, o co chodziło autorowi, ale ostatecznie wyszło bez sensu. Gdyby chodziło tylko o sequel, dałabym mu ze 2 gwiazdki.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to