-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać467 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2024-05-22
2024-05-17
Zapowiadała się dobrze, a skończyło się nijak. Enzo i Bianca mieli okazję wykazać się, ale autorka zmarnowała początkowy potencjał na coś lepszego. Mimo to przyjemnie się czyta, choć nie do końca rozumiałam bohaterów, miejscami wydawało mi się, że fabuła jest wymuszona.
Zapowiadała się dobrze, a skończyło się nijak. Enzo i Bianca mieli okazję wykazać się, ale autorka zmarnowała początkowy potencjał na coś lepszego. Mimo to przyjemnie się czyta, choć nie do końca rozumiałam bohaterów, miejscami wydawało mi się, że fabuła jest wymuszona.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-23
Festiwal żenady zaczynamy, już po kilkunastu stronach. Ta książka to przykład fatalnej powieści, pisanej chyba przez nastolatkę z buzującymi hormonami, która oczytawszy się wattpada, postanawia spróbować chwycić za pióro. Szkoda, że na chęci się nie skończyło i dostaliśmy to... coś. Fabuła absurdalna, infantylna, żenująca. Styl pisania, kiepski. W życiu nie widziałam tyłu błędów, nie wiem gdzie podziała się korekta. Szkoda czasu na tę opowiastki rodem z fantazji, z gorszej półki. Książka mnie wymęczyła, wynudziła i przyprawiała o zażenowanie. Tak wiem, że się powtarzam, że w tym przypadku ciężko tego uniknąć.
Festiwal żenady zaczynamy, już po kilkunastu stronach. Ta książka to przykład fatalnej powieści, pisanej chyba przez nastolatkę z buzującymi hormonami, która oczytawszy się wattpada, postanawia spróbować chwycić za pióro. Szkoda, że na chęci się nie skończyło i dostaliśmy to... coś. Fabuła absurdalna, infantylna, żenująca. Styl pisania, kiepski. W życiu nie widziałam tyłu...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-03-27
Dużo lepsza od poprzedniczki. Tym razem czytając nie chciało mi się przewracać oczami, ani nawet spać. Nie jest to literatura najwyższych lotów, ale wciągnęła mnie. Bohaterowie na swój sposób nieźle wykreowani, choć można się czepić kilku rzeczy. Niemniej książka okazał się dość przejmna.
Dużo lepsza od poprzedniczki. Tym razem czytając nie chciało mi się przewracać oczami, ani nawet spać. Nie jest to literatura najwyższych lotów, ale wciągnęła mnie. Bohaterowie na swój sposób nieźle wykreowani, choć można się czepić kilku rzeczy. Niemniej książka okazał się dość przejmna.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-03-25
Chyba jeszcze w życiu, nie widziałam tyłu błędów w oficjalnie wydanej książce.
Książkę można przeczytać, gdy nie ma się nic ciekawszego. Nie poczułam jakoś sympatii do głównych bohaterów, ale także antypatii. Byli mi całkowicie obojętni, a chyba nie o to chodzi w książce. Całkowicie nie rozumiałam ich motywów postępowania. Końcówka książki okazała się dla mnie... nawet nie wiem czym. Prawdę mówiąc, wciąż nie mogę zrozumieć decyzji Huntera, na temat wybaczenia grzeszków rodzinie. Ale to może ja się czepiam. Dla mnie na pewno w książce brakuje psychologii, która wytłumaczyłaby jaki wpływ dokładnie miało wychowanie Huntera, na jego późniejsze życie i relację w rodzinie, i społeczeństwie.
Chyba jeszcze w życiu, nie widziałam tyłu błędów w oficjalnie wydanej książce.
Książkę można przeczytać, gdy nie ma się nic ciekawszego. Nie poczułam jakoś sympatii do głównych bohaterów, ale także antypatii. Byli mi całkowicie obojętni, a chyba nie o to chodzi w książce. Całkowicie nie rozumiałam ich motywów postępowania. Końcówka książki okazała się dla mnie... nawet nie...
2024-03-18
Naprawdę nie mogę zrozumieć skąd w ocenach są , "dziesiątki", chyba po prostu osoby, które wystawiły takie świetne opinie, miały zapłacone za to.
Wiele ciśnie mi się na usta, wielu rzeczy nie napiszę, bo zwyczajnie braknie na to miejsca.
Książka to idealny przykład tego jak nie pisać książek w klimacie bdsm. Pomijam już fakt, że to co było w książce nijak się miało do prawdziwego klimatu. Oczywiście rozumiem inspirację złymi wyborami, brakiem rozsądku niedoświadczonych osób, które miały pecha trafić na pseudomasterów lub psychopatów. To zjawisko w społeczności bdsm jest piętnowane i każdy kto siedzi w prawdziwym klimacie, powie to samo. Główny bohater to obrzydliwa osoba, chora, już nawet nie toksyczna, bo to nie ten kaliber. Gość roi sobie w głowie fantazje posiadania uległej, wychowania doskonałej żony, i bierze się za niewinną dziewczynę. Nie będę rozwodzić się nad brakiem jakichkolwiek zwojów mózgowych i szarych komórek u bohaterki.
Główny bohater to idealny przykład osoby, którą nazywa się PSEUDOMASTER. Niezmiernie rozbawiła mnie wzmianka Aleksandra w stosunku do Tomka, gdy określił go złym dominującym... o borze szumiący... naprawdę? No tak przecież nie ma nic złego w manipulacji, streowaniu czyimś życiem, zabawa uczuciami i nieswiadomością, nie mówiąc o braku zasad moralnych i prawdziwych zasad bdsm....
TO NIE JEST KSIĄŻKA, W KTÓREJ ZOBACZYCIE DOBREGO DOMINUJĄCEGO.
Ja rozumiem, że książka mogła powstać jako taki manifest, chcący ukazać w krzywym zwierciadle, zjawisko z którym niestety społeczność bdsm wciąż musi się zmagać. Cóż przynajmniej mam taką nadzieję, że to obraz w krzywym zwierciadle i chęć pokazania czym relacja bdsm nie jest, nawet w układzie 24/7.
I nie zrozumcie mnie źle, książka pod względem technicznym, warsztatu jest całkowicie w porządku, bohaterowie też nie są tragicznie napisani, ale mimo wszystko mam niesmak.
Naprawdę nie mogę zrozumieć skąd w ocenach są , "dziesiątki", chyba po prostu osoby, które wystawiły takie świetne opinie, miały zapłacone za to.
Wiele ciśnie mi się na usta, wielu rzeczy nie napiszę, bo zwyczajnie braknie na to miejsca.
Książka to idealny przykład tego jak nie pisać książek w klimacie bdsm. Pomijam już fakt, że to co było w książce nijak się miało do...
2024-02-26
Tym, czym po raz kolejny ujęła mnie autorka, to ostrzeżenia, a także zawarcie uwagi dotyczących pomocy w takich sytuacjach. Sama książka podobała mi się bardziej, niż "Pan Drake". Nie jest to oczywiście jakaś wybitnie dobra literatura, ale ja spędziłam przy niej dobrze czas. Było kilka rzeczy, których mogłabym się czepiać , niekoniecznie przypadły mi do gustu lub uważałam je za absurdalne, ale w ogólnym rozrachunku nie jest źle. Oczywiście scen erotycznych było mnóstwo, mimo to nie zdarzało mi się przewracać oczami.
Tym, czym po raz kolejny ujęła mnie autorka, to ostrzeżenia, a także zawarcie uwagi dotyczących pomocy w takich sytuacjach. Sama książka podobała mi się bardziej, niż "Pan Drake". Nie jest to oczywiście jakaś wybitnie dobra literatura, ale ja spędziłam przy niej dobrze czas. Było kilka rzeczy, których mogłabym się czepiać , niekoniecznie przypadły mi do gustu lub uważałam...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-02-23
Meh... co za absurdalna książka. Nie wiem od czego zacząć. Dostajemy bohaterkę, która została olana przez faceta. Los postanawia dać jej dwóch mężczyzn. Studneta i wykładowcę. Ona pożąda wykładowcy, studenciak slini się na jej widok, a wykładowca pożąda ją. Ona zostaje królową melodramatu, ale aby tego było mało, igra z uczuciami innych, potem biedna, nieszczęśliwa bo ktoś ją skrzywdził. Ah... no i jeszcze panna chodząca hipokryzja. Kłamstwa są fe, robię o to dramat. A potem... cóż szkoda gadać. Wykładowca nie lepszy. Niby dorosły człowiek na odpowiedzialnym stanowisku, a o odpowiedzialności to on czytał chyba tylko w słowniku. Nieistotne, że przed trzydziestką, w głowie równe pstro i nico jak u bohaterki. Oboje głupsi od podeszwy buta. Nie bez znaczenia są absurdalne wydarzenia, ich zachowania. No bo jak wytłumaczyć obecność wykładowcy, który podjeżdża furą po studentkę, pod akademik? Jak wytłumaczyć, że ona postanawia zrobić mu dobrze w obecności innego wykładowcy....
Nie wiem co chciała osiągnąć autorka. Większość książki to seks, seks, melodramat i znowu seks.
Meh... co za absurdalna książka. Nie wiem od czego zacząć. Dostajemy bohaterkę, która została olana przez faceta. Los postanawia dać jej dwóch mężczyzn. Studneta i wykładowcę. Ona pożąda wykładowcy, studenciak slini się na jej widok, a wykładowca pożąda ją. Ona zostaje królową melodramatu, ale aby tego było mało, igra z uczuciami innych, potem biedna, nieszczęśliwa bo ktoś...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-02-09
Sięgnęłam po książkę bez większych oczekiwań. Muszę powiedzieć, że nawet przyjemnie się ją czytało, choć tak naprawdę jest nijaka. Fabuły prawie wcale, bohaterowie jacyś bez wyrazu. Może druga część okaże się dużo lepsza, autorka popracuje nad relacjami bohaterów, ich charakterami a także przedstawieniem, no i nad sama fabułą.
Sięgnęłam po książkę bez większych oczekiwań. Muszę powiedzieć, że nawet przyjemnie się ją czytało, choć tak naprawdę jest nijaka. Fabuły prawie wcale, bohaterowie jacyś bez wyrazu. Może druga część okaże się dużo lepsza, autorka popracuje nad relacjami bohaterów, ich charakterami a także przedstawieniem, no i nad sama fabułą.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-02-06
Nie rozumiem, naprawdę nie rozumiem skąd tak wysokie oceny i zachwyty. Zaczynam tracić wiarę w zdrowy rozsądek i dobry smak czytelników.
Nie wiem od czego zacząć. Dostajemy bohaterkę, w której żadna kobieta, ani facet nie chciałby znaleźć przyjaciółki. Ale po kolei. Na samym już początku dostajemy piękny obraz tego, że narkotyki to cudowne lekarstwo na nerwy, a także wspomagacz dobrej zabawy. Ba! Połączony z alkoholem. No jakżeby inaczej. Nasza bohaterka e ekskluzywną prostytutką, za namową swojej przyjaciółki... nawet nie będę tego komentować. Nie oceniam sexworkingu. Nie moja sprawa, ale to w jaki sposób jest to tutaj ukazane... przyprawia o niestrawność. Nasza kochana Valentina, przy okazji dość trafne z punktu widzenia języka polskiego, jakimś magicznym sposobem zaczyna się robić coraz bardziej tępa. Im więcej osób, ja wali tym lepiej, a ona traci nie tylko jakiekolwiek zasady, ale także kręgosłup. Staje się po prostu wyrachowaną, ujmujmy to eufemizmem, samicą psa, która rucha dosłownie i w przenośni wszystkich ludzi wokół siebie. No szapoba! Znaleźć sobie chłopaka, gdy zaczyna się pracę prostytutki? Nie problem. Gdy ten zwierza się, że został zdradzony i wymaga tylko szczerości, oraz wyłączności.... ona co robi? Nic. Dalej prowadzi swoje podwójne życie. Oczywiście do trójkącika dochodzi Pan Riviera. Nie ważne, że gość jest 30 lat starszy. Nie. Nie ważne, że on również żąda pewnych kwestii. Chce wyłączności i porzucenia przez bohaterkę kariery rozkładaczki własnych nóg. Ale nie. Po co? A podobno go lubiła, przywiązała się do niego...
Tak więc mamy wciąż aktywną prostytutkę, która ma chłopaka i kochanka. Co więcej, własną przyjaciółkę również dyma. W sensie przenośnym. A jak? No to już nawet telenowele brazylijskie mogą tego rozwiązania pozazdrościć.
Spojler!
Pan Riviera okazuje się ojcem przyjaciółki głównej bohaterki. No szok. I wiecie co? Pomimo chwilowego dramatu, a także kłótni, przyjaciółka jej wybacza... no nie... trzymajcie mnie.
Mogłabym pisać dalej, już nie o samej fabule, ale o warsztacie, itp. Ale wiecie co? Mam dość. Zastanawiam się czy jest sens bym kontynuowała serię. Choć zwykle nie odpuszczam.
Nie rozumiem, naprawdę nie rozumiem skąd tak wysokie oceny i zachwyty. Zaczynam tracić wiarę w zdrowy rozsądek i dobry smak czytelników.
Nie wiem od czego zacząć. Dostajemy bohaterkę, w której żadna kobieta, ani facet nie chciałby znaleźć przyjaciółki. Ale po kolei. Na samym już początku dostajemy piękny obraz tego, że narkotyki to cudowne lekarstwo na nerwy, a także...
2024-01-14
Staram się nie porzucać zaczętych książek. Ten przypadek był dla mnie zbyt ciężki. Nie dałam rady przetrawić treści. Książkę odkryłam dzięki blogowi z recenzjami, do którego swoją drogą nie mam zamiaru już wracać. Tam książka była ukazana jako kawał dobrej literatury. Nie, to zdecydowanie dla mnie nie leżało na takiej półce. Bohaterka była skrajnie irytująca, wyrachowana. Sposób prowadzenia fabuły... o borze szumiący. Nie mam naprawdę słów jak opisać tego potworka.
Staram się nie porzucać zaczętych książek. Ten przypadek był dla mnie zbyt ciężki. Nie dałam rady przetrawić treści. Książkę odkryłam dzięki blogowi z recenzjami, do którego swoją drogą nie mam zamiaru już wracać. Tam książka była ukazana jako kawał dobrej literatury. Nie, to zdecydowanie dla mnie nie leżało na takiej półce. Bohaterka była skrajnie irytująca, wyrachowana....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-01-29
Doprawdy... ależ to momentami melodramtyczne. Książka nie należy do dobrych. Zła nie jest, ale mówiąc szczerze, spodziewałam się jakiegoś zaskoczenia, realizmu chociaż, normalnego i rzetelnego podejścia autorki. A tym czasem dostajemy oczywiście oklepaną wersję cudownego kochanka... wróć. Prawiczka, którzy już przy pierwszym stosunku potrafi zadowolić swoją partnerkę i wcale, ale to wcale nie ma problemów, które normalnemu mężczyźnie w tym czasie towarzyszą. No nie... przecież to erotyk, więc facet musi być mocno obdarzony i okazywać się bogiem seksu! Ha! Bohaterowie mieli szansę na dobry rozwój, historia też mogła okazać się dobra. Niestety, autorka rozczarowuje. Pozytywnym aspektem jednak jest to, że książka choć o niczym, to nawet sprawnie i szybko dała się czytać, w przeciwieństwie do swoich poprzedniczek.
Doprawdy... ależ to momentami melodramtyczne. Książka nie należy do dobrych. Zła nie jest, ale mówiąc szczerze, spodziewałam się jakiegoś zaskoczenia, realizmu chociaż, normalnego i rzetelnego podejścia autorki. A tym czasem dostajemy oczywiście oklepaną wersję cudownego kochanka... wróć. Prawiczka, którzy już przy pierwszym stosunku potrafi zadowolić swoją partnerkę i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-01-28
Książka miała szanse na bycie lepszą, ale autorka koncertowo zepsuła sprawę. Pomijając dłużenie się, nudne wątki. To pewne kwestie, ważne dla fabuły i rozwoju bohaterów zostały olane. Byle pociągnąć to dalej lub dodać więcej znaków dla objętości. Zachowanie bohaterów w związku z ich przeżyciami, zakrawa o pomstę. Mówiąc wprost. Po tragedii, która każdą osobę, której dotyczy by dotknęła mocno. W końcu to tragedia, w domyśle samych bohaterów ,to ich zachowanie po niej było niczym strzepnięcie brudu ze spodni... Ot co, nic się przecież nie stało, popłaczemy jeden dzień i wrócimy do normy....
Książka miała szanse na bycie lepszą, ale autorka koncertowo zepsuła sprawę. Pomijając dłużenie się, nudne wątki. To pewne kwestie, ważne dla fabuły i rozwoju bohaterów zostały olane. Byle pociągnąć to dalej lub dodać więcej znaków dla objętości. Zachowanie bohaterów w związku z ich przeżyciami, zakrawa o pomstę. Mówiąc wprost. Po tragedii, która każdą osobę, której...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-01-24
Nie była zła, ale też nie jakaś szczególnie dobra. Miejscami nieco się nudziłam, przeskakiwałam zdania, bo nic odkrywczego nie wnosiły. Sami bohaterowie byli, ale jacyś niezbyt wyraźnie, tak samo jak emocje w książce. Niby były, buło to widać, ale nie czuć. Niekiedy nie mogłam zrozumieć zachowania bohaterów, co odbiło się na przyjemności z czytania i tempie. Z braku ciekawszych pozycji, ta może być.
Nie była zła, ale też nie jakaś szczególnie dobra. Miejscami nieco się nudziłam, przeskakiwałam zdania, bo nic odkrywczego nie wnosiły. Sami bohaterowie byli, ale jacyś niezbyt wyraźnie, tak samo jak emocje w książce. Niby były, buło to widać, ale nie czuć. Niekiedy nie mogłam zrozumieć zachowania bohaterów, co odbiło się na przyjemności z czytania i tempie. Z braku...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-03-01
Sama nie wiem co mam dokładnie napisać. Na pewno nie rozumiem tak wysokich ocen tej książki. To dramat i to nie pod względem gatunkowym...
Jedyne co przemawia na korzyść tej książki to jej język, nieskomplikowany, ale dobry. I na tym skończyły się plusy. Diabelscy panowie to zgraja idiotów, sadystów i psychopatów, którzy chcą zniszczyć życie głównej bohaterce. Na szczęście główna bohaterka to mądra dziewczyna, która wie czym jest przemoc, manipulacja, zastraszanie, itp. i odcina się od tego, nienawidząc czwórki patologicznych mężczyzn. A nie, przepraszam. To nie ta książka. Tu główna bohaterka wykazuje się równie wielkim brakiem inteligencji i zasobu szarych komórek. Zdecydowanie cierpi na jakieś zaburzenie, może syndrom sztokholmski, bo ja nie widzę tutaj innego wytłumaczenia. Fabularnie książka to dno i pomyje, bohaterowie dorównują fabule poziomem.
Zdecydowanie ta książka jest potworkiem literackim. Nie warta czytania, chyba że ktoś lubi normalizację i romantyzację toksycznych zachowań.
Sama nie wiem co mam dokładnie napisać. Na pewno nie rozumiem tak wysokich ocen tej książki. To dramat i to nie pod względem gatunkowym...
Jedyne co przemawia na korzyść tej książki to jej język, nieskomplikowany, ale dobry. I na tym skończyły się plusy. Diabelscy panowie to zgraja idiotów, sadystów i psychopatów, którzy chcą zniszczyć życie głównej bohaterce. Na szczęście...
2023-05-01
Balicka po raz kolejny mnie nie zawiodła. Lekturą przyjemna, wciągająca, choć jak to z tym gatunkiem bywa, przewidywalna. Czy to znaczy, że jest nie warta przeczytania? Oczywiście, że nie. Mimo tej sztampowości to wciąż dobra książka. Język i styl pisania, który mi odpowiadał. Lekki, prosty, obrazowy. To co akurat lubię w książkach Balickiej, to niewymuszona wulgarność, która nie skręca człowieka z zażenowania. W samej książce było pełno gorących scen, może w stosunku do rozwijającego się uczucia, za dużo. Pewne wątki nie zostały rozwinię. Mówiąc szczerze autorka albo o nich zapomniała, albo je olała myśląc, że czytelnik nie zwróci na to uwagi. Niekiedy sami bohaterowie zachowywali się nielogicznie, ale przymrużyłam na to oko.
Balicka po raz kolejny mnie nie zawiodła. Lekturą przyjemna, wciągająca, choć jak to z tym gatunkiem bywa, przewidywalna. Czy to znaczy, że jest nie warta przeczytania? Oczywiście, że nie. Mimo tej sztampowości to wciąż dobra książka. Język i styl pisania, który mi odpowiadał. Lekki, prosty, obrazowy. To co akurat lubię w książkach Balickiej, to niewymuszona wulgarność,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-05-07
Nie spodziewałam się przeczytać historyjki o Wesmie po przeskosku czasowym. Niemniej mimo krótkiej treści, może za krótkiej, ponieważ chcę się czytać więcej, ton tomik to słodycz.
Nie spodziewałam się przeczytać historyjki o Wesmie po przeskosku czasowym. Niemniej mimo krótkiej treści, może za krótkiej, ponieważ chcę się czytać więcej, ton tomik to słodycz.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-05-18
Całkowicie nie wiem od czego zacząć, jak ocenić tę książkę. Nie lubię dark erotyków, bo niestety są naszpikowane normalizacją patologicznych i toksycznych zachowań. Niemniej to co sprawiło, że sięgnęłam po książkę, było ostrzeżenie na samym początku powieści. Za to ogromny plus dla autorki, ponieważ rzadko zdarza się aby coś takiego miało miejsce. Mocno sceptycznie i z dozą negatywnych odczuć, zaczęłam czytać. Książka mnie zaskoczyła, nie wiem jednak czy bardziej pozytywnie, czy negatywnie. Ogólnie styl pisania bardzo mi się spodobał, książkę się czyta szybko i lekko. Nie jest toporna, nie miałam ochoty wywrócić oczami, gdy czytałam. Jednak patrząc na zachowanie bohaterów, hmmm... dosłownie mam ambiwalentne odczucia. Z jednej strony mamy Drake'a, który jest mocno spaczony przez swoje doświadczenia. To typ, który zdecydowanie powinien zgłosić się na terapię. Holly naiwne dzieciątko, które zdecydowanie nie ma granic i instynktu samozachowawczego. Z drugiej strony pod koniec książki widzimy jakąś zmianę. Jest ciut bardziej partnersko? Choć również z przesadą Drake poszedł w inną stronę. Niemniej książka może się podobać. Mi się ją dobrze czytało. Co nie zmienia faktów, że bywały momenty absurdalne, nielogiczne. A bohaterowie zdecydowanie powinni poddać się terapii.
Całkowicie nie wiem od czego zacząć, jak ocenić tę książkę. Nie lubię dark erotyków, bo niestety są naszpikowane normalizacją patologicznych i toksycznych zachowań. Niemniej to co sprawiło, że sięgnęłam po książkę, było ostrzeżenie na samym początku powieści. Za to ogromny plus dla autorki, ponieważ rzadko zdarza się aby coś takiego miało miejsce. Mocno sceptycznie i z...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-05-25
Nie jest to zła książka, ale mocno przeciętna. Brakowało mi chemii i pożądania, między bohaterami. Emocji jakichś wielkich też nie poczułam, zupełnie jakbym dotykała coś przez szybę. Fabuła mogła rozwinąć się lepiej.
Nie jest to zła książka, ale mocno przeciętna. Brakowało mi chemii i pożądania, między bohaterami. Emocji jakichś wielkich też nie poczułam, zupełnie jakbym dotykała coś przez szybę. Fabuła mogła rozwinąć się lepiej.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-07-23
Przeciętna. Spodziewałam się czegoś lepszego. Na początku było ciekawie, ale z czasem zrobiło się nudno, sztampowo. Co więcej niby bohaterowie inteligentni, a jednak miejscami wcale tego nie widać. Sceny seksu po pewnym czasie ,aczeły już męczyć i zwyczajnie je pomijałam. Mogło być dużo lepiej.
Przeciętna. Spodziewałam się czegoś lepszego. Na początku było ciekawie, ale z czasem zrobiło się nudno, sztampowo. Co więcej niby bohaterowie inteligentni, a jednak miejscami wcale tego nie widać. Sceny seksu po pewnym czasie ,aczeły już męczyć i zwyczajnie je pomijałam. Mogło być dużo lepiej.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Rozczarowała mnie. Początek zapowiadał się naprawdę dobrze. Do momentu, w którym Piotr nie złapał Igi... potem to już równia pochyla w dół. Szkoda bo naprawdę miałam nadzieję, na dobrą fabułę.
Rozczarowała mnie. Początek zapowiadał się naprawdę dobrze. Do momentu, w którym Piotr nie złapał Igi... potem to już równia pochyla w dół. Szkoda bo naprawdę miałam nadzieję, na dobrą fabułę.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to