Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Odzyskaj mnie Sandra Biel, Lena M. Bielska
Ocena 7,6
Odzyskaj mnie Sandra Biel, Lena M...

Na półkach:

Książka wprowadziła mnie w zastój i póki co nie mam zamiaru jej kończyć, mimo że zostało mi jakieś 70 stron do końca...
Z każdym tomem ta seria jest jak coraz większe pomyje. Nie dość, że nudna jak flaki z olejem, to głowni bohaterowie bez wyrazu, ciepłe kluchy. Stali się dla mnie całkowicie antypatyczni.

Książka wprowadziła mnie w zastój i póki co nie mam zamiaru jej kończyć, mimo że zostało mi jakieś 70 stron do końca...
Z każdym tomem ta seria jest jak coraz większe pomyje. Nie dość, że nudna jak flaki z olejem, to głowni bohaterowie bez wyrazu, ciepłe kluchy. Stali się dla mnie całkowicie antypatyczni.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Kochaj mnie Sandra Biel, Lena M. Bielska
Ocena 7,5
Kochaj mnie Sandra Biel, Lena M...

Na półkach:

Nienawidzę porzucać serii i z tego powodu próbowałam soe przemoc, przed czytaniem mafijnego romansu, którego równie mocno nie cierpię. Książka nie zaskoczyła mnie niczym. Spodziewałam się kompletem poważki, i to dostałam. Główna bohaterka wykazała się inteligencja mniejsza od pantofelka czy jakiegokolwiek jednokomórkowca. Warsztat, a raczej opracowanie bohaterów i ich relacji przez autorki woła o pomstę do nieba. Śmiać mi się chciało, gdy nagle z niewiadomych przyczyn, bez wcześniejszych przesłanek, główna bohaterka nagle stwierdziła, że Tima to nie potwór i jakimś trafem go pożąda....mimo, że chwilę wcześniej oskarżyła go o wykorzystanie...🤣 Nie no naprawdę, to nie jest nawet dobrze napisana parodia. Szkoda na to czasu. Niestety autorki choć na pierwszy tom miały fajny pomysł, który niekoniecznie wypalił, tak podpięcie tego czego do serii, to zdecydowanie strzał w kolano.

Nienawidzę porzucać serii i z tego powodu próbowałam soe przemoc, przed czytaniem mafijnego romansu, którego równie mocno nie cierpię. Książka nie zaskoczyła mnie niczym. Spodziewałam się kompletem poważki, i to dostałam. Główna bohaterka wykazała się inteligencja mniejsza od pantofelka czy jakiegokolwiek jednokomórkowca. Warsztat, a raczej opracowanie bohaterów i ich...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Złap mnie Sandra Biel, Lena M. Bielska
Ocena 7,5
Złap mnie Sandra Biel, Lena M...

Na półkach: , ,

Rozczarowała mnie. Początek zapowiadał się naprawdę dobrze. Do momentu, w którym Piotr nie złapał Igi... potem to już równia pochyla w dół. Szkoda bo naprawdę miałam nadzieję, na dobrą fabułę.

Rozczarowała mnie. Początek zapowiadał się naprawdę dobrze. Do momentu, w którym Piotr nie złapał Igi... potem to już równia pochyla w dół. Szkoda bo naprawdę miałam nadzieję, na dobrą fabułę.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Nudna jak falki z olejem. Wymęczyłam ją. Liczyłam na coś ciut lepszego.

Nudna jak falki z olejem. Wymęczyłam ją. Liczyłam na coś ciut lepszego.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zapowiadała się dobrze, a skończyło się nijak. Enzo i Bianca mieli okazję wykazać się, ale autorka zmarnowała początkowy potencjał na coś lepszego. Mimo to przyjemnie się czyta, choć nie do końca rozumiałam bohaterów, miejscami wydawało mi się, że fabuła jest wymuszona.

Zapowiadała się dobrze, a skończyło się nijak. Enzo i Bianca mieli okazję wykazać się, ale autorka zmarnowała początkowy potencjał na coś lepszego. Mimo to przyjemnie się czyta, choć nie do końca rozumiałam bohaterów, miejscami wydawało mi się, że fabuła jest wymuszona.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka napisana w porządku, bez jakiegoś polotu. Przyjemna, chociaż wydaje mi się czegoś brakowało. Relacja między głównymi bohaterami miejscami wydawała mi się za szybko zmieniać, a i nie do końca czułam klimat ich problemów.

Książka napisana w porządku, bez jakiegoś polotu. Przyjemna, chociaż wydaje mi się czegoś brakowało. Relacja między głównymi bohaterami miejscami wydawała mi się za szybko zmieniać, a i nie do końca czułam klimat ich problemów.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Czuje się usatysfakcjonowana. Książka przyjemna i lekka, mimo banalnie prostej fabuły, była urocza. Nieskomplikowana i miejscami zabawna. Coś na wieczór.

Czuje się usatysfakcjonowana. Książka przyjemna i lekka, mimo banalnie prostej fabuły, była urocza. Nieskomplikowana i miejscami zabawna. Coś na wieczór.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Całkowicie w porządku, nie mam za bardzo o co się czepiać. Przyjemnie się czytało. Na pewno zaskoczeniem dla mnie była obecność innych bohaterów. Jak się okazuje bohaterki Kultiego i Muru z Winnipeg, są powiązane z Dianą. Miły dodatek, choć nic nie wnoszący, a sama autorka pomyślała by za wiele nie zdradzić, jeśli ktoś nie czytał tych książek .

Całkowicie w porządku, nie mam za bardzo o co się czepiać. Przyjemnie się czytało. Na pewno zaskoczeniem dla mnie była obecność innych bohaterów. Jak się okazuje bohaterki Kultiego i Muru z Winnipeg, są powiązane z Dianą. Miły dodatek, choć nic nie wnoszący, a sama autorka pomyślała by za wiele nie zdradzić, jeśli ktoś nie czytał tych książek .

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Po poprzedniej części zastanawiałam się czy dać tej serii szansę. Dałam ją czytając tę książkę. Mogę powiedzieć śmiało, że zaskoczyła mnie. Była dużo lepsza, pokazała zdrową relację D/s, choć w okrojony sposób i jak to w erotykach, z romansem, podczas gdy w życiu prawdziwym ludzie z klimatu często łączy tylko układ. Niemniej rozpatruje tę książkę jako fikcję, a nie obraz realizmu. Pióro autorki jest przyjmne, ale zauważyłam kilkanaście błędów, które wynikają zapewne z braku korekty. Bohaterów polubiłam, ta część mnie nie męczyła. Mogę uznać ją za dobrą.

Po poprzedniej części zastanawiałam się czy dać tej serii szansę. Dałam ją czytając tę książkę. Mogę powiedzieć śmiało, że zaskoczyła mnie. Była dużo lepsza, pokazała zdrową relację D/s, choć w okrojony sposób i jak to w erotykach, z romansem, podczas gdy w życiu prawdziwym ludzie z klimatu często łączy tylko układ. Niemniej rozpatruje tę książkę jako fikcję, a nie obraz...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Festiwal żenady zaczynamy, już po kilkunastu stronach. Ta książka to przykład fatalnej powieści, pisanej chyba przez nastolatkę z buzującymi hormonami, która oczytawszy się wattpada, postanawia spróbować chwycić za pióro. Szkoda, że na chęci się nie skończyło i dostaliśmy to... coś. Fabuła absurdalna, infantylna, żenująca. Styl pisania, kiepski. W życiu nie widziałam tyłu błędów, nie wiem gdzie podziała się korekta. Szkoda czasu na tę opowiastki rodem z fantazji, z gorszej półki. Książka mnie wymęczyła, wynudziła i przyprawiała o zażenowanie. Tak wiem, że się powtarzam, że w tym przypadku ciężko tego uniknąć.

Festiwal żenady zaczynamy, już po kilkunastu stronach. Ta książka to przykład fatalnej powieści, pisanej chyba przez nastolatkę z buzującymi hormonami, która oczytawszy się wattpada, postanawia spróbować chwycić za pióro. Szkoda, że na chęci się nie skończyło i dostaliśmy to... coś. Fabuła absurdalna, infantylna, żenująca. Styl pisania, kiepski. W życiu nie widziałam tyłu...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Średniak, miejscami nudny. Początek do bólu przewidywalny.

Średniak, miejscami nudny. Początek do bólu przewidywalny.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Bez polotu, niczym się nie wyróżniła. Po prostu sztampowa do bólu. Niemniej trochę lepsza od poprzedniczki.

Bez polotu, niczym się nie wyróżniła. Po prostu sztampowa do bólu. Niemniej trochę lepsza od poprzedniczki.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Nic specjalnego. Miejscami nudnawa i nielogiczna. Autorka w połowie ksiażki, chyba zapomniała, że główna bohaterka przeszła piekło i szybko z tego wyszła dzięki terapii. Zdecydowanie za szybko. Nie mówiąc o tym, że pewne teksty i zachowania głównego bohatera, u osobie po takich przejściach, powinny wzbudzić chociażby jakiekolwiek wątpliwości.

Nic specjalnego. Miejscami nudnawa i nielogiczna. Autorka w połowie ksiażki, chyba zapomniała, że główna bohaterka przeszła piekło i szybko z tego wyszła dzięki terapii. Zdecydowanie za szybko. Nie mówiąc o tym, że pewne teksty i zachowania głównego bohatera, u osobie po takich przejściach, powinny wzbudzić chociażby jakiekolwiek wątpliwości.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie wiem jak ocenić tę książkę. Była w porządku. Głów a bohaterka nieco mnie irytowała swoim zachowaniem, ale poza tym nie było jakoś źle. Główny bohater okazał się chyba najnormalniejszy z całej czwórki, może to kwestia wieku. Niemniej nie czułam u nich tego wieku. Wydaje mi się, że pod tym względem autorka nie do końca się wstrzeliła.

Nie wiem jak ocenić tę książkę. Była w porządku. Głów a bohaterka nieco mnie irytowała swoim zachowaniem, ale poza tym nie było jakoś źle. Główny bohater okazał się chyba najnormalniejszy z całej czwórki, może to kwestia wieku. Niemniej nie czułam u nich tego wieku. Wydaje mi się, że pod tym względem autorka nie do końca się wstrzeliła.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie, nie, nie. To zdecydowanie nie było ani dobre, ani zdrowe...

Nie, nie, nie. To zdecydowanie nie było ani dobre, ani zdrowe...

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dużo lepsza od poprzedniczki. Tym razem czytając nie chciało mi się przewracać oczami, ani nawet spać. Nie jest to literatura najwyższych lotów, ale wciągnęła mnie. Bohaterowie na swój sposób nieźle wykreowani, choć można się czepić kilku rzeczy. Niemniej książka okazał się dość przejmna.

Dużo lepsza od poprzedniczki. Tym razem czytając nie chciało mi się przewracać oczami, ani nawet spać. Nie jest to literatura najwyższych lotów, ale wciągnęła mnie. Bohaterowie na swój sposób nieźle wykreowani, choć można się czepić kilku rzeczy. Niemniej książka okazał się dość przejmna.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Chyba jeszcze w życiu, nie widziałam tyłu błędów w oficjalnie wydanej książce.
Książkę można przeczytać, gdy nie ma się nic ciekawszego. Nie poczułam jakoś sympatii do głównych bohaterów, ale także antypatii. Byli mi całkowicie obojętni, a chyba nie o to chodzi w książce. Całkowicie nie rozumiałam ich motywów postępowania. Końcówka książki okazała się dla mnie... nawet nie wiem czym. Prawdę mówiąc, wciąż nie mogę zrozumieć decyzji Huntera, na temat wybaczenia grzeszków rodzinie. Ale to może ja się czepiam. Dla mnie na pewno w książce brakuje psychologii, która wytłumaczyłaby jaki wpływ dokładnie miało wychowanie Huntera, na jego późniejsze życie i relację w rodzinie, i społeczeństwie.

Chyba jeszcze w życiu, nie widziałam tyłu błędów w oficjalnie wydanej książce.
Książkę można przeczytać, gdy nie ma się nic ciekawszego. Nie poczułam jakoś sympatii do głównych bohaterów, ale także antypatii. Byli mi całkowicie obojętni, a chyba nie o to chodzi w książce. Całkowicie nie rozumiałam ich motywów postępowania. Końcówka książki okazała się dla mnie... nawet nie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Naprawdę nie mogę zrozumieć skąd w ocenach są , "dziesiątki", chyba po prostu osoby, które wystawiły takie świetne opinie, miały zapłacone za to.



Wiele ciśnie mi się na usta, wielu rzeczy nie napiszę, bo zwyczajnie braknie na to miejsca.

Książka to idealny przykład tego jak nie pisać książek w klimacie bdsm. Pomijam już fakt, że to co było w książce nijak się miało do prawdziwego klimatu. Oczywiście rozumiem inspirację złymi wyborami, brakiem rozsądku niedoświadczonych osób, które miały pecha trafić na pseudomasterów lub psychopatów. To zjawisko w społeczności bdsm jest piętnowane i każdy kto siedzi w prawdziwym klimacie, powie to samo. Główny bohater to obrzydliwa osoba, chora, już nawet nie toksyczna, bo to nie ten kaliber. Gość roi sobie w głowie fantazje posiadania uległej, wychowania doskonałej żony, i bierze się za niewinną dziewczynę. Nie będę rozwodzić się nad brakiem jakichkolwiek zwojów mózgowych i szarych komórek u bohaterki.
Główny bohater to idealny przykład osoby, którą nazywa się PSEUDOMASTER. Niezmiernie rozbawiła mnie wzmianka Aleksandra w stosunku do Tomka, gdy określił go złym dominującym... o borze szumiący... naprawdę? No tak przecież nie ma nic złego w manipulacji, streowaniu czyimś życiem, zabawa uczuciami i nieswiadomością, nie mówiąc o braku zasad moralnych i prawdziwych zasad bdsm....
TO NIE JEST KSIĄŻKA, W KTÓREJ ZOBACZYCIE DOBREGO DOMINUJĄCEGO.

Ja rozumiem, że książka mogła powstać jako taki manifest, chcący ukazać w krzywym zwierciadle, zjawisko z którym niestety społeczność bdsm wciąż musi się zmagać. Cóż przynajmniej mam taką nadzieję, że to obraz w krzywym zwierciadle i chęć pokazania czym relacja bdsm nie jest, nawet w układzie 24/7.

I nie zrozumcie mnie źle, książka pod względem technicznym, warsztatu jest całkowicie w porządku, bohaterowie też nie są tragicznie napisani, ale mimo wszystko mam niesmak.

Naprawdę nie mogę zrozumieć skąd w ocenach są , "dziesiątki", chyba po prostu osoby, które wystawiły takie świetne opinie, miały zapłacone za to.



Wiele ciśnie mi się na usta, wielu rzeczy nie napiszę, bo zwyczajnie braknie na to miejsca.

Książka to idealny przykład tego jak nie pisać książek w klimacie bdsm. Pomijam już fakt, że to co było w książce nijak się miało do...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

W porównaniu z dwoma poprzednimi częściami, ta jest najbardziej "soft". Nie jest zła, ale nie ma też polotu. Za dużo rozpisać się w zasadzie nie da, nic mnie jakoś nie raziło szczególnie, bym miała na czym psy wieszać. Oczywiście też nie zachwyciła.

W porównaniu z dwoma poprzednimi częściami, ta jest najbardziej "soft". Nie jest zła, ale nie ma też polotu. Za dużo rozpisać się w zasadzie nie da, nic mnie jakoś nie raziło szczególnie, bym miała na czym psy wieszać. Oczywiście też nie zachwyciła.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Tym, czym po raz kolejny ujęła mnie autorka, to ostrzeżenia, a także zawarcie uwagi dotyczących pomocy w takich sytuacjach. Sama książka podobała mi się bardziej, niż "Pan Drake". Nie jest to oczywiście jakaś wybitnie dobra literatura, ale ja spędziłam przy niej dobrze czas. Było kilka rzeczy, których mogłabym się czepiać , niekoniecznie przypadły mi do gustu lub uważałam je za absurdalne, ale w ogólnym rozrachunku nie jest źle. Oczywiście scen erotycznych było mnóstwo, mimo to nie zdarzało mi się przewracać oczami.

Tym, czym po raz kolejny ujęła mnie autorka, to ostrzeżenia, a także zawarcie uwagi dotyczących pomocy w takich sytuacjach. Sama książka podobała mi się bardziej, niż "Pan Drake". Nie jest to oczywiście jakaś wybitnie dobra literatura, ale ja spędziłam przy niej dobrze czas. Było kilka rzeczy, których mogłabym się czepiać , niekoniecznie przypadły mi do gustu lub uważałam...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to