rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Po przeczytaniu książki 'Jesteś oszustką. Syndrom, który cię niszczy', czuję się rozczarowana. Oczekiwałam głębszej analizy samego syndromu oszusta i sposobów radzenia sobie z nim, a otrzymałam lekturę skupiającą się głównie na nierównościach między płciami. Mimo że temat ten jest istotny, brakowało mi konkretnych wskazówek i rozwiązań. W rezultacie książka okazała się mniej odkrywcza, niż się spodziewałam.

Po przeczytaniu książki 'Jesteś oszustką. Syndrom, który cię niszczy', czuję się rozczarowana. Oczekiwałam głębszej analizy samego syndromu oszusta i sposobów radzenia sobie z nim, a otrzymałam lekturę skupiającą się głównie na nierównościach między płciami. Mimo że temat ten jest istotny, brakowało mi konkretnych wskazówek i rozwiązań. W rezultacie książka okazała się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Typowa beletrystyka bez poparć naukowych ani nawet komentarza specjalisty. Wydaje mi się, że może zrobić więcej szkody niż pożytku, zwłaszcza jeśli trafi w niepowołane ręce.

Typowa beletrystyka bez poparć naukowych ani nawet komentarza specjalisty. Wydaje mi się, że może zrobić więcej szkody niż pożytku, zwłaszcza jeśli trafi w niepowołane ręce.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka pełna błędów stylistycznych oraz w pisowni. Sprawia wrażenie napisanej na szybko. Kwestie liczb można było przestawić w bardziej przestępny sposób, postaci diagramów lub wykresów. Garść ciekawych informacji można było pewnie skrócić w kilkunastu stronach.

Książka pełna błędów stylistycznych oraz w pisowni. Sprawia wrażenie napisanej na szybko. Kwestie liczb można było przestawić w bardziej przestępny sposób, postaci diagramów lub wykresów. Garść ciekawych informacji można było pewnie skrócić w kilkunastu stronach.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zupełnie nie moja bajka. Książka napisana łatwym językiem (mam na myśli dużo wulgaryzmów), ewidentnie ma szokować i budzić kontrowersje. Autorce można przypisać miano książkowego Vegi. Jest to przede wszystkim parafraza sagi o Grey’u. Rozumiem, że ma swoje grono odbiorców, jak i cała masa harlekinów, ja jednak od książek oczekuję czegoś innego.

Zupełnie nie moja bajka. Książka napisana łatwym językiem (mam na myśli dużo wulgaryzmów), ewidentnie ma szokować i budzić kontrowersje. Autorce można przypisać miano książkowego Vegi. Jest to przede wszystkim parafraza sagi o Grey’u. Rozumiem, że ma swoje grono odbiorców, jak i cała masa harlekinów, ja jednak od książek oczekuję czegoś innego.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Wieje propagandą. Jeśli tak jest naprawdę to super, ale wątpię :)

Wieje propagandą. Jeśli tak jest naprawdę to super, ale wątpię :)

Pokaż mimo to

Okładka książki Instrukcja obsługi toksycznych ludzi Suzan Giżyńska, Katarzyna Miller
Ocena 5,3
Instrukcja obs... Suzan Giżyńska, Kat...

Na półkach:

Ciekawa lektura, choć wiele przemyśleń autorki mogły sobie po prostu darować, bo wyszły, w moim mniemaniu, na osoby przemądrzałe, pyszne i samolubne. Wiele kwestii pozostaje otwartych bez odpowiedzi. Czasem można się spotkać, moim zdaniem niesłusznie, z krytyką ze stron autorek. Warto przeczytać ze względu na przedstawione problemy i sytuacje. Taka ot lekturka do poczytania na zabicie czasu.

Ciekawa lektura, choć wiele przemyśleń autorki mogły sobie po prostu darować, bo wyszły, w moim mniemaniu, na osoby przemądrzałe, pyszne i samolubne. Wiele kwestii pozostaje otwartych bez odpowiedzi. Czasem można się spotkać, moim zdaniem niesłusznie, z krytyką ze stron autorek. Warto przeczytać ze względu na przedstawione problemy i sytuacje. Taka ot lekturka do poczytania...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zaczynając od tytułu nie wiem czy to kwestia złego tłumaczenia, ale książka z planowaniem nie ma nic wspólnego. Dodatkowo biorąc pod uwagę fakt, że książka jest swego rodzaju "poradnikiem" ubolewam nad brakiem merytorycznego przygotowania autorki. Wątek pisania "list" jakby nie było jest głównym motywem książki, więc nie można zarzucać autorce bycia monotematycznym, ale naprawdę można by ją było solidnie skrócić.

Zaczynając od tytułu nie wiem czy to kwestia złego tłumaczenia, ale książka z planowaniem nie ma nic wspólnego. Dodatkowo biorąc pod uwagę fakt, że książka jest swego rodzaju "poradnikiem" ubolewam nad brakiem merytorycznego przygotowania autorki. Wątek pisania "list" jakby nie było jest głównym motywem książki, więc nie można zarzucać autorce bycia monotematycznym, ale...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tą lekturą. Już od pierwszych stron wzbudziła moją ciekawość i nawet po jej zakończeniu ciągle siedzi mi w głowie. Na pewno jest to książka wyjątkowa i miało książek jestem w stanie określić tym mianem. Jest to również książka niezwykle klimatyczna. Można by też powiedzieć, że nieco psychologiczna. Dla mnie bardzo miłym doświadczeniem było spojrzenie na świat okiem mężczyzny, co się rzadko zdarza, a zwłaszcza w tego typu powieściach. Dodatkowo książka wzbudziła we mnie cały wachlarz emocji od radości po łzy. Końcówka rozbroiła mnie totalnie. Sparks od zawsze pięknie sterował emocjami czytelnika i świetnie mu to wychodziło, a tu wzbił się na nowy poziom. Brawa dla Nicholasa, bo wykonał kawał dobrej roboty.

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tą lekturą. Już od pierwszych stron wzbudziła moją ciekawość i nawet po jej zakończeniu ciągle siedzi mi w głowie. Na pewno jest to książka wyjątkowa i miało książek jestem w stanie określić tym mianem. Jest to również książka niezwykle klimatyczna. Można by też powiedzieć, że nieco psychologiczna. Dla mnie bardzo miłym doświadczeniem...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Dlaczego mężczyźni nie potrafią robić dwóch rzeczy jednocześnie, a kobiety na moment nie przestają gadać Allan Pease, Barbara Pease
Ocena 6,4
Dlaczego mężcz... Allan Pease, Barbar...

Na półkach:

Książka wpadła mi w oko w bibliotece po przeczytaniu wywiadu z autorami w magazynie Charaktery. Pomimo, że tytuł trochę mówi sam za siebie to ja go potraktowałam z przymrużeniem oka i to był błąd. Okazuje się, że cała książka jest przesiąknięta stereotypami. Strasznie mnie zirytowała i ciężko było mi uwierzyć w fakt, że do powstania tej "lektury" przyłożyła też swoją rękę kobieta. Uważam, że to skandal, aby ludzie pojawiający się w świcie naukowym pisali takie poradniki, poziomem dorównujące czasopisma dla nastolatków, a co więcej (co zostało wspomniane na końcu książki) żałują, że nie ma takiej edukacji w szkole. Bardzo dobrze! Nikomu nie życzę tak wąskotorowego myślenia. Twórcy poradnika przedstawiają wiele sytuacji tłumacząc je naszą "naturą", nie przedstawiając adekwatnych badań naukowych. Nie jest prawdą, że należy swoje stereotypowe zachowania akceptować, bo tak już jest. Jeśli coś nam lub innym przesadza to zmieniajmy to (albo tych ludzi, który nie darzą nas pełną akceptacją). Ponadto kobiety to nie tylko zakupy i wieczne paplanie, a faceci to nie tylko seks. Wszystko to są dyrdy małe. Szkoda czasu na czytanie. Bardzo NIE polecam.

Książka wpadła mi w oko w bibliotece po przeczytaniu wywiadu z autorami w magazynie Charaktery. Pomimo, że tytuł trochę mówi sam za siebie to ja go potraktowałam z przymrużeniem oka i to był błąd. Okazuje się, że cała książka jest przesiąknięta stereotypami. Strasznie mnie zirytowała i ciężko było mi uwierzyć w fakt, że do powstania tej "lektury" przyłożyła też swoją rękę...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Jak zostać przywódcą stada Cesar Millan, Melissa Jo Peltier
Ocena 7,7
Jak zostać prz... Cesar Millan, Melis...

Na półkach:

Książka jest zarówno o psiej jak i ludzkiej psychologii. Zawiera wiele mądrości życiowych. Cesar nie tylko pokazuje nam jak zostać przywódcą stada, ale jak żyć i odnosi się do konkretnych przykładów. Już jako "zaklinacz psów" budził we mnie podziw, a po przeczytaniu tej lektury stał się moim autorytetem. Jest to człowiek o niezwykłej mądrości życiowej i wewnętrznej stabilizacji. Zdecydowane TAK dla tej książki. Na pewno będę z chęcią wracać do tej wspaniałej lektury jak i sięgnę po inne jego poradniki.

Książka jest zarówno o psiej jak i ludzkiej psychologii. Zawiera wiele mądrości życiowych. Cesar nie tylko pokazuje nam jak zostać przywódcą stada, ale jak żyć i odnosi się do konkretnych przykładów. Już jako "zaklinacz psów" budził we mnie podziw, a po przeczytaniu tej lektury stał się moim autorytetem. Jest to człowiek o niezwykłej mądrości życiowej i wewnętrznej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kupiłam tę książkę w żabce za bardzo niską cenę. Po przeczytaniu recenzji zaczęłam się zastanawiać czy to przypadkiem nie był błąd. Zaczęło się nieciekawie, nudno i męcząco. Jednak z racji tego, że jak zacznę czytać jakąś książkę, choćby nie wiem jak była nudna muszę ją skończyć, to udało mi się przebrnąć przez ten zielonoświetlisty kloc. Historia zawarta w książce jest bardzo interesująca. Jeśli jednak nie masz za dużo czasu wolnego i nie lubisz science-fiction to w życiu nie bierz się za tę książkę! Ja przez ponad połowę powieści byłam przekonana, że jest to historia, która mogłaby się zdarzyć w prawdziwym świecie. Poczułam się prawie jak uderzona w twarz, gdy Bobbi pokazała się swojej siostrze nago i ta była w stanie zauważyć jej "przemianę". Był to tak samo szok dla mnie jak dla Anny. Wtedy dopiero zrozumiałam z czym mam do czynienia i zaczęłam patrzeć na "Stukostrachy" pod innym kątem - z zaciekawieniem. I to była droga do sukcesu! Żeby przebrnąć, przeczytać i być zadowolonym z efektu. Uważam, że książka jest warta przeczytania. Momentami zmusza do refleksji i pokazuje by nikogo pochopnie nie oceniać (przynajmniej ja odniosłam takie wrażenie). King tak przyjaźnie przedstawił postać Gardenera, że sama byłam w szoku, że go polubiłam, gdyż czuję straszliwą urazę do ludzi uzależnionych od alkoholu.

Kupiłam tę książkę w żabce za bardzo niską cenę. Po przeczytaniu recenzji zaczęłam się zastanawiać czy to przypadkiem nie był błąd. Zaczęło się nieciekawie, nudno i męcząco. Jednak z racji tego, że jak zacznę czytać jakąś książkę, choćby nie wiem jak była nudna muszę ją skończyć, to udało mi się przebrnąć przez ten zielonoświetlisty kloc. Historia zawarta w książce jest...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Tym razem Sparks mnie nie zaskoczył.
Książka rewelacyjna, ale przygotowana na wielki szok pod koniec przeżyłam wielkie rozczarowanie. Wśród wszystkich książek tego autora jakie do tej pory przeczytałam jest to pierwsza w której koniec przewidziałam od początku do końca, może nie licząc paru elementów. Trochę mi to psuje opinie o książce, ale nie zmienia to faktu, że czytałam kiedy tylko mogłam całkowicie wciągnięta w tą historię. Polecam i dla miłośników Sparksa i dla tych, którzy jeszcze się z żadną z jego książek nie spotkali :)

Tym razem Sparks mnie nie zaskoczył.
Książka rewelacyjna, ale przygotowana na wielki szok pod koniec przeżyłam wielkie rozczarowanie. Wśród wszystkich książek tego autora jakie do tej pory przeczytałam jest to pierwsza w której koniec przewidziałam od początku do końca, może nie licząc paru elementów. Trochę mi to psuje opinie o książce, ale nie zmienia to faktu, że...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Wybrana Kristin Cast, Phyllis Christine Cast
Ocena 6,7
Wybrana Kristin Cast, Phyll...

Na półkach:

Autorki książki doskonale wiedzą co zrobić, żeby czytelnik zakupił kolejny tom powieści ;). Jak dotychczas trzecia część kończy się najciekawiej, aż dech w piersiach zapiera. Bardzo polecam!

Autorki książki doskonale wiedzą co zrobić, żeby czytelnik zakupił kolejny tom powieści ;). Jak dotychczas trzecia część kończy się najciekawiej, aż dech w piersiach zapiera. Bardzo polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zaczynam zauważać niepokojące zdarzenie. Otóż książki z niewyobrażalną prostotą zaczynają coraz bardziej zdobywać ludzkie serca. Ja się pytam co w tej książce jest takiego? Ciągłe ubolewania i marudzenie głównej bohaterki przypominające "Trudne Sprawy", pomysł z igrzyskami strasznie przypomina mi Turniej Trójmagiczny z "Harrego Pottera i Czary Ognia" (oczywiście nie biorą w nim udziału czarodzieje, a ludzie z dystryktów). W ogóle początek książki i wyjaśnienie o co w tym wszystkim chodzi nie bardzo do mnie trafiło, bo było to zwykłe masło maślane. Autorka widocznie nie potrafi zebrać swoich myśli w całość, choć może to być też wina tłumacza. Ogólnie książka średnia, niczego nie przekazuje, nie ma w niej żadnego sensu. Takie o do poczytania jak się nie chce nic robić...i myśleć.

Zaczynam zauważać niepokojące zdarzenie. Otóż książki z niewyobrażalną prostotą zaczynają coraz bardziej zdobywać ludzkie serca. Ja się pytam co w tej książce jest takiego? Ciągłe ubolewania i marudzenie głównej bohaterki przypominające "Trudne Sprawy", pomysł z igrzyskami strasznie przypomina mi Turniej Trójmagiczny z "Harrego Pottera i Czary Ognia" (oczywiście nie biorą w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak dla mnie cała fabuła książki to urojony świat Kafki, który nie za bardzo do mnie przemawia. Jedynym pozytywnym aspektem powieści był pan Nokato.

Jak dla mnie cała fabuła książki to urojony świat Kafki, który nie za bardzo do mnie przemawia. Jedynym pozytywnym aspektem powieści był pan Nokato.

Pokaż mimo to


Na półkach:

I ja odnalazłam w sobie cząstkę Hitlera.

Wszyscy są tacy sami, ale nie identyczni.

Każdy odpowiada sam za siebie. Pójść złą czy dobrą drogą. Właściwie to czym jest dobro, a czym zło? Gdzie jest ta granica?

Krótka droga od zawiedzenia własnej osoby do nienawiści, do obarczania winą całego świata poza właśnie sobą.

Może to czasy dziecięce, a może brak odpowiednich osób w życiu Hitlera sprawiły, że stał się kimś takim. Ja jednak nie zmienię swojego zdania, że dla mnie on był chory psychicznie.

Nie mam zamiaru obarczać go całą nienawiścią. Ludzie go potrzebowali. Gdyby nie naród niemiecki, on w życiu by tyle nie osiągnął. To cały naród pozwolił mu na to wszystko.

Książka świetna. Uzmysłowiła naprawdę wiele rzeczy. Polecam.

I ja odnalazłam w sobie cząstkę Hitlera.

Wszyscy są tacy sami, ale nie identyczni.

Każdy odpowiada sam za siebie. Pójść złą czy dobrą drogą. Właściwie to czym jest dobro, a czym zło? Gdzie jest ta granica?

Krótka droga od zawiedzenia własnej osoby do nienawiści, do obarczania winą całego świata poza właśnie sobą.

Może to czasy dziecięce, a może brak odpowiednich osób...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwsza książka Paula Coelho, która mi się nie spodobała.

Pierwsza książka Paula Coelho, która mi się nie spodobała.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przez cały czas czytania książki miałam wrażenie, że ktoś opisał tą historię patrząc na nią z boku. Kończąc czytanie powieści, przewróciłam kartkę dalej. Zobaczyłam tam podziękowania autorki. I niespodzianka! Inne imię męża! To skierowało mnie do wikipedii, gdzie dowiedziałam się, że ta kobieta urodziła się w Paryżu i ma tylko chińskie pochodzenie! Muszę przyznać, że bardzo mną to wstrząsnęło. I może właśnie, dlatego, że nie były to prawdziwe wspomnienia, drastyczne momenty nie wywołały na mnie wielkiego wrażenia. Wywołało je natomiast siła kobiety „mówiącej”. Może trochę zbyt cukierkowe było to, że wzniosła się tak wysoko na tle innych ludzi, głównie przez nazwisko jej męża. Nie wiem, może tak właśnie tam jest. Ta książka (zresztą nie jako pierwsza) pokazała mi, że kobiety muszą być silne i wytrwałe, bo to na nich opiera się cały świat.

Warto przeczytać. Polecam!

Przez cały czas czytania książki miałam wrażenie, że ktoś opisał tą historię patrząc na nią z boku. Kończąc czytanie powieści, przewróciłam kartkę dalej. Zobaczyłam tam podziękowania autorki. I niespodzianka! Inne imię męża! To skierowało mnie do wikipedii, gdzie dowiedziałam się, że ta kobieta urodziła się w Paryżu i ma tylko chińskie pochodzenie! Muszę przyznać, że bardzo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka ciekawa i godna polecenia. Bardzo oryginalna historia, jednak z ciężkim sercem muszę stwierdzić, że łatwa do przewidzenia. Pełna uroku, ale nie za bardzo wciągająca. Wiem, że są to wszystko co napisałam ze sobą kontrastuje, ale tak właśnie odebrałam tą książkę. Męczyłam się z nią trzy dni i nie powiem żeby było warto. W powieści można znaleźć wiele mądrych sentencji, jednak osoby, które przeczytały historię do końca, umieściły je w Internecie, więc są bardzo łatwo dostępne bez przeczytania książki. Jak widać mam mieszane uczucia i w sumie nie wiem czy mogłabym je jakoś bardziej skonkretyzować. Możliwe, że moja opinia wam nie przypadła do gustu i nie gniewam się z tego powodu, ponieważ mnie samej wydaje mi się ona strasznie pogmatwana.

Książka ciekawa i godna polecenia. Bardzo oryginalna historia, jednak z ciężkim sercem muszę stwierdzić, że łatwa do przewidzenia. Pełna uroku, ale nie za bardzo wciągająca. Wiem, że są to wszystko co napisałam ze sobą kontrastuje, ale tak właśnie odebrałam tą książkę. Męczyłam się z nią trzy dni i nie powiem żeby było warto. W powieści można znaleźć wiele mądrych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwsza książka, która wywołała u mnie tak wielkie wzruszenie. Nie potrafię obrać w słowa tego, co w niej zobaczyłam. Czy to było straszne? przerażające? a może piękne? ciepłe? i cudowne? Książka dość zróżnicowana. Występuje w niej wiele emocji. Od radości do smutku. Od śmiechu po łzy. Od miłości do nienawiści. Moment śmierci jest tak dogłębnie przekazany, że człowiek aż się zanosi od płaczu. Czytałam wiele książek o II wojnie światowej napisanej przez ludni w niej uczestniczących i muszę przyznać, że nikt nie zrobił tego tak jak Markus Zusak. Może być to trochę dziwnie, ale tak właśnie jest. To tak jakby autor przeniósł się w czasie i zobaczył to wszystko oczami samej śmierci. Jakby ta śmierć mu to wszystko dokładnie opisała, nawet pokazując zdjęcia z tamtego okresu. Dla mnie ta książka jest pewnym ukazaniem innej strony II wojny światowej. Pokazaniem "normalnego" życia, które i tak odeszło w imię Hitlera, bo "Fuhrer was kocha i jest z was dumny". Naprawdę polecam.

Pierwsza książka, która wywołała u mnie tak wielkie wzruszenie. Nie potrafię obrać w słowa tego, co w niej zobaczyłam. Czy to było straszne? przerażające? a może piękne? ciepłe? i cudowne? Książka dość zróżnicowana. Występuje w niej wiele emocji. Od radości do smutku. Od śmiechu po łzy. Od miłości do nienawiści. Moment śmierci jest tak dogłębnie przekazany, że człowiek aż...

więcej Pokaż mimo to