-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać246
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2023-03-01
2023-04-01
Dużo słabsza druga cześć powieści. W tym wydaniu bohater z pierwszej części przez całą książkę leży na podłodze, uwięzionych we własnych omamach. Świat powstańczej Warszawy jest smutny, ponury i szarawy. Ta opowieść nie jest wesoła ale takie książki też są potrzebne.
Dużo słabsza druga cześć powieści. W tym wydaniu bohater z pierwszej części przez całą książkę leży na podłodze, uwięzionych we własnych omamach. Świat powstańczej Warszawy jest smutny, ponury i szarawy. Ta opowieść nie jest wesoła ale takie książki też są potrzebne.
Pokaż mimo to2022-06-01
Barwnie przedstawiony półświatek Warszawy w latach 40. Wyraziste postacie i wciągająca fabuła. Polecam.
Barwnie przedstawiony półświatek Warszawy w latach 40. Wyraziste postacie i wciągająca fabuła. Polecam.
Pokaż mimo to2024-03-01
Sztampowy przebieg całej historii. Książka nie wciąga ale przyjemnie się czyta.
Sztampowy przebieg całej historii. Książka nie wciąga ale przyjemnie się czyta.
Pokaż mimo to2024-02-01
Suche fakty, nieciekawe historie (brak kolorytu), brak powiązania z bohaterami. Na plus kilka ciekawych informacji ale to już wymuszony plus. Nuda.
Suche fakty, nieciekawe historie (brak kolorytu), brak powiązania z bohaterami. Na plus kilka ciekawych informacji ale to już wymuszony plus. Nuda.
Pokaż mimo to2024-02-01
2024-01-01
2018-02-22
2018-02-20
2018-03-05
Język przestępny, bo pospolity, więc szybko się czyta. Historie są dosyć jednolite. Dałoby się jeszcze skrócić książkę o połowę. W sumie niczego nowego się nie dowiedziałem. Wszystkie założenia jakie postawiłem na samym wstępie odnośnie służby zdrowia pozostały te same na końcu książki. Szacunek za prace ratowania oczywiście się należy!
Język przestępny, bo pospolity, więc szybko się czyta. Historie są dosyć jednolite. Dałoby się jeszcze skrócić książkę o połowę. W sumie niczego nowego się nie dowiedziałem. Wszystkie założenia jakie postawiłem na samym wstępie odnośnie służby zdrowia pozostały te same na końcu książki. Szacunek za prace ratowania oczywiście się należy!
Pokaż mimo to