-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać441
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant14
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2024-05-28
2024-02-19
2022-05-22
2022-11-18
Może się wydawać, że dałam za wysoką ocenę, ale moim zdaniem książka nie jest aż tak zła, pomimo błędnego obrazu Gejsz (i nie tylko), stąd też ocena niższa, ale nie skreślam tej pozycji i zasługuje ona mimo wszystko na więcej punktów niż 1 gwiazdka. Dlaczego? bo pod innymi względami jest bardzo fajna (no może nie bardzo). Nie nadaje się na przewodnik po świecie Gejsz, ale jako przewodnik po świecie namiętności ... hmmm.. tu już bardziej :)
Co prawda nie radziłabym czerpać z tej książki wiedzy na temat Japonii, sztuki, miłości i obrazu Gejsz, bo to jedna wielka pomyłka i tragedia, widać, że autorka raczej nie ma zielonego pojęcia o świecie Kwitnącej Wiśni, (nic dziwnego, że nadal niektórzy uważają że Gejsza to to samo co Prostytutka, ale co się dziwić skoro są tacy ludzie jak autorka którzy wprowadzają w błąd? )pod tym względem są znacznie lepsze książki, ale jako rozrywka żeby się pośmiać nadaje się idealnie. Jest zmysłowa, działa na wyobraźnię. I dlatego też po prostu nie zwracałam uwagi na to, że występują w opowieści gejsze, a wyobrażałam sobie własne postacie, własny świat kobiet i zmysłowości co pozwoliło mi nie zwracać uwagi na te liczne błędy i mogłam cieszyć się w pełni książką i czerpać jak największe doznania. Jakoś musiałam sobie poradzić, żeby wycisnąć z tej książki ile się dało dobrego, wracać do niej nie zamierzam, ale poczucia straconego czasu nie mam.
Cała książka to po prostu erotyk i ta erotyczna otoczka mi się ciut podobała, lubię zmysłowe książki. Jednak szkoda, że Gejsze psuły cały obraz powieści, ponieważ zostały przedstawione jako zwykłe kurtyzany, dlatego po prostu nie zwracałam na to uwagi a słowo "gejsza" zastępowałam w myślach słowem "kurtyzana" i przez to czytało mi się o wiele lepiej i odczuwałam to wszystko tak jak powinnam, nie psując sobie zabawy, a wręcz ją ulepszając i śmiejąc się z tej parodii "niewiadomoczego", którą próbowała stworzyć autorka. Styl autorki trochę zgrzyta o zęby i prosi się o pomstę do nieba, ale oceniając książkę jako całość... hmmm.. cóż.. napiszę w ten sposób - istnieją znacznie gorsze pozycje w literaturze a są wychwalane, więc ta książka jest na pewno od nich lepsza (a przynajmniej na podobnym poziomie):)... uff jakoś wybrnęłam :)
Spędziłam przyjemny czas czytając i wciągnęłam się w tę historię.
Czyta się szybko i nie żałuję, choć nie jest idealna.
Może się wydawać, że dałam za wysoką ocenę, ale moim zdaniem książka nie jest aż tak zła, pomimo błędnego obrazu Gejsz (i nie tylko), stąd też ocena niższa, ale nie skreślam tej pozycji i zasługuje ona mimo wszystko na więcej punktów niż 1 gwiazdka. Dlaczego? bo pod innymi względami jest bardzo fajna (no może nie bardzo). Nie nadaje się na przewodnik po świecie Gejsz, ale...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Bardzo fajna, pouczająca, bardzo życiowa, mądra i dająca do myślenia. Napisana lekkim językiem, wzruszająca, ukazująca walkę o przetrwanie, gonitwę uczuć, na tle egzotycznych Chin.
Im bliżej końca tym bardziej przynudza, ale ogólnie jest warta uwagi i godna polecenia.
Bardzo fajna, pouczająca, bardzo życiowa, mądra i dająca do myślenia. Napisana lekkim językiem, wzruszająca, ukazująca walkę o przetrwanie, gonitwę uczuć, na tle egzotycznych Chin.
Im bliżej końca tym bardziej przynudza, ale ogólnie jest warta uwagi i godna polecenia.
Książka zawiera mnóstwo ciekawych przepisów na rozmaite dania kuchni chińskiej. Sama wiele z nich przyrządziłam i nie żałuję, potrawy bardzo apetycznie wyglądają, pachną i smakują. Bardzo polecam szczególnie fanom azjatyckiej kuchni i tym którzy lubią "eksperymentować" z potrawami.
Książka zawiera mnóstwo ciekawych przepisów na rozmaite dania kuchni chińskiej. Sama wiele z nich przyrządziłam i nie żałuję, potrawy bardzo apetycznie wyglądają, pachną i smakują. Bardzo polecam szczególnie fanom azjatyckiej kuchni i tym którzy lubią "eksperymentować" z potrawami.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Książka ukazująca tradycje, zwyczaje i obyczaje panujące w XIX wiecznych Chinach.
Niezwykła, wstrząsająca i wzruszająca opowieść o przyjaźni, miłości, wierze, wartościach życiowych oraz o mentalności ówczesnych ludzi.
Książka napisana jest prostym i zrozumiałym językiem przez co czyta się przyjemnie.
Książka ukazująca tradycje, zwyczaje i obyczaje panujące w XIX wiecznych Chinach.
Niezwykła, wstrząsająca i wzruszająca opowieść o przyjaźni, miłości, wierze, wartościach życiowych oraz o mentalności ówczesnych ludzi.
Książka napisana jest prostym i zrozumiałym językiem przez co czyta się przyjemnie.
To moje pierwsze spotkanie z Murakamim i wiem, że nie ostatnie. Dość dłuuuugo zwlekałam z przeczytaniem jakiejś jego książki a mam ich kilka w swojej biblioteczce. Padło na "Norwegian Wood", bo słyszałam, że od niej najlepiej zacząć przygodę z tym pisarzem i chyba faktycznie tak jest. Sięgnęłam po nią zupełnie w ciemno, nic nie wiedząc, nie czytając opisu, nie kierując się opiniami, jak w sumie zawsze tak robię. Lubię kiedy książka jest dla mnie tajemnicą.
*
Jest to literatura piękna w dosłownym tego słowa znaczeniu. Cóż to była za wspaniała uczta literacka. I dla oczu i dla duszy. Fabuła ma tutaj drugorzędne znaczenie, bo nie czyta się jej dla fabuły, dla akcji tylko dla języka i mądrości w niej zawartych. Kocham ten klimat Japonii, kocham to w jaki sposób japończycy opisują świat i dzielą się swoimi przemyśleniami. Proste, trafne, głębokie, emocjonujące spostrzeżenia. I tak też było i w tym przypadku. To literatura z gatunku tych, które czyta się niespiesznie, z tych gawędziarskich opowieści, przegadana z ludzkimi bohaterami. Książka taka prawdziwa, taka która sprawia wrażenie, że te historie opowiedziane miały miejsce w rzeczywistości.
*
Ja się zakochałam. Poczułam tę książkę, zrozumiałam, wzruszałam się, przejmowałam bohaterami, śmiałam się. Czułam się tak jak na spotkaniu ze znajomymi.
To moje pierwsze spotkanie z Murakamim i wiem, że nie ostatnie. Dość dłuuuugo zwlekałam z przeczytaniem jakiejś jego książki a mam ich kilka w swojej biblioteczce. Padło na "Norwegian Wood", bo słyszałam, że od niej najlepiej zacząć przygodę z tym pisarzem i chyba faktycznie tak jest. Sięgnęłam po nią zupełnie w ciemno, nic nie wiedząc, nie czytając opisu, nie kierując się...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to