-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik239
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński41
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2024-05-03
2024-05-01
Kolejna z książek pod agendą lewicowego bełkotu.
Naprawdę, o ile perspektywę Francuzek mogę zrozumieć (cytaty simone de beavuvoir z lat 50. - kobietom we Francji prawa wyborcze przyznano dopiero w 1944, w UK skąd jest Perez dopiero w 1928 r.), o tyle usilne kopiowanie problemów tamtejszych na nasz rodzimy grunt jest mocno naciągane i udowadnia, że powszechna edukacja nie zdaje egzaminu (pamiętacie, że Polski prawa wyborcze otrzymują w 1918 roku?).
Serio, moje panie? Ta książka na co dokładnie otwiera wam oczy? Bo jak na razie jest pełna manipulacji - ha! (...)kronikarze przeszłości niewiele miejsca poświęcają roli kobiet w ewolucji człowieka". Naprawdę? Wystarczyło by się TROCHĘ zainteresować naukami takimi jak antropologia i archeologia, by wiedzieć, że to zupełna bzdura.
"Przyjmuje się, że perypetie mężczyzn odzwierciedlają los całej ludzkości. Gdy pada pytanie o życie drugiej połowy rodzaju ludzkiego, często zapada cisza" - interesujące stwierdzenie. Czyżby na przestrzeni dziejów nie było znanych kobiet, które wsławiły się w jakichś sposób w historii?
Ano popatrzmy na Kleopatrę VII, najsłynniejszą królową Egiptu - jak świat długi i szeroki, jeśli pani imię "Kleopatra" wszyscy wiedzą, że chodzi właśnie o nią - tą, która władała niepodzielnie Egiptem, mimo iż w ówczesnym świecie to Rzym i Cezar byli najważniejszymi figurami.
A słyszeliście może o Teofano? Bizantyjskiej księżniczce matce Ottona 3? Regentce, rządzącej Cesarstwem??
Ok, ale może słyszeliście o królowej Polski Jadwidze??
Można tak wymieniać i wymieniać... Omawiać każdy rozdział po kolei.
A nie wyszłam jeszcze poza pierwszy akapit NA WSTĘPIE...!
Cisza może zapadać tylko w tych kręgach, które niespecjalnie interesują się czymkolwiek. Bo w XXI wieku wygooglowanie sobie informacji nie stanowi wielkiego wyzwania.
Więc czemu w tych wszystkich książkach pisze się w ten sposób, jakby spychając kobiety do roli milczących obserwatorów historii i świata? Łatwo można uwierzyć w taką narrację. Czy ona jest wynikiem ignorancji, czy celowej manipulacji - nie umiem stwierdzić.
Kolejna z książek pod agendą lewicowego bełkotu.
Naprawdę, o ile perspektywę Francuzek mogę zrozumieć (cytaty simone de beavuvoir z lat 50. - kobietom we Francji prawa wyborcze przyznano dopiero w 1944, w UK skąd jest Perez dopiero w 1928 r.), o tyle usilne kopiowanie problemów tamtejszych na nasz rodzimy grunt jest mocno naciągane i udowadnia, że powszechna edukacja nie...
2024-03-20
Nie wiem czemu to sobie zrobiłam, skoro z tomu na tom, ta historia jest coraz gorsza...
Oficjalnie: kończę z tą serią! Nie ma sensu marnować na nią czasu.
Nie wiem czemu to sobie zrobiłam, skoro z tomu na tom, ta historia jest coraz gorsza...
Oficjalnie: kończę z tą serią! Nie ma sensu marnować na nią czasu.
Książka, która w sposób skondensowany pokazuje poglądy Roszkowskiego na współczesny świat.
Napisana dobrze.
Nie mniej - można cocnajwyzej polemizować, czy Roszkowski ma rację, czy nie, co jest kwestią subiektywnych przemyśleń Czytelnika.
Książka, która w sposób skondensowany pokazuje poglądy Roszkowskiego na współczesny świat.
Pokaż mimo toNapisana dobrze.
Nie mniej - można cocnajwyzej polemizować, czy Roszkowski ma rację, czy nie, co jest kwestią subiektywnych przemyśleń Czytelnika.