-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać441
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant14
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2024-03-26
2017-06-03
2022-04-27
"Nikomu nie powiem" to ten rodzaj książki w której niby nie ma nic szczególnego, ale po skończeniu lektury okazuje się, że była to naprawdę dobra historia.
Rodzeństwo McAlisterów po latach wraca do domu aby pożegnać tragicznie zmarłych rodziców i zastanowić się co zrobić z Camp Macaw rodzinnym interesem - letnim obozem.
Od tej pory wszystko zaczyna się wikłać Miejsce z którym byli związani od zawsze, nie tylko w letnie wakacje zdaje się skrywać wiele mrocznych tajemnic.
Muszą odkryć kto jest sprawcą zbrodni sprzed dwudziestu lat - choć już przecież wiele lat temu winą obarczyły jedynego brata, który jednak od zawsze twierdzi, że jest niewinny...
Od decyzji sióstr zależy więc podział majątku, a może i coś jeszcze. Postanawiają więc poszukać odpowiedzi.
Każdy z nich ma jednak swoje małe i duże tajemnice które są wyciągane na światło dzienne...
cała historia jest jak puzzle, ale o tym co jest na obrazku, można się przekonać dopiero wtedy, gdy ostatni element trafi na właściwe miejsce. A efekt końcowy jest zaskakujący, tym bardziej, że kilkakrotnie myślałam, że znam odpowiedź, ale nic bardziej mylnego.
Każdy z bohaterów ma swoje tajemnice, każdy coś zataił i dlatego tak trudno było odkryć prawdę.
Jest coś co mnie w tej książce zaskoczyło i sprawiło, że czytało się lepiej, to - cała sprawa z dokumentami i szpiegowaniem wszystkich dzieci przez ojca, ale ten trop- choć mroczny i niepokojący w ostatecznym rozrachunku nic nie wniósł do fabuły, choć dodał historii nieco dreszczyku.
Muszę przyznać, że ta opowieść pozytywnie mnie zaskoczyła. Okazała się świetną rozrywką przywodzącą mi trochę na myśl klimat kryminałów Agaty Christie.
Postacie są świetnie skonstruowane właśnie dlatego, że wydają się proste, a jednak każdy z nich wie coś o czym nikomu nie powiedział.
Bardzo dobra lekka rozrywka na odstresowanie.
"Nikomu nie powiem" to ten rodzaj książki w której niby nie ma nic szczególnego, ale po skończeniu lektury okazuje się, że była to naprawdę dobra historia.
Rodzeństwo McAlisterów po latach wraca do domu aby pożegnać tragicznie zmarłych rodziców i zastanowić się co zrobić z Camp Macaw rodzinnym interesem - letnim obozem.
Od tej pory wszystko zaczyna się wikłać Miejsce z...
2020-04-27
Ta historia to opowieść,wymyślona po to żeby odkryć tą prawdziwą historie... Kłamstwo, które budowane i rozwijane pozwoli ujawnić prawdę. Tego co stało się naprawdę nikt się nie spodziewał.
Pierwsza historia to ta o której wiemy, że nie jest do końca prawdą, ale jest prawdopodobna i to ona jest główną osią fabuły. Analizujemy ją razem z bohaterami bo kryje się w niej prawda... tak jakby. Tej drugiej opowieści, która jest jak podszewka, nie widać na pierwszy rzut oka, a wie o niej tylko jedna osoba... Opowieść która jest prawdziwa i o której czytelnik nie ma pojęcia. Niby wiemy co się stało a jednak nie wiemy nic do ostatniej strony.
To powoduje, że tej książki nie sposób odłożyć bo takiego rozwiązania chyba nikt się nie spodziewa!
Postacie które najpierw zdają się być papierowe i nijakie, cóż w swoim irytującym zachowaniu mają cel. Nagle okazuje się, że to co przez całą książkę irytowało czytelnika tak naprawdę było bardzo dobrze obmyśloną grą z czytelnikiem, która ukazuje efekt końcowy, i to taki że czytelnik zostaje z kompletnym zaskoczeniem na twarzy.
Autorka napisała Thriller który ma pewno można nazwać psychologicznym. fabuła jest świetna, a postacie przemyślane - ale to możemy w pełni docenić gdy już poznamy rozwiązanie zagadki.
Ta historia to opowieść,wymyślona po to żeby odkryć tą prawdziwą historie... Kłamstwo, które budowane i rozwijane pozwoli ujawnić prawdę. Tego co stało się naprawdę nikt się nie spodziewał.
Pierwsza historia to ta o której wiemy, że nie jest do końca prawdą, ale jest prawdopodobna i to ona jest główną osią fabuły. Analizujemy ją razem z bohaterami bo kryje się w niej...
2020-03-29
Thiller w którym tak naprawdę liczy się każdy szczegół. Mroczna historia która na początku wydaje się równie oczywista co przerażająca. A później okazuje się, że nikt nie jest takie na jakie wygląda.
Trzymającą w napięciu historia, którą czyta się w napięciu. Czyta się po prostu dobrze. Postacie są dynamiczne, mają wyraziste charaktery, są dynamiczne. Każda z nich ma swoją własną historię. Zwroty akcji są tu szybkie i zaskakujące. Gdy wydaje się, że znamy już rozwiązanie fabuła chyc... I dowiadujemy się czegoś co zmienia całą historię do ostatnich stron prawda wymyka się z rąk. Te twisty w fabule sprawiają, że czyta się naprawdę dobrze. Mam nadzieję, że następne tomy tego cyklu będą równie dobre.
Thiller w którym tak naprawdę liczy się każdy szczegół. Mroczna historia która na początku wydaje się równie oczywista co przerażająca. A później okazuje się, że nikt nie jest takie na jakie wygląda.
Trzymającą w napięciu historia, którą czyta się w napięciu. Czyta się po prostu dobrze. Postacie są dynamiczne, mają wyraziste charaktery, są dynamiczne. Każda z nich ma...
2017-08-04
Sięgając po ostatnią powieść Carli Montero spodziewałam się pasjonującej historii, do końca trzymającej w napięciu, i nie zawiodłam się. Autorka już drugi raz stworzyła książkę, której akcja rozgrywa się we Wiedniu. Złota skóra to znakomicie napisany kryminał,napięcie rośnie wraz z rozwojem akcji i trzyma aż do ostatnich stron. Pozornie nic nie znaczące wypowiedzi okazują się istotne dla rozwiązania zagadki, a postacie na pierwszy rzut oka będące jedynie "tłem" opowiadają swoje barwne historie. Bohaterowie zdają się tworzyć bardzo nieoczywistą mozaikę, czytelnikowi zaś trudno się domyślić, kto tak naprawdę stoi za wydarzeniami wstrząsającymi miastem. Autorka sprytnie rozbudza ciekawość czytelnika kierując jego uwagę nieustannie na inne postacie, wodząc go przy tym za nos. Dużym plusem tej książki są bohaterowie - niejednowymiarowi, właściwie nic nie jest tu takie jakie wydaje się na pierwszy rzut oka, a już na pewno nie postacie. Intryga jest misterna, a poszlaki delikatne niczym pajęcza nić. Zachwyciło mnie szczególnie to niebywałe dopracowanie postaci Inez, słodko-gorzkiego połączenia woli walki, godności, rozpaczy, szlachetności i przewrotnego losu.
Sięgając po ostatnią powieść Carli Montero spodziewałam się pasjonującej historii, do końca trzymającej w napięciu, i nie zawiodłam się. Autorka już drugi raz stworzyła książkę, której akcja rozgrywa się we Wiedniu. Złota skóra to znakomicie napisany kryminał,napięcie rośnie wraz z rozwojem akcji i trzyma aż do ostatnich stron. Pozornie nic nie znaczące wypowiedzi okazują...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-08-27
Podchodziłam do tej książki bardzo sceptycznie, bo nie przekonałam się jeszcze do końca do tego gatunku. Miała być to lekka lektura na weekend, a więc nie wymagająca myślenia. Szczerze to spodziewałam się przewidywalności i rozwiązania zagadki już gdzieś w połowie. Spotkało mnie więc nie małe, ale co najważniejsze, miłe zaskoczenie. Intryga jest nieoczywista i wielowątkowa, a na takie jej rozwiązanie, jakie serwuje nam autorka, chyba nigdy bym nie wpadła. Czytając wielokrotnie typowałam czarny charakter, jednak żadne moje przypuszczenie nie okazało się być trafne. To jeden z tych thillerów które trzymają w napięciu praktycznie do ostatniej strony, a przy tym akcja toczy się szybko, czytelnik natomiast ma wrażenie, że uczestniczy w wydarzeniach razem z bohaterami. Bardzo mocną stronę tej książki stanowi duet prowadzący śledztwo. Zarówno postać policjantki Jane Rizzoli jak i patolog Maury Isles to postacie, które na pewno polubię bo oprócz wnikliwego prowadzenia sprawy poznajemy też ich prywatne perypetie. Z przyjemnością sięgnę zarówno po pozostałe tomy tej serii, jak i inne historie tej autorki.
Podchodziłam do tej książki bardzo sceptycznie, bo nie przekonałam się jeszcze do końca do tego gatunku. Miała być to lekka lektura na weekend, a więc nie wymagająca myślenia. Szczerze to spodziewałam się przewidywalności i rozwiązania zagadki już gdzieś w połowie. Spotkało mnie więc nie małe, ale co najważniejsze, miłe zaskoczenie. Intryga jest nieoczywista i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-12-15
Świąteczna opowieść, w której brakuje świątecznego klimatu, ale za to jest tu trochę powieści kryminalnej.
"Świąteczny trop" zaskoczył mnie...bardzo, tylko jakoś do tej pory nie mogę zdecydować czy było to zaskoczenie pozytywne czy wręcz przeciwnie.
Spodziewałam się czegoś w bardzo mocno bożonarodzeniowym klimacie, a czytając książkę wcale tego klimatu nie czułam.
Tak naprawdę gdyby nie to, że autor zawarł w całej powieści kilka wybitnie świątecznych/zimowych scen,, w tym jedną kluczową dla fabuły, gdzie można uznać że główny bohater miał świąteczną motywację, myślę że z powodzeniem akcja mogłaby się rozgrywać w dowolnej porze roku.
Czytając tą opowieść nie czułam klimatu zbliżającego się Bożego Narodzenia, nie pachniało choinką i piernikiem, nie było tu tej ciepłej i przytulnej magii świąt.
I to jedyna wada tej książki, i to tylko dlatego, że reklamuje się jako powieść w klimacie Bożego Narodzenia, którego mi tu niestety zabrakło.
Jeśli jednak pominąć ten jeden, choć istotny, brak sama powieść okazuje się bardzo dobra. Ciekawa rozwijająca się powoli historia, w której dajemy się nieraz zaskoczyć autorowi. Trochę przypomina mi kryminał lub thiller z niespodziewanym zakończeniem.
Autorowi udało stworzyć postacie, które mogę określić chyba jedynie słowem "nietuzinkowe"- główny bohater jak i jego najbliższe otoczenie to bardzo wyraziste "indywidua", każdy z nich ma swoje dziwactwa, jednak razem stanowią całkiem zgraną i pasującą do siebie ekipę.
Główny bohater Andy to wzięty, choć czasem nieżyciowy, prawnik, który potrafi zaskakiwać celnym i ciętym poczuciem humoru, pomimo swojej wyraźnej nieporadności w niektórych sytuacjach, jest postacią która da się przez czytelnika lubić.
Ba jest wykreowana tak dobrze , że z chęcią poznałabym jego inne "przygody". Tym co jest, według mnie, najmocniejszym i najlepiej wykreowanym punktem tej powieści jest proces- poszukiwanie dowodów, bardzo dobrze i napisana wprowadzająca do całej książki nieco dynamizmu.
Jest to całkiem ciekawa opowieść, której trochę brakuje klimatu świąt ale rekompensuje to dobrym pomysłem i przemyślaną fabułą., która podkreśla niecodzienne zachowania niektórych postaci, ale jest to raczej zamierzone. Dzięki temu cała historia zyskuje nieco zabawniejszy rys.
To dobra lektura na zimowy wieczór.
Świąteczna opowieść, w której brakuje świątecznego klimatu, ale za to jest tu trochę powieści kryminalnej.
"Świąteczny trop" zaskoczył mnie...bardzo, tylko jakoś do tej pory nie mogę zdecydować czy było to zaskoczenie pozytywne czy wręcz przeciwnie.
Spodziewałam się czegoś w bardzo mocno bożonarodzeniowym klimacie, a czytając książkę wcale tego klimatu nie czułam.
Tak...
2019-07-16
Przyznaję zaskoczyła mnie ta książka. I to zaskoczyła ogromnie. Takiej efektownej wolty w fabule i to fabule prawie statycznej nie czytałam dawno. Ten thiller to zabawa z czytelnikiem, wodzenie go za nos, autor niby przedstawia mu wydarzenia, zdawać by się mogło z fotograficzną wręcz ostrością, ale nie podaje jednego istotnego szczegółu. A to właśnie ten szczegół sprawia że akcja nabiera odpowiedniej konfiguracji i perspektywy. Czas czasami zniekształca wspomnienia, ale potrafi też wyostrzyć to co już było. Czas jest kluczem... ta książka jest inna i właśnie ta specyficzna odmienność to jej wielki atut,atut który poznajemy na końcu. Postacie są nieoczywiste,potrafią wodzić za nos, okazują się być kimś zupełnie innym i to wielka zaleta tej książki, ale mało dynamiczna akcja trochę nuży. W trakcie lektury brakowało mi dreszczyku z którym kojarzy się dobry thiller i wartkości wydarzeń, która daje czytelnikowi wrażenie że to on jest jednym z uczestników wydarzeń. Ciekawy pomysł i zakończenie które zaskakuje i pozostawia w stanie niemałego zaskoczenia, ale akcji mogło by być ciut więcej.
Przyznaję zaskoczyła mnie ta książka. I to zaskoczyła ogromnie. Takiej efektownej wolty w fabule i to fabule prawie statycznej nie czytałam dawno. Ten thiller to zabawa z czytelnikiem, wodzenie go za nos, autor niby przedstawia mu wydarzenia, zdawać by się mogło z fotograficzną wręcz ostrością, ale nie podaje jednego istotnego szczegółu. A to właśnie ten szczegół sprawia...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-04-07
Kolejny tom cyklu o Jane Rizzoli i Maurze Isles. Tess Gerritsen to mistrzyni gatunku jakim jest thiller medyczny, jej bohaterowie są wyraziści, ale nie wyidealizowani, potrafią szybko podejmować decyzje, ale również ich niezdecydowanie potrafi wprowadzić w fabule spore zamieszanie.
Tym razem duet detektywistyczny (albo raczej detektywistyczno-medyczny)ma doczynienia ze zdumiewającą i wstrząsającą sprawą gdzie nic nie jest takie proste na jakie mogłoby wyglądać.
Autorka kluczy z fabułą podaje zarówno bohaterom jak i czytelnikom mylne tropy i prowadzi ich w wydawałoby się ślepe zaułki. Tempoakci na początku jest powolne, ale gdy w końcu nabiera rozmachu to zdaje się pędzić jak szalone by na ostatnich stronach zaliczyć niespodziewany sprint.
Cała intryga okazuje się być głębsza i bardziej skomplikowana niż czytelnik przypuszcza, a wszelkie domysły cóż - w moim przypadku okazały się mylne. To sprawia , że tym lepiej czyta się kolejny tom tej serii -rozwiązanie ostatecznie w całości, poznajemy dopiero wtedy gdy autorka nam na to pozwala. Gdy odsłania przed nami wszystkie elementy tej historii.
Rozwija się tu nie tylko akcja, ale też życie prywatne bohaterów..
Do tej serii chętnie wrócę.
Kolejny tom cyklu o Jane Rizzoli i Maurze Isles. Tess Gerritsen to mistrzyni gatunku jakim jest thiller medyczny, jej bohaterowie są wyraziści, ale nie wyidealizowani, potrafią szybko podejmować decyzje, ale również ich niezdecydowanie potrafi wprowadzić w fabule spore zamieszanie.
Tym razem duet detektywistyczny (albo raczej detektywistyczno-medyczny)ma doczynienia ze...
2020-03-19
Rozczarowała mnie ta książka, spodziewałam się porywającej akcji i intrygi, która odsłania się przed czytelnikiem po kawałeczku. A tu? Nic z tego to znaczy intryga i tajemnica niby jest, ale... No właśnie ale... Akcja wlecze się tak, że nie wiadomo o co w tym chodzi i można odnieść wrażenie, że to "historia życia" głównej bohaterki. Bohaterki tak rozedrganej, niezdecydowanej i nijakiej, że aż boli..
Odrobinę thillera dostajemy w punkcie "zwrotnym" książki szkoda jednak że poznajemy go tak późno. Sam pomysł zamiany niewątpliwie był interesujący i mógł stanowić bardzo ciekawą oś fabuły, ale czegoś tu zabrakło. To mógł być naprawdę dobry pomysł, bo pomusł jest świeży i nietuzinkowy, ale fabuła została przegadana o niczym. Właściwe o tym że to ten gatunek czuć dopiero na ostatnich sześćdziesięciu stronach, a szkoda.
Rozczarowała mnie ta książka, spodziewałam się porywającej akcji i intrygi, która odsłania się przed czytelnikiem po kawałeczku. A tu? Nic z tego to znaczy intryga i tajemnica niby jest, ale... No właśnie ale... Akcja wlecze się tak, że nie wiadomo o co w tym chodzi i można odnieść wrażenie, że to "historia życia" głównej bohaterki. Bohaterki tak rozedrganej,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-07-10
Skończyłam...i muszę powiedzieć, że była to całkiem przyjemna lektura, choć na taką się nie zapowiadała. Szczerze nudziła mnie, a wręcz drażniła na początku ta książka, intryga wydawała się wręcz oczywista, a bohaterowie jakby specjalnie odwlekali zakończenie...Okazało się jednak że były to mylne wnioski, historia choć z początku trochę trywialna kluczy, zwodzi czytelnika i okazuje się mieć drugie dno. To całkiem wciągający mroczny kryminał i to mroczny bardziej niż na początku może się wydawać. To mroczna historia, o tym jak budzi się szaleństwo. To opowieść dla czytelników lubiących aby książka zmuszała do myślenia i to nie tylko o rozwiązaniu zagadki, ale też o tym, że czasami zbrodnia może zrodzić się z bezsilności i rozpaczy... Książka o walce z przeszłością, O próbie odkupienia swoich win.
Autorowi udało się stworzyć postacie z krwi i kości, które swoimi działaniami czasami osiągają odwrotny efekt... jak w życiu... Główna bohaterka nie jest papierowa i to jest jej wielki atut..Ma swoje ciemne sekrety, ale i mocny kręgosłup moralny co czyni z niej całkiem interesującą literacką postać. A mnie jako czytelnika wręcz zmusza do sięgnięcia po poprzednią część, aby poznać jej wcześniejsze losy. I choć książka ma swoje wady jak początkowa schematyczność i marazm akcji to na końcu okazuje się dobrym kryminałem, ot na letni wieczór.
Skończyłam...i muszę powiedzieć, że była to całkiem przyjemna lektura, choć na taką się nie zapowiadała. Szczerze nudziła mnie, a wręcz drażniła na początku ta książka, intryga wydawała się wręcz oczywista, a bohaterowie jakby specjalnie odwlekali zakończenie...Okazało się jednak że były to mylne wnioski, historia choć z początku trochę trywialna kluczy, zwodzi czytelnika i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-05-13
Równie brutalna jak poprzednia część. Choć momentami jest jeszcze bardziej odpychająca, ta historia jest co trzeba przyznać zaskakująca i dobrze skonstruowana. Możemy nie tylko śledzić bieg wydarzeń, ale też zajrzeć w przeszłość- w tym przypadku niezwykle mroczną i przerażającą. To opowieść o szaleństwie i chorej obsesji. Główna bohaterka dalej jest postacią z zespołem stresu pourazowego, ale momentami zachowuje się racjonalnie i wyciąga logiczne wnioski. "Zaginione laleczki" to dalszy ciąg koszmarnej historii,a kontynuacja jest równie mroczna, ale tym razem w opowieści jest cień światła czyli wątek miłosny. Skrzywdzona i poraniona bohaterka, odnajduje miłość i odkrywa drugie dno wydarzeń, dno o którym wcześniej nie miała pojęcia. Trzeba przyznać że to, że niektóre postacie nie są takie jak się wydaje to plus tej opowieści. I choć wydaje się że koszmarna opowieść w końcu ma szczęśliwy finał niepokojący epilog- jak w dobrym horrorze pozwala przypuszczać że to jeszcze nie koniec makabrycznej opowieści i czeka nas ciąg dalszy. Trzeba przyznać że takie zaskoczenie czytelnika, który spodziewał się już tylko happy endu to coś co daje znakomity efekt bo odkładając książkę cały czas zastanawiamy się czy to już koniec? Czy może...
A to skutecznie przyciąga do lektury i trzeba przyznać, że choć brutalna to jednak ta historia trzyma nas w napięciu do ostatniego słowa i to dosłownie. Pomimo ogromnej wręcz brutalności nie można odmówić tej opowieści tego, że jak przystało na thiller po mistrzowsku trzyma w napięciu.
A po epilogu myślę,że sięgnę po ewentualny ciąg dalszy choćby z czystej ciekawości.
Równie brutalna jak poprzednia część. Choć momentami jest jeszcze bardziej odpychająca, ta historia jest co trzeba przyznać zaskakująca i dobrze skonstruowana. Możemy nie tylko śledzić bieg wydarzeń, ale też zajrzeć w przeszłość- w tym przypadku niezwykle mroczną i przerażającą. To opowieść o szaleństwie i chorej obsesji. Główna bohaterka dalej jest postacią z zespołem...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-05-09
To jest ten typ książki, która odrzuca i jednocześnie ciekawi, -nawet jeśli czytelnikowi przez większą część lektury towarzyszy uczucie obrzydzenia. Sam pomysł jest niesamowicie ciekawy, cała intrygą to z pewnością jest wieki atut tej historii. Mroczna historia, która odsłania się przed czytelnikiem niczym kolejne elementy układanki. Opowieść jest tajemniczą i mroczna i już samo to by wystarczyło żeby przyciągnąć czytelnika, dając thiller trzymający w napięciu do ostatniej strony. W tej historii dostajemy jeszcze coś ponad to opisy które odrzucają od dalszej lektury. Postacie zachowując się w taki sposób, że momentami ma się ochotę odłożyć książkę i nie czytać dalej. Impulsywne i irracjonalne zachowanie głównej bohaterki sprawiają że opowieść w oczach czytelnika traci, choć równocześnie pod względem psychologicznym jest dobrze przemyślana, wszak główna bohaterka zachowuje się jak ktoś z zespołem stresu pourazowego. Opisy i zbyt szczegółowe retrospekcje to wada "Skradzionych laleczek" przynajmniej w moim odczuciu, bo sprawiają że czytanie przestaje sprawiać przyjemność i zmuszają doprzerwania lektury. Nie zmienia to jednak faktu, że autor potrafi przykuć uwagę czytelnika i zachęcić go do sięgnięcia, choćby po to żeby poznać zakończenie.
To jest ten typ książki, która odrzuca i jednocześnie ciekawi, -nawet jeśli czytelnikowi przez większą część lektury towarzyszy uczucie obrzydzenia. Sam pomysł jest niesamowicie ciekawy, cała intrygą to z pewnością jest wieki atut tej historii. Mroczna historia, która odsłania się przed czytelnikiem niczym kolejne elementy układanki. Opowieść jest tajemniczą i mroczna i już...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-05-02
Przeczytałam. Podobało mi się i nie podobało równocześnie. Sam pomysł ciekawy, ma w sobie coś co przyciąga uwagę czytelnika. Historia Antona- Borysa to tak naprawdę oś całej książki, to jego opowieść jest powodem dla którego poznajemy inne mroczne historie. Już dawno, żadna postać literacka nie denerwowała mnie tak bardzo jak główna bohaterka- to rozkojarzona, neurotyczna i naprawdę dziwna postać. Z jednej strony okropnie "ciapowata" i niespostrzegawcza z drugiej chorobliwie podejrzliwa i paranoiczna. Na początku ta bohaterka budziła we mnie rozdrażnienie bo postać, która powinna być bystra i inteligentna okazała się, co najwyżej niezwykle irytująca, ale niepozbawiona swojej mrocznej opowieści. Szkoda tylko, że o tym dowiadujemy się gdzieś pod koniec lektury. Sama intryga mogłaby być bardziej trzymająca w napięciu. Autorka obiecuje czytelnikowi mocny thiller, a tak naprawdę wartka i ciekawa akcja zaczyna się rozgrywać na ostatnich 100-150 stronach. Liczyłam na lekturę która będzie mnie trzymać w napięciu od pierwszej do ostatniej strony, a 3/4 tej opowieści to świetna opowieść do poduszki...
To co ratuje całą książkę to zakończenie, które zaskakuje, sprawia, ze czytelnik ma na plecach ciarki. Nagle okazuje się że postacie, które uważaliśmy za nieporadne są tak naprawdę przerażające,ale i bardzo psychotyczne. Zakończenie godne najlepszych powieści gatunku. Jednak samo zakończenie nie jest w stanie stworzyć mocnego thillera.
Przeczytałam. Podobało mi się i nie podobało równocześnie. Sam pomysł ciekawy, ma w sobie coś co przyciąga uwagę czytelnika. Historia Antona- Borysa to tak naprawdę oś całej książki, to jego opowieść jest powodem dla którego poznajemy inne mroczne historie. Już dawno, żadna postać literacka nie denerwowała mnie tak bardzo jak główna bohaterka- to rozkojarzona, neurotyczna...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-10-06
Michael Palmer to autor thillerów medycznych. Świetnie łączy wątek medyczny, z intrygą, którą do końca trzyma czytelnika w niepewności. Jedno uderzenie serca to historia w której postacie skonstruowane w sposób niepozwalający jasno stwierdzić kto jest do końca dobry a kto zły, przykuwa uwagę czytelnika i nie pozwala się oderwać. Główny bohater tej książki to klasyczna postać amerykańskiej popkultury, błyskotliwy, ale ekscentryczny samotnik, posiadający w życiu cel, misję nadające jego egzystencji sens. Życie jednak nie oszczędza mu problemów i w skutek spisku zostaje wrobiony w kradzież z rządowego laboratorium śmiertelnie niebezpiecznego wirusa... To świetnie zbilansowana opowieść dająca czytelnikom możliwość, aktywnego rozwiązywania zagadki. Znakomite połączenie trzymające w napięciu thrillera i wątku politycznego, żywe intrygujące postacie, z krwi i kości. Mają rozterki moralne, podejmują złe decyzję, są rządni władzy... Postacią, którą szczególnie polubiłam był Melvin nieszablonowe genialny ekscentryk oraz wspaniały przyjaciel. Ta powieść to klasyka gatunku z cyklu "Amerykanie ratują świat" jednak pomimo nieco oklepanego schematu, wciąga i potrafi zaskoczyć. Jeszcze jedną niezaprzeczalną wartością książek tego autora jest popularyzacja wiedzy o schorzeniach spotykanych powszednie (nie tylko o tych będących tematem powieści sensacyjnych) takich jak choćby zespół Aspergera. A czyta się świetnie.
Michael Palmer to autor thillerów medycznych. Świetnie łączy wątek medyczny, z intrygą, którą do końca trzyma czytelnika w niepewności. Jedno uderzenie serca to historia w której postacie skonstruowane w sposób niepozwalający jasno stwierdzić kto jest do końca dobry a kto zły, przykuwa uwagę czytelnika i nie pozwala się oderwać. Główny bohater tej książki to klasyczna...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-07-03
Tess Gerittsen jest mistrzynią gatunku. Pierwsza powieść tego cyklu to mroczna zagadka seryjnych, brutalnych morderstw, główna bohaterka musi wykazać w nowej pracy, gdzie prawie wszyscy ją lekceważą, i złapać sprawce zanim będzie za późno...
Autorka stworzyła trzymającą w napięciu do ostatniej strony opowieść, opowieść złożoną i bardzo nie oczywistą, pozwalającą czytelnikowi, kluczyć pomiędzy tropami, umiejętnie wodząc go za nos. To mylenie tropów sprawia, że jeszcze bardziej chcemy poznać rozwiązanie koszmarnej zagadki.postacie wykreowane przez Gerritsen są intrygujące, udało się jej dokonać rzeczy trudnej - stworzyć bohaterów realnych, nie są to jedynie papierowe postacie, które nużą, a ich postępowanie da się z góry przewidzieć. Ogromnym plusem jest to, że nie dostajemy całej układanki od razu, zamiast tego powoli odkrywamy kolejne fragmenty, sprawia to, że od książki nie można się oderwać bo im więcej wiemy, tym bardziej chcemy poznać rozwiązanie. Jednak tu nic nie jest takie jakie się wydaje, dlatego też prawdziwe rozwiązanie bardzo zaskakuje, a choć gdzieś w połowie czytelnikowi wydaje się, że już rozwiązał sprawę - okazuje się jak bardzo się mylił, a to wszystko również za sprawą niejednoznaczności postaci. Trzyma w napięciu do ostatniej strony i wtedy okazuje się że to jeszcze nie koniec...
Ciekawe co będzie dalej...
Tess Gerittsen jest mistrzynią gatunku. Pierwsza powieść tego cyklu to mroczna zagadka seryjnych, brutalnych morderstw, główna bohaterka musi wykazać w nowej pracy, gdzie prawie wszyscy ją lekceważą, i złapać sprawce zanim będzie za późno...
Autorka stworzyła trzymającą w napięciu do ostatniej strony opowieść, opowieść złożoną i bardzo nie oczywistą, pozwalającą...
2017-06-27
Po książkę tego autora, ba po thiller medyczny, sięgnęłam po raz pierwszy, więc zupełnie nie wiedziałam czego się spodziewać po tego typu literaturze. Cicha kuracja okazała się być nie tylko świetną rozrywką, gdyż czytała się praktycznie sama, ale doskonale skonstruowaną intrygą. Główny bohater jest świetnie wykreowany, to postać z charakterem, stopniowo odkrywająca przed czytelnikiem, zarówno swoją przeszłość jak i możliwości. Intryga w którą zostaje wplątany z pozoru przez przypadek, okazuje się niezwykle wciągająca. Jednak nic ne jest tu przypadkowe i bez znaczenia. Główny bohater powoli odkrywa nie tylko jak bezduszny okazuje się być świat ubezpieczeń zdrowotnych. Całości dopełniają sprzymierzeńcy, których spotyka na swej drodze, stanowią oni stado barwnych ptaków. Mocnym punkt stanowi to, że w tle głównego spisku, ukryty zostaje jeszcze jeden. Co stanowi o tym, że książka przykuwa uwagę czytelnika? Dostajemy możliwość obserwowania rozwoju wydarzeń z dwóch punktów. Bohatera, który początkowo nie ma pojęcia o co w tym wszystkim chodzi, oraz jednego z członków "spisku".
Czyta się naprawdę przyjemnie, a kolejnym stroną towarzyszy właściwy gatunkowi dreszczyk.
Po książkę tego autora, ba po thiller medyczny, sięgnęłam po raz pierwszy, więc zupełnie nie wiedziałam czego się spodziewać po tego typu literaturze. Cicha kuracja okazała się być nie tylko świetną rozrywką, gdyż czytała się praktycznie sama, ale doskonale skonstruowaną intrygą. Główny bohater jest świetnie wykreowany, to postać z charakterem, stopniowo odkrywająca przed...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-10-06
2015-07-21
Zaczynając czytać nie wiedziałam o tej książce nic, oprócz tego, że to kryminał.
Historia okazała się wciągająca, ale i prawie odpychająco brutalna. Ma w sobie coś nowego, ale momentami czuć schemat...
Główny pozytywny bohater to postać sympatyczna, empatyczna i inteligentna - Sam Porter chicagowski policjant, który próbuje poukładać swoje życie po tragicznej śmierci żony, jednocześnie ściga psychopatycznego mordercę (i to od lat) , gdy więc wydaje się że ofiara wypadku jest poszukiwanym przestępcą problem rozwiązuje się sam? A może jednak nie? Może to jedynie gra w której nic nie jest takie jakie się wydaje?
Może psychopata planuje kolejny ruch, i chce aby Porter poznał jego koszmarną historię...
Ta książka z początku wydaje się "oczywista", a później zwroty w fabule następują jeden po drugim utrzymując czytelnika w ciągłym napięciu, nie tylko że względu na wyścig z czasem jaki prowadzi policja ale i makabryczną historię i chory umysł.
Jeśli w czasie czytania ma się wrażenie, że rozwiązanie jest już na wyciągnięcie ręki nic bardziej mylnego... To opowieść równie ciekawa i dobrze skonstruowania co pokręcona i odrażająca. Tak samo ciekawa jak momentami odpychająca i tak złożona, że chce się poznać dalszy ciąg.
Sięgnę po kolejny tom tego cyklu, ale dopiero za jakiś czas...
Zaczynając czytać nie wiedziałam o tej książce nic, oprócz tego, że to kryminał.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toHistoria okazała się wciągająca, ale i prawie odpychająco brutalna. Ma w sobie coś nowego, ale momentami czuć schemat...
Główny pozytywny bohater to postać sympatyczna, empatyczna i inteligentna - Sam Porter chicagowski policjant, który próbuje poukładać swoje życie po tragicznej śmierci żony,...