-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1179
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać421
Biblioteczka
2023-09-21
2023-11-14
2023-12-29
2023-12-19
2023-12-09
2023-11-30
Czytam recenzję i dochodzę do wniosku, że podobały mi się najbardziej te rzeczy, na które większość osób narzeka. :D A mianowicie:
Początek Książki i Retrospeckcje.
Początek książki był mega wciągający, intrygujący, wprowadzenie do całego świata obiecywało cudowną przygodę.
Retrospekcje były dobre. Pokazywały, dlaczego postacie są, jakie są; mogliśmy poznać ich lepiej. Poznać ich wzajemne relacje. Ciekawie się to czytało.
Poza tym kilka pomysłów, jak np. szklane róże były świetne. Chciałabym zobaczyć sceny w Domu Szklanych Róż na ekranie!
Jednak wszystko inne - czyli kolejne rozdziały zaraz po pierwszych, jak i same postacie i dialogi były już... no, takie zwykłe. Męczyłam się momentami. Trochę przegadana akcja. I trochę naiwna. Zrobiłam nawet przerwę na jakieś 5 innych książek po drodze.
Tak więc, mam mieszane uczucia. Jak poskładać wszystkie to wychodzi 6/10. Świetnie by się w to grało albo oglądało na dużym ekranie. Forma książki tu niekoniecznie się sprawdziła.
Czytam recenzję i dochodzę do wniosku, że podobały mi się najbardziej te rzeczy, na które większość osób narzeka. :D A mianowicie:
Początek Książki i Retrospeckcje.
Początek książki był mega wciągający, intrygujący, wprowadzenie do całego świata obiecywało cudowną przygodę.
Retrospekcje były dobre. Pokazywały, dlaczego postacie są, jakie są; mogliśmy poznać ich lepiej....
2023-12-04
Będę szczera: po pierwszym rozdziale chciałam oddać do biblioteki i nigdy do tego nie wrócić. Pierwsza reakcja? Podróba stylu Sapkowskiego, w dodatku męcząca i nudna. I jakaś dziecinna.
Intuicja kazała mi jednak dać książce szansę. I cieszę się, że to zrobiłam. Bo w kolejnych rozdziałach irytująca maniera pseudo-Sapkowskiego znika. I cóż, styl pisania nadal nie jest idealny, nie czyta mi się tego lekko. Ale za to w tej książce było tyle ciepła, że się momentami wzruszyłam. Kompletnie się nie spodziewałam.
Opis z okładki, że "szyderczo-cyniczny humor" to nieprawda. Określiłabym książkę, jako: powiew świeżości, bajkowe i proste fantasy, sporo ciepła, prosty humor, niestety męczący styl.
Ludzie narzekają na głupotę postaci i na piętrzenie cudownych zbiegów okoliczności, a moim zdaniem taki był zamysł autora. Przedstawić niekoniecznie inteligentnego bohatera i spiętrzyć totalnie głupkowate sytuacje i magiczne zbiegi okoliczności.
Może z czasem autor wyrobi lepszy styl i da się to przyjemniej czytać. Tutaj mam wrażenie, że chciał o czymś opowiedzieć (i to było takie urocze, takie miłe: przesłanie o ważności rodziny, przyjaciół itp.), ale mogło być lepiej napisane.
Aha, i szkoda, że postacie z drużyny nie były lepiej rozwinięte.
Będę szczera: po pierwszym rozdziale chciałam oddać do biblioteki i nigdy do tego nie wrócić. Pierwsza reakcja? Podróba stylu Sapkowskiego, w dodatku męcząca i nudna. I jakaś dziecinna.
Intuicja kazała mi jednak dać książce szansę. I cieszę się, że to zrobiłam. Bo w kolejnych rozdziałach irytująca maniera pseudo-Sapkowskiego znika. I cóż, styl pisania nadal nie jest...
2023-11-25
2023-11-22
2023-11-21
2023-11-19
2023-11-18
2023-11-18
2023-11-02
Zbyt słodka na mój gust. Kocham książki o związkach międzyludzkich, o przyjaźni, ale bardziej w innych klimatach (np. "Smażone zielone pomidory" Flagg lub... "Chrzest ognia" Sapkowskiego ;D) Może była dla mnie zbyt o... codzienności? Nic poruszającego, nic niezwykłego; ta cała magia matematyki też nie przemówiła do mnie.
Ale czyta się szybko i sprawnie.
Jeśli chodzi o książki autortwa pani Ogawy, zdecydowanie bardziej przypadły mi do gustu lekko makabryczne opowiadania z książki "Grobowa cisza, żałbony zgiełk".
Zbyt słodka na mój gust. Kocham książki o związkach międzyludzkich, o przyjaźni, ale bardziej w innych klimatach (np. "Smażone zielone pomidory" Flagg lub... "Chrzest ognia" Sapkowskiego ;D) Może była dla mnie zbyt o... codzienności? Nic poruszającego, nic niezwykłego; ta cała magia matematyki też nie przemówiła do mnie.
Ale czyta się szybko i sprawnie.
Jeśli chodzi o...
2023-11-08
2023-11-06
2023-11-01
2023-10-30
2023-10-29
Myślę, że większość introwertycznych kobiet w wieku 30-45 odnajdzie w tej książce dużo z własnych przeżyć, wspomnień, doświadczeń. Niby inna kultura, a podobieństwa uderzające.
Książka do powolnego czytania i refleksji. Przyroda jest niemal namacalna. Słyszysz deszcz i widzisz te pająki, kraby, gekony.
Dojrzałe, bardzo dobre opowiadania dla czytelnika lubiącego spokojniejszą literaturę.
Myślę, że większość introwertycznych kobiet w wieku 30-45 odnajdzie w tej książce dużo z własnych przeżyć, wspomnień, doświadczeń. Niby inna kultura, a podobieństwa uderzające.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka do powolnego czytania i refleksji. Przyroda jest niemal namacalna. Słyszysz deszcz i widzisz te pająki, kraby, gekony.
Dojrzałe, bardzo dobre opowiadania dla czytelnika lubiącego...