Opinie użytkownika
Czytam recenzję i dochodzę do wniosku, że podobały mi się najbardziej te rzeczy, na które większość osób narzeka. :D A mianowicie:
Początek Książki i Retrospeckcje.
Początek książki był mega wciągający, intrygujący, wprowadzenie do całego świata obiecywało cudowną przygodę.
Retrospekcje były dobre. Pokazywały, dlaczego postacie są, jakie są; mogliśmy poznać ich lepiej....
Będę szczera: po pierwszym rozdziale chciałam oddać do biblioteki i nigdy do tego nie wrócić. Pierwsza reakcja? Podróba stylu Sapkowskiego, w dodatku męcząca i nudna. I jakaś dziecinna.
Intuicja kazała mi jednak dać książce szansę. I cieszę się, że to zrobiłam. Bo w kolejnych rozdziałach irytująca maniera pseudo-Sapkowskiego znika. I cóż, styl pisania nadal nie jest...
Myślę, że większość introwertycznych kobiet w wieku 30-45 odnajdzie w tej książce dużo z własnych przeżyć, wspomnień, doświadczeń. Niby inna kultura, a podobieństwa uderzające.
Książka do powolnego czytania i refleksji. Przyroda jest niemal namacalna. Słyszysz deszcz i widzisz te pająki, kraby, gekony.
Dojrzałe, bardzo dobre opowiadania dla czytelnika lubiącego...
Zbyt słodka na mój gust. Kocham książki o związkach międzyludzkich, o przyjaźni, ale bardziej w innych klimatach (np. "Smażone zielone pomidory" Flagg lub... "Chrzest ognia" Sapkowskiego ;D) Może była dla mnie zbyt o... codzienności? Nic poruszającego, nic niezwykłego; ta cała magia matematyki też nie przemówiła do mnie.
Ale czyta się szybko i sprawnie.
Jeśli chodzi o...
Po pierwsze: postacie. Postacie tak ludzkie, tak prawdziwe, ze swoimi wadami, zaletami, pragnieniami i celami, że jestem w stanie uwierzyć, że istniały naprawdę. Za to ogromny plus, bo skończyłam książkę, a wciąż pamiętam o Sugar, Agnes, Williamie i innych.
Piękny styl, każde zdanie można czytać z przyjemnością.
Widać pracę autora włożoną w poznanie realiów...
Malutka i cieniutka książeczka, w której każde z 40 opowiadań to raptem 3, maksymalnie 4 strony. Ale warto. Na uwagę zasługuje wyobraźnia i otwarty umysł autora. Relaksująca lektura, oryginalna rzecz.
Pokaż mimo toProste, naiwne, ale mega urocze i przepięknie narysowane (wiktoriańskie wnętrza i stroje!)
Pokaż mimo to
Kochałam w zerówce te proste wiersze o pięknie przyrody. Najbardziej lubiłam ten z nazwami przydrożnych kwiatów:
"(...)A tuż ponad strugą, co wije się kręta,
Niezapominajka otwiera oczęta.
A w gaju, wskroś liści, w wilgotnej ustroni,
Konwalia bieluchna w dzwoneczki swe dzwoni.
A wyjdziesz drożyną z gaiku na pole,
To spotkasz modraki, ostróżki, kąkole (...)"
Za dużo poglądów autora wychodzi na pierwszy plan - za mało faktów i danych naukowych, a za dużo ideologii. Jasne, każdy ma swoje ideologie i może sobie o nich pisać jak chce (a ja nawet częściowo się z autorem zgdzam!), ale to chyba miała być książka naukowa (??) A może nie. No cóż, przez ten styl nie dałam rady dokończyć; zirytowała mnie ta książka.
Pokaż mimo toWszystkie postacie - oczywiście oprócz głównej - takie podłe i okropne i złośliwe. Serio? To jest groteskowe i nierealistyczne. Ok, nawet jeśli to częściowo na faktach (lub po prostu obserwacji otoczenia w wykonaniu pani Montgomery) to jednak dziwnie się to czytało.
Pokaż mimo toZawsze chciałam to zobaczyć w formie anime. Chore relacje, ale cudownie się czyta. Klimat boski.
Pokaż mimo toPoziom leci na łeb na szyję. Za dużo postaci, za dużo wprowadzania nowych wątków zamiast myślenia o tym, jak zakończyć stare. I nuda.
Pokaż mimo toTrzyma poziom. W sumie nie lubię tu prawie nikogo, ale czyta się spoko jako prostą rozrywkę.
Pokaż mimo to
Lepsza niż poprzednia, ale szału nie było. Pierwszy tom tej tylogii był super, ale niestety dalsze mnie rozczarowały.
Wielka szkoda, że przy takich świetnych pomysłach i konstrukcji świata, postacie ludzkie (i większości kosmitów też) są tak nieciekawe, niemal wszystkie jednakowe. Szkoda, że w powieści o naturze ludzkiej zabrakło właśnie... czynnika ludzkiego. Ogólne...
Wszystkie najlepsze pomysły skończyły się w pierwszym tomie. Drugi to była dla mnie momentami po prostu męka - z nudów. Zaczyna się dynamicznie, ale potem powolne tempo i nieciekawe dialogi (w których co chwilę ktoś coś komuś tłumaczy - np. jak zmieni się ciało tego człowieka i dlaczego, a jak tamtego człowieko-kosmity - albo czemu ten się tak zachował, a ten inaczej)...
więcej Pokaż mimo to
Dawn - 7,5/10
Ocena byłaby wyższa, może nawet 9/10, gdyby postacie ludzkie były ciekawsze. Tutaj niestety wszyscy (może poza główną bohaterką) brzmią identycznie... Postacie ludzkie to najsłabszy punkt nie tylko tego tomu, ale całej trylogii. Wielka szkoda.
Na plus - cudowne pomysły, świetne obserwacje na temat ludzkiej natury, porządny styl pisania (choć bez jakichś...