Opinie użytkownika
Książka dobra, chociaż nie do końca moje klimaty. Momentami była ciekawsza, momentami nudziła. Co prawda teoria, że "farbując włosy na czarno, chciał przybliżyć się do mroku" wgniotła mnie w fotel, ale zważywszy na stare czasy jakoś aż tak bardzo mnie to nie poraziło. Książkę miło i szybko się czytało, lecz już pewnie nie sięgnę po dalsze części z tego cyklu ;)
Pokaż mimo toKsiążka jest ogólnie dobra, lecz nie porwała mnie. Nie polubiłam głównych bohaterów, mimo tego polecam na samotne wieczory
Pokaż mimo to
Harlequin z wątkiem kryminalnym w tle. Książka wygrywa złoty medal z ziemniaka w kategorii "najgorsi główni bohaterowie literaccy". Tak, postanowiłam wręczyć ten czcigodny medal dziecinnemu policjantowi Benowi Parisowi, jak i super-pięknej-mądrej pani psychiatrze Tess Court, bo nie mogłam niestety stwierdzić, kto z nich był głupszy.
Od razu, gdy to piękna, elegancka i...
Bycie psychopatą kojarzy się ludziom przeważnie złowrogim bandziorem bijącym swoje rodziny - nikt nie wyobraża sobie, że np; ceniony lekarz chirurg może być psychopatą. Z książki dowiadujemy się dużo o psychopatach, a także o pozytywach płynących z psychopatii, książka warta przeczytania.
Pokaż mimo toCo jest najbardziej charakterystyczne dla tej książki? Fakt, że super szybko się ją czyta. Zanim człowiek się obejrzy, książka już się kończy. No, to oczywiście rzutuje na plus ;) Odniosłam wrażenie, że główna bohaterka mimo wcześniejszych doświadczeń z psycholem momentami zachowywała się zupełnie nieracjonalnie np; zostawiając dzieci same z prawie obcym "kuzynem"...
więcej Pokaż mimo toKsiążka inna, niż dotychczas przeze mnie czytane ;) Na pierwszym planie wysuwa się postać mordercy (co prawda ludzi lubiących zagadki w "kto jest mordercą" może to zniechęcić), który od początku jest znany z imienia i nazwiska. Autorka przedstawia szczegółowo jego osobowość, związki z rodziną - policja natomiast schodzi na dalszy plan ;) Szybko się tę książkę czyta, choć...
więcej Pokaż mimo toOgółem całkiem dobra książka, jednak moim zdaniem zbyt dużo było tych wszystkich nagłych zwrotów akcji. Szybko się czytało, mimo że nie trzymała jakoś wielce w napięciu przez cały czas. Aha, denerwowała mnie niesamowicie główna bohaterka - policjantka Dance.
Pokaż mimo toOgólnie dobra książka, mimo że domyśliłam się kto jest mordercą ;) Widać, że debiut pisarski, jakiegoś wielkiego kunsztu czy super pomysłów w niej nie ma , ale dobrze się czyta na nudne wieczory ;)
Pokaż mimo toDobra książka,choć według mnie zbyt długa i zbyt szczegółowa. Ma to pewnie jakieś tam zalety, autorka nie zanudza ani nie smęci, ale jednak mnie osobiście wątki poboczne nie wciągnęły do tego stopnia,by poświęcać im tyle uwagi. Książka nie jest przesłodzona, policja nie jawi się jako zgrana, wyidealizowana formacja, w której wszyscy siebie kochają, razem współpracują i...
więcej Pokaż mimo toMęczyłam się z tą książką dobre kilka miesięcy. Akcja wlekła się niemiłosiernie, główka bohaterka niesamowicie mnie wkurzała, wątek ze spadkiem ojca był mało potrzebny i rozciągnięty do granic możliwości. Nie, to wszystko już zaczęło tak mnie nudzić, że kilkakrotnie odkładałam tę książkę, by chwycić po nią ponownie po kilku miesiącach nieczytania. Byłam ciekawa, kim jest...
więcej Pokaż mimo toDobra książka, momentami zabawna, momentami obrzydliwa. Gruba Ryba Roger Brown, wpływowy cwaniaczek oszukuje ludzi, w końcu sam daje się wkręcić...
Pokaż mimo toKsiążka ogółem zła nie jest, lecz przyznam, że nie dowiedziałam się z niej wielu nowych rzeczy. Niekiedy książka nuży.
Pokaż mimo to
Książka ogółem dobra, jednak kilka kwestii mnie w niej drażni.
Po pierwsze : niepotrzebny wątek paranormalny ( z duchem zmarłej opiekunki). Co prawda pod koniec został on jakoś racjonalnie wytłumaczony, niemniej jednak wyglądało to tak, jakby autorka nie wiedziała, czy pisze fantastykę czy nie.
Po drugie : mnogość małoznaczących, niepotrzebnych wręcz opisów. Niekiedy te...
Nie przypadła mi do gustu ta opowieść. To pierwszy romans, który odważyłam się przeczytać - tylu ludzi wychwala tę książkę nad niebiosa, że osobiście chciałam się przekonać, czy słusznie.
Jak dla mnie książka nie była ani romantyczna, ani brutalna - była po prostu przygnębiająca. Prawie każdy z głównych bohaterów umarł, żaden z nich nie wzbudził mojej sympatii. Katarzyna to...
Książka może i arcydziełem nie jest, ale miło mi się ją czytało.
Tożsamość mordercy wiadoma jest już od samego początku, co jest nietypowe w przypadku Deavera. Przyznam, że lubię te jego zawiłości, fałszywych podejrzanych i nieoczekiwane zakończenia. Ta książka nie trzymała w napięciu, jak chociażby cykl o Rhyme. Autor bardziej niż na aspekcie kryminalnym skupił się na...
Książka tak mnie wciągnęła,że przeczytałam ją przez dwa dni. Podobało mi się, że tym razem autor umieścił bohaterów w całkiem innym miejscu. Póki co chyba ta część cyklu o Lincolnie wygrywa ( teraz będę czaiła się na część czwartą - "Kamienną Małpę"), super wykreowani bohaterowie, Garret i jego owady na plus. Zakończenie jak zawsze ( to już reguła w przypadku Deavera) wbija...
więcej Pokaż mimo toKsiążki Deavera mają to do siebie, że czyta się je jednym tchem. Momentami opisy nieco się dłużą, niektóre sprawy minimalnie przynudzają,ale nie rzutuje to negatywnie na całokształt. Książka posiada w sobie dużo akcji, trzyma w napięciu przez cały czas... no i co jest charakterystyczne dla książek tego autora - zakończenie jest zupełnie nieprzewidywalne ;)
Pokaż mimo toKsiążka wygrywa pod względem najobrzydliwszych opisów zwłok z wszystkimi innymi, które dane mi było przeczytać ;P
Pokaż mimo to
Sięgnęłam za cykl z sparaliżowanym Lincolnem Rhyme, bo:
1. Książkę mnóstwo osób zachwala
2. Czytałam już jedną książkę J. Deavera i przypadła mi do gustu.
3. Fakt, że książka została zekranizowana również zadziałał na zachętę.
4. Świadomość, że cykl ma mnóstwo części, a ja się bardzo szybko przyzwyczajam do postaci.
I nie żałuję wyboru ;)
Lincoln Rhyme poprzez swoje...
Powiem tak - książka jest dość zagmatwana. Autor wciąż zmienia punkty widzenia bohaterów w rozdziałach, co aż tak bardzo mi nie przeszkadzało. Przeszkadzało mi natomiast to, że manewruje między czasami. Gubiłam się co działo się w przeszłości, co dzieje się teraz, a co jest tylko wyobraźnią lub snem.
Zabrakło również głębszego przedstawienia mordercy. Pomysł ze zmianami...