Uwielbiam takie zaskoczenia, książka zgarnięta z bookcrossingowej półki na PKP. Strzał w dziesiątkę "Islandzka odpowiedź na Stiega Larssona" - to nie przesada.

Uwielbiam takie zaskoczenia, książka zgarnięta z bookcrossingowej półki na PKP. Strzał w dziesiątkę "Islandzka odpowiedź na Stiega Larssona" - to nie przesada.

Dobrze żarło przez większość książki, jednak przy końcu trochę zdechło. Finał mnie nie powalil na kolana, chociaż pomysł na fabułę i jej rozwinięcie bardzo interesujące.

Dobrze żarło przez większość książki, jednak przy końcu trochę zdechło. Finał mnie nie powalil na kolana, chociaż pomysł na fabułę i jej rozwinięcie bardzo interesujące.

Świetny, wciągający thriller. Zaczynamy od mocnego, pierwszego rozdziału, w którym od razu mamy historię przyprawiającą o ciarki na plecach. Później poznajemy główną bohaterkę, Thorę, która będąc panią adwokat podejmie się przeprowadzenia śledztwa i wskazania prawdopodobnego podpalacza ośrodka dla niepełnosprawnych. Thora jest świetną babką, twarda, konsekwentna a przy tym ludzka. Mimo, że dość szybko domyśliłam się, kto za wszystkim stał i dlaczego, to z zainteresowaniem towarzyszyłam jej w odkrywaniu wszystkich tajemnic. Najbardziej lubiłam rozdziały poświęcone Beddze, a tych było niestety niewiele, ale strasznie wciągały. Całość jest ekstra, polecam serdecznie.

Świetny, wciągający thriller. Zaczynamy od mocnego, pierwszego rozdziału, w którym od razu mamy historię przyprawiającą o ciarki na plecach. Później poznajemy główną bohaterkę, Thorę, która będąc panią adwokat podejmie się przeprowadzenia śledztwa i wskazania prawdopodobnego podpalacza ośrodka dla niepełnosprawnych. Thora jest świetną babką, twarda, konsekwentna a przy tym...

Spójrz na mnie więc spojrzałem i kupiłem. Zaczyna się interesująco niczym jakaś książka z gatunku hororru jest mrocznie ale tez troche tajemniczo bo kupując spodziewałem sie troszkę innego klimatu insie trochę sie odbiłem ale to tylko na początku bo później juz mamy do czynienia z historią z opisu a na wyjaśnienie tajemniczego początku będziemy musieli poczekać aż do końca książki . Główny wątek z naszą Panią prawnik jest dobry nie jest to nadto wyrazista zapadajaca w pamiec postać którą będziemy pamiętać ale ma to swój urok, spodobały mi się klimat i miejsce akcji bo W końcu Skandynawia zimo śnieg , można się troszeczkę utożsamiać. Wątek główny z którym przyjedzie nam rozstrzygnąć jest interesujący ponieważ są w nie zamieszane osoby z zaburzeniami i z różnymi chorobami psychicznymi dla mnie brzmi bardzo interesująco i jest! Bo jak chłopak cierpiący na syndrom downa i mocno zacofany w rozwoju mógł zostać oskarżony i skazany za tak obrzydliwy czyn jakim jest zamordowanie 5 osób ( wywołanie pożaru w ośrodku odprowadzanie tym samym do śmierci powyższej piątki)Niezła zagwostka i bedzie ja rozwiązywali z nasz główna Panią prawnik Thorą ,a robi sie jeszcze bardziej zagmatwana sytuacja kiedy o rewizje wyroku stara sie oskarżony o czyny podofilskie tylko nie chodzi mu o jego własną sprawe ale właśnie o jacoba chłopaka który jest z nim w tym samym ośrodku. Co chcę on ugrać dla siebie ? Czy wie więcej niż pozostali? Przeczytajcie.

Spójrz na mnie więc spojrzałem i kupiłem. Zaczyna się interesująco niczym jakaś książka z gatunku hororru jest mrocznie ale tez troche tajemniczo bo kupując spodziewałem sie troszkę innego klimatu insie trochę sie odbiłem ale to tylko na początku bo później juz mamy do czynienia z historią z opisu a na wyjaśnienie tajemniczego początku będziemy musieli poczekać aż do końca...

7,5 ⭐

To było moje pierwsze spotkanie z islandzką literaturą i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Historia była bardzo wciągająca, sama intryga kryminalna polega na śledztwie prowadzonym przez prawniczkę Thorę aby doprowadzić do kasacji procesu. Podobało mi się to, że cała fabuła kręciła się wokół osób niepełnosprawnych i porusza problem odrzucenia społecznego i nierównego traktowania ich wobec prawa. Ja wkręciłam się bez końca. Nie czyta się jej w zawrotnym tempie, ale od samego początku byłam ciekawa jak to się skończy. Moja ocena byłaby o wiele wyższa gdyby nie wątek paranormalny, który niby był wyjaśniony, po czym na samym końcu wrócił jak bumerang i nie do końca mi się to podobało.

7,5 ⭐

To było moje pierwsze spotkanie z islandzką literaturą i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Historia była bardzo wciągająca, sama intryga kryminalna polega na śledztwie prowadzonym przez prawniczkę Thorę aby doprowadzić do kasacji procesu. Podobało mi się to, że cała fabuła kręciła się wokół osób niepełnosprawnych i porusza problem odrzucenia społecznego i...

To moja pierwsza książka tej autorki i na pewno będą następne. Ma specyficzny styl, inny od przeczytanych dotąd kryminałów/thrillerów. Na czym ta specyfika polega? Hmm, chyba nad tym, że książka się po prostu toczy swoim rytmem, jak pociąg, który jedzie z punktu A do punktu B. Nie ma tysiąca na pozór nie połączonych ze sobą wątków, nagłych zwrotów wydarzeń tylko od początku powoli odkrywane są karty, które prowadzą do rozwiązania zagadki. Nie jest to nudne, ma swój urok, dobrze się to czyta.
Zaczynamy od duchów, a potem jest wskok do świata ludzi niepełnosprawnych. Przez co dla mnie ta książka była ciężka, tak jak ciężkie jest życie tak chorych ludzi i ich rodzin.
Polecam na pewno, bo jest tego warta i to jest jej urok.

To moja pierwsza książka tej autorki i na pewno będą następne. Ma specyficzny styl, inny od przeczytanych dotąd kryminałów/thrillerów. Na czym ta specyfika polega? Hmm, chyba nad tym, że książka się po prostu toczy swoim rytmem, jak pociąg, który jedzie z punktu A do punktu B. Nie ma tysiąca na pozór nie połączonych ze sobą wątków, nagłych zwrotów wydarzeń tylko od początku...

Książka wygrzebana "od niechcenia" z jakiegoś kosza wyprzedażowego w markecie. I strzał w dziesiątkę ! Książka naprawdę rewelacyjna, wciągająca, a zaskoczenie zaskakujące. Polecam !

Książka wygrzebana "od niechcenia" z jakiegoś kosza wyprzedażowego w markecie. I strzał w dziesiątkę ! Książka naprawdę rewelacyjna, wciągająca, a zaskoczenie zaskakujące. Polecam !

Fajny klimat, islandzka zima i nadprzyrodzony wątek. Dreszczyk strachu.

Fajny klimat, islandzka zima i nadprzyrodzony wątek. Dreszczyk strachu.

Nic na to nie poradzę, że tzw. zło wcielone to już będzie dla mnie zawsze Hannibal Lecter. Każda inna podobna postać będzie bladym odbiciem. I tak jest tutaj. Josteinn, pensjonariusz ośrodka dla bardzo złych i bardzo niepełnosprawnych osób nie do końca mnie przekonuje. Podobnie, jak wątek ducha, który nawiedza dom dziecka, którym miał się opiekować a potem nie wiadomo dlaczego, przenosi się na sprawcę wypadku... Ciut to nielogiczne, nawet, jak na ducha i ...Islandię.
Fabuła jest zagmatwana, jak to w kryminale, podejrzenia padają na kolejne osoby, ale zakończenie bardzo mnie rozczarowało. Prawdę powiedziawszy, czytało mi się ten mroczny kryminał dobrze do połowy, a potem autorka chyba zaplątała się w zbyt wiele wątków...

Nic na to nie poradzę, że tzw. zło wcielone to już będzie dla mnie zawsze Hannibal Lecter. Każda inna podobna postać będzie bladym odbiciem. I tak jest tutaj. Josteinn, pensjonariusz ośrodka dla bardzo złych i bardzo niepełnosprawnych osób nie do końca mnie przekonuje. Podobnie, jak wątek ducha, który nawiedza dom dziecka, którym miał się opiekować a potem nie wiadomo...

Yrsa jak zwykle nie zawodzi. Tym razem Thora próbuje znaleźć podstawy rewizji skazanego za podpalenie ośrodka dla niepełnosprawnych. To upośledzony umysłowo chłopak, który wydaje się niezdolny to przemyślanych zadań. Ale sprawę zleca jej inny współwięzień, który nie wydaje się robić tego z altruistycznych pobudek. Prywatne śledztwo Thory odkrywa coraz ohydniejsze fakty odnośnie ośrodka. Okazuje się, że nie tylko jego mieszkańcy mogli go nienawidzić.
Dodatkowym smaczkiem jest - chyba przechodzący w znak firmowy autorki - wątek paranormalny, który dodaje sprawie dreszczyku, ale nie zmienia opowieści w farsę. Trudna sztuka, ale Yrsie się ona udaje.

Yrsa jak zwykle nie zawodzi. Tym razem Thora próbuje znaleźć podstawy rewizji skazanego za podpalenie ośrodka dla niepełnosprawnych. To upośledzony umysłowo chłopak, który wydaje się niezdolny to przemyślanych zadań. Ale sprawę zleca jej inny współwięzień, który nie wydaje się robić tego z altruistycznych pobudek. Prywatne śledztwo Thory odkrywa coraz ohydniejsze fakty...