Opinie użytkownika
Jest to strumień nie tyle świadomości, co szczerkowatości. Jeżeli Autora się nie lubi – nie porwie.
A Szczerek jest specyficzny. Egotyczny, pisarsko filtrujący zdarzenia na swój nonszalancki sposób. Używający języka żargonowego, niekiedy dzikiego, ale – przynajmniej dla mnie – zrozumiałego i ekspresyjnego.
Mało tu antropologizowania. Autor pisze głównie o swoich pobytach...
Pierworodnym grzechem Autorki jest to, że myli zaszufladkowanie z dyskryminacją. A to jednak dwa inne zjawiska, o innym kalibrze dolegliwości.
Głównym zarzutem eseju (bo to chyba esej, raczej nie reportaż) przeciw Norwegom jest to, że często dopytują osoby z nietypowym akcentem, z jakiego są kraju. I tyle. Sam kiedyś mieszkałem w Czechach i też mnie o to pytano. Nigdy...
Reportaż historyczny – o tyle nietypowy, że uczestniczący.
Autor przeplata losy swojej rodziny z opowieścią o dziejach Górnego Śląska. Niby nic nowego, a jednak: Rokita zanurza się w przeszłość regionu i familijne przejścia bardziej niż inni. Wszystko kończy mocnym – osobistym – twistem.
Autor wyrozumiale prowadzi za rękę przez Górny Śląsk nawet takiego laika jak ja –...
Ta książka to – nomen omen – humbug, literacka wydmuszka z ledwie zarysowaną fabułą i płaskimi postaciami. Sprawia wrażenie licealnej wprawki, a z pełnokrwistą powieścią (np. dickensowską) ma tyle wspólnego co fakt wydrukowania na papierze i osnucie okładką.
Ciężko się tutaj do czegoś nie przyczepić. Autor używa współczesnego języka w wiktoriańskiej Anglii, miejsce akcji –...
Intymna, choć nieegzaltowana, przechadzka po impresjach Autora. Stylistycznie mocno poetycka. Miałem wrażenie, że gdyby podzielić treść na wersety, to miejscami wyszedłby klasyczny wiersz.
Autor sięga do swoich dawnych wspomnień, często wakacyjnych, rodzinnych, ale też aktualniejszych obserwacji przeważnie wiejskiej codzienności – z plejadą archetypicznych postaci:...
Bliskie jest mi stanowisko przedstawiciela Komitetu Noblowskiego, który na pytanie, co by powiedział wszystkim osobom z krajów trzeciego świata, którzy nie otrzymali w 2022 r. Nobla, rzekł: „Jest tylko jedno kryterium: literatura”. Obawiam się, że w przypadku „Mondo Cane” niekoniecznie o samą literaturę szło, kiedy wygrywało zeszłoroczne Nike.
Nie lubię, kiedy pisarstwo...
Przed jakąkolwiek peregrynacją do obcego kraju poszukuję literackiego wprowadzenia. Czytam więc – w zależności od sytuacji – powieść, reportaż, nawet monografię historyczną związaną z odwiedzanym państwem. Jako że w tym roku wybierałem się do Włoch, ale też nie dysponowałem przesadnie wolnym czasem – poszukiwałem książki, która możliwie skrótowo, ale w sposób optymalny,...
więcej Pokaż mimo to
Juul promuje wśród rodziców autentyczność postaw, potrzebę poszanowania swoich wartości (nazywaną tutaj integralnością) i – jakkolwiek niewypowiedzianą wprost – racjonalną hierarchiczność w relacjach z dziećmi. Nie są to pomysły nowe, książka przemyca chociażby wiele treści z poprzedniej „Nie z miłości”, ale tutaj zyskują nową perspektywę, zostają usystematyzowane.
I ze...
Fundamentem metody wychowawczej Juula jest akcentowanie suwerenności i – oczywistej, choć w dzisiejszych czasach niekoniecznie – dominującej pozycji rodzica w relacji z dzieckiem. Rodzic nie jest poddanym swoich pociech, a celem ich prawidłowego wychowania powinien zachować swą autonomię i charakter, nie wchodzić w kuszącą (i sztuczną) formę zawsze-poważnego-taty czy...
więcej Pokaż mimo to
Miodnie napisana, wciągająca i nieprzytłaczająca opowieść o Sopocie i sopociaku - Autorze.
Słomczyńskiemu udaje się utrzymać wysoki poziom z reportażu o Kaszubach, widać też, że sukces poprzedniej książki spowodował powielenie jej rozwiązań. Dostajemy więc chronologiczny bieg dziejów, osobiste przeżycia i wspomnienia, dobry reporterski współczesny obraz miasta czy...
Wydany pośmiertnie zbiór wywiadów Torańskiej. Warsztatowo niezły, treściowo miejscami intrygujący. Czy potrzebny? Raczej nie.
Po pierwsze rozmówcy zostali podobierani tu raczej dowolnie, wydaje się, że po prostu wyciągnięto z szuflady zapisane wcześniej rozmowy i nieco nadgorliwie upchano je w książkę. Trudno znaleźć jakiś, zwykle wyrażony wprost („My”, „Oni”, „Smoleńsk”),...
Jakkolwiek to banalnie zabrzmi: lektura inna niż wszystkie. Twórczość dalece osobna. Przeplatająca trzecioosobową mnogą narrację („czytało się...”, „jadło się...”) z intymnym (ale też trzecioosobowym) pamiętnikiem.
Makrospojrzenie na dziejącą się i płynącą historię Francji miesza się tutaj z mikronarracją powszedniego życia. Tworzy to – chyba krzepiące, na pewno...
Kilka miesięcy po lekturze pamiętam przede wszystkim fabularną sekwencję z końca książki: peregrynację tytułowego Aloisa Pokory do rodzinnego, śląskiego domu i z nim spektakularną konfrontację. Wszystko co działo się wcześniej – zbledło: trudne pensjonarskie dzieciństwo, okopowy koszmar, rewolucyjny Berlin. Szczególnie losy bohatera w opętanej komunistyczną ekscytacją...
więcej Pokaż mimo to
Przelot formy nad treścią.
Bohaterem kolejnego zbioru felietonów (gawęd?) Masłowskiej jest jej styl, tak pierwszoplanowy, że przesłaniający tematykę, wręcz rozmijający się z nią, cudownie oderwany – i od tej tematyki, i od utartych pisarskich kolein. Po pięciu miesiącach od lektury nie pamiętam, czego książka dotyczyła, pamiętam jedynie, że dobrze się bawiłem (i że było...
Wciągająca opowieść młodego Żyda – wypchniętego z PRL-u w 1968 roku – o odkrywaniu nowej ojczyzny, Izraela. Pierwszoosobowy narrator wprowadza Czytelnika w świat swoich uczuć (lęku, niepewności, rozrzedzonej tożsamości), fascynacji (socjalizmem, pierwszymi imprezami, poezją) i spostrzeżeń. Szczególnie te ostatnie, bogato czerpane z przemyśleń Amosa Oza, stanowią paliwo...
więcej Pokaż mimo to„Polska bez cudów” osadza się na sceptycyzmie względem utartych historycznych narracji. Intrygujący to punkt wyjścia, problem w tym, że wymaga on faktograficznego czy nawet intelektualnego budulca, którego – sądzę – zabrakło. O ile więc przytaczane tezy są sensacyjnie kuszące, to raczej nie znajdują oparcia w faktach lub – z publicystycznym polorem – te fakty przeinaczają....
więcej Pokaż mimo toSurosz nieczesko o Czechach. Próżno szukać tu południowej pohody, szwejkowego dystansu czy absurdów rodem z Oty Pavla. Autor serwuje nam minorowe biografie czołowych postaci czechosłowackiej polityki i kultury XX wieku. Pisze o osobach bardziej (Benesz, Gottwald, Sztefanik) lub mniej (Eliasz, Toyen, Frank) znanych. Pomija bohaterów pomnikowych i oczywistych jak Havel,...
więcej Pokaż mimo to
Przyjemna obyczajówka z legendarną Ćwierczakiewiczową w roli głównej. Wydaje się, że to kontynuacja pomysłu Gretkowskiej z „Poetki i księcia” czy „Faworyt” – polegającego na fabularnym uczłowieczeniu pomnikowych postaci polskiej historii i (pop)kultury.
Tym razem wypadło na cieszącą się w XIX-wiecznej Warszawie sławą absolutną Lucynę Ćwierczakiewiczową: autorytet kucharski...
Czy koncept oparty na odbrązowieniu, odmitologizowaniu, otrzepaniu Kanady z cekinów wspaniałości to dobry pomysł na książkę? Dobry, ale niewystarczający, by z automatu uczynić książkę świetną.
Po pierwsze – gdzieś już to ostatnio czytałem. Chociażby we „Władcach strachu” Winnickiej traktującej o Wyspie Jersey czy w reportażach Kopińskiej. Systemowa przemoc ujawniona w...
Kopalnia ciekawych spostrzeżeń na aktualny świat – w eleganckim, quasi-naukowym stylu. Że odpowiedzialność jednostki za kryzys klimatyczny jest iluzoryczna, że internet to generator zbędnych opinii i przede wszystkim pole do popisu dla odmiennie światopoglądowych plemion, że kościół stoi na straży narracji, którą sam subiektywnie i wyłącznie generuje, że pro-liferzy trącą...
więcej Pokaż mimo to