-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński1
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać315
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Biblioteczka
2021-02-27
2021-02-28
2021-03-09
2021-08-10
RUSZAJ W DROGĘ!
http://sofadoczytania.pl/2021/08/10/ruszaj-w-droge-recenzja-ksiazki-polska-da-rade-przewodnik-osobisty/
Od dawna marzy mi się, aby chociaż raz lub dwa razy w miesiącu wyjeżdżać poza miasto. Nieważne czy będzie to weekend w górach, czy jednodniowa wycieczka w pobliskie rejony. Piszę tę recenzję podczas powrotu z Pabianic koło Łodzi. Wracam z weekendu, który spędziłam z koleżanką. Taki wypady odrywają mnie od codziennej monotonii. Po nich jestem naładowana nową energią. To właśnie podczas tej podróży skończyłam czytać przewodnik osobisty Jakuba Porady.
Jest to zbiór 10 wypraw w różne rejony Polski. Część z nich udało mi się wcześniej odwiedzić. Mimo tego dobrze było przeczytać relację innej osoby. Lubię znać różne punkty widzenia.
Polska da radę nie jest pierwszą książką autora. Wcześniej napisał przewodnik po tanim lataniu – Porada da radę. Tanie latanie. Obie publikacje pojawiły się na rynku przez wydawnictwo Pascal. Jeżeli nadarzy się okazja, to zajrzę również do niej.
Jakub Porada przygotowuje się do każdej podróży bardzo skrupulatnie. Tak samo dobrze skrojona jest ta książka. Na luzie opowiada o każdym rejonie, dodając do nich smaczki, czy to w postaci anegdot, czy aktualnie słuchanego utworu. Oczywiście nie zapomina wspomnieć o miejscach, gdzie można dobrze zjeść, smakując kuchnię (nie tylko!) regionalną. Dowiemy się, jak znaleźć tani noclegi i wybrać odpowiedni transport. Każdy rozdział zakończony jest dwustronicowym podsumowaniem. To dobre rozwiązanie, kiedy długi czas po lekturze spróbujemy sobie przypomnieć najważniejsze informacje o wyprawie. Autor podaje ceny biletów, noclegu oraz wyżywienia. Pokrótce opisuje co kręci, a co wkurza oraz wymienia punkty w planie maksimum
i minimum. Książka zawiera dużo zdjęć, w większości wykonanych przez Agnieszkę Poradę.
Tego typu poradniki są bezcenną dawką wiedzy o podróżach. Jednak mają podstawową wadę – z czasem trzeba je aktualizować. Na mapie znikają i pojawiają się nowe lokale gastronomiczne, noclegi i atrakcje turystyczne. Podane w książce ceny zapewne też uległy zmianie, niestety
na niekorzyść naszego portfela.
Szczerze zazdroszczę autorowi, że ma możliwość odbywania tak częstych podróży. Jego książka zainspirowała mnie do odwiedzenia miejsc w których jeszcze nie byłam. Już nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę dolinę Biebrzy – zakochałam się w niej. Mam tylko nadzieję, że komary mnie tam nie zjedzą. 😉
RUSZAJ W DROGĘ!
http://sofadoczytania.pl/2021/08/10/ruszaj-w-droge-recenzja-ksiazki-polska-da-rade-przewodnik-osobisty/
Od dawna marzy mi się, aby chociaż raz lub dwa razy w miesiącu wyjeżdżać poza miasto. Nieważne czy będzie to weekend w górach, czy jednodniowa wycieczka w pobliskie rejony. Piszę tę recenzję podczas powrotu z Pabianic koło Łodzi. Wracam z weekendu, który...
2021-08
2021-12-26
2021-07
Mimo że na początku miałam spore wątpliwości co do fenomenu Cienia wiatru, zakochałam się w nim od pierwszych stron. Myślałam, że to taki sam nadmuchany balon jak niektóre bestsellery. Miło jest się czasami zaskoczyć. Jednocześnie żałuję, że tak długo zwlekałam.
Historia napisana przez Zafóna opowiada o Danielu Sempere, który w wieku 10 lat został zaprowadzony przez ojca do tajemniczego miejsca zwanego Cmentarzem Zapomnianych Książek. Chłopak znajduje tam książkę autorstwa Juliana Caraxa - Cień wiatru. Daniel zafascynowany powieścią próbuje odnaleźć inne książki autora. Sprawa komplikuje się, ponieważ ktoś spalił cały pisarski dobytek Caraxa. Na dodatek próbuje zniszczyć ostatni egzemplarz Cienia wiatru, który jest w posiadaniu Daniela.
Carlos Ruiz Zafón umieścił czas akcji swojej powieści w drugiej połowie XX wieku w Barcelonie. Pojawiają się również retrospekcje. Fabuła ma wiele wątków i postaci. Niektóre z nich bywają zabawne lub dramatyczne, na pozór mało istotne dla głównej linii. Z tego wszystkiego autor utkał sieć. Wpadłam w nią i nie mogłam się z niej uwolnić, ciągle czekając co się dalej wydarzy.
Zwolenniczką długich opisów nie jestem. Tym bardziej dziwię się sobie, że autor niemal mnie zaczarował. Czytanie relacji z otaczającego świata głównego bohatera było jak słuchanie pięknej muzyki albo podziwianie niesamowitego krajobrazu. Zatraciłam się w tym kompletnie. Od pierwszych stron. Jest to pięknie napisana powieść, która niesie ze sobą wiele myśli, nad którymi warto się zastanowić. A są one tak uniwersalne, że pasują do naszej rzeczywistości. Poniżej recenzji przytoczę kilka z nich, bo nie byłam w stanie wybrać ulubionego. Carlos Ruiz Zafón zmarł w czerwcu 2020 roku. W Cieniu wiatru pisał m.in. Istniejemy póki ktoś o nas pamięta. Myślę, że dzięki jego książkom nie zapomnimy o nim przez długi czas.
Cień wiatru jest jedną z najlepszych książek jakie udało mi się przeczytać. Przede mną kolejne części Cmentarza Zapomnianych Książek. Autor wielokrotnie podkreślał, że nie trzeba ich czytać po kolei, ponieważ każda z nich jest osobną historią. Tym bardziej zżera mnie ciekawość i nie mogę się doczekać, kiedy znów zanurzę się w powieści Carlosa Ruiza Zafóna.
“Ludzie lubią komplikować sobie życie, jakby już samo w sobie nie było wystarczająco skomplikowane.”
“Czy szaleniec wie, że jest szaleńcem?”
“Ludzie są głupi, nie źli. Zło zakłada jakąś moralną determinację, jakiś zamiar i pewną myśl. A głupiec nie pomyśli, ani się nie zastanowi. Działa instynktownie, jak zwierzę, przekonany, że robi dobrze, że zawsze ma rację, dumny, że przypie*dala, za przeproszeniem, każdemu, kto widzi mu się inny od siebie samego.”
“Ludzie są gotowi wierzyć we wszystko, tylko nie w prawdę.”
Recenzja zanjduje się również na moim blogu: http://sofadoczytania.pl/2021/11/26/recenzja-ksiazki-cien-wiatru/
Mimo że na początku miałam spore wątpliwości co do fenomenu Cienia wiatru, zakochałam się w nim od pierwszych stron. Myślałam, że to taki sam nadmuchany balon jak niektóre bestsellery. Miło jest się czasami zaskoczyć. Jednocześnie żałuję, że tak długo zwlekałam.
Historia napisana przez Zafóna opowiada o Danielu Sempere, który w wieku 10 lat został zaprowadzony przez ojca...
2021-11-05
2021-10-13
2021-05-16
2021-05-16
2021-05-08
2021-04-25
2021-02-27
Posiadam VII wersję tej książki. Bzdury można znaleźć na prawie każdej stronie. Stan roślin na niektórych zdjęciach pozostawia wiele do życzenia. Takich roślin nikt by nie kupił w kwiaciarni czy centrum ogrodniczym, chyba że po przecenie. Radzę unikać tej książki. Bardzo nieprofesjonalna.
Posiadam VII wersję tej książki. Bzdury można znaleźć na prawie każdej stronie. Stan roślin na niektórych zdjęciach pozostawia wiele do życzenia. Takich roślin nikt by nie kupił w kwiaciarni czy centrum ogrodniczym, chyba że po przecenie. Radzę unikać tej książki. Bardzo nieprofesjonalna.
Pokaż mimo to2021-02-05
2021-01-08
Ten trochę podniszczony egzemplarz trafił do mnie z bibliotecznego "stosu książek niechcianych". Znajduje się tam literatura, która nie została wypożyczona już od bardzo dawna lub ma wysłużoną okładkę. Po sprawdzeniu opisu w Internecie, postanowiłam zabrać książkę do domu. Liczyłam na dobrą, choć trochę zapomnianą, literaturę dziecięcą, zwracającą uwagę temat niepełnosprawności. A co otrzymałam?
Bardzo cenię sobie autorów, którzy poruszają tak delikatne, a zarazem ważne tematy w książkach dla młodych czytelników. Jednak to co mnie odrzuciło od skończenia lektury to fakt, że nie da się jej czytać, bo aż "oczy bolą". Nie wiem czy w latach 50-tych taki styl pisania był powszechnie akceptowany.
Ktoś spyta. Jaki? A właśnie - taki. Pełen - pauz, zdrobnień. Krótkich zdań. I zaczynanie zdań od samogłosek.
Przykro mi z powodu tak niskiej oceny książki. Jest ona podyktowana jedynie niechęcią do stylu pisarskiego autorki. Szkoda, bo naprawdę lubię literaturę dziecięcą, która zwraca uwagę na ważne zagadnienia i pomaga zrozumieć świat.
Ten trochę podniszczony egzemplarz trafił do mnie z bibliotecznego "stosu książek niechcianych". Znajduje się tam literatura, która nie została wypożyczona już od bardzo dawna lub ma wysłużoną okładkę. Po sprawdzeniu opisu w Internecie, postanowiłam zabrać książkę do domu. Liczyłam na dobrą, choć trochę zapomnianą, literaturę dziecięcą, zwracającą uwagę temat...
więcej mniej Pokaż mimo to
Komu dopisze szczęście
Okrzyknięta “najbardziej kontrowersyjną rzeczą opublikowaną kiedykolwiek w The New Yorker”, Loteria Shirley Jackson trafiła w moje ręce. Jeszcze tego samego wieczoru pochłonęłam w całości komiksowe wydanie, stworzone przez wnuka autorki – Milesa Hymana.
Książka wydana jest w twardej oprawie. Na okładce znajduje się jeden z komiksowych kadrów. Zastosowana kreska daje poczucie tajemnicy z nutą niepokoju. Patrząc na ilustracje, czytelnik już od pierwszych stron ma wrażenie, że coś jest nie w porządku. Ale brnie w to dalej.
Część komiksowa poprzedzona jest wstępem Hymana, który przybliża czytelnikowi postać samej autorki. Skłonił mnie tym samym do przeczytania innych książek Shirley Jackson.
W komiksie dymków z tekstem jest niewiele. Początkowo było to dla mnie małym zaskoczeniem, jednak szybko zreflektowałam się myślą, że Hyman jest grafikiem, a graficy opowiadają historię obrazem. Jeżeli robią to dobrze, to kwestia ilości tekstu schodzi na drugi plan. A Hyman robi
to doskonale.
Nie chciałabym oceniać samego utworu Shirley Jackson przez pryzmat twórczości jej wnuka. Dlatego skupię się wyłącznie na “dziecku” Hymana. Zapewnił mi on wieczór z krótką, ale interesującą historią Loterii przedstawioną w najlepszym wydaniu. Całokształt jego pracy oceniam bardzo dobrze. Z chęcią sięgnęłabym po kolejne publikacje ilustrowane przez Hymana. Miejmy nadzieję, że następnym razem również się nie zawiodę.
Recenzja na stronie: http://sofadoczytania.pl/2021/05/30/komu-dopisze-szczescie-recenzja-ksiazki-loteria/
Komu dopisze szczęście
więcej Pokaż mimo toOkrzyknięta “najbardziej kontrowersyjną rzeczą opublikowaną kiedykolwiek w The New Yorker”, Loteria Shirley Jackson trafiła w moje ręce. Jeszcze tego samego wieczoru pochłonęłam w całości komiksowe wydanie, stworzone przez wnuka autorki – Milesa Hymana.
Książka wydana jest w twardej oprawie. Na okładce znajduje się jeden z komiksowych kadrów....