-
ArtykułyHeather Morris pozdrawia polskich czytelnikówLubimyCzytać3
-
ArtykułyTajemnice Wenecji. Wokół „Kochanka bez stałego adresu” Carla Fruttera i Franca LucentiniegoLubimyCzytać2
-
ArtykułyA.J. Finn po 6 latach powraca z nową książką – rozmowa z autorem o „Końcu opowieści”Anna Sierant1
-
ArtykułyZawsze interesuje mnie najgorszy scenariusz: Steve Cavanagh opowiada o „Adwokacie diabła”Ewa Cieślik1
Biblioteczka
Fajne. Rysunki świetnie oddają to, co ma być przedstawione, włącznie z reakcjami emocjonalnymi. Komiks jest wstępem, do prawdziwej działalności Batmana i kończy się super cliffhangerem. Mam wrażenie, że prawdziwym głównym bohaterem jest tutaj Gordon, który zresztą sam ma zadatki na bohatera - świetnie się bije, jest nieustraszony, ma intuicję i inteligencję oraz kręgosłup moralny. Czasem w tych samych akcjach razem z Batmanem robi niezłą robotę.
Fajne. Rysunki świetnie oddają to, co ma być przedstawione, włącznie z reakcjami emocjonalnymi. Komiks jest wstępem, do prawdziwej działalności Batmana i kończy się super cliffhangerem. Mam wrażenie, że prawdziwym głównym bohaterem jest tutaj Gordon, który zresztą sam ma zadatki na bohatera - świetnie się bije, jest nieustraszony, ma intuicję i inteligencję oraz kręgosłup...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Na początku nie zapowiadało się tak dobrze. Dialogi były dość słabe. Jednak później fabuła zaczęła wciągać i to właśnie samymi dialogami - w tym komiksie nie ma za wiele przemyśleń bohaterów (mam na myśli chmurki z tekstem, podczas gdy ktoś idzie i duma), wszystko wynika z ich słów, przez co akcja ma naprawdę dynamiczny rytm. Rysunki to poezja i świetnie oddają nawet warstwę emocjonalną bohaterów - szacun. Głupio mi to przyznać, ale bawiłem się jeszcze lepiej, niż jak czytałem Rok Pierwszy. Widać też, że rytm opowieści spodobał się Christopherowi Nolanowi - bo ewidentnie wziął stąd parę rzeczy do swojej trylogii - np. maski zbrodniarzy, wykorzystanie słabego punktu pancerza Batmana. Historia rysunki oraz dynamika okazują się godne uwagi,- czytajcie szybko, żeby poczuć tempo, będzie frajda.
Na początku nie zapowiadało się tak dobrze. Dialogi były dość słabe. Jednak później fabuła zaczęła wciągać i to właśnie samymi dialogami - w tym komiksie nie ma za wiele przemyśleń bohaterów (mam na myśli chmurki z tekstem, podczas gdy ktoś idzie i duma), wszystko wynika z ich słów, przez co akcja ma naprawdę dynamiczny rytm. Rysunki to poezja i świetnie oddają nawet...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to