X-Men. Era Apocalypse'a: Świt (tom 1) Jeph Loeb 7,1

ocenił(a) na 827 tyg. temu Musiało minąć 25 lat, żeby ktoś w Polsce zdecydował się wydać opowieść, ktora jest bezpośrednią kontynuacją serii X-men wydawanej swego czasu przez TM-Semic.
Wychodziły przez ten czas różne pozycje z X-Men ale Age of Apocalypse było tym brakującym ogniwem, od którego chciałem zacząć powrót do świata mutantów. I gdy już miałem sięgnąć po wydanie zagraniczne tej historii, ukazała się w końcu wersja polska, za którą się właśnie zabieram.
Księga dzieli się na dwie części.
Pierwsza część opowiada o tym jak doszło do zamachu na Xaviera i jest to bardzo dobra wiadomość, bo obawiałem się że to preludium zostanie pominięte i przedstawiona zostanie tylko główna historia.
Ta natomiast zaczyna się mniej więcej w połowie zeszytu.
I cóż, muszę przyznać że historia ta jest naprawdę bardzo dobrze napisana. Najbardziej mnie urzekło to, jak przedstawiają się relacje międzyludzkie w zmienionej linii czasu. Jeśli ktoś czytał stare X-meny z lat 90-tych znajdzie tutaj wiele ciekawych analogii. To wszystko sprawia, że jest to taka powieść z serii "co by było gdyby". Dla kogoś kto nie czytał TM-Semic'owych wydań pewne smaczki mogą być nie do uchwycenia. Historia sama w sobie jest ciekawa i sensownie ułożona.
Strona graficzna również wypada bardzo dobrze, choć z uwagi na to że na crossover składa się kilka wydawnictw, mamy tutaj do czynienia z różnymi artystami. Najbardziej spodobały mi się rysunki Rogera Cruza i Tony Daniel'a, które przypominają mi bardzo prace Jima Lee. I nie wiem, czy przypadkiem uczniowie nie przerośli tutaj mistrza.
Wiem że niektórym osobom nie podobają się szczegółowe, pełne seksapilu i czasem przerysowane, wyidealizowane postacie w ilustracjach z lat 90-tych, ale jeśli komuś podoba się ten styl to będzie w pełni usatysfakcjonowany. Jeśli wśród artystów wymienimy jeszcze braci Kubert, to o stronę graficzną powinniśmy byś spokojni.
Najsłabiej natomiast wypadły tutaj ilustracje Chrisa Bachallo ilustrującego przygody młodych mutantów Generation Next. Ale wciąż jest to poziom przyzwoity.
Tom 1. uznałbym za bardzo dobry.. wróć..,
...uznać należy za bardzo dobry, pomimo trochę słabszej końcówki. Ale to nie wina końcówki, lecz ostatecznego wrażenia jakie zostaje po świetnych wcześniejszych częściach tej powieści.