Opinie użytkownika
To wcale nie tak, że ja specjalnie dużo czytam obyczajowych wyciskaczy łez. Bo nie. Ale ten jest pierwszej klasy. Trzeba dużo talentu, żeby napisać o poważnej chorobie, śmierci i stracie w sposób, który będzie poruszający, a nie będzie tanio sentymentalny. No to jest właśnie przykład takiego talentu.
Pokaż mimo toNie wiem, dla kogo jest ta książka, ale nie dla queerowej mnie. Zdrady małżeńskie (jedna zakończona samobójstwem zdradzonego męża), queerowe cierpienie, a na deser stygmatyzacja osób chorych psychicznie, bo czemu by nie. Jakby to wyszło w latach 90 to bym zrozumiała, ale nie, nie, mamy także po polsku tyle dobrej queerowej literatury. Nie mam nawet ochoty rozpisywać się...
więcej Pokaż mimo to
Wydawca zrobił tej powieści KRZYWDĘ. Ale po kolei.
1) nie jestem targetem na świąteczne obyczajówki. Moje zainteresowanie nimi jest bliskie zeru i nie mam pojęcia, co powinno się w takiej znaleźć, co czyni świąteczną obyczajówkę dobrą i jakie tematy zostały już w tej konwencji ograne na wszystkie strony, a jakie są świeże
2) Ja bym tą książką ani po tytule, ani po okładce,...
Każdy potrzebuje Klamki w swoim życiu.
Klamka jest bohaterką bezkompromisową - bo bezkompromisowo napisaną. Klamka nie jest bohaterką "przezroczystą", na którą każda czytelniczka może się projektować - Klamka ma wielką osobowość, czasem irytuje, ma obsesję na punkcie żużla - sportu, którym jednak pasjonuje się mniejszość, zwłaszcza nastolatek. Ma dowcip na każdą okazję i...
Strasznie mnie kiedyś "Kukułka i Wrona" zachwyciła przede wszystkim z uwagi na nietoksyczny wątek romansowy i wątek kobiet walczących o swoją sprawczość z patriarchalnym społeczeństwem i zagrożeniem niesionym przez monoteistyczną religię. W kontekście "Szaty z piór" właściwie mogłabym powtórzyć to samo: że drugi tom nie zawiódł, że podobał mi się tak samo, że te wątki,...
więcej Pokaż mimo toNaprawdę solidny kawałek fantastyki naukowej z mocną inspiracją realnymi kulturami i polityką, z ambicją pokazania niełatwych konfliktów etnicznych i problemu fanatyzmu, bezpardonowej walki o wolność i terroryzmu. Bez wpadania w sztampowe wątki "złych fanatyków z bombami" jakie niestety wciąż w popkulturze straszą - ale z próbą pokazania jakie skomplikowane warunki prowadzą...
więcej Pokaż mimo toTo jest seria, która, mówiąc po angielsku, grows on you. Przynajmniej dla mnie tak było. Początki były oporne, bo choć doceniałam realizm i różnorodność bohaterów, nie mogłam się wciągnąć. Ale im więcej czytałam, im więcej o tym myślałam i im więcej słuchałam autorki na jej lajwach i spotkaniach, tym bardziej to wszystko do mnie docierało. I teraz ten czwarty tom, kiedy...
więcej Pokaż mimo toObyczajówki o codziennym życiu nastolatków to nie jest mój ulubiony gatunek, przyznaję bez bicia. Natomiast bardzo doceniam to, w jaki sposób autorka ujmuje temat - obraz polskiego liceum, który przedstawia jest bardzo realistyczny i dużo ma wspólnego z tym, co pamiętam z własnych lat szkolnych. Do tego postaci są sympatyczne, różnorodne, mają zarówno wady, jak zalety i...
więcej Pokaż mimo to
Przeczytałam i bardzo mi było obojętne co się w tej książce dzieje. Więc nawet się nie będę rozpisywać. Dla mnie to bardzo przeciętne YA, które może się rozkręci, ale na razie mojej uwagi nie przyciąga.
Natomiast redaktor/ka zasługuje na baty za przepuszczenie kolorów włosów zastępujących imiona (nawet "fioletowowłosa" się trafiła...). Ja wiem, że autorka, zwłaszcza młoda,...
Kiedy parę lat temu czytałam "Błąd warunkowania", opowiadania umieszczone w tym samym świecie, przyłapałam się na tym, jak bardzo potrzebowałam i tego tekstu, i tej wizji przyszłości. Teraz chyba jeszcze bardziej chciałabym, żeby subtelnie cyberpunkowa, nie pozbawiona problemów, ale w gruncie rzeczy optymistyczna przyszłość wykreowana przez autorkę była tym, co nas czeka....
więcej Pokaż mimo toOk, absolutnie widzę, skąd tyle osób zachwyconych tą powieścią. Pomysł wdzięczny, autorka nie pozwala czytelnikowi się nudzić i generalnie jest dobrze. Przeczytałam, podobało mi się. Wysokich ocen na Lubimy Czytać i Goodreads nie będzie jednak, bo… bo chyba nie jestem do końca targetem? Tzn, w tym momencie dla mnie to nie była lektura, której szukałam. Ale biorąc pod uwagę,...
więcej Pokaż mimo to
Nie umiem w czytanie obyczajówek, przyznaję bez bicia, no nie umiem. Chciałabym, ale często nawet nie wiem, za co się zabrać (a potem i tak wygrywa inny gatunek). Ale wiem, że powieści Joanny Krystyny Radosz do mnie trafią niezależnie od tego, do jakiego będą należeć gatunku. Więc przynajmniej po nie mogę sięgać bez problemów.
I jeszcze jedno: nie jestem kibicką sportową....
Miałam dłuższą chwilę, zanim udało mi się wciągnąć, przyznaję. Dłużyły mi się na początku rozmowy na dworze, nie wiedziałam, dokąd prowadzą i żałowałam, że autorka nie była odważniejsza w wyborze protagonisty, że choć pierwszą postacią którą poznajemy jest niepełnosprawny służący, w swoim społeczeństwie uważany za nie-człowieka, to głównym bohaterem jest nie on, a...
więcej Pokaż mimo to
Nie zakładałam, że antologia “Cyberpunk Girls” wywróci moje poglądy na to, które opowiadania będę nominowała do Zajdla w tym roku. Nie wywróciła. Gorzej jednak, że okazała się w dość oczywisty sposób nierówna.
W oczywisty - to znaczy, opowiadania Martyny Raduchowskiej, Magdy Kucenty i duetu Krystyna Chodorowska + Gabriela Panika były dobre. Opowiadania Jagny Rolskiej i...
No więc przeczytałam "Kulawego Szermierza" Tomasza Matery i ponieważ książka do mnie nie dotarła (postaci nie budzące sympatii, worldbuilding pretekstowy, jeśli jakikolwiek, świat cyniczny w sposób, którego nie lubię), to się rozpisywać nie będę. Sięgnęłam po to, bo gdzieś mi się obiło, że książka dobra. Nie pamiętam, kto to pisał - widać mamy rozbieżne gusta.
Pokaż mimo to
Bardzo się cieszę, że mi na Gunię zwrócono uwagę, bo bym pominęła. Gdzieś to nazwisko migało w tle, ale nigdy nie dość, żebym zauważyła. Ale w końcu się udało. Autor zdecydowanie powinien mieć większą rozpoznawalność - ale wszystko wskazuje na to, że już ją zdobywa. W pełni zasłużenie, bo jego twórczość robi naprawdę piorunujące wrażenie.
Ja się na współczesnej polskiej...
Wiecie co, mam problem ze „słowiańską fantastyką”. I to nie problem taki, jaki miał Sapkowski swego czasu, tylko taki, że fantastyczna słowiańszczyzna może być, tak samo, jak każda forma przywiązania do polskiej tożsamości, łatwo zawłaszczona przez światopoglądy, z którymi niezbyt mi po drodze. Ale z drugiej strony, to nie tak, że ta słowiańskość i słowiańszczyzna nie mogą...
więcej Pokaż mimo toJeśli podoba wam się twórczość Agnieszki Hałas, i chcielibyście więcej dark fantasy po polsku, to „Imię Boga” może być dobrym wyborem. Dąbrowski napisał ciekawą powieść, którą właśnie do dark fantasy bym zaliczyła – i, podobnie jak powieści Hałas, tak i powieść Dąbrowskiego nie epatuje przemocą, nie zalewa opisami tortur ani przemocy seksualnej – bez tego wszystkiego...
więcej Pokaż mimo toPowieść, a właściwie chyba nowela, jest kameralną opowieścią grozy. Historia o duchach i o niebezpiecznych naturalnych i nadnaturalnych siłach przywiązanych do pewnego miejsca i pewnego domu… z nie do końca jasnych powodów. Mimo, że na koniec dowiadujemy się, jaka tragedia wydarzyła się w domu odwiedzanym przez bohaterkę, to jednak nie jest to wyjaśnienie: poczucie...
więcej Pokaż mimo toJeśli miałabym w ciemno polecić komuś jakąś polską fantastykę, to najprawdopodobniej pierwszym, co przyszłoby mi do głowy byłaby twórczość którejś z autorek zrzeszonych w grupie Harda Horda, czy też, Fantastic Women Writers of Poland. Jeszcze zanim autorki wydały swoją pierwszą wspólną antologię, znałam i śledziłam twórczość większości z nich i uważałam, że w polskiej...
więcej Pokaż mimo to