rozwińzwiń

Bóg Maszyna

Okładka książki Bóg Maszyna Joanna W. Gajzler
Okładka książki Bóg Maszyna
Joanna W. Gajzler Wydawnictwo: Lira fantasy, science fiction
704 str. 11 godz. 44 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Lira
Data wydania:
2021-09-08
Data 1. wyd. pol.:
2021-09-08
Liczba stron:
704
Czas czytania
11 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366966635
Tagi:
high fantasy fantazja epicka steampunk fantasy

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
152 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
153
78

Na półkach:

Bardzo mi się podobała ta książka, nie mogę doczekać się kontynuacji :)

Bardzo mi się podobała ta książka, nie mogę doczekać się kontynuacji :)

Pokaż mimo to

avatar
126
101

Na półkach:

Powieść fantasy „Bóg maszyna” autorstwa Joanny W. Gajzler to jeden z lepszych rodzimych debiutów, z jakimi do tej pory miałam przyjemność. Rzecz jasna nie jest to książka, która zdołała uniknąć wszelkich potknięć, ale atuty zdecydowanie przeważyły.

Dla mnie największym plusem tej powieści jest wykreowany przez autorkę świat, który jest zarazem piękny – dzięki mnogości fantastycznej flory i fauny, a także Woli, która umożliwia istnienie fizycznych anomalii, i przerażający. Świat, w którym jakakolwiek forma kalectwa, sprawia, że dotąd wolny człowiek staje się niewolnikiem, lub w określonych przypadkach ma możliwość popełnienia honorowego samobójstwa, jest według mnie wyjątkowo okrutny.

Przewodnikiem, po tym pełnym czyhających wokół pułapek świecie, jest Tagard Logor Szalan. Tagard to główny bohater, szlachcic, którego poznajemy we wczesnej młodości i towarzyszymy mu, gdy wkracza w dorosłość. Jest ciekawskim dzieckiem nieznoszącym obowiązków związanych z pozycją społeczną jego rodziny, które ewoluuje w równie ciekawego świata, aspirującego inżyniera, którego pragnieniem nie jest brylowanie w towarzystwie i plecenie sieci politycznych intryg, a zostanie największym konstruktorem w historii.

Życie to to, co się przydarza w miejscu tego, co zaplanowaliśmy. W tym świecie nie działa to inaczej. Oprócz spełnienia swojego największego marzenia, jakim jest nauka na uniwersytecie, i próby zbadania możliwości potężnej, magicznej siły, jaką jest Wola, Tagard angażuje się w polityczne przepychanki, bo czuje, że musi. Jednak, jako że jest naukowcem, a nie politykiem, zdarza mu się poruszać na towarzyskiej szachownicy, niczym słoń w składzie porcelany, i próbować przesuwać pionki nie mając świadomości, że sam jest jednym z nich.

Czy cel uświęca środki? A jeśli tak to, jak bardzo i do jakiego stopnia?
Te pytania towarzyszyły mi wiernie podczas lektury tej powieści, bo Tagard się zmienia i dokonuje wyborów. Wyborów, które często mieszczą się w szarej strefie moralności, a zdarza się nawet, że ocierają się o zło lub wręcz je stanowią. Na początku książki Tagard jest bohaterem pozytywnym, ale czy takim pozostaje do końca? Na to pytanie każdy czytelnik powinien odpowiedzieć sobie sam.

Autorka powieści ma przyjemne lekkie pióro, dzięki czemu książkę czyta się dobrze. Tempo snucia opowieści jest dość niespieszne – momentami wręcz ospałe, a szybkiej akcji jest bardzo niewiele, co dla części czytelników może stanowić pewien problem. Mamy delikatnie zarysowany wątek romantyczny, ale Tagard jest trochę oziębłym mężczyzną, a to oszczędza nam romantycznych dialogów, wzdychania do księżyca i śpiewania serenad, opisów scen seksu nie uświadczymy, za to jest kilka momentów… eee jakby to rzec? specyficznej gry wstępnej? No, nasz bohater ma "odrobinę" dziwny fetysz. 🤷‍♀️ Jak na jednotomówkę zakończenie jest dość otwarte i pospieszne, ale do przełknięcia.

Jeśli szukacie ciekawie skonstruowanego świata fantasy, z nietuzinkowym systemem magicznym, bez romantycznych bzdur i nie przeszkadza Wam niespieszne tempo, to „Bóg maszyna” autorstwa Joanny W. Gajzler może Wam się spodobać.

Czy mi się podobało? Tak. Jednak brak kontynuacji (przy takim zakończeniu),trochę obniża moją ocenę całości.

Po więcej recenzji zapraszam na:
https://m.facebook.com/people/Czytelnicza-Norka/100093693897871/

Powieść fantasy „Bóg maszyna” autorstwa Joanny W. Gajzler to jeden z lepszych rodzimych debiutów, z jakimi do tej pory miałam przyjemność. Rzecz jasna nie jest to książka, która zdołała uniknąć wszelkich potknięć, ale atuty zdecydowanie przeważyły.

Dla mnie największym plusem tej powieści jest wykreowany przez autorkę świat, który jest zarazem piękny – dzięki mnogości...

więcej Pokaż mimo to

avatar
249
75

Na półkach: , ,

Autorko, gdzie kontynuacja? Bóg maszyna ma większy potencjał niż przewidywalny i bajkowy Necrovet

Autorko, gdzie kontynuacja? Bóg maszyna ma większy potencjał niż przewidywalny i bajkowy Necrovet

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Zakończenie mnie wk*rwiło. Gdyby nie to, dałabym 9.

Zakończenie mnie wk*rwiło. Gdyby nie to, dałabym 9.

Pokaż mimo to

avatar
194
98

Na półkach:

Choć zakończenie zdecydowanie nie spełniło moich oczekiwań i patrząc na tempo, w jakim rozwijała się cała fabuła, było zbyt pospieszne i mało sensowne, to mimo wszystko lektura warta uwagi. Z pewnością jest to książka, której klimat, bohaterowie i pewne poruszone w niej filozoficzne rozważania pozostaną ze mną na dłużej. Powieść mimo tego, że długa, warta jest poświęconego czasu.

Choć zakończenie zdecydowanie nie spełniło moich oczekiwań i patrząc na tempo, w jakim rozwijała się cała fabuła, było zbyt pospieszne i mało sensowne, to mimo wszystko lektura warta uwagi. Z pewnością jest to książka, której klimat, bohaterowie i pewne poruszone w niej filozoficzne rozważania pozostaną ze mną na dłużej. Powieść mimo tego, że długa, warta jest poświęconego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1025
793

Na półkach: , , , , ,

Antian to królestwo, w którym panuje Wola, magiczna siła, którą władać może jedynie władca. Urodzony w dobrej rodzinie Tagard Logor Szalan odkrywa w sobie pasję do nauki. Pragnie nie tylko tworzyć unikatowe wynalazki, ale również chce zostawić świat lepszym, niż zastał. Nie jest jednak świadom, jakich poświęceń będzie to wymagać.

Są książki, które zdobywają nominacje do nagród i człowiek zastanawia się, jakim cudem to się zdarzyło. Na całe szczęście, są też takie, które te nominacje zdobywają w sposób całkowicie zasłużony. „Bóg Maszyna” to debiut Joanny Gajzler, który w 2021 roku miał szansę zdobyć Zajdla. I choć uważam, że nagrodzony wówczas „Płomień” zdecydowanie na to zasłużył, to cieszę się, że i ta powieść została zauważona, bo to naprawdę solidny, rozrywkowy steampunk.
Jak to z debiutami bywa, jest wprawdzie trochę nieoszlifowany. Pojedyncze słowa być może wymagałyby podmienienia na inne, czy lekką zmianę szyku, by tekst był nieco płynniejszy. Powieść ma również drobne problemy z tempem. To są jednak naprawdę nieduże problemy w stosunku do tego, co „Bóg maszyna” jako całość oferuje.
To tak naprawdę typowe „orgin story”: historia jednego bohatera, które pokazuje jego dorastanie i dojrzewanie, docieranie do momentu, w którym ma ostatecznie się znaleźć. To sprawia, że historia toczy się raczej powoli. Mnie jednak raczej to nie przeszkadzało. Co prawda, jak już wspominałam, w niektórych momentach być może lepiej byłoby, gdyby tempo troszeczkę przyśpieszyło, bądź gdyby COŚ więcej się zadziało, jednak generalnie mimo ogólnie spokojnej narracji, powieść Gajzler całkiem nieźle trzymała mnie w napięciu.
A to najpewniej przez sam styl autorki, który jest tym, co w rozrywkowej fantastyce lubię. Jest lekki, ale ma w sobie wystarczająco kolorytu i ciężaru, by jednak móc się troszeczkę w mojej głowie i emocjach zakotwiczyć historii. Oczywiście jest w nim jeszcze troszeczkę do poprawy (a przynajmniej było na etapie pisania tej powieści),ale mam poczucie, że autorka i tak pisze w sposób zdecydowanie ciekawszy, niż większość typowych twórców fantastyki, skupiających się bardziej na rozrywkowej stronie tego gatunku.
Bohaterzy w powieści w moim odczuciu są prowadzone trochę tak, jak RPG-owe postacie, ale w dobrym znaczeniu tych słów. Miałam poczucie, że autorka zna i lubi swoich bohaterów; rozumie ich i podchodzi do nich z empatią, nawet jeśli popełniają swoje błędy wynikające z charakterów, jakie im nadała. Osobiście bardzo lubię mieć poczucie, że autor wykreował świat, wrzucił do niego jakieś wymyślone postacie i po prostu trochę pozwolił im żyć „po swojemu”. Niełatwo czasem nad takim tekstem zapanować, zwłaszcza jeśli nie zaplanowało się go porządnie od początku do końca (nie mam pojęcia, jak to było w tym przypadku),ale wydaje mi się, że w „Bogu maszynie” to po prostu zostało zrobione i zadziałało
Przy tym wszystkim uważam, że to jedna z niewielu książek od dawna, w której naprawdę wciągnęłam się w dworskie intrygi. Autorzy często próbują to robić, starają się tym bawić, bo jest to niewątpliwie interesujący motyw, ale naprawdę nieczęsto czuje się w nie zaangażowana, a tu po prostu się to udało. Zdecydowanie podoba mi się też ogólna dynamika pomiędzy bohaterami, którzy po prostu wzajemnie się uzupełniają.
Sama książka, jak i świat przedstawiony mają przyjemny, steampunkowy klimat. Całość jest wystarczająco oryginalna, by nie wydawała się kopią czegoś, ale jednocześnie jest na tyle typowa dla gatunku, aby czytelnik po prostu rozumiał, co czyta, bez konieczności nadmiernego wysiłku umysłowego. I mi osobiście tego typu kompromis jak najbardziej odpowiada.
Przez wolne tempo oraz fakt, że jest to po prostu historia początku (nie zakończenia!) bohatera doskonale wiem, że nie będzie to opowieść, która „siądzie” każdemu w tym samym stopniu, co mi. Jednocześnie sama sobie życzyłabym większej ilości właśnie tego typu fantastyki – takiej, co wciąga i bawi, ale jednocześnie wcale nie męczy nadmiernie głowy i nie nudzi zupełną wtórnością, czy zupełnie przezroczystym stylem.

PS Jeśli lubicie Victora z „Arcane” to w tej historii znajdziecie trochę punktów wspólnych.

Antian to królestwo, w którym panuje Wola, magiczna siła, którą władać może jedynie władca. Urodzony w dobrej rodzinie Tagard Logor Szalan odkrywa w sobie pasję do nauki. Pragnie nie tylko tworzyć unikatowe wynalazki, ale również chce zostawić świat lepszym, niż zastał. Nie jest jednak świadom, jakich poświęceń będzie to wymagać.

Są książki, które zdobywają nominacje do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
409
199

Na półkach: ,

Za co lubicie fantastykę? Ten gatunek jest tak elastyczny, że możne pomieścić w sobie wszystko, a umieszczone w nim światy są zarówno piękne i magiczne, jak mroczne i pełne przemocy. Uniwersum "Boga Maszyny" z pewnością można określić każdym z tych słów.
.....

Tagard od dziecka fascynował się tworzeniem maszyn. Jego największym marzeniem jest stworzenie konstruktu, który uda się uruchomić. W tym celu udaje się na studia i rozpoczyna tajne badania nad Wolą. Wchodzi na niebezpieczna ścieżkę, pełną intryg, odkryć i ambicji.
.....

Nie wiedziałam, czego się spodziewać po tej książce. To solidna cegiełka, a w niej znajdują się zdarzenia z życia Tagarda od dzieciństwa po dorosłość. Daje to dobry wgląd na sprawy, które wpłynęły na kształtowanie charakteru bohatera, ale niestety nie należy to do moich ulubionych zabiegów. Bardziej doceniam wspominki, retrospekcje w trakcie fabuły, bo ukazują mi w ten sposób, co dana postać zapamiętała, jak po latach się z tym czuje. Tu wspominki także się trafiały, ale większość z nich nawiązywała do już wcześniej opisanych sytuacji. Czułam się przez to tak, jakbym czytała dany fragment książki dwa razy 🥲 Sam Tagard wzbudzał we mnie mieszane uczucia. Z jednej strony podziwiałam jego ambitność, spryt i nieustępliwość, ale z drugiej strony nie rozumiałam jego obrzydzenia wobec innych ludzi, własnego ciała. Jego obsesje czasami przyćmiewały wszystko inne, jednakże kilka bardzo dobrych momentów, które dzielił z Ilią i swoim służącym, przywracały go do rzeczywistości. Był dla nich dobry, za co zyskał dużo plusów w moich oczach.
.....

"Bóg Maszyna" jednak z pewnością ma wiele zalet. Bardzo spodobał mi się świat przedstawiony. Pięknie opisany kult religijny, kultura, miejsca. Wszystko przedstawione z prawdziwym rozmachem i dokładnością. Antian ma też swą mroczną stronę, którą jest niewolnictwo i wyczerpujące się zasoby. Tu drewno jest droższe od złota, a lewitujące skały nie dziwią żadnego przechodnia. To ciekawa rzeczywistość, gdzie tylko ci zdrowi, posiadający stygmaty mają prawo zwać się ludźmi.
.....

Wydanie jest proste, ale przykuwa oko. Językowo bardzo dobrze, tylko czasem coś zgrzytało
......

"Bóg Maszyna" to dobra książka. Nie zawsze czułam takie samo zainteresowanie przedstawionymi wydarzeniami, ale mocno wciągnęła mnie intryga. Ma swoje wady, ale ostatecznie miło spędziłam czas. Nie mogę też zapomnieć o poczuciu humoru, które mocno do mnie trafiło 🤭 Jeśli wyjdzie kolejny tom, to chętnie przeczytam, szczególnie po takim zakończeniu. 6,5/10.

Za co lubicie fantastykę? Ten gatunek jest tak elastyczny, że możne pomieścić w sobie wszystko, a umieszczone w nim światy są zarówno piękne i magiczne, jak mroczne i pełne przemocy. Uniwersum "Boga Maszyny" z pewnością można określić każdym z tych słów.
.....

Tagard od dziecka fascynował się tworzeniem maszyn. Jego największym marzeniem jest stworzenie konstruktu, który...

więcej Pokaż mimo to

avatar
998
122

Na półkach: , ,

W „Bogu Maszynie” mamy przedstawiony fantastyczny świat, w którym prawa fizyki opierają się na Woli, czyli boskiej sile, która nadaje ożywczą moc skałom, roślinom oraz żywym stworzeniom. W świecie tym istnieje kilka królestw, z których na pierwszy plan wychodzi Antian, rządzony przez króla-boga. Wspomniana Wola, mimo że otacza ludzi i ma na nich wpływ, jest uznana za narzędzie boskie, które może być wykorzystane tylko przez władców. Zwykły poddany, pragnący użyć Woli naraża się na okrzyknięcie heretykiem i grozi mu za ten czyn kara śmierci.

Reguły życia w tym wykreowanym świecie są brutalne i surowe. System dzielenia poddanych na ludzi i nie-ludzi, ze względu na kondycję fizyczną i zdrowie powoduje, że część społeczeństwa opływa w luksusy, by druga część była zniewolona. Każda osoba, która urodzi się niepełnosprawna lub gdy w wyniku wypadku straci sprawność, bezpowrotnie traci wszelkie prawa jako człowiek i staje się sługą, pozbawionym przywilejów niewolnikiem. Główny bohater, Tagard Logor Szalan, ma własną koncepcję świata, w której nie zgadza się na poniżające traktowanie tych ludzi, którzy przecież nie mają wpływu na to, że ich życie stanęło pod znakiem niepełnosprawności. Pragnie, aby każdy człowiek miał takie same prawo do życia i rozwoju. Jego pragnieniem jest dokonanie zmiany. Swoją misję stawia sobie za życiowy cel, a dążenie do niego będzie wymagało sporych poświęceń, na które początkowo nie jest gotowy.

Książka trafiła w mój gust idealnie i jestem zachwycona lekturą. Autorka stworzyła w „Bogu Maszynie” świat tak fascynujący, ciekawy i spójny, że poznawanie go było prawdziwą przyjemnością. Bohaterowie są różnorodni, pełni życia i charyzmatyczni. Akcja wciąga od pierwszych stron i mimo obszerności książki, historię czyta się jednym tchem. Nie do wiary, jak ta lektura działa na wyobraźnię! Coś niesamowitego.

W „Bogu Maszynie” mamy przedstawiony fantastyczny świat, w którym prawa fizyki opierają się na Woli, czyli boskiej sile, która nadaje ożywczą moc skałom, roślinom oraz żywym stworzeniom. W świecie tym istnieje kilka królestw, z których na pierwszy plan wychodzi Antian, rządzony przez króla-boga. Wspomniana Wola, mimo że otacza ludzi i ma na nich wpływ, jest uznana za...

więcej Pokaż mimo to

avatar
164
63

Na półkach:

Oceniłem te książkę na 5, choć choć możliwe, że zasługuje na więcej. Ciekawie wykreowany świat, w miarę wciągająca fabuła. Niestety na koniec mocno się wkurzyłem. Nie cierpię, kiedy, ktoś pisze, że zakończenie jest kiepskie, złe, czy dziwne. Dla mnie to niefajny spojler. Tym razem sam to powiem: zakończenie jest do d.py! Jak w najgorszym serialu Netflixa, ordynarnie tak zrobione, by nic nie zakończyć, by dalej tasiemiec ciągnąć. Ale nawet Netflix potrafi to lepiej zakończyć.

Uważam czas, który spędziłem, czytając te książkę za zmarnowany! Nie, nie zajrzę do kontynuacji. I odradzam sięganie po Boga Maszynę.

Oceniłem te książkę na 5, choć choć możliwe, że zasługuje na więcej. Ciekawie wykreowany świat, w miarę wciągająca fabuła. Niestety na koniec mocno się wkurzyłem. Nie cierpię, kiedy, ktoś pisze, że zakończenie jest kiepskie, złe, czy dziwne. Dla mnie to niefajny spojler. Tym razem sam to powiem: zakończenie jest do d.py! Jak w najgorszym serialu Netflixa, ordynarnie tak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
44
5

Na półkach:

Na przestrzeni lat poznajemy Tagarda i widzimy jak ewoluuje i dorasta. Od dziecięcych zabaw kształtujących jego życie, przez naukę i polityczne zawiłości, po wielkie dokonania i Boskość. Wszystko to w ciekawym i mrocznym świecie, do którego trzeba się dostosować, a walka z nim to wielkie wyzwanie którego Bohater się podejmuje.
Tagard nie jest ideałem, z czasem nabiera mroku, ale dochodzi do ciekawych konkluzji i można zrozumieć jego działania i motywacje. Po za nim jest jeszcze parę ciekawych postaci które niestety najczęściej stanowią tło, chciałbym żeby były bardziej naświetlone.
Świetna, wciągająca książka. Błagam o kolejną część i kontynuację historii, wciągnęła mnie po uszy.

Na przestrzeni lat poznajemy Tagarda i widzimy jak ewoluuje i dorasta. Od dziecięcych zabaw kształtujących jego życie, przez naukę i polityczne zawiłości, po wielkie dokonania i Boskość. Wszystko to w ciekawym i mrocznym świecie, do którego trzeba się dostosować, a walka z nim to wielkie wyzwanie którego Bohater się podejmuje.
Tagard nie jest ideałem, z czasem nabiera...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    233
  • Przeczytane
    169
  • Posiadam
    42
  • Teraz czytam
    11
  • 2022
    11
  • 2021
    9
  • Fantasy
    7
  • Ulubione
    6
  • Fantastyka
    5
  • Legimi
    5

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Bóg Maszyna


Podobne książki

Przeczytaj także