-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1140
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać366
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński21
Biblioteczka
2022-11-11
2022-09-10
2022-08-07
2013-12
2022-03-25
2022-03-16
2022-02-24
2021-07-28
2021-05-29
Bardzo dobra książka Kinga (gdy już trafię na tę mniej dobrą albo słabą nie omieszkam o tym napisać).
Autor w mistrzowski sposób buduje napięcie i historię od niepozornych szczegółów i postaci po ostateczne zakończenie.
W książce opowiedziana jest historia miasteczka Jerusalem, od momentu powrotu głównego bohatera do jego nieuchronnej zagłady. King powoli i z mozołem buduje nastrój grozy. Akcja jest zawiązywana powoli, bo też nie ma dokąd się śpieszyć, a lepiej wszystko przedstawić i zrozumieć. Zaczynamy od codziennego życia miasteczka, z jego nawykami i miejskimi legendami. Mamy szeryfa, drobną przestępczość, problemy rodzinne i dom, o którym dzieciaki opowiadają, że jest nawiedzony. Właśnie tym domem chce się zająć nasz główny bohater. Jednak okazuje się, że zło nie jest wytworem wyobraźni, a ma rzeczywistą postać, którą nie jest łatwo przezwyciężyć.
W powieści nie ma zbędnych postaci, wątków, nic się nie urywa, a wszystkie wątki splatają się w jedną fabułę i zaciskają wraz z rozwojem. Szczególnie do gustu przypadły mi fragmenty przed zakończeniem akcji, gdy w miasteczku tliło się jeszcze życie, a mieszkańcy próbowali zachować pozory normalności.
Miasteczko Salem swoim stylem bardziej przypomina typowy horror, jednak nie skupia się wyłącznie na straszeniu, a już samo budowanie napięcia i nastroju grozy może wywołać ciarki i uczucie niepokoju. I właśnie w tym autor się specjalizuje - w budowaniu realistycznych postaci i napięcia.
Bardzo dobra pozycja. Jednak nie polecam dla osób, które szukają czegoś, po czym będą się bały iść po ciemku do toalety albo wystawić stopę poza kołdrę. Nie w taki sposób ma straszyć ta książka.
Bardzo dobra książka Kinga (gdy już trafię na tę mniej dobrą albo słabą nie omieszkam o tym napisać).
Autor w mistrzowski sposób buduje napięcie i historię od niepozornych szczegółów i postaci po ostateczne zakończenie.
W książce opowiedziana jest historia miasteczka Jerusalem, od momentu powrotu głównego bohatera do jego nieuchronnej zagłady. King powoli i z mozołem...
2021-06-20
Pozycja traktuje o wnuczce Amona Gotha, nazisty, zbrodniarza wojennego, komendanta obozu, która postanawia opowiedzieć o tym, jak to jest dowiedzieć się tak wstrząsającej prawdy o swoim pochodzeniu. Ponieważ nie wiedziała, została oddana do adopcji i o swoim pochodzeniu dowiaduje się przypadkiem. Jej historia, od informacji burzącej fundamenty rzeczywistości do momentu pogodzenia się z faktami, przeplata się z historią jej babci - żony Amona, oraz faktami historycznymi dotyczącymi jego samego. Wprowadza to trochę chaosu i zamieszania, sprawia, że książki nie czyta się lekko, a bardziej podąża za narracją.
Czy warto przeczytać? Mało jest książek, o których można powiedzieć, że nie warto jej czytać. Zawsze można wyrobić sobie swoje zdanie na jej temat. Czy polecam każdemu? Niekoniecznie, bardziej w formie ciekawostki.
Pozycja traktuje o wnuczce Amona Gotha, nazisty, zbrodniarza wojennego, komendanta obozu, która postanawia opowiedzieć o tym, jak to jest dowiedzieć się tak wstrząsającej prawdy o swoim pochodzeniu. Ponieważ nie wiedziała, została oddana do adopcji i o swoim pochodzeniu dowiaduje się przypadkiem. Jej historia, od informacji burzącej fundamenty rzeczywistości do momentu...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011
Opinia oznaczona jako spoiler, ponieważ książka jest stosunkowo krótka i możliwe, że podane informacje pochodzą z rozwinięcia fabuły i mogą mieć wpływ na odbiór oraz ocenę książki.
Carrie - pierwsza książka Kinga. Jednak to nie od niej zaczęłam swoją przygodę z mistrzem grozy. I bardzo dobrze, bo bym się zniechęciła. Do tej książki trzeba trochę dorosnąć i zaznajomić się z twórczością Kinga lub, mówiąc krótko, wiedzieć, że niekoniecznie ma on w zwyczaju straszyć nas straszydłami i potworami. Bo Carrie nie jest potworem, jest normalną dziewczyną w okresie dorastania, której los nie oszczędza, a jej ponadnaturalne zdolności nie mogą być zinterpretowane jako dar czy przekleństwo, ponieważ dopiero się budzą. Możemy je oceniać wyłącznie z perspektywy okoliczności, w jakich zostaje postawiona (fanatyzm religijny matki, brak równowagi i bezpieczeństwa z powodu braku drugiego opiekuna, odtrącenie ze strony rówieśników).
Carrie niezaprzeczalnie jest postacią tragiczną. I właśnie w tym King jest najlepszy, w budowaniu psychologii i charakterystyki postaci. Czytelnik wierzy w stu procentach, dlaczego matka Carrie jest taką osobą, wie, co ją do tego doprowadziło i wierzy w jej zachowania. Carrie postępuje tak jak postąpiłaby większość z nas. King po prostu potrafi stworzyć realne, wiarygodne postaci z krwi i kości. Więc mimo tego, co uczyniła Carrie i do czego doprowadził ją los, możemy je współczuć. Mamy prawo jej żałować. A opis jej zmagań z otoczeniem i jej rzeczywistością jest po prostu bardzo dobrą opowieścią o niesprawiedliwości i próbie dopasowania inności w ramy tego, co nazywamy normalnym.
Opinia oznaczona jako spoiler, ponieważ książka jest stosunkowo krótka i możliwe, że podane informacje pochodzą z rozwinięcia fabuły i mogą mieć wpływ na odbiór oraz ocenę książki.
Carrie - pierwsza książka Kinga. Jednak to nie od niej zaczęłam swoją przygodę z mistrzem grozy. I bardzo dobrze, bo bym się zniechęciła. Do tej książki trzeba trochę dorosnąć i zaznajomić się...
2021-05-22
Książka dobra. Nasze społeczeństwo potrzebuje takich pozycji, żeby uzmysłowić sobie, jak powszechne jest zjawisko przemocy oraz nadużyć seksualnych. Jednak czegoś jej brakuje, czegoś, co pozwoliłoby, żeby wryła się w pamięć. Niestety, treści w niej zawarte szybko ulatują. Możliwe, że przez nagromadzenie danych statystycznych, możliwe, że brakuje jej w pewnym stopniu dosadności. Bo uniwersalizm opisanych historii jest - rozpiętość zarówno czasu, miejsc, wieku i okoliczności jest bardzo duża.
Potrzebujemy więcej dobrych książek poruszających ciężkie, trudne i niewygodne tematy.
Książka dobra. Nasze społeczeństwo potrzebuje takich pozycji, żeby uzmysłowić sobie, jak powszechne jest zjawisko przemocy oraz nadużyć seksualnych. Jednak czegoś jej brakuje, czegoś, co pozwoliłoby, żeby wryła się w pamięć. Niestety, treści w niej zawarte szybko ulatują. Możliwe, że przez nagromadzenie danych statystycznych, możliwe, że brakuje jej w pewnym stopniu...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-02-11
2022-02-09
2022-02-08
2022-01-04
2021-05-16
Znaczny spadek jakości ,odnotowywany od kilku ostatnich tomów opowiadań, tutaj jest ukazany w pełnej krasie.
Fabuła - mało intersująca, brak ekscytujących i nieoczekiwanych zakończeń. Dialogi - głównie ekspozycyjne, nierealne, sztuczne. Przez ciągłą ekspozycję nie miałam żadnej przyjemności z samodzielnego odkrywania świata. Podchodzi to pod traktowanie czytelnika jak głąba, któremu trzeba wszystko pokazać, bo sam nie zauważy.
I mój największy problem - bohaterowie. Nie mają już własnego, wyjątkowego charakteru. Wszyscy stali się Stormem. Skórzewski już nie patrz z nadzieją w przyszłość tylko ze smutkiem i nostalgią patrzy w przeszłość. Marzeniem każdego bohatera jest znaleźć pannę i mieć dzieci. A postaci są zbudowane od kalki Storma tak bardzo, że w pewnym momencie nie wiedziałam, kto jest autorem wypowiedzi. Musiałam sprawdzić - Malwina, ale równie dobrze mógłby to Sztorm, Henryk, Piłsudski, Skórzewski czy Arek. Wszyscy są jak jedna postać pod wieloma imionami...
Do tego głupotki w stylu "nie mam pojęcia, nie znam się na tym, nigdy tego nie robiłem" a stronę później "jestem ekspertem, jestem samowystarczalny, znam fachowe słownictwo i znaczenie". Bohaterowie ekspozycyjni, jakby urodzili się przed chwilą, a nie żyli w tym świecie, wszystko im trzeba tłumaczyć. Rozwiązania albo są banalne, ale bohaterom ciężko na nie wpaść, albo znajdują się same.
Zamiast opowiadań i historii dostałam bajkę. Pozostanę przy pierwszych kilku tomach, w których to faktycznie były historie ze Światów.
Znaczny spadek jakości ,odnotowywany od kilku ostatnich tomów opowiadań, tutaj jest ukazany w pełnej krasie.
Fabuła - mało intersująca, brak ekscytujących i nieoczekiwanych zakończeń. Dialogi - głównie ekspozycyjne, nierealne, sztuczne. Przez ciągłą ekspozycję nie miałam żadnej przyjemności z samodzielnego odkrywania świata. Podchodzi to pod traktowanie czytelnika jak...
2021-04-29
2018-05-07
Zmęczyła mnie ta książka. Jak poprzednie z tej serii można było czytać tak bezkrytycznie, po prostu dla przyjemności, tak w tej historii jest tyle nielogiczności, tyle dziwnych nieścisłości. Nawet zbytnio nie skupiając się na poszukiwaniu rzucają się w oczy stwierdzenia, które podważają wiarygodność opowieśći.
Na dodatek Warrenów w książce jak na lekarstwo. Styl mocno chaotyczny i obrazowy.
Niezbyt ambitna pozycja. Nie sądzę, żebym z chęcią sięgnęła po kolejne pozycje z tej serii.
Zmęczyła mnie ta książka. Jak poprzednie z tej serii można było czytać tak bezkrytycznie, po prostu dla przyjemności, tak w tej historii jest tyle nielogiczności, tyle dziwnych nieścisłości. Nawet zbytnio nie skupiając się na poszukiwaniu rzucają się w oczy stwierdzenia, które podważają wiarygodność opowieśći.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNa dodatek Warrenów w książce jak na lekarstwo. Styl mocno...