Rosyjski pisarz science fiction, polityczny satyryk, krytyk i publicysta. Autor antyutopijnej powieści My, pierwowzoru Nowego, wspaniałego świata Huxleya i Roku 1984 Orwella. Urodził się w rodzinie prawosławnego księdza i nauczyciela, i pianistki. Prawdopodobnie urodził się z synestezją, ponieważ literom i dźwiękom przypisywał doznania innych zmysłów.
W latach 1893-1896 uczęszczał do gimnazjum w Lebiedianie, a potem do gimnazjum w Woroneżu, które ukończył w 1902 z najwyższymi ocenami. Przeniósł się do Petersburga, gdzie rozpoczął studia w nowo powstałym Instytucie Politechnicznym im. Piotra Wielkiego, na kierunku budowa okrętów. Studiował tam w latach 1902-1908. W tym czasie, w 1906 roku, stał się członkiem partii bolszewickiej oraz brał czynny udział w spotkaniach studentów na rzecz rewolucji, gdzie poznał swoją przyszłą żonę – Ludmiłę Nikołajewną Usową (1883-1965).
Latem 1905 roku był świadkiem powstania na pancerniku Potiomkin – jednym z symboli rewolucji 1905 roku w Rosji, podczas podróży powrotnej z Egiptu przez Odessę. W 1906 roku został po raz pierwszy aresztowany w Petersburgu i za nielegalne zameldowanie wydalony do Lebiedianu. Potajemnie powrócił w okolice miasta i zamieszkał niedaleko, na terenie administracyjnie należącym już do Wielkiego Księstwa Finlandii (które było wtedy częścią Imperium Rosyjskiego),by ukończyć studia.
W 1908 roku opuścił partię bolszewików. W tym samym roku zadebiutował opowiadaniem Odin (ros. Один). W 1910 roku rozpoczął swoją karierę jako wykładowca i inżynier budowy okrętów. Również w tym roku ukończył kolejne opowiadanie – Diewuszka (ros. Девушка).
W 1911 roku po raz drugi został wydalony z Petersburga za nielegalne zameldowanie – tym razem został zesłany do Lahti (wtedy sąsiadujący z ówczesną rosyjską stolicą, obecnie część miasta). W tym okresie powstają pierwsze nowele Zamiatina – Ujezdnoje (Уездное) i Na kuliczkach (На куличках),które przysporzyły mu sławę wśród znawców i krytyków literatury, a także innych pisarzy, m.in. Maksima Gorkiego.
W 1914 roku, już w trakcie I wojny światowej, występował z międzynarodowymi antywojennymi odczytami, za co był sądzony i zesłany do Kiemu. W marcu 1916 roku, po odbyciu kary, został oddelegowany do Anglii w celu uczestnictwa w budowie rosyjskich lodołamaczy w stoczniach w Newcastle upon Tyne, Glasgow i Sunderlandzie; dodatkowo przebywał też w Londynie. Był jednym z głównych konstruktorów lodołamacza Święty Aleksandr Newski, przemianowany po rewolucji październikowej na Lenin. Pobyt w tym kraju mocno wpłynął na kształt jego przyszłej powieści My i niektóre utwory o charakterze satyrycznym.
Powrócił do Rosji we wrześniu 1917 roku. W trakcie wojny domowej, pozostając uprzedzonym socjalistą, Zamiatin zaczął krytykować politykę bolszewików, w szczególności narastającą cenzurę na literaturę, poprzez satyrę polityczną wymierzoną w nich. W marcu 1919 roku, wraz z innymi działaczami na rzecz sztuki, m.in. Aleksandrem Błokiem, Aleksiejem Remizowem, Razumnikiem Iwanowem-Razumnikiem i Kuźmą Pietrowem-Wodkinem, został aresztowany w czasie prowokacji robotników-członków partii socjalistyczno-rewolucyjnych w fabrykach w Piotrogrodzie.
W 1921 roku założył i kierował grupą młodych pisarzy – Bracia Serafiońscy. Członkami tej grupy byli m.in. Michaił Zoszczenko, Konstantin Fiedin, Wsiewołod Iwanow, Wieniamin Kawierin i Nikołaj Tichonow. Oprócz tego redagował gazety, wykładał sztukę pisania i edytował tłumaczenia na rosyjski utwory angielskich pisarzy, m.in. Jacka Londona, O. Henry’ego, Herberta George’a Wellsa.
Nagonka na pisarza rozpoczęła się w latach dwudziestych wraz z powstaniem powieści My. W 1923 roku przeszmuglowano manuskrypt powieści do wydawnictwa E. P. Dutton w Nowym Jorku, przetłumaczono na język angielski i wydano nakładem wydawnictwa w 1924 roku. W 1927 roku przeszmuglowano oryginalną wersję tekstu w języku rosyjskim do Marka Slonima – edytora tamizdatu, który wydał utwór w Pradze. Kopie tej wersji były nielegalnie wwożone na teren ZSRR i rozpowszechniane przez samizdaty. Utwór nie przypadł do gustu władzom bolszewickim ze względu na sławę oraz satyryczny wydźwięk skierowany w politykę radziecką – z tego powodu Zamiatin dostał zakaz publikacji na terenie Rosji i wyrzucony ze Związku Pisarzy ZSRR (w 1934 roku został ponownie przyjęty do Związku Pisarzy ZSRR na rozkaz Józefa Stalina).
Dwukrotnie starał się o przymusową emigrację – w obu przypadkach politbiuro odrzuciło prośbę. Dopiero w 1931 roku za wstawiennictwem Maksyma Gorkiego do Stalina wyjechał wraz z żoną za granicę do Paryża.
W 1935 roku, już jako emigrant, brał udział w antyfaszystowskim kongresie pisarzy w obronie kultury jako członek sowieckiej delegacji. Kontynuował karierę pisarską, zaczął pisać scenariusze do filmów wraz z Jacques Companeez.
Zmarł na zawał serca 10 marca 1937 w Paryżu. Pochowany jest w Cimetière de Thiais (cmentarz w Thiais) w 21 dywizji, linia 5, mogiła 36.
Można tę książkę potraktować jako spotkanie z Zamiatinem i jego piórem . ale wybór tekstów wydaje się chaotyczny. Fragment niedokończonej powieści o Attyli władcy Hunów wydaje się raczej przygotowaniem do rozwinięcia a nie gotowym tekstem. Potem cztery cudowne opowiadania w klimacie Czechowa, ale z ciekawymi suspensami. Następnie teksty dziennikarskie, które może mówią coś o atmosferze młodej Rosji radzieckiej i są ciekawostką historyczną, ale literacko nie przedstawiają większej wartości. Myślę, że takie pomieszanie treściowe nie jest dobrym pomysłem i z każdej strony pozostawia niedosyt. Ale dla tych czterech krótkich opowiadań warto
Jak wyglądałby świat, gdyby zabić indywidualizm w społeczeństwie, a ludzie byliby niczym roboty chodzące jak w zegarku?
Przychodzę do Was z dystopią, która zrobiła na mnie wielkie wrażenie. Książka "My" Zamiatina" powstała znacznie wcześniej niż "Nowy Wspaniały Świat" Huxley'a, czy "1984" Orwella.
Po Wojnie Dwustuletniej, część schroniła się przed "dzikim" światem za Zielonym Murem. Kwadratowe bloki z błyszczącego szkła, gdzie wszystko widać, nie ma tu prywatności. Życie ludzi podporządkowane jest z matematyczną precyzją. Nie mają imion tylko wyznaczone numerki, i harmonogram dnia. Są niczym mechaniczne trybiki w wielkiej machinie. O tej samej godzinie jedzą, pracują, czy chodzą spać. Nawet, o zgrozo! Brzmi to absurdalnie, ale nawet seks jest uregulowany, co do godziny!
Przerażające!
Żyją pozornie harmonijnie i szczęśliwie mając wszystko pod kontrolą, bez własnych marzeń i pasji. Odcięci od emocji i tożsamości. Szara ludzka masa.
Wyobraźnia jest niebezpieczną wadą. Brak wolnej woli jest szczęściem, emocje są chorobą psychiczną.
Czy na pewno ci wszyscy lśniący ludzie są szczęśliwi? Czy wszyscy myślą tak samo?
Lektura tej książki to niełatwa przeprawa, narracja jest pierwszoosobowa, przebić się przez te kłębowisko myśli pełne metafor matematycznych to prawdziwe wyzwanie, ale warte swego czasu. Narrator jest zwolennikiem idei Państwa Jedynego. W tej idealnej, szklanej bańce szczęśliwości dochodzi do pęknięć. Bohater poznaje tajemniczą kobietę, doznaje porywających snów, zaczyna kwestionować rzeczywistość, te sterylne uwarunkowania w jakich przyszło mu żyć. Jest rozdarty wewnętrznie, walczy z emocjami, które mają wpływ na jego zachowanie, a z drugiej strony pragnie być dumnym trybikiem Państwa Jedynego. Co odkryje? Jak się jego losy potoczą? Co skrywa się za Murem?
Poruszająca rzecz skłaniająca do refleksji. Czym jest szczęście? Czy da się być szczęśliwym, nie będąc całkowicie wolnym człowiekiem?
"My" jest fantastyką dystopijną przedstawiającą futurystyczną wizję przyszłości, która mnie pochłonęła. Nie wyobrażam sobie żyć w takim inwigilowanym świecie! Momentami czułam ciary podczas czytania.
Polecam każdemu, gdyż wiele elementów można już zaobserwować w naszym świecie, a kto wie, co nas czeka?