Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Na początku nie mogłam się w nią wgryźć, ale z czasem mnie pochłonęła. Kolonializm, spuścizna, tradycje i nowoczesność w poszukiwaniu powieści doskonałej... wszystko gdzieś pomiędzy Senegalem a Francją - narrator, jak i wiele książkowych postaci, próbuje zgodzić te dwa światy. Kim jestem, kim chcę sie stać, jakie wartości chcę przyjąć jako swoje, czego chcę się wyprzeć?

Na początku nie mogłam się w nią wgryźć, ale z czasem mnie pochłonęła. Kolonializm, spuścizna, tradycje i nowoczesność w poszukiwaniu powieści doskonałej... wszystko gdzieś pomiędzy Senegalem a Francją - narrator, jak i wiele książkowych postaci, próbuje zgodzić te dwa światy. Kim jestem, kim chcę sie stać, jakie wartości chcę przyjąć jako swoje, czego chcę się wyprzeć?

Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetnie się czyta. Polecam każdemu, kto był lub wybiera się do Turcji, ma znajomych Turków... Dowiedziałam się mnóstwa rzeczy, o których Turcy raczej nie za bardzo są skłonni opowiadać.

Świetnie się czyta. Polecam każdemu, kto był lub wybiera się do Turcji, ma znajomych Turków... Dowiedziałam się mnóstwa rzeczy, o których Turcy raczej nie za bardzo są skłonni opowiadać.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wzruszająca, prawdziwa, wspaniale opisująca relacje między ludźmi.

Wzruszająca, prawdziwa, wspaniale opisująca relacje między ludźmi.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Na początku odstręczał mnie nieco styl pisania McDonald, narracja wydała mi się nieco chaotyczna i pełna patosu, ale postanowiłam się nie poddawać. Z pewnością nie bez znaczenia był fakt, że biografii himalaistów przeczytałam już kilka, ta wydała mi się na początku kompletnie różna, niemal poetyczna. Ale właśnie to jest urok tej książki - jest inna może dlatego, że Kurtyka wydaje się kompletnie inny, odstający od swoich kolegów i koleżanek himalaistów. Po kilkudziesięciu stronach zaczęłam rozumieć zamysł autorki i czuć osobowość Kurtyki. Jest w tej książce dużo pięknych refleksji, filozofii. I choć sama nie mierzyłam się z himalaistycznym cierpieniem nigdy, nie mogłam uciec od wrażenia, że temat umartwiania się poprzez wysiłek fizyczny jest mi znany. Dobrze było do tego wrócić. Polecam, jeśli komuś nie przeszkadza mała ilość dat, lekko zakrzywiona czasoprzestrzeń i dużo życiowej poezji.

Na początku odstręczał mnie nieco styl pisania McDonald, narracja wydała mi się nieco chaotyczna i pełna patosu, ale postanowiłam się nie poddawać. Z pewnością nie bez znaczenia był fakt, że biografii himalaistów przeczytałam już kilka, ta wydała mi się na początku kompletnie różna, niemal poetyczna. Ale właśnie to jest urok tej książki - jest inna może dlatego, że Kurtyka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wspaniała, świetnie napisana, przerażająca, głęboka. Albania? To przecież nie tak daleko od Polski. Warto przeczytać. Warto wiedzieć. Osobiście nie mogłam uwierzyć w skalę zamordyzmu, beznadziei, biedy, prześladowań, okrucieństwa, kompletnej nieufności. Niektóre powieści-reportaże pozbawione są puenty, mają tylko narrację i są bardziej jak klisza. Tutaj na szczęście nie zabrakło pięknych podsumowań wynikających z okrutnych, niepojętych zbrodni, historii, terroru całego narodu. Nie skupiliśmy się tylko na cierpieniu i jego opisach, ale głęboko też weszliśmy w sens życia i bezsens zbrodni. Polecam.

Wspaniała, świetnie napisana, przerażająca, głęboka. Albania? To przecież nie tak daleko od Polski. Warto przeczytać. Warto wiedzieć. Osobiście nie mogłam uwierzyć w skalę zamordyzmu, beznadziei, biedy, prześladowań, okrucieństwa, kompletnej nieufności. Niektóre powieści-reportaże pozbawione są puenty, mają tylko narrację i są bardziej jak klisza. Tutaj na szczęście nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wspaniała i inspirująca postać, ale sama forma i treść opowieści nie dogania Haliny, jej pełnego gór szaleństwa. Czegoś mi tu zabrakło.

Wspaniała i inspirująca postać, ale sama forma i treść opowieści nie dogania Haliny, jej pełnego gór szaleństwa. Czegoś mi tu zabrakło.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zaczęło się świetnie, siłą rozmachu, pomysłem, wciągającymi historiami, a skończyło się... banalnie? Niezgrabnie? Patetycznie? Każda z trzech narracji, moim zdaniem, poległa gdzieś w punkcie kulminacyjnym. Czegoś mi tu zabrakło, nie umiałam się wczuć w losy i emocje bohaterów (przynajmniej w ostatnich rozdziałach - wcześniej było to całkiem przyjemne i możliwe).

Zaczęło się świetnie, siłą rozmachu, pomysłem, wciągającymi historiami, a skończyło się... banalnie? Niezgrabnie? Patetycznie? Każda z trzech narracji, moim zdaniem, poległa gdzieś w punkcie kulminacyjnym. Czegoś mi tu zabrakło, nie umiałam się wczuć w losy i emocje bohaterów (przynajmniej w ostatnich rozdziałach - wcześniej było to całkiem przyjemne i możliwe).

Pokaż mimo to


Na półkach:

Myślę, że do przeczytania dla każdego, kto używa na co dzień laptopa czy telefonu. Intymny i szczegółowy portret intrygującego geniusza, który wywarł ogromny wpływ na mnóstwo ludzi i rzeczy oraz to, w jaki sposób wygląda dzisiejszy świat, czego, szczerze mówiąc, nie byłam świadoma przed lekturą. Podczas czytania na przemian targały mną podziw oraz przerażenie. Jak dużo rys, śladów, emocji zostawił po sobie Jobs? Czyje życie i w jakim stopniu zmienił i naznaczył? Kogo skrzywdził, kogo zainspirował? A może robił te dwie rzeczy naraz, nikogo nie pozostawiając obojętnym. Kreatywność, osobowość, pomysł, wolność - wydaje się, że to wszystko warte więcej niż dyplomy z najlepszych uniwersytetów. A czy koniec końców nie będziemy pamiętać głównie tych dobrych rzeczy...?

Myślę, że do przeczytania dla każdego, kto używa na co dzień laptopa czy telefonu. Intymny i szczegółowy portret intrygującego geniusza, który wywarł ogromny wpływ na mnóstwo ludzi i rzeczy oraz to, w jaki sposób wygląda dzisiejszy świat, czego, szczerze mówiąc, nie byłam świadoma przed lekturą. Podczas czytania na przemian targały mną podziw oraz przerażenie. Jak dużo rys,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przyjemna książka, którą dobrze i szybko się czyta. Inspiruje do przemyślenia wyborów, jakich dokonujemy w życiu, szczególnie, jeśli chodzi o ścieżkę pracy, kariery oraz wpływu, jaki mamy i możemy mieć na innych ludzi.

Przyjemna książka, którą dobrze i szybko się czyta. Inspiruje do przemyślenia wyborów, jakich dokonujemy w życiu, szczególnie, jeśli chodzi o ścieżkę pracy, kariery oraz wpływu, jaki mamy i możemy mieć na innych ludzi.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Piękna i miejscami przerażająca, wzruszająca, przedstawiająca tygiel religijno-kulturalny, opowiadająca o uniwersalnych uczuciach, które zdają się nie mieć granic.

Piękna i miejscami przerażająca, wzruszająca, przedstawiająca tygiel religijno-kulturalny, opowiadająca o uniwersalnych uczuciach, które zdają się nie mieć granic.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wspaniale się czyta ten reportaż o wielkiej postaci polskiego himalaizmu, który doskonale przedstawia sytuację ludzi gór jeszcze w czasach komunizmu i na przełomie kapitalistycznych zmian. Niejednokrotnie podczas czytania byłam myślami w Katmandu i gdzieś na najwyższych szczytach świata. Razem z Dobrochem próbujemy zrozumieć decyzje podejmowane wysoko w kilku dziesięciostopniowym mrozie, wyobrażając sobie odcięcie od świata w gronie kilku osób, kiedy przez długie tygodnie czekają na odpowiednie okno pogodowe. Jestem pełna podziwu dla autora książki, jego warsztatu i przede wszystkim - zgromadzonych informacji, wywiadów, które składają się na dobry, ciekawy i przede wszystkim rzetelny tekst (który na pewno nie jest laurką ani hagiografią Słonia). Skończyłam książkę z fantastycznym poczuciem, że coś wiem o Hajzerze i polskim himalaizmie, a jednocześnie, że mam w głowie mnóstwo pytań (dotyczących jego życia i okoliczności, w których zginął), na które prawdopodobnie nigdy nie poznamy odpowiedzi.

Wspaniale się czyta ten reportaż o wielkiej postaci polskiego himalaizmu, który doskonale przedstawia sytuację ludzi gór jeszcze w czasach komunizmu i na przełomie kapitalistycznych zmian. Niejednokrotnie podczas czytania byłam myślami w Katmandu i gdzieś na najwyższych szczytach świata. Razem z Dobrochem próbujemy zrozumieć decyzje podejmowane wysoko w kilku...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zbiór kilku reportaży, które bardzo dobrze się czyta. Przenikliwość, trafianie w sedno - oby więcej takich książek w domu. Najbardziej uderzyła mnie korespondencja listowna pisana przez dwie panie 40-50 lat temu, jak dziwnie aktualne są ich przemyślenia. Życie się potrafi zupełnie inaczej ludziom... układać. Czy mamy na to wpływ?

Zbiór kilku reportaży, które bardzo dobrze się czyta. Przenikliwość, trafianie w sedno - oby więcej takich książek w domu. Najbardziej uderzyła mnie korespondencja listowna pisana przez dwie panie 40-50 lat temu, jak dziwnie aktualne są ich przemyślenia. Życie się potrafi zupełnie inaczej ludziom... układać. Czy mamy na to wpływ?

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dużo dobrego materiału na książkę: miejsca, przygody, zdjęcia, spotkani ludzie. Idealna dla tych, którzy planują przemierzyć Australię. Zapiski z podróży, którym jednak - niestety - brak dobrej narracji i spójności. Albo chociaż własnych głębszych przemyśleń. Czegoś mi zabrakło - a materiał na książkę wspaniały.

Dużo dobrego materiału na książkę: miejsca, przygody, zdjęcia, spotkani ludzie. Idealna dla tych, którzy planują przemierzyć Australię. Zapiski z podróży, którym jednak - niestety - brak dobrej narracji i spójności. Albo chociaż własnych głębszych przemyśleń. Czegoś mi zabrakło - a materiał na książkę wspaniały.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czy to wszystko, co opisane, wydarzyło się naprawdę? Dlaczego zatem autor książki miewa się całkiem nieźle...? Te i kilka innych pytań nurtują mnie od zakończenia lektury.
Moje zaangażowanie w powieść rosło z biegiem stron. Dla osoby, która raczej nie gustuje w tematyce militarno-szpiegowskiej, samo przekonanie się do sięgnięcia po tą pozycję trwało dość długo. Jednak już po kilkunastu stronach okazało się, że szkolenia wojskowe, desanty czy ogólna sytuacja polityczna, były tylko gęstym tłem dla zobrazowania sytuacji małego człowieka w szponach ogromnego radzieckiego systemu. Długo czekałam na jakieś ludzkie emocje i ostatnie 50 stron mnie nie zawiodło.

Czy to wszystko, co opisane, wydarzyło się naprawdę? Dlaczego zatem autor książki miewa się całkiem nieźle...? Te i kilka innych pytań nurtują mnie od zakończenia lektury.
Moje zaangażowanie w powieść rosło z biegiem stron. Dla osoby, która raczej nie gustuje w tematyce militarno-szpiegowskiej, samo przekonanie się do sięgnięcia po tą pozycję trwało dość długo. Jednak już...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wspaniale napisana książka. Dla tych, którzy przygodę z Lemem mają jeszcze przed sobą, może być doskonałym wstępem do jego twórczości.

Wspaniale napisana książka. Dla tych, którzy przygodę z Lemem mają jeszcze przed sobą, może być doskonałym wstępem do jego twórczości.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zbiór ciekawych i bardzo trafnych reportaży, które budują obraz współczesnej Portugalii i jej mieszkańców. Dla osoby, która spędziła tam rok w różnych miejscach i okolicznościach - potwierdzenie i ujęcie ogólnych odczuć, jakie się ma po próbie przeniknięcia do portugalskiego społeczeństwa i języka. W książce nie ma pięknych plaż i klifów, mało też jedzenia. Gdzieś pojawiają się turyści, ale zawsze pozostają gdzieś poza prawdziwym życiem Portugalczyków, tak serdecznych, uśmiechniętych, a jednocześnie zamkniętych i konserwatywnych. Mnóstwo osobistych relacji, które pozwalają zrozumieć dramat i poniekąd niesamowity spokój (obojętność?) współczesnego Portugalczyka.

Zbiór ciekawych i bardzo trafnych reportaży, które budują obraz współczesnej Portugalii i jej mieszkańców. Dla osoby, która spędziła tam rok w różnych miejscach i okolicznościach - potwierdzenie i ujęcie ogólnych odczuć, jakie się ma po próbie przeniknięcia do portugalskiego społeczeństwa i języka. W książce nie ma pięknych plaż i klifów, mało też jedzenia. Gdzieś pojawiają...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Tylko mnie pogłaszcz… Listy do Haliny Poświatowskiej Ireneusz Morawski, Mariola Pryzwan
Ocena 7,0
Tylko mnie pog... Ireneusz Morawski, ...

Na półkach:

Najpiękniejsze rzeczy stwarza się pod wpływem smutku. Tę refleksję pamiętam jeszcze z czasów liceum, ale wymownie powróciła do mnie w trakcie lektury listów do Poświatowskiej... Listy te były niesamowite od początku, przez styl i wyobraźnię Morawskiego, kiedy wydawał się jeszcze mieć nadzieję na odwzajemnione uczucie ze strony poetki. Z każdym listem oddala się ona i robi się coraz bardziej nierzeczywista, chłodna, choć nie poznajemy jej listów do Morawskiego, jest on tak przejmująco szczery w swoich tekstach, że wyobrażamy sobie, jak ta relacja rzeczywiście wyglądała. Z perspektywy kogoś, kto jedynie czytał wiersze Poświatowskiej, tak eteryczne i erotyczne, a jednocześnie ma o niej wyobrażenie jako o ciężko chorej poetce, jest to zaskakująca podróż.

Najpiękniejsze rzeczy stwarza się pod wpływem smutku. Tę refleksję pamiętam jeszcze z czasów liceum, ale wymownie powróciła do mnie w trakcie lektury listów do Poświatowskiej... Listy te były niesamowite od początku, przez styl i wyobraźnię Morawskiego, kiedy wydawał się jeszcze mieć nadzieję na odwzajemnione uczucie ze strony poetki. Z każdym listem oddala się ona i robi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Odwieczna walka między państwem stricte laickim i ultra muzułmańskim. Skąd my to znamy? Dwa ekstrema w rękach wojskowych, zależnie od wiejących wiatrów. Gdzieś w tym wszystkim tęsknota za krajem, dzieciństwem i rozpaczliwe poszukiwanie miłości. Turcja z dziwnie europejskiej perspektywy. Dla kogoś, kto jeszcze z literaturą turecką nie miał do czynienia - świeża, intrygująca miejscami absurdalna.

Odwieczna walka między państwem stricte laickim i ultra muzułmańskim. Skąd my to znamy? Dwa ekstrema w rękach wojskowych, zależnie od wiejących wiatrów. Gdzieś w tym wszystkim tęsknota za krajem, dzieciństwem i rozpaczliwe poszukiwanie miłości. Turcja z dziwnie europejskiej perspektywy. Dla kogoś, kto jeszcze z literaturą turecką nie miał do czynienia - świeża, intrygująca...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Do przeczytania w dwie, trzy godziny. Krótki i ciekawy wstęp do studium najgorszego chyba okresu lat dojrzewania, bez ugładzania i owijania w bawełnę. Pozwala mentalnie przenieść się do czasów dorastania i przypomnieć sobie analogiczne zachowania, sytuacje, trochę lepiej zrozumieć współczesnych nastolatków, szczególnie gdy wydaje się, że dzielą nas miliony lat świetlnych. Myślę, że można by jeszcze lepiej rozwinąć tę powieść.

Do przeczytania w dwie, trzy godziny. Krótki i ciekawy wstęp do studium najgorszego chyba okresu lat dojrzewania, bez ugładzania i owijania w bawełnę. Pozwala mentalnie przenieść się do czasów dorastania i przypomnieć sobie analogiczne zachowania, sytuacje, trochę lepiej zrozumieć współczesnych nastolatków, szczególnie gdy wydaje się, że dzielą nas miliony lat świetlnych....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Trujillo i kilka lat z historii Dominikany zostaną ze mną na długo. Przerażająca, opisana z kilku perspektyw - tak, aby w kilkuset stronach zmieścić choć cząstkę tego, kim był dominikański dyktator, czego się dopuszczał i jak ogromnie wpłynął na los tak wielu obywateli Dominikany: nie tylko jako społeczeństwa, ale pojedynczych jednostek. Doskonałe studium postaci. Historia brzmi koszmarniej, gdy się ją opowiada w sposób tak wnikliwy i szczegółowy, próbując przeanalizować, czym się jej bohaterowie kierowali oraz jak na nich wpłynęła. Momentami, szczególnie w pierwszej połowie, książka nieco się dłuży, ciągle nas do czegoś przekonując - w drugiej połowie nabiera tempa, zaskakuje i trzyma w ryzach, choć dobrze przeczuwamy, jak się ta historia skończy.

Trujillo i kilka lat z historii Dominikany zostaną ze mną na długo. Przerażająca, opisana z kilku perspektyw - tak, aby w kilkuset stronach zmieścić choć cząstkę tego, kim był dominikański dyktator, czego się dopuszczał i jak ogromnie wpłynął na los tak wielu obywateli Dominikany: nie tylko jako społeczeństwa, ale pojedynczych jednostek. Doskonałe studium postaci. Historia...

więcej Pokaż mimo to