-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński36
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant977
Biblioteczka
2022-01-01
2021-11-05
2021-09-04
2021-07-13
Zakochałam się w tej książce. Styl, w jakim jest napisana, emocje jakie przekazuje, klimat jaki tworzy - cudo. Podczas czytania trochę obawiałam się zakończenia, ale jest równie piękne, jak cała opowieść. 10/10, nie może być inaczej.
Zakochałam się w tej książce. Styl, w jakim jest napisana, emocje jakie przekazuje, klimat jaki tworzy - cudo. Podczas czytania trochę obawiałam się zakończenia, ale jest równie piękne, jak cała opowieść. 10/10, nie może być inaczej.
Pokaż mimo to2021-05
2021-04-03
2020-12
Na początku byłam dość sceptycznie nastawiona do lektury - bo ile można czytać o podróżnikach przemierzających świat rowerem? Co nowego mogę znaleźć w takiej książce?
Im dalej w lekturę, tym mocniej docierało do mnie, jak bardzo się myliłam! Autor szybko zaimponował mi nieustępliwością w dążeniu do każdego celu, jaki sobie obierał, a snute przez niego na kartach książki opowieści sprawiały, że czułam się jakby o wszystkim opowiadał mi znajomy, pokazujący zdjęcia ze swoich podróży. A trzeba dodać, że fotografie i jakość wydania to ogromne atuty tej książki. Zdjęć jest akurat tyle, żeby mieć lepsze wyobrażenie o miejscach, w jakich znajdował się autor, ale jednocześnie nie za dużo, aby zarazem pozostawić wiele wyobraźni. Podobnie zresztą jest z tekstem. Niektóre myśli wydają się wręcz celowo zmieniać kierunek, aby oddać swobodę interpretacji czytelnikowi.
Czyli niby kolejna książka o rowerowej podróży, ale jednak inna. Skłaniająca do przemyśleń, z wnioskami do wyciągnięcia, pokazująca ogrom ludzkiej pasji, pozwalająca zastanowić się, co pcha człowieka z wygodnej posady w korporacji w nieznane. A wszystko to pod płaszczykiem ciekawych, często zabawnych, a czasem i pełnych refleksji przygód, które czyta się jednym tchem. Gorąco polecam!
Na początku byłam dość sceptycznie nastawiona do lektury - bo ile można czytać o podróżnikach przemierzających świat rowerem? Co nowego mogę znaleźć w takiej książce?
Im dalej w lekturę, tym mocniej docierało do mnie, jak bardzo się myliłam! Autor szybko zaimponował mi nieustępliwością w dążeniu do każdego celu, jaki sobie obierał, a snute przez niego na kartach książki...
Nie spodziewałam się, że może mnie tak pochłonąć. A jednak! Zazwyczaj początek wszelkiego rodzaju biografii (w tym przypadku autobiografii) jest dla mnie nieco nudny, ale w tym przypadku całość czyta się płynnie do samego końca. Mały rozrabiaka z biegiem czasu zamienia się w dużego, nie tracąc przy tym nic ze swojej pasji i ciekawości świata. Polecam!
Nie spodziewałam się, że może mnie tak pochłonąć. A jednak! Zazwyczaj początek wszelkiego rodzaju biografii (w tym przypadku autobiografii) jest dla mnie nieco nudny, ale w tym przypadku całość czyta się płynnie do samego końca. Mały rozrabiaka z biegiem czasu zamienia się w dużego, nie tracąc przy tym nic ze swojej pasji i ciekawości świata. Polecam!
Pokaż mimo to