rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Ogromnym plusem tej książki jest kapitalnie oddany klimat Nowego Orleanu z lat 20. XX wieku, który mnie wciągnął i chętnie sięgnęłabym po kolejną książkę, której akcja miałaby tam miejsce.

Samą opowieść uważam za interesującą, jednak fabuła była zagmatwana i momentami gubiłam się w niej. Podobnie było z postaciami, czasem ciężko było mi się w nich połapać.

Za minus uważam także zakończenie. Miałam wrażenie, że po wszystkich wydarzeniach, zostało ono jakby nagle ucięte i nie zadowoliło mnie.

Ogromnym plusem tej książki jest kapitalnie oddany klimat Nowego Orleanu z lat 20. XX wieku, który mnie wciągnął i chętnie sięgnęłabym po kolejną książkę, której akcja miałaby tam miejsce.

Samą opowieść uważam za interesującą, jednak fabuła była zagmatwana i momentami gubiłam się w niej. Podobnie było z postaciami, czasem ciężko było mi się w nich połapać.

Za minus...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tą książką. Spodziewałam się czegoś zupełnie innego, ale cieszę się, że moje przeczucia się nie sprawdziły. Chociaż akcja rozwijała się powoli, to później mocno mnie wciągnęła. Emocje i przeżycia bohaterów zostały przedstawione tak, że z łatwością można wczuć się w ich sytuację i problemy. Już dawno czytając nie czułam takiej więzi z postaciami. Naprawdę współczułam głównej bohaterce.
Podsumowując, mogę śmiało polecić tę książkę.

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tą książką. Spodziewałam się czegoś zupełnie innego, ale cieszę się, że moje przeczucia się nie sprawdziły. Chociaż akcja rozwijała się powoli, to później mocno mnie wciągnęła. Emocje i przeżycia bohaterów zostały przedstawione tak, że z łatwością można wczuć się w ich sytuację i problemy. Już dawno czytając nie czułam takiej więzi z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Początkowo wydawała się zabawna, ale szybko zaczęła być nużąca. Wciąż wałkowane było jedno i to samo. Ostatecznie strasznie się namęczyłam, czytając ją.

Początkowo wydawała się zabawna, ale szybko zaczęła być nużąca. Wciąż wałkowane było jedno i to samo. Ostatecznie strasznie się namęczyłam, czytając ją.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Muszę przyznać, że całą seria podobała mi się, szczególnie dwa pierwsze tomy. Niestety ostatnia część nieco mnie zawiodła. Nie przypadły mi do gustu niektóre rozwiązania wykorzystane przez autorkę oraz to, że słabo zakończyła część wątków - jak choćby ten z jej najlepszą przyjaciółką Phyllis, zwłaszcza, że była to ważna postać.

Nie spodobało mi się również to, jak została potraktowana Felicity, główna bohaterka. Przez całą trylogię podkreślane było, że jest wybranką. Mimo tego obie rasy traktują ją niezbyt poważnie, a wręcz naprawdę źle (dlatego dziwi mnie, że którakolwiek z ras spodziewała się, że to akurat po ich stronie stanie jeśli do czegokolwiek miałoby dojść; nie widzę w tym sensu).

Za każdym razem ktoś musi ją ratować, pomagać jej, wyciągać z kłopotów, bo nie może poradzić sobie sama. Miota się z jednego miejsca na drugie, nie bardzo potrafiąc się gdziekolwiek odnaleźć. Co z jednej strony nie dziwi – to jedynie nastolatka, która zetknęła się z czymś do tej pory przez nią nieznanym i jest zagubiona, ale z drugiej denerwuje, kiedy powtarza się to kolejny i kolejny raz.

Mimo tego dobrze mi się te książki czytało, wciągnęłam się w historię, bardzo chciałam przekonać się, jak się zakończy. Ale dwie pierwsze części były zdecydowanie lepsze.

Muszę przyznać, że całą seria podobała mi się, szczególnie dwa pierwsze tomy. Niestety ostatnia część nieco mnie zawiodła. Nie przypadły mi do gustu niektóre rozwiązania wykorzystane przez autorkę oraz to, że słabo zakończyła część wątków - jak choćby ten z jej najlepszą przyjaciółką Phyllis, zwłaszcza, że była to ważna postać.

Nie spodobało mi się również to, jak została...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie sądziłam, że książka o porządkowaniu domu może być taka ciekawa. Dowiedziałam się kilku przydatnych rzeczy i na pewno wykorzystam rady tam zawarte podczas sprzątania, bo wydają się naprawdę rozsądne. Inaczej spojrzałam na przedmioty, które mnie otaczają. Bardzo podobało mi się podkreślanie przez autorkę tego, by traktować swoje rzeczy i otoczenie z szacunkiem.
Poza tym, poradnik ten jest przyjemnie napisany, tak, że można się zrelaksować czytając go. Polecam!

Nie sądziłam, że książka o porządkowaniu domu może być taka ciekawa. Dowiedziałam się kilku przydatnych rzeczy i na pewno wykorzystam rady tam zawarte podczas sprzątania, bo wydają się naprawdę rozsądne. Inaczej spojrzałam na przedmioty, które mnie otaczają. Bardzo podobało mi się podkreślanie przez autorkę tego, by traktować swoje rzeczy i otoczenie z szacunkiem.
Poza...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Czarny Dom Stephen King, Peter Straub
Ocena 6,8
Czarny Dom Stephen King, Peter...

Na półkach:

Muszę przyznać, że trochę zawiodłam się na tej kontynuacji. "Talizman" bardzo dobrze mi się czytało i do tej pory pamiętam, jak wciągnęłam się w tamtą historię.
"Czarny Dom" natomiast gdzieś tak do połowy był bardzo męczący, rozwleczony, ciężko mi było wgryźć się w fabułę. Dopiero w 3 części wszystko przyspieszyło a ja zaczęłam śledzić ją z większą przyjemnością. Dalszy ciąg już bardzo mi się podobał, jednak znów zakończenie i najważniejsze wydarzenia, to, do czego wszystko się sprowadzało, przebiegło zbyt szybko i zostało opisane jakby pobieżnie. Lecz znów sam pomysł na końcówkę odebrałam bardzo pozytywnie. Mam więc mieszane uczucia.

Muszę przyznać, że trochę zawiodłam się na tej kontynuacji. "Talizman" bardzo dobrze mi się czytało i do tej pory pamiętam, jak wciągnęłam się w tamtą historię.
"Czarny Dom" natomiast gdzieś tak do połowy był bardzo męczący, rozwleczony, ciężko mi było wgryźć się w fabułę. Dopiero w 3 części wszystko przyspieszyło a ja zaczęłam śledzić ją z większą przyjemnością. Dalszy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Szkieletowa załoga" jest to, jak do tej pory, najlepszy zbiór opowiadań Stephena Kinga, jaki przeczytałam. Historie są bardzo różnorodne, a każda z nich na swój sposób zapada w pamięć. Żadna mnie nie znudziła, czytałam je z wielką przyjemnością, choć przyznaję, że niezbyt polubiłam wiersze autora.
O dziwo, moim ulubionym elementem książki nie jest nowela "Mgła", której to byłam najbardziej ciekawa ze względu na ekranizację. Przy innych utworach Kinga wypada dosyć przeciętnie. Tymi, które moim zdaniem zasługują na wyróżnienie, bo skłaniają do wielu przemyśleń (i naprawdę długo po przeczytaniu zastanawiałam się nad tym, co zaszło), były: "Edytor tekstu", "Ballada o celnym strzale", "Jaunting" i "Skrót Pani Todd". Natomiast największy niepokój i gęsią skórkę wywołało u mnie opowiadanie "Babcia". Bardzo podobało mi się w nim również niejednoznaczne zakończenie.
Podsumowując, z ponad 20 opowieści znajdujących się w antologii, większość zdecydowanie godna jest polecenia. Sama również jeszcze na pewno wrócę do tej pozycji.

"Szkieletowa załoga" jest to, jak do tej pory, najlepszy zbiór opowiadań Stephena Kinga, jaki przeczytałam. Historie są bardzo różnorodne, a każda z nich na swój sposób zapada w pamięć. Żadna mnie nie znudziła, czytałam je z wielką przyjemnością, choć przyznaję, że niezbyt polubiłam wiersze autora.
O dziwo, moim ulubionym elementem książki nie jest nowela "Mgła", której to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka ta otworzyła mi oczy na to, jak bardzo obecnie jesteśmy uzależnieni od prądu. Na co dzień nie myśli się o tym, jednak nawet kilkudniowy przestój w jego dostawie wprowadziłby chaos.

Autor bardzo dobrze ukazuje nam następstwa tego zjawiska. Zachowania ludzi opisane są bardzo realistycznie - początkowo uprzejmi i pomocni, ale kiedy nadzieje zaczyna się wykruszać, wkracza panika. Dopóki mamy zapewnioną wodę, jedzenie i ciepłe schronienie potrafimy być dla siebie dobrze i życzliwi, ale kiedy tego zabraknie, zaczyna się walka o przetrwanie, gdzie wiele rzeczy, których nie zrobilibyśmy normalnie, jest "dozwolonych".

Pomimo wielu technicznych opisów nie nudziła mnie i czytało mi się ją szybko. Praktycznie przez cały czas trzymała w napięciu. Poza tym, wywołała we mnie wiele emocji, począwszy od strachu, że coś takiego mogłoby się wydarzyć w rzeczywistości, a skończywszy na złości - że przez niewielką grupę o radykalnych poglądach, może ucierpieć tak wiele niewinnych ludzi (co przecież wciąż się dzieje na świecie). Oprócz tego długo zastanawiałam się, jak zachowałabym się w takiej sytuacji i czy dałabym radę przetrwać choć kilka dni w takich warunkach.

Zdecydowanie bardziej zainteresowała mnie druga połowa, gdzie pokazana była prawdziwa walka o odzyskanie dostaw energii. Żałuję też, że przedstawiono nam więcej z tego, jak w dalszej perspektywie poradziły sobie kraje, ale wiadomo - w którymś momencie trzeba zakończyć.

Książka ta otworzyła mi oczy na to, jak bardzo obecnie jesteśmy uzależnieni od prądu. Na co dzień nie myśli się o tym, jednak nawet kilkudniowy przestój w jego dostawie wprowadziłby chaos.

Autor bardzo dobrze ukazuje nam następstwa tego zjawiska. Zachowania ludzi opisane są bardzo realistycznie - początkowo uprzejmi i pomocni, ale kiedy nadzieje zaczyna się wykruszać,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Godna kontynuacja rewelacyjnej serii o "Szamance". Czytałam ją z czystą przyjemnością, bo historia ponownie była bardzo wciągająca i nie pozwalała nawet na chwilę nudy. Muszę też przyznać, że ten tom wydawał mi się najbardziej poważny i mroczny.

Jestem pod wrażeniem jak dobrą, tajemniczą i interesującą historię stworzyła autorka. Każda część przynosiła nową zagadkę, coraz to bardziej mroczne sekrety, a na koniec wszystko złożyło się w logiczną całość. Utrzymany przy tym został klimat z pierwszego tomu z czego również jestem zadowolona.

Bardzo podobał mi się wątek romantyczny, który nie raził, a został poprowadzony subtelnie i ze smakiem.

Świetne, nieco zaskakujące zakończenie, na pewno dobrze zamykałoby całą trylogię, jednak mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec i autorka zdecyduje się powrócić kiedyś do historii Idy, która pozostaje jedną z moich ulubionych bohaterek.

Godna kontynuacja rewelacyjnej serii o "Szamance". Czytałam ją z czystą przyjemnością, bo historia ponownie była bardzo wciągająca i nie pozwalała nawet na chwilę nudy. Muszę też przyznać, że ten tom wydawał mi się najbardziej poważny i mroczny.

Jestem pod wrażeniem jak dobrą, tajemniczą i interesującą historię stworzyła autorka. Każda część przynosiła nową zagadkę, coraz...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki My, dzieci z dworca ZOO Christiane Felscherinow, Kai Hermann, Horst Rieck
Ocena 7,5
My, dzieci z d... Christiane Felscher...

Na półkach:

Bardzo mocna, wstrząsająca opowieść. Straszne jest to, że ta historia przydarzyła się naprawdę oraz to, że bohaterowie byli tak młodzi.

Książka ta jest za to na pewno dobrą przestrogą przed tym, by trzymać się od narkotyków z daleka. Na pewno na długo pozostanie w mojej głowie.

Bardzo mocna, wstrząsająca opowieść. Straszne jest to, że ta historia przydarzyła się naprawdę oraz to, że bohaterowie byli tak młodzi.

Książka ta jest za to na pewno dobrą przestrogą przed tym, by trzymać się od narkotyków z daleka. Na pewno na długo pozostanie w mojej głowie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Ja, diablica” to lekka, niewymagająca skupienia lektura, którą czyta się naprawdę szybko, bo i rozdziały są bardzo krótkie. Momentami miałam wrażenie, że to dosyć rozbudowany fanfik. Co niekoniecznie jest wadą, jednak uważam, że opisy mogłyby być bardziej rozwinięte. Na pewno książka by na tym zyskała.

Z założenia miała być zabawna i faktycznie, są momenty, że można się uśmiechnąć. Niestety, nietrafiony humor w niektórych sytuacjach raził, podobnie jak chwilami infantylne zachowanie bohaterów. Nie przeszkadzało mi ono u głównej bohaterki, która w końcu była jeszcze stosunkowo młoda i wiele można jej wybaczyć, za to u diabłów już nieco irytowało.

Pierwsza połowa mnie zaciekawiła, druga już znacznie mniej. Powtarzające się sytuacje zaczęły nużyć, czytałam wtedy mając nadzieję, że już niedużo pozostało i szybko dobrnę do końca. Choć samo zakończenie, o dziwo, podobało mi się i muszę przyznać, że chętnie dowiedziałabym się, co takiego wydarzy się w kolejnej części. Być może jeśli będę miała okazję, sięgnę po następny tom.

Muszę przyznać, że pomysł z piekłem jest oryginalny i wcześniej nie spotkałam się z takim, co dodatkowo przykuło moją uwagę. Interesujące i zasługujące na wyróżnienie są zwłaszcza niektóre elementy: targi o dusze, otwieranie przejść za pomocą klucza, sama wizja piekła i jego mieszkańców. Żałuję, że autorka w większej części nie skupiła się na wydarzeniach w Niższej Arkadii, to mogłoby dać rewelacyjny skutek. Niestety trójkąt miłosny trochę wszystko popsuł i poczułam, jakby to zmarnowało spory potencjał książki.

„Ja, diablica” to lekka, niewymagająca skupienia lektura, którą czyta się naprawdę szybko, bo i rozdziały są bardzo krótkie. Momentami miałam wrażenie, że to dosyć rozbudowany fanfik. Co niekoniecznie jest wadą, jednak uważam, że opisy mogłyby być bardziej rozwinięte. Na pewno książka by na tym zyskała.

Z założenia miała być zabawna i faktycznie, są momenty, że można się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwsza część podobała mi się do tego stopnia, że gdy tylko miałam okazję przeczytać "Demona Luster", nie wahałam się ani chwili.

Książka ta jest kontynuacją przygód Idy Brzezińskiej, szamanki od umarlaków oraz jej misji, która rozpoczęła się w poprzednim tomie. Muszę przyznać, że byłam bardzo ciekawa jak potoczą się jej losy, więc z zainteresowaniem śledziłam każdy rozdział. I podobnie jak wcześniej, nie nudziłam się ani przez chwilę. Historia trzyma w napięciu i nie sposób się od niej oderwać.

Drugi tom ma znacznie mroczniejszy klimat niż pierwszy. Coraz więcej dowiadujemy się o świecie, magii, demonach i lustrach, a także o tym, co znajduje się po ich drugiej stronie.
Ida, która oswoiła się już nieco ze swoimi zdolnościami, pakuje się w okropne kłopoty i tym razem to już nie zabawa, stawka jest bardzo wysoka, a przegrana ma oznaczać okropną tragedię. W walce o przetrwanie pomaga jej głównie Kruchy, lecz ciotka Tekla (na szczęście!) także cały czas nad nią czuwa. Bardzo zaskoczył mnie natomiast Pech, który ukazuje się w zupełnie innej postaci, czego w ogóle się nie spodziewałam.

Podsumowując, fantastycznie czytało mi się tę książkę. Kontynuacja jest niezwykle udana i pochłonęłam ją z przyjemnością! Naprawdę polecam.

Na koniec chciałabym jeszcze zwrócić uwagę na to, jak piękne okładki ma ta seria. Jedne z ładniejszych, jakie widziałam. Cudowne.

Pierwsza część podobała mi się do tego stopnia, że gdy tylko miałam okazję przeczytać "Demona Luster", nie wahałam się ani chwili.

Książka ta jest kontynuacją przygód Idy Brzezińskiej, szamanki od umarlaków oraz jej misji, która rozpoczęła się w poprzednim tomie. Muszę przyznać, że byłam bardzo ciekawa jak potoczą się jej losy, więc z zainteresowaniem śledziłam każdy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ucieszyłam się widząc, że ukazała się kontynuacja "Kropli Życia". Zastanawiałam się, czy będzie równie dobra jak część pierwsza, dlatego od razu po nią sięgnęłam. Z zadowoleniem przekonałam się, że podoba mi się i to bardzo!

Fabuła jest może nawet ciekawsza niż poprzednio, wszystko dzieje się szybko i nie ma chwili na nudę. Wioletta trzyma klasę i znowu pakuje się w kłopoty. Klienci Luny nie zawodzą, mając coraz to nowsze i dziwniejsze pomysły na narobienie bałaganu i wprowadzanie chaosu w barze.

W tej części na uwagę zasługują także inni bohaterowie, których możemy nieco bliżej poznać. Moją sympatię zaskarbili sobie szczególnie: Cecylia - jedna z kelnerek i czarownica, trochę zbyt swobodnie posługująca się zaklęciami, co często skutkowało kłopotami oraz Karel - półelf, tajemniczy, przyjacielski bardzo pomocny. Ciekawą postacią, choć mniej pozytywną jest również Sabina, która pojawia się nagle, uprzykrzając życie Wioletcie.

Książkę czytało mi się bardzo przyjemnie i naprawdę wciągnął mnie przedstawiony w niej świat. Mam nadzieję, że to nie będzie ostatnia część serii i że pojawią się kolejne.

Ucieszyłam się widząc, że ukazała się kontynuacja "Kropli Życia". Zastanawiałam się, czy będzie równie dobra jak część pierwsza, dlatego od razu po nią sięgnęłam. Z zadowoleniem przekonałam się, że podoba mi się i to bardzo!

Fabuła jest może nawet ciekawsza niż poprzednio, wszystko dzieje się szybko i nie ma chwili na nudę. Wioletta trzyma klasę i znowu pakuje się w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pomysł na pub dla istot nadprzyrodzonych jest rewelacyjny, co więcej, został on przez autorkę doskonale wykorzystany. W barze rozgrywa się znaczna część historii, dzięki czemu możemy dowiedzieć się co nieco o różnych magicznych istotach, ich upodobaniach kulinarnych i nie tylko. Cała opowieść ma wspaniały klimat i z czasem można poczuć się jak kolejny gość tego miejsca. Dopełniają go wymyślne potrawy i napoje, interesujące opisy gości oraz intrygujące magiczne przedmioty.

Wioletta, główna bohaterka, to odważna i zabawna osoba, nie da sobie ona jednak w kaszę dmuchać. Choć kłopoty się jej trzymają, potrafi sobie z nimi poradzić, czasem korzystając z usług klientów pubu i przyjaciół. W trakcie trwania historii razem z nią odkrywamy, co działo się pewnej feralnej nocy, której nie może sobie przypomnieć.

Podczas czytania książki można zagłębić się w magiczny świat, który jest bliżej niż mogłoby się wydawać, oraz z ciekawością śledzić kolejne poczynania bohaterki, u której cały czas coś się dzieje. Błyskotliwy humor i interesująca fabuła zapewnia świetną zabawę. Naprawdę warto sięgnąć po "Kroplę Życia"!

Pomysł na pub dla istot nadprzyrodzonych jest rewelacyjny, co więcej, został on przez autorkę doskonale wykorzystany. W barze rozgrywa się znaczna część historii, dzięki czemu możemy dowiedzieć się co nieco o różnych magicznych istotach, ich upodobaniach kulinarnych i nie tylko. Cała opowieść ma wspaniały klimat i z czasem można poczuć się jak kolejny gość tego miejsca....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przepiękna historia, która daje pretekst do tego, by zastanowić się nad własnym życiem. Tak krótko podsumowałabym całość.

Podchodziłam do niej z dużą rezerwą, bo bliska mi osoba stwierdziła, że jest nudna. Jednak nie zgadzam się z tym. Mimo że nie ma tu zapierającej dech w piersiach akcji, książka ta nie znudziła mnie nawet na chwilę. Przeciwnie, z wielkim zainteresowaniem czytałam o tym, jak spokojne, bezbarwne (za wyjątkiem jej ubrań) życie Lou zmienia się z dnia na dzień, choć ona sama początkowo tego nie zauważa.

Co do samej bohaterki, jest to fantastyczna postać, wspaniale wykreowana. Ciekawa, ciepła, pełna życzliwości i pozytywnej energii. Jednocześnie posiada swoje wady, nie jest idealna i myślę, że wiele osób może się z nią utożsamiać w pewnych kwestiach (tak jest przynajmniej w moim przypadku). Jednak nie potrafiłabym jej nie lubić.

Ważną rolę odgrywa tu kwestia niepełnosprawności Willa. Cieszę się, że pokazano tutaj, iż takie osoby, pomimo niemożności poruszania się i zależności od innych, wciąż są ludźmi, którzy chcą podejmować własne decyzje i mają charakter oraz swoją dumę. Dobrze, że autorka pokazała, że wciąż muszą zmagać się z wieloma ograniczeniami, choćby barierami architektonicznymi, których zdrowe osoby na co dzień nie zauważają, a które skutecznie mogą zniechęcić je do życia w społeczeństwie.

Książka ta porusza bardzo trudny (a nawet kontrowersyjny) temat i podoba mi się, że pokazuje różne stanowiska na ukazaną sprawę. Przy okazji pozwala nam zastanowić się nad naszą opinią, spojrzeć na wszystko z innej perspektywy. Możemy potępiać decyzje bohaterów, możemy je popierać, ale każdy powinien sam rozważyć, czy na ich miejscu nie miałby podobnych wątpliwości.

Historia Lou i Willa obudziła we mnie wiele emocji. Skłamię, jeśli nie napiszę, że do końca miałam nadzieję, że potoczy się ona inaczej. W popkulturze utarło się, że prawdziwa miłość zwycięży wszystko. Zakończenie pozwala nam samemu ocenić, czy w pewnych przypadkach jest to możliwe i czy na na pewno warto, by tak się stało.

Przepiękna historia, która daje pretekst do tego, by zastanowić się nad własnym życiem. Tak krótko podsumowałabym całość.

Podchodziłam do niej z dużą rezerwą, bo bliska mi osoba stwierdziła, że jest nudna. Jednak nie zgadzam się z tym. Mimo że nie ma tu zapierającej dech w piersiach akcji, książka ta nie znudziła mnie nawet na chwilę. Przeciwnie, z wielkim...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zachęcona interesującym opisem sięgnęłam po "Szamankę od umarlaków" i po zakończeniu lektury stwierdzam, że był to strzał w dziesiątkę!

Opowieść, którą przedstawia autorka, jest bardzo ciekawa. Choć nie wciągnęła mnie od pierwszej strony (pierwszy rozdział wydawał mi się strasznie długi, za to kolejne mijały błyskawicznie), szybko okazało się, że warto dać jej szansę, bo z czasem nie mogłam się od niej oderwać.

Bardzo polubiłam główną bohaterkę - wydawała mi się sympatyczna, szczera i prawdziwa. Kibicowałam jej poczynaniom bez irytacji, jak to czasem bywa. Inne postacie również przypadły mi do gustu. Szczególnie ciotka Tekla, której wypowiedzi były momentami rozbrajające.

Nieco obawiałam się zapowiadanego humoru, ale okazało się, że faktycznie w książce występują zabawne sytuacje, które pasują tam znakomicie, a komizm nie jest przesadzony. Przyłapywałam się na tym, że czytam, mimowolnie się uśmiechając.

Świetnie bawiłam się czytając tę książkę i z chęcią sięgnę po kolejną część tej serii.

Zachęcona interesującym opisem sięgnęłam po "Szamankę od umarlaków" i po zakończeniu lektury stwierdzam, że był to strzał w dziesiątkę!

Opowieść, którą przedstawia autorka, jest bardzo ciekawa. Choć nie wciągnęła mnie od pierwszej strony (pierwszy rozdział wydawał mi się strasznie długi, za to kolejne mijały błyskawicznie), szybko okazało się, że warto dać jej szansę, bo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwszy raz wystawiam książce tak niską ocenę i aż dziwnie się z tym czuję, ale według mnie nie zasługuje ona na więcej.

Początek (mam na myśli Prolog) był ciekawy, jednak czym dalej, tym gorzej. Mam co do niej wiele zarzutów. Po pierwsze - cała masa błędów interpunkcyjnych. Nie jestem specjalistką a mimo to je dostrzegłam, bardzo przeszkadzały w czytaniu.

Kolejną rzeczą jest zachowanie bohaterów, zwłaszcza w początkowych rozdziałach. Studenci zachowujący się jak uczniowie liceum (zastanawiałam się, czy aby na pewno autor nie pomylił pojęć, ale zdałam sobie sprawę, że niestety tej pomyłki nie było). "Burzliwy romans" z opisu, który praktycznie nie istnieje. Bohaterowie znikąd zyskujący wiedzę o wszystkim. Niewyjaśnianie wielu ważnych dla fabuły kwestii, przez co traci ona momentami sens. Dziwaczny opis seksu na końcu. Patetyczne teksty.

Przeczytałam książkę w całości, by móc uczciwie ją ocenić. Na szczęście nie jest długa, bo nie wiem, czy w innym razie dałabym radę przez nią przebrnąć. Nie polecam.

Pierwszy raz wystawiam książce tak niską ocenę i aż dziwnie się z tym czuję, ale według mnie nie zasługuje ona na więcej.

Początek (mam na myśli Prolog) był ciekawy, jednak czym dalej, tym gorzej. Mam co do niej wiele zarzutów. Po pierwsze - cała masa błędów interpunkcyjnych. Nie jestem specjalistką a mimo to je dostrzegłam, bardzo przeszkadzały w czytaniu.

Kolejną...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Z całą pewnością dla mnie jest to książka wybitna, ale też straszna. Wszystko opisane jest w sposób logiczny, dokładny, łatwy do wyobrażenia. Przerażający jest świat w niej ukazany i prawa nim rządzące, to w jaki sposób traktowani są ludzi i w jaki sposób traktują oni siebie nawzajem. Szokujące jest też jakie wartości zostają tam wyniesione na piedestał. Nie chce się wierzyć, że coś takiego mogłoby się wydarzyć. A jednak człowiek zadaje sobie pytanie, czy aby na pewno coś podobnego mogłoby spotkać ludzkość?

Zakończenie wywarło na mnie ogromne wrażenie. Jest takie odmienne od wszystkich, które do tej pory miałam okazję poznać. Momentami daje nadzieję, by później w wyrafinowany sposób ją odebrać. Sprawia, że człowiek czuje się bezsilny i przybity.

Książka ta wywołuje wiele emocji i zmusza do przemyśleń. Pozostawia czytelnika w stanie przygnębienia i niepokoju, przy czym za wszelką cenę pragnie się, by zawarta tam "przepowiednia" nigdy się nie spełniła.

Myślę, że każdy powinien przeczytać tę książkę, a przynajmniej spróbować.

Z całą pewnością dla mnie jest to książka wybitna, ale też straszna. Wszystko opisane jest w sposób logiczny, dokładny, łatwy do wyobrażenia. Przerażający jest świat w niej ukazany i prawa nim rządzące, to w jaki sposób traktowani są ludzi i w jaki sposób traktują oni siebie nawzajem. Szokujące jest też jakie wartości zostają tam wyniesione na piedestał. Nie chce się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Poradniki tego typu czytam zazwyczaj powoli, po każdym rozdziale dając sobie czas na zastanowienie. Tym razem nie zajęło mi to dużo czasu, bo książka nie liczy wiele stron.
Jednak w przeciwieństwie do innych, po jej przeczytaniu naprawdę poczułam motywację i chęć do działania. Sprawiła, że przemyślałam sobie parę rzeczy w inny niż dotychczas sposób i znalazłam pewne nowe rozwiązania.
Nie, poradnik ten nie zmienił mojego życia. Wątpię, by jakikolwiek mógł to zrobić. Ale zasady, poglądy tam zawarte tym razem trafiły do mnie, z czego się cieszę.
Książka napisana jest w bardzo prosty, rzeczowy sposób. W tym wypadku uważam to dużą zaletę. Co więcej, nie zachwala "pozytywnego myślenia" jako złotego środka na wszystkie problemy, które w magiczny sposób sprawi, że one znikną, za co również ją cenię, a stawia na podejmowanie działań, prób. Jako minus wskazałabym małą ilość przykładów sytuacji i operowanie wciąż na bardzo podobnych.

Poradniki tego typu czytam zazwyczaj powoli, po każdym rozdziale dając sobie czas na zastanowienie. Tym razem nie zajęło mi to dużo czasu, bo książka nie liczy wiele stron.
Jednak w przeciwieństwie do innych, po jej przeczytaniu naprawdę poczułam motywację i chęć do działania. Sprawiła, że przemyślałam sobie parę rzeczy w inny niż dotychczas sposób i znalazłam pewne nowe...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kilka lat temu obejrzałam film "Dorian Gray" będący adaptacją tej powieści i przyznaję, że nieszczególnie mi się spodobał. W przeciwieństwie do książki, która była fantastyczna. Czytając ją, czułam się oczarowana. Ma w sobie pewien magnetyzm. Dialogi pomiędzy Dorianem Grayem a Lordem Harrym były naprawę ciekawe i skłaniające do refleksji. Wiele kwestii przez nich poruszanych z łatwością można by odnieść do współczesnego świata. Świetna książka, po którą na pewno sięgnę ponownie.

Kilka lat temu obejrzałam film "Dorian Gray" będący adaptacją tej powieści i przyznaję, że nieszczególnie mi się spodobał. W przeciwieństwie do książki, która była fantastyczna. Czytając ją, czułam się oczarowana. Ma w sobie pewien magnetyzm. Dialogi pomiędzy Dorianem Grayem a Lordem Harrym były naprawę ciekawe i skłaniające do refleksji. Wiele kwestii przez nich...

więcej Pokaż mimo to