Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Ze stu zostanie tylko jeden. Wytrzymaj, a dostaniesz to czego zapragniesz.
Wielki Marsz uczy umysłem pokonywać ciało. Wielki Marsz uczy iść do przodu nawet jeśli śpisz. Ale przede wszystkim Wielki Marsz uczy Cię wszystkiego o Tobie samym. Czy naprawdę wiesz, po co idziesz? Jak długo jestes w stanie oglądać śmierć Twoich przyjaciół? Czy dasz radę pokonać wszystkich i samego siebie? Kim będziesz gdy (jeśli) wygrasz?

"Wielki Marsz" Stephena Kinga wciąga już od pierwszych stron. Akcja rozgrywa się powoli, konsekwentnie budując napięcie. Nie jest to typowy horror jakie mozna się było spodziewać. Nie da się jednak odmówić tej książce przytłaczającej grozy. Tutaj nie mamy złowieszczego antagonisty. Tu człowiek sam dla siebie staje się przeciwnikiem. Musi znaleź w sobie coś co przyniesie mu ulgę i pozwoli postawić kolejny krok.

Zdecydownie zaliczam "Wielki Marsz" do moich ulubionych książek Stephena Kinga. Została napisana w tak przemawiający do mnie sposób, że czułam się niemal winna, że nie skończywszy czytać położyłam się spać podczas gdy Garraty i McVries nadasz szli przed siebie.

Ze stu zostanie tylko jeden. Wytrzymaj, a dostaniesz to czego zapragniesz.
Wielki Marsz uczy umysłem pokonywać ciało. Wielki Marsz uczy iść do przodu nawet jeśli śpisz. Ale przede wszystkim Wielki Marsz uczy Cię wszystkiego o Tobie samym. Czy naprawdę wiesz, po co idziesz? Jak długo jestes w stanie oglądać śmierć Twoich przyjaciół? Czy dasz radę pokonać wszystkich i samego...

Do książki podeszłam z lekkim sceptyzmem jako, że obejrzałam fragment filmu "Lśnienie". Głownie przez to okazała się dla mnie tak pozytywnym zaskoczeniem. Każdą z doskonale napisanych postaci dało się dobrze poznać i spojrzeć na sytuację z jej perspektywy. Cała książka wciąga od pierwszej do ostatniej strony. Jest to doskonały horror, który straszy nie tyle krwawymi scenami co stopniowo budowanymi opisami tego co ma nadejść. Podsumowując, "Lśnienie" pożarłam w dwa dni i jeszcze bardziej pogłębiło ono mój szacunek do Stephena Kinga

Do książki podeszłam z lekkim sceptyzmem jako, że obejrzałam fragment filmu "Lśnienie". Głownie przez to okazała się dla mnie tak pozytywnym zaskoczeniem. Każdą z doskonale napisanych postaci dało się dobrze poznać i spojrzeć na sytuację z jej perspektywy. Cała książka wciąga od pierwszej do ostatniej strony. Jest to doskonały horror, który straszy nie tyle krwawymi scenami...

Jestem wielką fanką Stephena Kinga jednak ta książka nie przekonała mnie do siebie. Jedyne co podnosi jej poziom to ostatnie kilka rozdziałów w których akcja nieco przyśpiesza. Nie jest to zła książka, ale przyznam szczerze, że jestem nieco rozczarowana.

Jestem wielką fanką Stephena Kinga jednak ta książka nie przekonała mnie do siebie. Jedyne co podnosi jej poziom to ostatnie kilka rozdziałów w których akcja nieco przyśpiesza. Nie jest to zła książka, ale przyznam szczerze, że jestem nieco rozczarowana.