Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Tak właśnie wyglądała moja magisterka. Dużo owijania, duży font, duże marginesy, dużo nie na temat a wszystko można było streścić w kilku zdaniach. Dobre wnioski, często takie, które są oczywiste, ale fajnie, że ktoś odważył się zebrać je do kupy.

Tak właśnie wyglądała moja magisterka. Dużo owijania, duży font, duże marginesy, dużo nie na temat a wszystko można było streścić w kilku zdaniach. Dobre wnioski, często takie, które są oczywiste, ale fajnie, że ktoś odważył się zebrać je do kupy.

Niby nic się nie dzieje a cały czas czuć napięcie. Fajny pomysł na świat, ale forma trochę męcząca, skrótowa, dużo przeskoków. Chociaż może to kwestia tłumaczenia, ciężko powiedzieć.

Niby nic się nie dzieje a cały czas czuć napięcie. Fajny pomysł na świat, ale forma trochę męcząca, skrótowa, dużo przeskoków. Chociaż może to kwestia tłumaczenia, ciężko powiedzieć.

Dawno nie czytałem tak przyjemnej i przejrzystej analizy odkryć i historii astrofizyki. Jo Dunkley zdecydowanie ma talent do lekkiego pióra, bez zbędnych infantylnych opowiastek, a i tłumacz wykonał dobrą robotę. Szczerze polecam!

Dawno nie czytałem tak przyjemnej i przejrzystej analizy odkryć i historii astrofizyki. Jo Dunkley zdecydowanie ma talent do lekkiego pióra, bez zbędnych infantylnych opowiastek, a i tłumacz wykonał dobrą robotę. Szczerze polecam!

Boże, strasznie ciężko mi się to czytało. A dalej o Mikrofalowym Promieniowaniu Tła niewiele wiem oprócz tego że jest.

Boże, strasznie ciężko mi się to czytało. A dalej o Mikrofalowym Promieniowaniu Tła niewiele wiem oprócz tego że jest.