Zjawa

- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- The Revenant
- Wydawnictwo:
- Sonia Draga
- Data wydania:
- 2016-01-13
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-09-24
- Data 1. wydania:
- 2015-01-01
- Liczba stron:
- 296
- Czas czytania
- 4 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379995431
- Tłumacz:
- Przemysław Hejmej
- Tagi:
- Przemysław Hejmej literatura amerykańska zemsta traper XIX wiek western
W roku 1823 trzydziestosześcioletni Hugh Glass zaciąga się do oddziału formowanego przez Kompanię Futrzarską Gór Skalistych, który wyrusza na niebezpieczną wyprawę przez dziewicze, niezbadane terytoria. Pewnego dnia zostaje straszliwie poturbowany przez niedźwiedzia grizzly i oddany pod opiekę dwóch ludzi z oddziału – Johna Fitzgeralda, bezwzględnego najemnika oraz młodego Jima Bridgera, przyszłego "Króla ludzi gór". Gdy do ich obozowiska zbliżają się Indianie, Fitzgerald i Bridger pozostawiają Glassa na pastwę losu. Co gorsza, zabierają rannemu broń i całe wyposażenie – wszystko to, co dawałoby mu jakąś szansę na samodzielne przeżycie. Opuszczony, bezbronny i wściekły, Glass składa samemu sobie obietnicę, że przetrwa. I że dokona zemsty.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Polecane księgarnie
Pozostałe księgarnie
Informacja
Podobne książki
Oficjalne recenzje
Survival dla duszy
Niewiele jest tak wdzięcznych tematów w literaturze jak właśnie zemsta. Przewyższa chyba nawet miłość, choć nierzadko jest zemsty nieodłącznym elementem. Jako sam czyn nie jest może aż tak ciekawa, ale za to emocje, które wywołuje i które ją wywołują, czy wręcz powołują do życia, potrafią być tematem niejednej debaty, często głównie poruszającej aspekty moralne. Zemsta jednym faktycznie daje ukojenie i satysfakcję, dla innych okazuje się cieniem, za którym goniło się w efekcie bez żadnego sensu; celem, który nie miał w sobie nic poza ułudą. Tak, zemsta to temat wdzięczny jeśli chodzi o literaturę. W prawdziwym życiu można w nim jednak ugrzęznąć jak w najgorszym bagnie, z którego wydostanie się bez czyjejś pomocy, graniczy z cudem.
Michael Punke, pisząc swoją powieść, sięgnął po historię prawdziwą, której jednak bieg czasu mógł zamazać pewne wydarzenia, wybielić lub wyostrzyć czyjeś charaktery. Nie ulega jednak wątpliwości, że nieugięty Hugh Glass istniał naprawdę, że nie jest to postać fikcyjna, a jego niebywała podróż przez nieprzyjazne tereny, przez śniegi i niebezpieczeństwa, podczas której walczył nie tylko z żywiołami, ale i wrogami, spośród których nie wiadomo, czy gorsi byli Indianie z plemienia Arikara, czy jego własne, okaleczone i wycieńczone ciało, zakończyć się miała w miejscu, w którym dokonałby ostatecznej zemsty. Zemsty, którą nie każdy współczesny czytelnik może zrozumieć, co tłumaczy również zmiany, które w swojej ekranizacji wprowadzili twórcy filmu. A jednak należy pamiętać, że zemsta nabiera takich cech charakteru, z jakimi urodził się człowiek, chcący jej dokonać, i jakie przez lata życia w sobie wypracował. Ilu więc ludzi, tyle zemst - tyle jej odcieni, temp i powodów do niej.
Hugh Glass swoje w życiu przeszedł, o czym informuje nas autor za pomocą licznych retrospekcji, dotyczących również innych postaci. W końcu los zagnał go do szeregów oddziału przynależącego do Kompanii Futrzarskiej Gór Skalistych, dowodzonego przez niezwykle pechowego kapitana Andrew Henry’ego. Grupa traperów składa się z ludzi o różnych charakterach i różnych przejściach, które zdecydowały o ich teraźniejszości. Mamy rok 1823, a mężczyźni ruszają na wyprawę, której ostatecznym celem materialnym jest wzbogacenie się po sprzedaży skór, które zdobyć mają podczas wędrówki. Jednak każdy z nich nosi w sobie inne pobudki niematerialne, które skłoniły go do zaciągnięcia się do oddziału traperów. Jedni nie mieli już nic do stracenia, inni uciekali przed długami, jeszcze inni szukali niezapomnianej przygody. Czy którykolwiek z nich zdawał sobie sprawę z realnego niebezpieczeństwa, jakie czyhać będzie na nich na każdym kroku? Niektórzy z nich pewnie tak, jednak zagrożenie ma to do siebie, że dopiero kiedy przychodzi, można przekonać się o jego prawdziwym obliczu. A każdorazowo jest ono inne. Dla Glassa przybrało postać potężnej niedźwiedzicy grizzly, której siły dodatkowo nadawało macierzyństwo i potrzeba ochrony swoich młodych. Z tego nierównego pojedynku żadne z walczących nie wyszło obronną ręką. Niemiłosiernie poturbowany mężczyzna, przygnieciony na koniec zwalistym ciałem drapieżnika, zostaje zdany na łaskę kolegów z oddziału. Ci jednak, kiedy go znajdują, nie widzą dla niego dalekiej przyszłości. Choć większość z nich szanuje Glassa, jego zdolności łowieckie, orientację w terenie i wiedzę, jaką zdobył, przebywając pewien czas w gronie plemienia Paunisów, szybko zdają sobie sprawę, że niemal wegetatywny stan, w jakim znajduje się ich kompan, utrudni im podróż, stanowiąc nie tylko przysłowiową kulę u nogi, ale także narażając ich na niebezpieczeństwo i spowalniając w trakcie jakiejkolwiek ucieczki.
Decydujące zdanie ma oczywiście kapitan Henry, który kierowany instynktem, rzuca się na pomoc Glassowi i opatruje jego najbardziej niebezpiecznie wyglądające rany. Tych zresztą jest całe mnóstwo - skóra z połowy twarzy zwisa, grożąc oderwaniem w każdej chwili, poharatane przez olbrzymie pazury niedźwiedzia gardło zieje dziurą, przez którą towarzysze poszkodowanego mogą niemal obejrzeć sobie jego tchawicę, złamana noga uniemożliwiłaby jakikolwiek ruch (nawet zakładając, że Hugh się ocknie), a głębokie bruzdy na plecach wywołują kolejny szok na twarzach traperów. Kapitan, który mimo ciężaru, jakim będzie dla nich Glass, postanawia nie dobijać mężczyzny, którego darzy ogromnym szacunkiem, i wkrótce oddział na zmianę niósł będzie ofiarę grizzly na naprędce skleconych noszach. Będą tacy, jak na przykład przyjaciel Glassa, Anderson, którym nawet przez myśl nie przejdzie pozostawić cierpiącego lub skrócić jego męki. Będą tacy, którzy powstrzymają się od swojego zdania, polegając na decyzji kapitana. Będą jednak również tacy, dla których oczywistym jest, że mężczyznę trzeba zabić i ruszyć w drogę bez balastu, jaki dla nich stanowi. Do tych ostatnich należy niewątpliwie Fitzgerald, który również miał swoje - niechlubne, dodajmy - powody, aby zaciągnąć się do Kompanii Futrzarskiej.
Nie będzie żadną tajemnicą, jeśli powiem, że ostatecznie Hugh Glass zostaje porzucony na pastwę losu, ani jeśli powiem, że jakimś cudem wylizał się ze swych ran i za cel życia postawił sobie odnalezienie ludzi, którzy postawili na nim krzyżyk. Nie powiem jednak, kogo będzie ścigał Glass, ani jak wyglądać będzie jego zemsta. Może się wydawać, że zdradziłam bardzo wiele z powieści, która liczy sobie niecałe trzysta stron, jednak tak nie jest. To o czym pisałam wyżej, to tak naprawdę preludium do opowieści o zemście, o człowieku, którego żal, nienawiść i pragnienie odwetu gnają przez niebezpieczne terytoria wbrew rozsądkowi, logice, a nawet w pewnych momentach biologii. Nic zatem dziwnego, że Michael Punke postanowił ożywić postać Hugh Glassa, bo jest to bohater, który w dobitny sposób pokazuje, że człowiek jest istotą o sile i woli, jakiej nie sposób sobie wyobrazić. Rzeczywiste podwaliny tej historii wzmacniają jej wydźwięk i nadają mocniejszego, bardziej emocjonalnego wydźwięku.
Nie ma się co czarować, że „Zjawa” swoją popularność zyskała przede wszystkim dzięki filmowi nominowanemu do Oscara aż w dwunastu kategoriach, w tym za najlepszy film. Teraz, kiedy jesteśmy w Polsce zarówno po premierze powieści, jak i filmu, pojawia się sporo głosów, że zarówno ekranizacja, jak i jej literacki pierwowzór to rozdmuchana historia, w której tak naprawdę nie tylko nic się nie dzieje, ale również, w której nie zostaje nam przedstawione nic ważnego. Nie należę do tych osób. Choć powieść i film różnią się pod wieloma względami, to ich ogólny wydźwięk jest ten sam; ten, który nie wszystkim może się spodobać, bo nie ukazuje człowieka z jego najlepszych stron. A jednak dylemat, na rozwiązanie którego jeszcze nigdy nie natrafiłam, został w dwóch dziełach opartych na jednej historii, przedstawiony prosto i żywiołowo zarazem. Dylemat, w którym główne pytanie brzmi: Co napędza człowieka bardziej - miłość czy nienawiść? Niełatwo przyznać się do tego, że do niewyobrażalnych czynów łatwiej popychają nas emocje takie jak nienawiść, żal i pogarda, a w efekcie pragnienie zemsty. Wolimy wierzyć, że miłość, litość i empatia napędzają ludzkość od wieków i jest to wiara dobra, ale nie zawsze prawdziwa.
„Zjawa” to, kiedy spojrzeć na nią z dystansem, powieść brutalna, której autor ani bohaterowie nie idą na kompromisy. Ogromnym plusem dzieła Punkego jest również to, że autor wielokrotnie - choć nie dosłownie - podkreślał fakt, że główny bohater przeżył i pokonał tak wiele trudności nie tylko ze względu na żarzące się w nim uczucie nienawiści, które go popychało i dodawało sił, ale także ze względu na to, że w niektórych przypadkach sprzyjało mu szczęście, ten najzwyklejszy fart, który nie raz sprawia, że coś nam się udaje wbrew wszystkiemu. Michael Punke stworzył, opierając się na prawdziwej historii, nie tylko świetne postaci - Hugh Glassa, Johna Fitzgeralda, Jima Bridgera, kapitana Henry’ego - ale także osadził je w zgrabnie, żywo i dynamicznie napisanej historii. Autor pozwala wyobraźni czytelnika rozwinąć skrzydła, ale prawdę mówiąc, kiedy już wybierzemy się na film, za sprawą niesamowitych zdjęć i tak okaże się, że w tym wypadku nasza wyobraźnia była jedynie marnym wstępem. Punke z nudnej na pozór wędrówki swojego bohatera, z długiego czołgania się w poszukiwaniu jedzenia, potrafił stworzyć trzymające w napięciu sceny, które czyta się z zapartym tchem. Co ciekawe jednak, Hugh Glass został stworzony w taki sposób, że choć nie jest postacią na wskroś pozytywną i raczej nie wzbudza w czytelniku pełnej sympatii, i tak mu kibicujemy, być może po to, aby po prostu przekonać się, co się wydarzy.
Michale Punke tworząc „Zjawę”, powołał do życia postaci, z których niemal każda ma swoje wady i zalety, przez co jest niezwykle ludzka i prawdziwa. Może poza jednym mężczyzną, który raczej jawi nam się jako niedojrzały psychicznie rzezimieszek niż czarny charakter z piekła rodem, pozostałe postaci, które poznajemy, są targanie różnymi uczuciami i sprzecznościami. Postępują w sposób, którego sami czasem nie pojmują - kierowani strachem, czyimś autorytetem bądź litością. Dzięki temu „Zjawa” jest powieścią, która w pewien sposób stanowi traperską pieśń opowiadającą o człowieku jako istocie szarpanej w tę i nazad wszelkimi emocjami, istocie, która nie zawsze kieruje się rozumem, bo nie zawsze ów rozum przemawia do nas najgłośniej. Ale taki właśnie jest człowiek - uginający się, chwiejący, upadający i wstający, niekiedy tylko po to, by pognać w zupełnie innym kierunku, a czasem, by znowu upaść. Istota rozumna, owszem, ale przede wszystkim jednak nastawiona na odbiór emocji.
„Zjawę” czyta się płynnie i szybko, pragnąc jak najprędzej dobrnąć do końca, przekonać się, czy zemsta została dokonana, czy sprawiedliwości stało się zadość, czy dobro kolejny raz wygrało ze złem. Jednak ci, którzy na to czekają, mogą się zawieść, bo Zjawa nie pragnie naśladować życia, ubarwiając go tam, gdzie nie było wystarczająco ciekawe. Zjawa to historia, do której autor dopowiedział rzeczy, których nie był pewien, ale pozostawił je w tym samym świecie - świecie często niesprawiedliwym i bezlitosnym, czasami nudnym, a czasami zabawnym. Dlatego powieść Michaela Punke może nie znaleźć wielu zwolenników. Jest to historia, za jakimi nie zawsze przepadamy, szukając w powieściach spektakularnych zakończeń, odkupienia win, ukojenia duszy i rozgrzeszenia. Ale w życiu nie zawsze to dostajemy i często musimy obejść się smakiem. Powiedziałabym, że „Zjawa” to powieść niedzisiejsza, ale piękna, ukazująca niezwykłą siłę człowieka i surowość natury. Punke zawraca nas do świata, który w większej mierze odszedł i już nie powróci. Dziewicze tereny, oddziały traperów, brutalne plemiona Indian, nieposkromione zimno, głód i wędrówka, której czasami celem jest samo wędrowanie - wielu z tych rzeczy nie zrozumiemy, bo nie odczuliśmy ich na własnej skórze. Ale od czego są książki, prawda?
„Zjawa” to opowieść o jednym człowieku i wielu emocjach, niekoniecznie zawsze dobrych. „Zjawa” to powracanie, a powracanie może odbywać się na różne sposoby. Michael Punke swoją powieścią powrócił nas do XIX wieku, powrócił do nieposkromionej natury i odarł człowieka z jego godności po to, by ten miał znów do czego dążyć. Autor powrócił nasze myśli do prawdziwych wydarzeń, raczej nie tyle je koloryzując, co uzupełniając własnymi domysłami. Powracanie Glassa, zjawa, jaką stał się mężczyzna, z ironią każą spoglądać na jego nazwisko, które zdaje się być antytezą jego postaci, będącej właśnie zaprzeczeniem owej szklanej kruchości i delikatności. Warto zapoznać się z tą powieścią, bo pozostawia niedosyt i stawia wiele pytań. Bo pokazuje człowieka nie idealnego, ale prawdziwego, który nie zawsze postępuje słusznie, ale zawsze zgodnie z emocjami, jakie nim kierują. Można dzięki temu powiedzieć, że to również survival właśnie dla duszy, nie tylko dla ciała.
Sylwia Sekret
Popieram [ 36 ] Link do recenzji
OPINIE i DYSKUSJE
Nudne, puste i bez smaku. Mdłe. Podobny problem jak z przykładowo "Spencer" (2021). Zwykła historia ciekawie "omówiona", "zeufemizmowana".
Nudne, puste i bez smaku. Mdłe. Podobny problem jak z przykładowo "Spencer" (2021). Zwykła historia ciekawie "omówiona", "zeufemizmowana".
Pokaż mimo toPo książkę sięgnęłam pod wpływem genialnego filmu (obejrzałam go kilka razy), który nakręcono w oparciu o tę właśnie książkę, ale od razu zaznaczam, że treść filmu mocno odbiega od treści książki, jednak i film i książka zrobiły na mnie ogromne wrażenie. To nawet dobrze, że treść książki nie do końca pokrywa się z treścią filmu, bo gdyby się pokrywały, to mogłoby to już nie być dla mnie takie ciekawe.
A tak, czytało się to błyskawicznie. Pochłaniałam stronę po stronie w ekspresowym tempie. Dopiero pod koniec akcja jakby trochę zwolniła, ale samej końcówce znowu się sporo działo.
Myślę, że istotną kwestią jest to, że powieść oparto na autentycznych wydarzeniach, lekko ją fabularyzując. Autor na koniec wyjaśnia co było prawdą, a co wytworem jego wyobraźni. Przybliża nam również bohaterów występujących w książce, a chodzi o ludzi, którzy są autentycznymi postaciami.
Główny bohater to Hugh Glass, który wstąpił w szeregi Kompani Futrzarskiej Gór Skalistych. Traperzy z tej formacji zajmowali się polowaniem na zwierzęta i handlowaniem ich skórami. Na Hugh napadła potężna niedźwiedzica grizzly, która spowodowała u niego ogromne obrażenia. Towarzyszący mu traperzy próbowali go przez jakiś czas transportować na prowizorycznie sporządzonych noszach, aż w końcu uznali, że ich spowalnia i naraża na niebezpieczeństwo napaści Indian i zapytali które dwie osoby zostaną z nim tam i zaopiekują się z nim dopóki nie wyzionie ducha. Zgłosiło się dwóch traperów, skuszonych sporą rekompensatą pieniężną: wyzuty z wszelkich ludzkich uczuć najemnik John Fitzgerald i młody Jim Bridger. Pod naciskiem Johna w końcu zostawili go na pastwę losu, kradnąc mu całe wyposażenie, które gdyby przeżył – pozwoliłoby mu samodzielnie przetrwać w trudnym, dziewiczym terenie. I od tej pory rozpoczyna się dramatyczna i okupiona potwornym bólem walka o przeżycie. Hugh oprócz ogromnej woli życia pała też chęcią zemsty na ludziach, którzy zgotowali mu taki los. Emocje jakie towarzyszą walce tego człowieka o przetrwanie to emocjonalny rollercoaster. Przez większość czasu obserwujemy zmagania jednego człowieka z rozpaczliwą walką o własne życie, a jest to tak emocjonujące, żebrak mi słów.
Ważną rolę odgrywa tu również miejsce akcji i dzika, surowa przyroda Gór Skalistych, lasy, potoki, rzeki Yellowstone, Missouri. Do tego różne plemiona Indian, które polują na białych ludzi i zanim ich zabiją, to jeszcze skalpują, torturują, palą na stosie. Zmienne i surowe warunki atmosferyczne, dzikie zwierzęta. Opisy przyrody są wisienką na torcie.
Nigdy nie przepadałam za powieściami w westernowym stylu, ale ta lektura nie jest typowym westernem, ma w sobie mnóstwo mroku, ale i uroku. Pokazuje ludzi w czasach i miejscu, gdy ich głównym celem jest walka o pożywienie, zdobycie skór, czy unikanie ciągle czającego się niebezpieczeństwa w postaci Indian. Walka z żywiołem, wędrówka przez niepoznane jeszcze, dzikie obszary Gór Skalistych, a w końcu także ciemną stronę ludzkiego charakteru. A wszystko to razem daje zapierającą dech w piersiach czytelniczą przygodę, do której odbycia i ciebie zapraszam, drogi czytelniku.
Po książkę sięgnęłam pod wpływem genialnego filmu (obejrzałam go kilka razy), który nakręcono w oparciu o tę właśnie książkę, ale od razu zaznaczam, że treść filmu mocno odbiega od treści książki, jednak i film i książka zrobiły na mnie ogromne wrażenie. To nawet dobrze, że treść książki nie do końca pokrywa się z treścią filmu, bo gdyby się pokrywały, to mogłoby to już nie...
więcej Pokaż mimo toAleż mi się tego słuchało! Fantastyczna opowieść. Zdziwiona jestem, że w ogóle mi się podobała, ale podobała niezwykle! Klimaty w zasadzie męskie bardzo, ale coś mnie w niej zafascynowało! Może po prostu ta opowieść o przezwyciężaniu swoich słabości, o potędze przyrody, o szacunku jaką ludzie kiedyś dla przyrody mieli! Piękna, trochę smutna, trochę nostalgiczna historia o świecie, którego już nie ma i którego żal!
Ależ mi się tego słuchało! Fantastyczna opowieść. Zdziwiona jestem, że w ogóle mi się podobała, ale podobała niezwykle! Klimaty w zasadzie męskie bardzo, ale coś mnie w niej zafascynowało! Może po prostu ta opowieść o przezwyciężaniu swoich słabości, o potędze przyrody, o szacunku jaką ludzie kiedyś dla przyrody mieli! Piękna, trochę smutna, trochę nostalgiczna historia o...
więcej Pokaż mimo toPowieść pochłonięta dosyć szybko. Wcześniej oczywiście obejrzany słynny film. Fabuła książki różni się nieco od filmu, co zdecydowanie jest jej zaletą. Wcale nie uważam jak wielu oceniających , że ekranizacja jest lepsza od powieści M. Punke. Warto przeczytać, warto obejrzeć film. Kawał ciekawej historii opartej na faktycznych wydarzeniach.
Powieść pochłonięta dosyć szybko. Wcześniej oczywiście obejrzany słynny film. Fabuła książki różni się nieco od filmu, co zdecydowanie jest jej zaletą. Wcale nie uważam jak wielu oceniających , że ekranizacja jest lepsza od powieści M. Punke. Warto przeczytać, warto obejrzeć film. Kawał ciekawej historii opartej na faktycznych wydarzeniach.
Pokaż mimo toPowieść, która po części pokrywa się z głośnym Hollywoodzkim filmem (westernem) Zjawa z Leonardo Di Caprio w roli głównej.
Po części, bo jak dobrze pamiętam, sam film był raczej remakiem wcześniejszego Człowiek w dziczy (z Richardem Harrisem).
Książka jest dość prosta i łatwa w odbiorze. Doskonała dla miłośników starej przygody, westernów, historii Stanów (XIX wiek). Sama zaś opowieść (sedno) to spisana na nowo historia Hugh Glassa - trapera, który przeżył atak grizzly w lasach północno-zachodniej Luizjany (w kontekście terytorialnym początków XIX wieku).
Sporo w tej lekturze wątków odnoszących się do tamtych czasów i ludzi. Do rzeczywistych zdarzeń. Do sposobu życia na amerykańskim pograniczu. I to pod wieloma względami fascynuje.
Niemniej mam pewne zastrzeżenia. Po pierwsze jakoś tak styl pisarski autora nie wciąga za bardzo. Wręcz przypomina rozprawkę przepisaną z innej księgi. Trochę tu abstrakcji, a trochę bajdurzenia. Niby ok. Przecież to nie dokument i nie musi się opierać na samych faktach. No ale jednak czuć drętwotę stylu. I samej opowieści.
W pewnych momentach akcja galopuje i czuć emocje. A innych suche opisy i skrótowe informacje. Jakoś tak nie czuć, żeby ten pisarz miał wprawę w pisaniu. Przynajmniej nie tego typu opowieści. Więc trochę nuży, a czasami wręcz fascynuje. Wiem - trochę to nielogiczne. Ale takie właśnie miałem odczucia.
Dlatego w mojej opinii książka jest zaledwie dobra. Choć sam materiał źródłowy na pewno ciekawy.
Powieść, która po części pokrywa się z głośnym Hollywoodzkim filmem (westernem) Zjawa z Leonardo Di Caprio w roli głównej.
więcej Pokaż mimo toPo części, bo jak dobrze pamiętam, sam film był raczej remakiem wcześniejszego Człowiek w dziczy (z Richardem Harrisem).
Książka jest dość prosta i łatwa w odbiorze. Doskonała dla miłośników starej przygody, westernów, historii Stanów (XIX wiek). Sama...
Film Zjawa stał się pewnym symbolem, ponieważ to właśnie za rolę w nim Leonardo DiCaprio dostał Oscara. Dopiero niedawno dowiedziałam się, że jest także książka o tym samym tyle, a co więcej, cała historia napisana jest na podstawie prawdziwego życia Hugh Glassa.
Świat traperów
Opisywany przez Punkego świat osadzony jest na początku XIX wieku, w czasach pierwszych Europejczyków przemierzających Amerykę Północną, wtedy jeszcze niezbyt dobrze znaną oraz niebezpieczną, bo pełną wrogo nastawionych Indian. Traperzy przecierają szlaki oraz poszukują skór i innych przedmiotów, którymi można handlować.
Glass jest jednym z takich traperów. Jednym z najlepszych. Niestety w trakcie jednego z polowań natyka się na rozwścieczoną niedźwiedzicę, która w obronie młodego poważnie rano bohatera, prawie go skalpując.
Glass ostatecznie zabija niedźwiedzia nożem. Żyje, ale jest tak poszarpany, że trzeba go nieść, co znacznie opóźnia marsz pozostałych. Dodatkowo wszyscy myślą, że i tak umrze. Żeby mu oszczędzić cierpienia w ostatnich chwilach, przywódca oddziału decyduje, że Glass wraz z dwójką “opiekunów” zostanie w lesie. Ci zaś pogrzebią go po jego śmierci.
Long story short, “opiekunowie” porzucają go w lesie i okradają ze wszystkiego, co miał. I tu zaczyna się właściwie książka, a na pewno najciekawsza jej część. Glass nie umiera, wręcz przeciwnie. Gnany żądzą zemsty rusza w pogoń za złodziejami…
Jak zjawa
Dość długo trwało zanim wciągnęłam się w tę opowieść, ale to zapewne tylko dlatego, że nie miałam czasu przysiąść i złapać rytmu autora. Zamiast tego czytałam tylko po parę zdań na raz. Ale jak już wsiąkłam, to na całego. Punke umiejętnie przedstawił niesamowitą chęć zemsty, która dodawała sił traperowi nawet w najtrudniejszych warunkach, np. burzy śnieżnej pośrodku niczego.
Ten moment jest zresztą świetny. Glass w jednym momencie ze zwierzyny łownej przeradza się w drapieżnika i idzie dalej, pomimo śnieżnej zadymki. Bo w ogóle Zjawa jest to książka drogi. Wszyscy ciągle gdzieś idą, a momenty przestoju są jedynie przystankami przed dalszą drogą.
Punke ładnie opisuje przyrodę. Tak w sam raz, nie za dużo, nie za mało. W ogóle opisy w tej książce są plastyczne, począwszy od wyglądu ran Glassa, przez robaki, które się w nich zagnieździły, po właśnie opisy przyrody. Świetny jest moment kiedy traper widzi po raz pierwszy wysokie szczyty gór. Ładny jest opis jakie wrażenie to na nim robi i jak podążają jego myśli.
Fakty a licentia poetica
Ciekawe i miłe jest to, że Punke na końcu książki odnosi się do faktów i wymienia momenty, w których się z nimi mija. Okazuje się, że najważniejszy motyw ranienia przez niedźwiedzicę i późniejszej wędrówki po zemstę jest prawdą… Jest tam nawet bibliografia!
Mega ciekawa, dobrze opisana historia.
Film Zjawa stał się pewnym symbolem, ponieważ to właśnie za rolę w nim Leonardo DiCaprio dostał Oscara. Dopiero niedawno dowiedziałam się, że jest także książka o tym samym tyle, a co więcej, cała historia napisana jest na podstawie prawdziwego życia Hugh Glassa.
więcej Pokaż mimo toŚwiat traperów
Opisywany przez Punkego świat osadzony jest na początku XIX wieku, w czasach pierwszych...
Zjawa - mój ulubiony film, lecz niestety nienajlepsza książka.
Przypadek, w którym ekranizacja przerasta pierwowzór.
Zjawa - mój ulubiony film, lecz niestety nienajlepsza książka.
Pokaż mimo toPrzypadek, w którym ekranizacja przerasta pierwowzór.
Bez mała dwieście lat po tym gdy działy się przedstawione zdarzenia, zafascynowany historią krajan, napisał fabularyzowaną opowieść o człowieku niesamowitym. Rzecz pasjonującą, a co ważniejsze w zasadniczy sposób zgodną z prawdą historyczną. Historia walki z dziką przyrodą, okrutnymi ludźmi i obsesją zemsty przedstawiona jest tak realistycznie, że czujemy zdrętwiałe stopy i bolesne blizny głównego bohatera. Warto poczytać, nawet gdy oglądało się film, dla którego książka jest jedynie inspiracją.
Bez mała dwieście lat po tym gdy działy się przedstawione zdarzenia, zafascynowany historią krajan, napisał fabularyzowaną opowieść o człowieku niesamowitym. Rzecz pasjonującą, a co ważniejsze w zasadniczy sposób zgodną z prawdą historyczną. Historia walki z dziką przyrodą, okrutnymi ludźmi i obsesją zemsty przedstawiona jest tak realistycznie, że czujemy zdrętwiałe stopy i...
więcej Pokaż mimo toNa plus : historia o zemście ale też o bezrefleksyjnym kontakcie ówczesnych ludzi z trudnym terenem (zarówno fauną jak i florą); ciekawe opisy nieprzyjaznego klimatu dorzecza Missouri budzą wyobraźnię.
Na minus : brak trochę szerszego kontekstu konfliktów rodowitych mieszkańców terenów Wyoming z traperami; Punke ku memu zdziwieniu dość szybko zaczął od wysokiego C (spotkanie z niedźwiedziem), żeby po nierównej, dalszej części historii napisać rozczarowujące zakończenie, szczególnie jeśli miał wolną rękę.
Na plus : historia o zemście ale też o bezrefleksyjnym kontakcie ówczesnych ludzi z trudnym terenem (zarówno fauną jak i florą); ciekawe opisy nieprzyjaznego klimatu dorzecza Missouri budzą wyobraźnię.
więcej Pokaż mimo toNa minus : brak trochę szerszego kontekstu konfliktów rodowitych mieszkańców terenów Wyoming z traperami; Punke ku memu zdziwieniu dość szybko zaczął od wysokiego C...
Książka lepsza niż film, chociaż to film zainspirował do przeczytania.
Książka lepsza niż film, chociaż to film zainspirował do przeczytania.
Pokaż mimo to