-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant5
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać423
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant13
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać5
Biblioteczka
2020-07-27
2020-04-05
2020-04-01
2020-03-21
To moje pierwsze spotkanie z twórczością Klaudii Muniak. Z instagrama wiem, że autorka bardzo lubi kwestie biologiczne, medyczne i psychologiczne w książkach, które mnie jakość nie kręcą. Jednak odważyłam się sięgnąć i przepadłam.
Świetna historia, akcja pędzi i wciąga do końca.
Bohaterka świetnie wykreowana i wszystkie potwory narastają w niej w fajnym tempie - nie za wolno, nie za szybko.
Idealna historia na sobotnie przedpołudnie, gwarantuję, że nie da się odciągnąć i można zapomnieć o przygotowaniu obiadu czy sobotnim sprzątaniu.
I nie mogę zapomnieć dodać, że zakończenie to petarda! Muszę w związku z tym nadrobić inne książki Klaudii :)
To moje pierwsze spotkanie z twórczością Klaudii Muniak. Z instagrama wiem, że autorka bardzo lubi kwestie biologiczne, medyczne i psychologiczne w książkach, które mnie jakość nie kręcą. Jednak odważyłam się sięgnąć i przepadłam.
Świetna historia, akcja pędzi i wciąga do końca.
Bohaterka świetnie wykreowana i wszystkie potwory narastają w niej w fajnym tempie - nie za...
2020-03-20
Dobry kryminał. Trzymał w napięciu, jednakże czegoś mi tutaj zabrakło - być może chodzi to o wolno płynącą akcje i w zasadzie wątki, które początkowo wydawały się, że pojawiają się i znikają.
Mimo to, zakończenie było zaskakujące, jednocześnie można było przewidzieć je, ale z drugiej strony ukazane zostało w ciekawy sposób.
Nie jest to nowatorska historia, ale dobrze się ją czytało.
Jak na pierwszą książkę autorki - Gratulacje <3
Dobry kryminał. Trzymał w napięciu, jednakże czegoś mi tutaj zabrakło - być może chodzi to o wolno płynącą akcje i w zasadzie wątki, które początkowo wydawały się, że pojawiają się i znikają.
Mimo to, zakończenie było zaskakujące, jednocześnie można było przewidzieć je, ale z drugiej strony ukazane zostało w ciekawy sposób.
Nie jest to nowatorska historia, ale dobrze się ją...
2020-03-13
Piękne świadectwo kobiet, które przetrwały piekło obozów koncentracyjnych. Dzięki nim możemy się dowiedzieć, jak przerażając i uwłaczające warunki panowały. Poznajemy najgorsze zbrodnie, jakie wyrządził człowiek drugiemu człowiekowi.
Osobom, które doświadczyły nie tylko piekła obozów, ale piekła, które za sobą niosła wojna, należy się ogromny szacunek i pamięć.
Piękne świadectwo kobiet, które przetrwały piekło obozów koncentracyjnych. Dzięki nim możemy się dowiedzieć, jak przerażając i uwłaczające warunki panowały. Poznajemy najgorsze zbrodnie, jakie wyrządził człowiek drugiemu człowiekowi.
Osobom, które doświadczyły nie tylko piekła obozów, ale piekła, które za sobą niosła wojna, należy się ogromny szacunek i pamięć.
2020-03-04
Najlepsza część serii. Wciąga, pełna emocji i napięcia. Owszem znajduje się w niej absurdalnych sytuacji, bo sama historia jest absurdalna. Ale za to, że wciąga i chce się poznać dalej historie Laury dostaje dwie gwiazdki więcej, niż jej poprzedniczki.
Najlepsza część serii. Wciąga, pełna emocji i napięcia. Owszem znajduje się w niej absurdalnych sytuacji, bo sama historia jest absurdalna. Ale za to, że wciąga i chce się poznać dalej historie Laury dostaje dwie gwiazdki więcej, niż jej poprzedniczki.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-02-27
Podobała mi się dużo bardziej niż pierwsza część. Nie było to nic porywającego, ALE działo się dużo więcej niż w pierwszej części. Jednak nie zmienia to faktu, że absurd goni absurd.
Podobała mi się dużo bardziej niż pierwsza część. Nie było to nic porywającego, ALE działo się dużo więcej niż w pierwszej części. Jednak nie zmienia to faktu, że absurd goni absurd.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-02-25
Ogrom absurdu w tej historii jest przerażający, jednak mimo to ma w sobie to coś, co sprawia, że chce się ją czytać dalej.
Ogrom absurdu w tej historii jest przerażający, jednak mimo to ma w sobie to coś, co sprawia, że chce się ją czytać dalej.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017
2018
2020-02-05
2020-02-16
W ubiegłych miesiącach oraz tych nadchodzących, na rynku wydawniczym pojawiła się tendencja publikowania książek fabularnych o tematyce obozowej. Każdy tytuł zawiera w sobie rzeczownik plus dopisek „z Auschwitz”. Nie wszystkie pozycje powinny powstać, gdyż są po prostu „pasożytem”, który czerpie korzyści na tematyce, o której społeczeństwo chce czytać. Jak jest w przypadku Dziecka z Auschwitz autorstwa Lily Graham?
Dziecko z Auschwitz opowiada o losach czeskiej żydówki Evy, która trafiła do obozu koncentracyjnego, aby móc odnaleźć ukochanego męża. Razem z nią do Auschwitz trafiła Sofie, aby odnaleźć kuzynkę, która będzie wiedziała, co się stało z jej synkiem. Cała książka opiera się na przeżyciach kobiet w obozie. Opowiadają o swoich trudach, ciężkiej pracy, a także woli przetrwania. Kobiety walczą o każdą sekundę swojego życia, aby móc spotkać się, chociaż raz, ze swoją ukochaną rodziną.
Oprócz opowieści o życiu w obozie, możemy zapoznać się z tym, jak wyglądało życie kobiet przed wojną i zniewoleniem. Są to piękne lata, czasy wolności i radości z życia. Niejednokrotnie dodają im te wspomnienia otuchy podczas pobytu w obozie.
Jest to piękna opowieść o trudach wojny, opowiedziana z perspektyw kobiet, które podtrzymuje nadzieja na odnalezienie ukochanych osób; kobiet, które walczyły o życie w tych okrutnych czasach. Tematyka ta, zawsze budzi wielki żal, trwogę oraz przerażenie, o tym, jak okrutny potrafi być człowiek dla drugiego człowieka.
Jednak, tematyka ta, podejmowana w książkach fabularnych, budzi wiele kontrowersji, dotyczących przedstawionych postaci i realiów wojny. Wydaje mi się, że ujawnia się ona szczególnie w nas, Polakach, gdyż za obraz wojny, mamy to, iż to nasz naród najbardziej ucierpiał i to nasi przodkowie najwięcej serca wkładali w walkę z okupantem. Musimy, jednak pamiętać, że ile osób, tyle perspektyw, które nie zawsze muszą być zbieżne z naszymi.
Ta historia, ukazuje nam w postaci Evy wszystkie cierpiące kobiety, które zostały rozdzielone ze swoimi mężami, synami, ojcami. Jest ona symbolem, tego co zostało zabrane, w wyniku okrutnych decyzji władz. Jednak pokazuje, jak w takim momencie należy walczyć i mieć nadzieję, że uda się przetrwać ten czas.
Historia wywarła na mnie duże wrażenie, gdyż zawsze poruszają mnie relacje z życia osób, które przeżyły piekło obozów i wojen. Nie podobały mi się jednak, zbyt obfite fragmenty i ich opisy z czasów przedwojennych. Wiem, że miały one na celu przybliżenie postaci, jednak nie wpisały się one w moje gusta. Mogłyby zostać skrócone.
Mimo to, cieszę się, że mogłam poznać tą historię i poznać kolejną opowieść o czasach II Wojny Światowej.
W ubiegłych miesiącach oraz tych nadchodzących, na rynku wydawniczym pojawiła się tendencja publikowania książek fabularnych o tematyce obozowej. Każdy tytuł zawiera w sobie rzeczownik plus dopisek „z Auschwitz”. Nie wszystkie pozycje powinny powstać, gdyż są po prostu „pasożytem”, który czerpie korzyści na tematyce, o której społeczeństwo chce czytać. Jak jest w przypadku...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-02-12
O matko! Co to była za historia! Tak jak sam tytuł mówi, było dużo emocji!
Główną bohaterką jest Livid, Polka, która przeprowadziła się do Korei, gdzie prowadzi stadninę konną oraz pracuje jako weterynarz w miejscowej lecznicy. W Korei mieszka z nią, jej najlepsza przyjaciółka Alex. Wszystko brzmi, jak początek obyczajowej historii, ale to tylko pozory.
Żeby tylko podkręcić Waszą ciekawość i zdziwienie, że chodzi o fantastykę, a nie obyczajówkę to dodam, że dziewczyny przyjaźnią się ze znanym zespołem.
Jednak to nie jest zwykły zespół. Chłopaki ukrywają w sobie pewne tajemnice... ich emocje potrafią przybierać kształty, potrafią mówić i wyrażać uczucia danej osoby.
Równolegle do ich świata jest też inny, Tajemniczy, pełen magii i wyobraźni.
Jak na debiut jest to wspaniale napisana książka i genialnie wykreowani bohaterowie! Gratuluję autorce i czekam z niecierpliwością na kolejny tom, aby móc zanurzyć się w świecie wyobraźni i razem z bohaterami przeżywać przygody na granicy dwóch światów!
O matko! Co to była za historia! Tak jak sam tytuł mówi, było dużo emocji!
Główną bohaterką jest Livid, Polka, która przeprowadziła się do Korei, gdzie prowadzi stadninę konną oraz pracuje jako weterynarz w miejscowej lecznicy. W Korei mieszka z nią, jej najlepsza przyjaciółka Alex. Wszystko brzmi, jak początek obyczajowej historii, ale to tylko pozory.
Żeby tylko podkręcić...
2020-01-27
2020-01-19
Witajcie na wyspach Doggerland, położonych na Morzu Północnym, o których zapomniał świat. Tutaj czas płynie wolno, panuje spokój, który sprzyja panującej chłodnej aurze. Na tych wyspach demony przeszłości zostają zakopane głęboko w umysłach ludzkich…
Z pozoru cichą społecznością wstrząsa nagle fala zbrodni. Od włamań, kradzieży, gwałtów, aż po okrutne morderstwo.
Czas mija nie ubłagalnie, przez co czytelnicy zadają sobie pytanie, czy miejscowej policji uda się rozwiązać tą sprawę?
Główną bohaterką tej książki jest policjantka Karen Eiken Hornby. To silna postać kobieca, która wiedzie życie tak jak wszyscy mieszkańcy wyspy. Ale to tylko pozory.
W miarę poznawania historii, przybiera jej postać rumieńców.
Gdy dochodzi do zabójstwa to właśnie Karen prowadzi na pozór proste i oczywiste śledztwo. Cały komisariat jest przeciwny jej działaniom i chęci do poznania prawdy
o morderstwie, gdyż chcą tylko odbębnić sukces – bez względu na cenę. Jednak jest to silna kobieta, która mimo przeciwności walczy o swoje i dąży do rozwiązania tej sprawy.
Podstęp to rasowy kryminał, który rozwija się pomału, ale im dalej damy się wciągnąć – tym bardziej nie będziemy się w stanie od niego oderwać.
To historia z silną kobiecą postacią, z nutką tajemniczości, ale przede wszystkim jedna
z lepszych książek, którą miłośnicy tego gatunku będą mogli przeczytać w nadchodzącej dekadzie.
Witajcie na wyspach Doggerland, położonych na Morzu Północnym, o których zapomniał świat. Tutaj czas płynie wolno, panuje spokój, który sprzyja panującej chłodnej aurze. Na tych wyspach demony przeszłości zostają zakopane głęboko w umysłach ludzkich…
Z pozoru cichą społecznością wstrząsa nagle fala zbrodni. Od włamań, kradzieży, gwałtów, aż po okrutne morderstwo.
Czas mija...
2020-01-21
Świąteczny klimat nie jest tutaj głównym bohaterem. Jest tylko wyłącznie tłem, motorem napędowym historii.
Jest to opowieść o kobietach z jednej rodziny, ich słodko-gorzkich historii, życiu. O miłości, przyjaźni, stracie, nienawiści. Wszelkie te opowieści toczą się podczas kilku dni przed Bożym Narodzeniem. Każda historia kobiet łączy się z pozostałymi historiami.
Podobała mi się ta książka, jednak zabrakło mi w niej czegoś. Jakiegoś takiego momentu przełomowego.
Świąteczny klimat nie jest tutaj głównym bohaterem. Jest tylko wyłącznie tłem, motorem napędowym historii.
Jest to opowieść o kobietach z jednej rodziny, ich słodko-gorzkich historii, życiu. O miłości, przyjaźni, stracie, nienawiści. Wszelkie te opowieści toczą się podczas kilku dni przed Bożym Narodzeniem. Każda historia kobiet łączy się z pozostałymi historiami....
2019-12-12
Lubię Mroza. Lubię jego pióro i historie, które tworzy. Ta także była wciągająca i zaskakująca, jednak historia Gerarda Edlinga powinna zakończyć się na "Behawioryście", który jest jednym z najlepszych tworów autora.
Lubię Mroza. Lubię jego pióro i historie, które tworzy. Ta także była wciągająca i zaskakująca, jednak historia Gerarda Edlinga powinna zakończyć się na "Behawioryście", który jest jednym z najlepszych tworów autora.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
W końcu wrócił stary dobry Mróz, którego poznaliśmy w pierwszych częściach Chyłki i przy serii o komisarzu Forście.
Dobry humor, wciągająca treść, która niestety nie oszczędza (jak zwykle) Pani Mecenas i do tego nasz kochany, ciapowaty w swojej miłości do Chyłki Kordian vel Zordon (chociaż muszę przyznać, że tutaj już chłopak pokazał co potrafi i jak język mu się wyostrzył).
Dobrze się bawiłam i mimo, że to kryminał to co jakiś czas wybuchałam śmiechem.
Dzięki Panie Mrozie za to!
W końcu wrócił stary dobry Mróz, którego poznaliśmy w pierwszych częściach Chyłki i przy serii o komisarzu Forście.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDobry humor, wciągająca treść, która niestety nie oszczędza (jak zwykle) Pani Mecenas i do tego nasz kochany, ciapowaty w swojej miłości do Chyłki Kordian vel Zordon (chociaż muszę przyznać, że tutaj już chłopak pokazał co potrafi i jak język mu się...