rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Autor pominął wiele istotnych dla gatunku zespołów, aczkolwiek gdyby poświęcić każdemu osobny rozdział, powstałaby kilkutomowa encyklopedia.

Autor pominął wiele istotnych dla gatunku zespołów, aczkolwiek gdyby poświęcić każdemu osobny rozdział, powstałaby kilkutomowa encyklopedia.

Pokaż mimo to

Okładka książki Sztuka wojny Sun Pin, Sun Tzu
Ocena 7,0
Sztuka wojny Sun Pin, Sun Tzu

Na półkach: ,

Ma oczywisty walor historyczny, jednakże porady i prawa, ujęte w tych traktatach, przez 25 wieków zdołały się już na tyle wyświechtać, że są oczywiste dla każdego ogarniętego w grach komputerowych dwunastolatka.

Ma oczywisty walor historyczny, jednakże porady i prawa, ujęte w tych traktatach, przez 25 wieków zdołały się już na tyle wyświechtać, że są oczywiste dla każdego ogarniętego w grach komputerowych dwunastolatka.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka dużo obiecuje, ale niestety mało ma do zaoferowania. W pełni rozumiem, że szukanie domu, pracy, kolacje z rodziną i uprawianie ogródka warzywnego to też elementy życia psychiatry, ale niekoniecznie jest to coś, co powinno zajmować tyle stron w książce, która aspiruje do miana mrożącej krew w żyłach historii o psychopatach.
Mam też wrażenie, że tłumaczenie bardzo skrzywdziło oryginalny tekst, widać to w niektórych dialogach i cytatach na początkach rozdziałów.
Przekręcanie nazwisk seryjnych morderców w książce o takiej tematyce to skandal.

Książka dużo obiecuje, ale niestety mało ma do zaoferowania. W pełni rozumiem, że szukanie domu, pracy, kolacje z rodziną i uprawianie ogródka warzywnego to też elementy życia psychiatry, ale niekoniecznie jest to coś, co powinno zajmować tyle stron w książce, która aspiruje do miana mrożącej krew w żyłach historii o psychopatach.
Mam też wrażenie, że tłumaczenie bardzo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo archiwistyczne i dokumentalne podejście do tematu, momentami nieco chaotyczna i odbiegająca od meritum.

Bardzo archiwistyczne i dokumentalne podejście do tematu, momentami nieco chaotyczna i odbiegająca od meritum.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po książkę sięgnąłem przez przypadek i muszę przyznać, że była ciekawsza niż się spodziewałem. Momentami historia całkiem wciągająca, udane połączenie klasycznego kryminału z futuryzmem w stylu Black Mirror czy Westworld. Pozytywne zaskoczenie.

Po książkę sięgnąłem przez przypadek i muszę przyznać, że była ciekawsza niż się spodziewałem. Momentami historia całkiem wciągająca, udane połączenie klasycznego kryminału z futuryzmem w stylu Black Mirror czy Westworld. Pozytywne zaskoczenie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Temat postapokalipsy od lat jest przerabiany w książkach, filmach, serialach czy komiksach, ale chyba w żadnym utworze bohaterowie nie są w sytuacji tak beznadziejnej jak w Drodze. Świat przedstawiony w książce to wypalona, jałowa pustynia pokryta szarym popiołem. Brak tu zwierząt, żywych roślin, a napotkani ludzie to kanibalistyczne niedobitki o chorych ciałach i umysłach. Zdobycie każdego łyka wody i porcyjki jedzenia okupione jest wysiłkiem i poświęceniem.
Powieść napisana jest w taki sposób, że podczas lektury odczuwa się pustkę w żołądku i mroźny wiatr na plecach, a projekcja czytanych opisów snuje się w odcieniach brudnej bieli, szarości i czerni. Język jest jednocześnie poetycki i oszczędny, opisy skupione na pogodzie, dwóch bohaterach i ich wyposażeniu. Na tak wyjątkowo nieprzyjemnym tle autor zadaje pytania fundamentalne. Czy dalsza droga ma jeszcze jakiś sens? Czy po jej przebyciu można zachować człowieczeństwo? Czy siłę aby przetrwać znajdujemy w sobie czy w innych?

Temat postapokalipsy od lat jest przerabiany w książkach, filmach, serialach czy komiksach, ale chyba w żadnym utworze bohaterowie nie są w sytuacji tak beznadziejnej jak w Drodze. Świat przedstawiony w książce to wypalona, jałowa pustynia pokryta szarym popiołem. Brak tu zwierząt, żywych roślin, a napotkani ludzie to kanibalistyczne niedobitki o chorych ciałach i umysłach....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Najsłabsza z książek autora, jakie do tej pory przeczyłem. Brakuje jej tego kąśliwego stylu, niepoważnego tonu w mówieniu o poważnych rzeczach, jaki miały Syreny lub Rzeźnia.

Najsłabsza z książek autora, jakie do tej pory przeczyłem. Brakuje jej tego kąśliwego stylu, niepoważnego tonu w mówieniu o poważnych rzeczach, jaki miały Syreny lub Rzeźnia.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo dopracowana pozycja, zawiera ogrom faktów począwszy od technicznych aspektów działania reaktora, przez samą katastrofę i jej skutki aż do obecnych czasów. Znalazło się też miejsce na kilka fotografii.

Bardzo dopracowana pozycja, zawiera ogrom faktów począwszy od technicznych aspektów działania reaktora, przez samą katastrofę i jej skutki aż do obecnych czasów. Znalazło się też miejsce na kilka fotografii.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Obok Archipelagu GUŁag i Opowiadań Kołymskich czołówka światowej literatury łagrowej. W moim odczuciu spośród tej trójki najlepiej napisana.

Obok Archipelagu GUŁag i Opowiadań Kołymskich czołówka światowej literatury łagrowej. W moim odczuciu spośród tej trójki najlepiej napisana.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie tego się spodziewałem! Za lekturę zabrałem się bez znajomości chociażby jakiegokolwiek zarysu fabularnego. I jestem z tego powodu bardzo ukontentowany, ponieważ książka, raz za razem, wykorzystywała moją ignorancję, zaskakując mnie niepomiernie. Zdecydowanie nietuzinkowa literatura, zawieszona między współczesnością a baśniowością.

Nie tego się spodziewałem! Za lekturę zabrałem się bez znajomości chociażby jakiegokolwiek zarysu fabularnego. I jestem z tego powodu bardzo ukontentowany, ponieważ książka, raz za razem, wykorzystywała moją ignorancję, zaskakując mnie niepomiernie. Zdecydowanie nietuzinkowa literatura, zawieszona między współczesnością a baśniowością.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

O książce powiedziano już chyba wszystko, co można powiedzieć, pochwalę zatem autora posłowia w wydaniu, które posiadam (Vesper). Panie Tomaszu! Świetna robota! Nieczęsto jest mi dane czytać tak świetne teksty na temat literatury.

O książce powiedziano już chyba wszystko, co można powiedzieć, pochwalę zatem autora posłowia w wydaniu, które posiadam (Vesper). Panie Tomaszu! Świetna robota! Nieczęsto jest mi dane czytać tak świetne teksty na temat literatury.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka bardzo odmienna od tego, do czego przyzwyczaił mnie Dostojewski, co wynika pewnie z faktu, że jest to jego wczesne dzieło, w dodatku zawierające wątki autobiograficzne. Utwierdziła mnie w przekonaniu o wszechstronności kunsztu pisarskiego autora.

Znając realia zsyłek i obozów pracy z okresu Stalina, obraz przedstawiony przez Dostojewskiego wydaje się szkolną wycieczką. Jeśli pamięć mnie nie myli, w Archipelagu GUŁag Sołżenicyn wspomina, że carska cenzura nakazała Dostojewskiemu opisać katorgę nieco srożej, niż miał to początkowo w zamiarze, ponieważ jego opisy miały zbyt mało elementów odstraszających potencjalnych przestępców czy przeciwników cara. Ile w tym prawdy - nie wiem.

Książka bardzo odmienna od tego, do czego przyzwyczaił mnie Dostojewski, co wynika pewnie z faktu, że jest to jego wczesne dzieło, w dodatku zawierające wątki autobiograficzne. Utwierdziła mnie w przekonaniu o wszechstronności kunsztu pisarskiego autora.

Znając realia zsyłek i obozów pracy z okresu Stalina, obraz przedstawiony przez Dostojewskiego wydaje się szkolną...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Do przeczytania zachęciła mnie część pierwsza, przy której czytaniu bawiłem się wybornie (mimo, oczywiście, tematyki na wskroś poważnej). Niestety starsze wersje bohaterów nie są już tak interesujące i charyzmatyczne, a historia nie wciąga w takim stopniu jak II Wojna Światowa przedstawiona w pierwszej powieści. Książka ma stosowną dozę absurdu, za którą uwielbiam cześć pierwszą, ale cierpi na częste schorzenie kontynuacji - niemożność dorównania pierwowzorowi. Oceniam zatem, o ile to możliwe, w oderwaniu od pierwszego Paragrafu, a więc jest to książka tylko i aż dobra. Najlepiej podejść do niej bez jakichkolwiek oczekiwań, ponieważ można się nieco rozczarować.

Do przeczytania zachęciła mnie część pierwsza, przy której czytaniu bawiłem się wybornie (mimo, oczywiście, tematyki na wskroś poważnej). Niestety starsze wersje bohaterów nie są już tak interesujące i charyzmatyczne, a historia nie wciąga w takim stopniu jak II Wojna Światowa przedstawiona w pierwszej powieści. Książka ma stosowną dozę absurdu, za którą uwielbiam cześć...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki W świetle i w mroku. Opowiadania inspirowane malarstwem Edwarda Hoppera Megan Abbott, Jill D. Block, Lawrence Block, Robert Olen Butler, Lee Child, Nicholas Christopher, Michael Connelly, Jeffery Deaver, Craig Ferguson, Stephen King, Joe R. Lansdale, Gail Levin, Warren Moore, Joyce Carol Oates, Kristine Kathryn Rusch, Jonathan Santlofer, Justin Scott
Ocena 6,6
W świetle i w ... Megan Abbott, Jill ...

Na półkach: ,

Jako wielbiciel Hoppera nie mogłem przejść obok tej pozycji obojętnie. Niestety, mimo ciekawego pomysłu samo wykonanie nie powala. Kilka opowiadań na przyzwoitym poziomie, jednak przeważająca większość przywodzi na myśl szkolne konkursy literackie.

Jako wielbiciel Hoppera nie mogłem przejść obok tej pozycji obojętnie. Niestety, mimo ciekawego pomysłu samo wykonanie nie powala. Kilka opowiadań na przyzwoitym poziomie, jednak przeważająca większość przywodzi na myśl szkolne konkursy literackie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ogromna ilość materiału, od samego kontekstu politycznego w latach przedwojennych po poszczególne bitwy kampanii. Bardzo pomocne jest posiadanie mapy Polski w granicach z 1939 i odrębnych odcinków frontu, niestety grafiki zamieszone w książce są mało czytelne. Wymaga sporego nakładu czasu więc pozycja tylko dla bardzo zainteresowanych tematem czytelników.

Ogromna ilość materiału, od samego kontekstu politycznego w latach przedwojennych po poszczególne bitwy kampanii. Bardzo pomocne jest posiadanie mapy Polski w granicach z 1939 i odrębnych odcinków frontu, niestety grafiki zamieszone w książce są mało czytelne. Wymaga sporego nakładu czasu więc pozycja tylko dla bardzo zainteresowanych tematem czytelników.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo dobra pozycja dotycząca bitwy pod Stalingradem, ujęcie tematu z nieco innej perspektywy, choć przez to momentami robi się wtórna. Wyczerpuje temat - od samej bitwy aż po obozy jenieckie.

Bardzo dobra pozycja dotycząca bitwy pod Stalingradem, ujęcie tematu z nieco innej perspektywy, choć przez to momentami robi się wtórna. Wyczerpuje temat - od samej bitwy aż po obozy jenieckie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niestety zestarzała się okrutnie. Być może kilkadziesiąt lat temu robiła wrażenie wizjonerstwem czy antyutopijnym modelem przyszłego świata, ale obecnie już niekoniecznie. Warto jednak przeczytać ze względu na prekursorstwo gatunku.

Niestety zestarzała się okrutnie. Być może kilkadziesiąt lat temu robiła wrażenie wizjonerstwem czy antyutopijnym modelem przyszłego świata, ale obecnie już niekoniecznie. Warto jednak przeczytać ze względu na prekursorstwo gatunku.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książkę najlepiej obrazuje epitet użyty przez wydawcę - monumentalna. Bardzo doceniam ogrom pracy jaki Sołżenicyn włożył w napisanie tego dzieła, również ryzyko jakiego to za sobą niosło. Czyta się niełatwo, ale z całą pewnością warto, a nawet trzeba.
W Polsce temat mordów w ZSRR jest traktowany niestety wciąż po macoszemu. Głównym złym XX wieku nadal jest Hitler, a zapominamy, że za wschodnią granicą również odbywało się ludobójstwo na jeszcze większą skalę (choć nie sposób tego porównywać), a polityka Stalina dotyczyła również naszego kraju . Lektura, przynajmniej we fragmentach, powinna być obowiązkowa, podobnie jak wizyta w obozie w Oświęcimiu.

"Naród, który nie zna swej historii skazany jest na jej powtórne przeżycie"

Książkę najlepiej obrazuje epitet użyty przez wydawcę - monumentalna. Bardzo doceniam ogrom pracy jaki Sołżenicyn włożył w napisanie tego dzieła, również ryzyko jakiego to za sobą niosło. Czyta się niełatwo, ale z całą pewnością warto, a nawet trzeba.
W Polsce temat mordów w ZSRR jest traktowany niestety wciąż po macoszemu. Głównym złym XX wieku nadal jest Hitler, a...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Krótka, ale bardzo treściwa. Pozwala pomyśleć, pomedytować, podczas czytania. Na pewno jeszcze nieraz do niej wrócę.

Krótka, ale bardzo treściwa. Pozwala pomyśleć, pomedytować, podczas czytania. Na pewno jeszcze nieraz do niej wrócę.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Parafrazując tytuł powieści była to dla mnie Czarodziejska Lektura. Fabuła jest bardzo statyczna, momentami opiera się tylko na rozmowach o filozofii czy polityce, główny bohater irytujący i nieporadny, ale mimo wszystko zagłębienie się do tego górskiego świata było dla mnie nie lada przeżyciem. Kończąc lekturę czułem się jak jeden z pensjonariuszy Davos, który zmuszony jest opuścić to magiczne miejsce.

Parafrazując tytuł powieści była to dla mnie Czarodziejska Lektura. Fabuła jest bardzo statyczna, momentami opiera się tylko na rozmowach o filozofii czy polityce, główny bohater irytujący i nieporadny, ale mimo wszystko zagłębienie się do tego górskiego świata było dla mnie nie lada przeżyciem. Kończąc lekturę czułem się jak jeden z pensjonariuszy Davos, który zmuszony...

więcej Pokaż mimo to