Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Teraz, po pięciu latach od przeczytania tej książki, muszę przyznać, że kompletnie nic z niej nie pamiętam! A to oznacza, że była przegadana i niezbyt istotną w moim życiu literackim. Książki, które robią na mnie wrażenie pamiętam nawet po piętnastu latach! Obniżam jej ocenę do 5 gwiazdek. I rozważę, czy chce spędzić wiele godzin na kolejną powiesz autorki właśnie opublikowaną.

Teraz, po pięciu latach od przeczytania tej książki, muszę przyznać, że kompletnie nic z niej nie pamiętam! A to oznacza, że była przegadana i niezbyt istotną w moim życiu literackim. Książki, które robią na mnie wrażenie pamiętam nawet po piętnastu latach! Obniżam jej ocenę do 5 gwiazdek. I rozważę, czy chce spędzić wiele godzin na kolejną powiesz autorki właśnie opublikowaną.

Ciekawa, intrygująca, momentami zabawna, ale... w miarę czytania coraz bardziej niepokojąca. Rzecz dzieje się w przyszłości (?), ale jakże znajomej w niektórych aspektach życia społecznego! Aż śmiech zamienia się w przerażenie, do czego mogą doprowadzić rządy takie, jak te obecne: zakłamane, autokratyczne i totalitarne, zawłaszczające każdą część życia obywateli.

Ciekawa, intrygująca, momentami zabawna, ale... w miarę czytania coraz bardziej niepokojąca. Rzecz dzieje się w przyszłości (?), ale jakże znajomej w niektórych aspektach życia społecznego! Aż śmiech zamienia się w przerażenie, do czego mogą doprowadzić rządy takie, jak te obecne: zakłamane, autokratyczne i totalitarne, zawłaszczające każdą część życia obywateli.

Świetne czytadło! I znane mi dobrze miejsca akcji: Jelenia Góra i okolice.

Świetne czytadło! I znane mi dobrze miejsca akcji: Jelenia Góra i okolice.

Dobrze i szybciutko się ją czyta. Taka książka na wzięcie oddechu przed poważniejszą lekturą

Dobrze i szybciutko się ją czyta. Taka książka na wzięcie oddechu przed poważniejszą lekturą

Wciąga, troszeczkę (!) zaskakuje.

Wciąga, troszeczkę (!) zaskakuje.

Nie doszłam nawet do połowy - nie porwała mnie.

Nie doszłam nawet do połowy - nie porwała mnie.

Książka nietuzinkowa, niebanalna, ale trudno mi się ją czytało. To chyba przez ten język.... zamglony od zażywania morfiny przez głównego bohatera (a właściwie antybohatera). Przez wszystkie 579 stron powieści autorowi udało się nie wzbudzić we mnie ni krztyny sympatii dla niego. To rzadkość. A może też przyczyna tej trudności lektury?

Książka nietuzinkowa, niebanalna, ale trudno mi się ją czytało. To chyba przez ten język.... zamglony od zażywania morfiny przez głównego bohatera (a właściwie antybohatera). Przez wszystkie 579 stron powieści autorowi udało się nie wzbudzić we mnie ni krztyny sympatii dla niego. To rzadkość. A może też przyczyna tej trudności lektury?

Warto wiedzieć!

Warto wiedzieć!

Krótkie - ładnie wydane - dowcipnie napisane -miło się czytało :)

Krótkie - ładnie wydane - dowcipnie napisane -miło się czytało :)

Lekka, zaskakująca i dowcipnie napisana.

Lekka, zaskakująca i dowcipnie napisana.

Niezwykle smutna, dramatyczna i przejmująca żalem (a nawet przerażeniem) kontynuacja "Króla". Tragiczny obraz polskiego (i żydowskiego) społeczeństwa z lat 1938-1944. Tragiczny, bo niestety jakis niepokojąco aktualny... Polacy cieszący się z nieszczęścia Innego, współpracujący z wrogiem przeciw wspólnemu wymyslonemu na użytek polityków wrogowi, maluczcy, podli, zawistni. Nie widzący w nim bliźniego, którego - wedle podstawowego przykazania swojej powszechnie i publicznie wyznawanej religii - powinni kochać jak siebie samego!
Bolesna to lektura o wciąż obecnych przywarach, naszych, polskich.
Wielkie uszanowanie dla Autora, który z niezwykłą wrażliwością potrafił wczuć się w tamte lata, w tamte polsko-żydowsko-niemieckie klimaty. Nie tak odległe przecież, ale dla pokolenia obecnych 40-latków, całkowicie jednak z innej epoki.
Po przeczytanie ostatniego wiersza tej powieści świadomość tego,ile wśród nas jest niskiej podłości, zamienila się w wyjacy bolesny płacz... Wciąż tacy jesteśmy, znajdujemy sibie tylko nowych wrogów,bo Żydów wśród nas juz niewielu. Wciąż wśród NAS są jacyś ONI, których możemy nękać, wyśmiewać, obrażać, opluwać... (i, oby nie!, tak dalej).

Niezwykle smutna, dramatyczna i przejmująca żalem (a nawet przerażeniem) kontynuacja "Króla". Tragiczny obraz polskiego (i żydowskiego) społeczeństwa z lat 1938-1944. Tragiczny, bo niestety jakis niepokojąco aktualny... Polacy cieszący się z nieszczęścia Innego, współpracujący z wrogiem przeciw wspólnemu wymyslonemu na użytek polityków wrogowi, maluczcy, podli, zawistni....

W końcu przeczytałam! Trudna lektura, wymagająca, "ambitna"... Dopiero za drugim podejściem przebrnęłam przez ten skomplikowany labirynt. Gdyby to nie było ważne dzieło mojej ulubionej Doris Lessing... to poddalabym się po ok. 300 stronach. Tytuł wyjasnia się w końcowych - calkiem zaskakujących partiach tekstu i... chyba tam dopiero mnie "wciągnęło" ! Dziwna powiesc patchworkowa. Chyba z tych "dojrzewajacych" w miarę uplywu czasu. Cenię sobie bardzo pisarstwo tej autorki i mimo trudnych chwil, które sprawiła mi tego lata - jestem ZASZCZYCONA, że mogłam je spędzić właśnie z Nią.

W końcu przeczytałam! Trudna lektura, wymagająca, "ambitna"... Dopiero za drugim podejściem przebrnęłam przez ten skomplikowany labirynt. Gdyby to nie było ważne dzieło mojej ulubionej Doris Lessing... to poddalabym się po ok. 300 stronach. Tytuł wyjasnia się w końcowych - calkiem zaskakujących partiach tekstu i... chyba tam dopiero mnie "wciągnęło" ! Dziwna powiesc...

Źle mi się ją czytało, bo gruba okładka nie pozwala swobodnie otwierać tej małej książeczki. Opowieść klimatyczna, choć (mnie) nie porażała specjalnie. Nie widziałam w tej opowieści nic nadzwyczajnego, niepowtarzalnego, niezwykłego. Dlatego oceniam ją jako "przeciętną". Zaleta: staranny i bogaty język, na dobrym poziomie. Zakończenie: dziwne i niesatysfakcjonujace.

Źle mi się ją czytało, bo gruba okładka nie pozwala swobodnie otwierać tej małej książeczki. Opowieść klimatyczna, choć (mnie) nie porażała specjalnie. Nie widziałam w tej opowieści nic nadzwyczajnego, niepowtarzalnego, niezwykłego. Dlatego oceniam ją jako "przeciętną". Zaleta: staranny i bogaty język, na dobrym poziomie. Zakończenie: dziwne i niesatysfakcjonujace.

Niezwykłe, nieodkryte dotąd tajemnice lasu i drzew. Bardzo ciekawa i zajmująca lektura.

Niezwykłe, nieodkryte dotąd tajemnice lasu i drzew. Bardzo ciekawa i zajmująca lektura.

Już nie tak wciągająca, jak poprzednie dwa tomy! Ale o historii Anglii, Szkocji i Francji oraz innych krajów europejskim można się wiele dowiedzieć w miły sposób :)

Już nie tak wciągająca, jak poprzednie dwa tomy! Ale o historii Anglii, Szkocji i Francji oraz innych krajów europejskim można się wiele dowiedzieć w miły sposób :)

Najciekawsza z całej tej książki jest... okładka (całej serii). Opowieść tak bardzo inna, japońska w formie i treści, że - niestety - niezbyt mnie poruszyła. Przeczytałam miesiąc temu i... niewiele pamiętam!

Najciekawsza z całej tej książki jest... okładka (całej serii). Opowieść tak bardzo inna, japońska w formie i treści, że - niestety - niezbyt mnie poruszyła. Przeczytałam miesiąc temu i... niewiele pamiętam!

Ach, jak lubię tego autora!... Piękna lektura, taka... niedzisiejsza, inna, ale bardzo nowoczesna w formie.

Ach, jak lubię tego autora!... Piękna lektura, taka... niedzisiejsza, inna, ale bardzo nowoczesna w formie.

Zmęczyła mnie trochę...

Zmęczyła mnie trochę...

Zgrabnie napisana - dość ckliwa czasami - "bujda na resorach" z drugiej WW. Autor chciał spróbować swoich sił w powieści historycznej. No to spróbował. Przy wszechobecności tego autora na każdej półce, w każdej księgarni i w każdym miesiącu jego nowości - ogłosiłam bojkot tworów tego pana! Tymczasowy jednak, bo Chyłkę jednak za jakiś czas przeczytam ;) (pan Remigiusz M. zdążył już spłodzić dwa kolejne tomy, uff!).

Zgrabnie napisana - dość ckliwa czasami - "bujda na resorach" z drugiej WW. Autor chciał spróbować swoich sił w powieści historycznej. No to spróbował. Przy wszechobecności tego autora na każdej półce, w każdej księgarni i w każdym miesiącu jego nowości - ogłosiłam bojkot tworów tego pana! Tymczasowy jednak, bo Chyłkę jednak za jakiś czas przeczytam ;) (pan Remigiusz M....

Przejadł mi się pan Mróz - za dużo go wszędzie! Przeczytałam całą książkę, bo autor oczywiście całkiem przyzwoicie wykonał swoje zadanie, ale... sama świadomość, że jest to jego x-nasta książka w czteroletniej karierze pisarskiej - już mnie odstrasza :( Fabryka (jednoosobowa?) powieści sensacyjnych?!!! Sorry, mam dość. No, jeszcze tylko skończę Parabellum ;)

Przejadł mi się pan Mróz - za dużo go wszędzie! Przeczytałam całą książkę, bo autor oczywiście całkiem przyzwoicie wykonał swoje zadanie, ale... sama świadomość, że jest to jego x-nasta książka w czteroletniej karierze pisarskiej - już mnie odstrasza :( Fabryka (jednoosobowa?) powieści sensacyjnych?!!! Sorry, mam dość. No, jeszcze tylko skończę Parabellum ;)