Opinie użytkownika
Hmm... Pamiętam, że kiedyś podobały mi się felietony Hanny Bakuły. Stąd pomysł sięgnięcia po tę książkę. Przeczytałam, ale właściwie równie dobrze mogłabym nie przeczytać. Chyba jednak wolę malarstwo pani Bakuły.
Pokaż mimo to
„Złote spinki Jeffreya Banksa” zaskakują. Ale czego innego można spodziewać się po autorze tego formatu? Przyzwyczaił nas on bowiem do nietuzinkowych pomysłów, na które rzadko kiedy jesteśmy gotowi.
Tym razem Brzostowski zabiera nas w świat londyńskiej gangsterski rodem z filmów Guya Ritchiego, gdzie świat wielkiej polityki miesza się ze światem przestępczym. Pozornie...
Uwielbiam Pythonów, znam i hołubię całą filmową "działalność" Johna Cleese'a, ale ta książka okazała się sporym rozczarowaniem. Ona jest po prostu nudna. O ile zanim zaczęłam czytać to opasłe tomiszcze, byłam zachwycona jego objętością, o tyle mniej więcej w jednej trzeciej zaczęłam mocno tego żałować. Bardzo dobry początek, przepełniony ironią i autoironią, oraz...
więcej Pokaż mimo to
To moje ostatnie podejście do pani Masłowskiej. Ilość rozczarowań w stosunku do jednej osoby ma swoje granice. Pierwsza powieść - porażka, druga powieść - też nie najlepiej, felietony - może jednak ta Pani ma coś w sobie, co przeoczyłam w powieściach, sztuka - potwierdzenie pierwszego niesmaku.
Można przeboleć temat przewałkowany w literaturze pod warunkiem, że sposób jego...
Zacznę od ukłonu w stronę tłumacza, Łukasza Witczaka: polski tytuł "Między książkami" jest zdecydowanie lepszą wersją niewiele mówiącego "The Storied Life of A.J.Fikry"". Jest on swoistą mini-recenzją książki, co postaram się pokrótce uzasadnić. Akcja powieści osadzona jest w księgarni, wśród ludzi, dla których czytanie jest czynnością tak naturalną jak oddychanie, więc...
więcej Pokaż mimo toNie ukrywam, że czekałam na tę książkę, aby po raz kolejny, tym razem w innej formule, obcować z erudycją Tomka Lipińskiego. I tu się nie zawiodłam. Niestety, podobnie jak część czytelników, byłam zdegustowana panem Bratkowskim. Zbyt nachalnie próbował zaznaczyć swoją obecność i nadać znaczenie swojej osobie. Chyba niepotrzebnie, jako że nie o nim ta książka.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrzytłaczający, momentami nieco poetycki obraz Bukaresztu. Świetne pióro autorki zdradza jej wcześniejszy kontakt z literaturą piękną (kto dziś o tym pamięta!). Być może dzięki temu doświadczeniu udało się pani Rejmer stworzyć tak żywy, tak wciągająco niepokojący obraz miasta.
Pokaż mimo toTak wysoką notę książka zawdzięcza głównej postaci, bo na pewno nie autorce. Nie ten styl, trochę jakby topornie, bez jakiejś specjalnej dbałości o język. Szkoda czasu i pieniędzy.
Pokaż mimo toRozczarowanie! Dla mnie - ogromnej wielbicielki Kaliny Jędrusik ta książka jest olbrzymim rozczarowaniem. To opasłe tomiszcze było obietnicą nie tylko cudownej lektury ale również wejścia w relację z jedną z najciekawszych kobiecych osobowości sceny teatralnej i filmowej ubiegłego stulecia, żony Stanisława Dygata, gospodyni i patronki nieoficjalnego 'salonu' Warszawy. I co?...
więcej Pokaż mimo toPrzerażają mnie opasłe tomiszcza. Kojarzą mi się z poczuciem straconego czasu i nadmiarem bezwartościowych treści. Tak, jakby autor poprzez słowotok chciał ukryć brak umiejętności literackich, płytką wyobraźnię, powielającą wytarte do granic możliwości schematy, czy braki warsztatowe. I choć zarzut ten dotyczy głownie beletrystyki, czasem ma swoje odniesienie również do...
więcej Pokaż mimo to
Felietony Boya czytałam z rosnącym zdumieniem, że chociaż datowane na okres sprzed prawie 100 lat, są tak nieprawdopodobnie aktualne. Oto bowiem autor, w okresie międzywojnia dzieli się z czytelnikami swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi problemów natury społecznej. I tu okazuje się, że prawie wszystkie omawiane przez niego zagadnienia są aktualne.
Boy pisze o wszechwładnej,...
Książkę po raz pierwszy przeczytałam dawno temu i pamiętam, że przyniosła mojemu umysłowi ukojenie i przywróciła przekonanie, że świat nauki nie został jednak do końca zdominowany przez świat wiary.
Ostatnio postanowiłam wrócić do lektury, ponieważ zauważyłam, że książka wywołuje oburzenie wśród osób wierzących, które niejednokrotnie traktują ową lekturę jako atak na swoją...
Mam mieszane odczucia odnośnie tej książki. Uwielbiam Dawkinsa, a moje zastrzeżenia bardziej dotyczą idei powstania książki, a nie autora. Ten zbiór luźno i bez wyrażnej koncepcji zebranych esejów i przedmów pozostawia uczucie bałaganu i niedosytu. Czytelnik jest zmuszony "skakać" z tematu na temat, brakuje linearnego, logicznego przejścia między kolejnymi esejami.
O ile...
Ta książka idealnie trafiła w mój gust. Nie tylko uzupełniła moją wiedzę o Joy Division, ale również dała mi mnóstwo radości. Fajnie było poczytać o tym jak rodziła się sztuka i co to jest prawdziwa pasja tworzenia, a pieniądze nie są żadnym kryterium. Peter Hook ma również dokładnie takie samo spojrzenie jak ja na to, czym dzisiaj jest sztuka. Sztuka musi rodzić się z...
więcej Pokaż mimo to
Od razu zaznaczam, że gdy widzę w tytule słowo "miłość", dostaję lekkich mdłości, ale nad własne uprzedzenia przedkładam poczucie zażenowania, wynikające z nieznajomości dzieł noblistki. Nadarzyła się okazja, więc nadrabiam zaległości.
Na szczęście z miłością (zwłaszcza w krajowym, rodem z Harlquinów wydaniu) opowiadania mają niewiele wspólnego. I dobrze. Autorka bez obaw...
Gdyby porządnie zrecenzować tę książkę, musiałabym przytoczyć mnóstwo faktów, a to chyba każdy zainteresowany chciałby odkryć samodzielnie. Zupełnie niespodziewanie, po lekturze dopadła mnie refleksja, że dzisiejsi literaci nie są tuzami intelektu. Poza kilkoma nazwiskami chyba niewielu rodzimych pisarzy ociera się o dzisiaj o szeroko rozumianą jakość. Warto sięgnąć po...
więcej Pokaż mimo toOd razu zaznaczam, że nie jestem zagorzałą fanką kryminałów, ale od czasu do czasu, w ramach relaksu lubię sięgnąć po ten "lajtowy" gatunek. Tym razem jednak odrzuciło mnie - nuda, momentami zupełnie niepotrzebny patos i jakoś tak bez polotu. To moja pierwsza i zapewne ostatnia przygoda z tym autorem.
Pokaż mimo toTrochę bałam się tej książki, głównie ze względu na okładkę sugerującą, że Autor wciągnie nas bezwstydnie w swoje intymne zmagania z chorobą. Liczyłam jednak na klasę pana Jerzego Stuhra i się nie pomyliłam. O samej chorobie tu niewiele, lektura jest raczej apoteozą życia. Choroba jest tylko tłem, uzasadnieniem powstania książki, stanem dzięki któremu Autor znalazł czas na...
więcej Pokaż mimo toLiteratura na, jak zawsze, wysokim poziomie. Zbiór opowiadań napisanych pięknym stylem, każde wdrażające czytelnika z inne, ciekawe zagadnienie. warto przeczytać choćby po to, żeby zobaczyć jak na przestrzeni lat zmienił się nasz system wartości.
Pokaż mimo to