Joy Division od środka. Nieznane przyjemności

Okładka książki Joy Division od środka. Nieznane przyjemności Peter Hook
Okładka książki Joy Division od środka. Nieznane przyjemności
Peter Hook Wydawnictwo: Bukowy Las biografia, autobiografia, pamiętnik
392 str. 6 godz. 32 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
Unknown Pleasures. Inside Joy Division
Wydawnictwo:
Bukowy Las
Data wydania:
2014-02-28
Data 1. wyd. pol.:
2014-02-28
Liczba stron:
392
Czas czytania
6 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788363431600
Tłumacz:
Agata Wyszogrodzka
Tagi:
Manchester Joy Division rock punk post-punk
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
153 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
142
137

Na półkach:

Czysta przyjemność czytania tej znakomitej ksiazki, Hook opowiada naprawdę ciekawie. Autor ( basista zespołu) to luzak który opowiada bez tzw. spiny, historię grupy, anegdoty, opisuje ludzi waznych dla bandu i jego działalności. Dla fanów i nie tylko.

Czysta przyjemność czytania tej znakomitej ksiazki, Hook opowiada naprawdę ciekawie. Autor ( basista zespołu) to luzak który opowiada bez tzw. spiny, historię grupy, anegdoty, opisuje ludzi waznych dla bandu i jego działalności. Dla fanów i nie tylko.

Pokaż mimo to

avatar
422
14

Na półkach: ,

Pamiętam czasy, kiedy Joy Division było niemal jedynym zespołem, jakiego mogłam słuchać. I nie były to dla mnie dobre czasy. Mimo wszystko książkę przeczytałam z wielkim zainteresowaniem, a wręcz nieznaną przyjemnością. Z podobnymi uczuciami wróciłam do słuchania zespołu, a nie gościli w moich głośnikach od kilku dobrych lat. Sama książka na mojej półce przeczekała swoje, choć mam aż dwa egzemplarze, jeden kupiłam sama, a drugi dostałam od przyjaciela, oba egzemplarze są właśnie z tamtych moich czasów. No, ale dość o mnie, bo wszak recenzja książki to nie ma być kolejna autobiografia, tym razem czytelnika.

Hooky napisał (lub, w co bardziej wierzę, podyktował) niezwykle interesującą rzecz. Bo nigdy bym się nie spodziewała, że tak depresyjny zespół to w rzeczywistości jajcarze. Fantastycznie potraktowane zostały fakty dotyczące relacji między chłopakami, sposobu opracowywania materiału, podziału ról czy opisy samych koncertów i prób. Na plus zaliczam na pewno też to, ile jest w tej pozycji faktów dotyczących życia i postaci Iana. Oczywiście musiało być o nim więcej niż o innych (z wyjątkiem samego) Petera Hooka, bo był wszak liderem. Ale też z innego powodu: sam już tego wszystkiego nie opowie, a inni mogą. Dodatkowo wysoko oceniam kalendarium między rozdziałami i opis każdej piosenki z dwóch wydanych płyt.

Dlaczego więc tylko taka ocena, a nie wyższa? Powiedziałabym, że z porównania z innymi książkami, które są po prostu dla mnie ciekawsze.

Pamiętam czasy, kiedy Joy Division było niemal jedynym zespołem, jakiego mogłam słuchać. I nie były to dla mnie dobre czasy. Mimo wszystko książkę przeczytałam z wielkim zainteresowaniem, a wręcz nieznaną przyjemnością. Z podobnymi uczuciami wróciłam do słuchania zespołu, a nie gościli w moich głośnikach od kilku dobrych lat. Sama książka na mojej półce przeczekała swoje,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
354
89

Na półkach:

"I'm ashamed of the things I've been put through
I'm ashamed of the person I am
Isolation, isolation, isolation"
Nieznane przyjemności Hookiego, to zdecydowanie jedna z najlepszych biografii muzycznych jakie czytałem. Przede wszystkim dlatego, że napisana jest przez członka zespołu, a nie dziennikarza-suchofaktowca albo fana-wikipedystę.
Poza tym Joy Division od środka, to nie jest książka, to opowieść przy piwie w jednym z barów w Salford. Jak to się świetnie czyta!
Genialną sprawą jest kalendarium pod koniec każdego z rozdziałów.
Dlatego, jeśli jesteś fanem Joy Division albo New Order albo Hooka, a może chciałbyś poznać historię tworzenia się punkowej i postpunkowej sceny w Manchesterze i jeszcze nie czytałeś tej książki, to jak najszybciej to zrób. 😉

Dla uzupełnienia polecam też obejrzeć filmy "Control" oraz "24 hours party people", do których Hooki z resztą parę razy się odnosi.

"I'm ashamed of the things I've been put through
I'm ashamed of the person I am
Isolation, isolation, isolation"
Nieznane przyjemności Hookiego, to zdecydowanie jedna z najlepszych biografii muzycznych jakie czytałem. Przede wszystkim dlatego, że napisana jest przez członka zespołu, a nie dziennikarza-suchofaktowca albo fana-wikipedystę.
Poza tym Joy Division od środka, to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
2

Na półkach: ,

,,Unknown Pleasures,,JOY DIVISION i HOOK

Do prawdy ! Nieznane to przyjemnosci , a w osobistym wymiarze , nieznana roszkosz na nowo odsluchac tak dobrze kiedys znana muzyke. Muzyke , ktora rozbrzmiewala ponad 30 lat ! temu z monofonicznego magnetofonu , przy wylaczonym swietle, tylko dla mnie, w moim pokoiku zbuntowanego nastolatka.
Moj wehikol czasu mial przystanek kilknascie dni temu :Bylo to w miasteczku z czterema ulicami na krzyz.Market, pelen 1001 drobiazgo po taniosci.Weszlismy tam z nadmiaru czasu w oczekiwaniu na pociag.Gdy zauwazylem kosz z ksiazkami , zanurkowalem w niego obiema rekami.Kompletnie nie liczylem ze cos mnie zainteresuje widzac tytuly ksiazek .Kazda z innej parafi jak przeglad wyznan calego swiata : od ksiazek apetycznych ,,zrob sobie dobrze ,, czyli kulinarnych , przez romanse , podajace kolejne sposoby na wyciskanie lez do poduchy kobietom , ktore kochaja kojaca tajemnice splywajacyh z ich oczu emocji.Az po ksiazeczki dla tych co zdali wstepnie
egazmin dojrzalosci ,,poczytaj mi mamo,,.I w tyym gaszczu kolorowego jarmarku roznosci , powialo chlodem czarno bialej oprawy Ksiegi .
JOY DIVISOIN od srodka - Nieznane
przyjemnosci . PETER HOOK

I to byla chwila , gdy w nieprawdopodobnym miejscu , obcym, znajdujesz cos osobistego co jest Twoje , bylo Twoje i bedzie Twoje.I wiesz ,ze wroca wspomnienia. Jeszcze w Polsce , gdy znalazlem chwile , odpadalem w ta ksiazke .Kiedy zaczalem ja czytac , nie sadzilem ze uruchomi caly ocean wspomnien, liczylem owszem ,ze przypomni mi pewnie cos z mlodosci ale nie ze wciagnie mnie w ten ocean magiczny , pod ktorego powierzchnia bede sie czul jak ryba w wodzie .I co dnia czytajac ksiazke plywam jak ta ryba miedzy zdaniami o historii zespolu i karmie pamiec glodna tych wspomnien, bujana brzmieniem przenikajacej mnie na wskros basowki , w rytmie chlodnej perkusji , sluchajac jedynego takiego namietnego pogrobowego vokalisty jakim byl Ian Curtis.
Dyskografie kapeli znam. Ale teraz w trakcie czytania ksiazki , tak na prawde slucham i Slysze ich muzyke . Slysze z calym bogactwem dzwiekow , ktorych wczesniej tak nie slyszalem.Ten skurczybyk Hook (czlonek kapli i autor ksiazki) przelecial emocjonalnie moja psyche . Rozlal sie slowami w bruzdach porytych w mej mlodosci, , brzmieniem muzy Joy Divisoin . Zalal je ...,,Unknown Pleasures,,

,,Unknown Pleasures,,JOY DIVISION i HOOK

Do prawdy ! Nieznane to przyjemnosci , a w osobistym wymiarze , nieznana roszkosz na nowo odsluchac tak dobrze kiedys znana muzyke. Muzyke , ktora rozbrzmiewala ponad 30 lat ! temu z monofonicznego magnetofonu , przy wylaczonym swietle, tylko dla mnie, w moim pokoiku zbuntowanego nastolatka.
Moj wehikol czasu mial przystanek...

więcej Pokaż mimo to

avatar
63
62

Na półkach:

Po książkę sięgnąłem z punktu widzenia lub słyszenia - FANA MUZYKI.Uwielbiam Joy Division. Zarówno płytę "Unknown Pleasures" jak i "Closer". Pamiętam gdy po raz pierwszy usłyszałem utwór "Decade" (Radiowa Trójka) Pamiętam też siebie gdy ze słuchawkami w uszach chodziłem niemal wszędzie a w nich leciała muzyka zespołu.
A sama książka?Odmitologizuje zespół Joy Division i samego Iana.Raz są oni/on jest zwyczajnymi chłopakami,którzy pragną grać.Zbyt młodymi by rozumieć życie i świat w okół nich.Właśnie - młodość - jest ich usprawiedliwieniem.Pojawia się niemal samo pytanie-Dlaczego pozwoliliście na taki finał? Właśnie młodość jest odpowiedzią. Jeśli ktoś by szukał odpowiedzi.
Historia zawarta w książce jest napisana w dobry sposób,zawiera wiele anegdotek z życia muzyków.Jest też o Ianie Curtisie - bo jego postać przyciąga i nakłania by sięgnąć po książkę.
Warto przeczytać a później włączyć ,którąś z płyt zespołu.Która to będzie...Unknown Pleasures czy Closer?
Ja wybieram Closer.....

Po książkę sięgnąłem z punktu widzenia lub słyszenia - FANA MUZYKI.Uwielbiam Joy Division. Zarówno płytę "Unknown Pleasures" jak i "Closer". Pamiętam gdy po raz pierwszy usłyszałem utwór "Decade" (Radiowa Trójka) Pamiętam też siebie gdy ze słuchawkami w uszach chodziłem niemal wszędzie a w nich leciała muzyka zespołu.
A sama książka?Odmitologizuje zespół Joy Division i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
386
23

Na półkach:

Po premierze filmowej biografii Iana Curtisa, "Control" ktoś napisał, że obraz ten, choć pięknie sfotografowany, posiadający mocny scenariusz i dobrze obsadzony (Riley FIZYCZNIE stający się Curtisem),mówi znacznie mniej o bohaterze niż jedna scena z rozwalonego, zjaranego i naspidowanego równocześnie "24 Hour Party People", kiedy kompletnie niepodobny do Iana odtwórca roli wokalisty Joy Division, słuchając po raz pierwszy nagrania z "She's Lost Control" wyrzuca z siebie uwagi o podobieństwie do Bowiego, Bowiem i niechęci do zestarzeania się...

No i trochę tak jest w przypadku książki Hooka ("24 Hour...") i biografii Curtisa, autorstwa jego żony - "Przejmującego z oddali" (odniesienie do "Control" tym bardziej wskazane, że jego scenariusz częściowo powstał w oparciu o książkę Debbie Curtis). Śmieszek i zespołowy głupek Hook daje radę uchwycić Iana, jego twórczość oraz magnetyzm Joy Division w drobnych, wydawałoby się zupełnie nieistotnych anegdotkach zdecydowanie lepiej niż żona wokalisty, brutalnie wystawiająca na widok publiczny swoje życie rodzinne.

I choć nie jest to lektura porywająca, to na tyle jednak dobra, że chciałbym poczytać podobne wspomnienia Petera Hooka dotyczące New Order.

Po premierze filmowej biografii Iana Curtisa, "Control" ktoś napisał, że obraz ten, choć pięknie sfotografowany, posiadający mocny scenariusz i dobrze obsadzony (Riley FIZYCZNIE stający się Curtisem),mówi znacznie mniej o bohaterze niż jedna scena z rozwalonego, zjaranego i naspidowanego równocześnie "24 Hour Party People", kiedy kompletnie niepodobny do Iana odtwórca roli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
101
21

Na półkach:

Bardzo słabo napisana biografia. Ogromne rozczarowanie. Czytając czuje się, że napisana nie przez "fachowego" pisarza, lecz niedoświadczonego literata. Peter Hook jest bardzo dobrym muzykiem, ale nie pisarzem

Bardzo słabo napisana biografia. Ogromne rozczarowanie. Czytając czuje się, że napisana nie przez "fachowego" pisarza, lecz niedoświadczonego literata. Peter Hook jest bardzo dobrym muzykiem, ale nie pisarzem

Pokaż mimo to

avatar
39
5

Na półkach:

Dla fanów Joy Division najlepsza opcja żeby się czegoś dowiedzieć w końcu pisał to jeden z członków zespołu. Styl pisarski trochę toporny jednak można dowiedzieć się dużo ciekawostek, anegdotek a także poznać Iana Curtisa od strony kolegi z zespołu. Jako kogoś bardziej rozrywkowego a nie tylko jaką tą smutną tajemniczą postać jaką pozostał w popkulturze.

Dla fanów Joy Division najlepsza opcja żeby się czegoś dowiedzieć w końcu pisał to jeden z członków zespołu. Styl pisarski trochę toporny jednak można dowiedzieć się dużo ciekawostek, anegdotek a także poznać Iana Curtisa od strony kolegi z zespołu. Jako kogoś bardziej rozrywkowego a nie tylko jaką tą smutną tajemniczą postać jaką pozostał w popkulturze.

Pokaż mimo to

avatar
1579
207

Na półkach: , ,

Pamietam jak dziś, kiedy miałem jakieś 14 lat (a było to około 10400000 lat temu) usłyszałem Atmosphere w radiu i przepadłem. Można śmiało powiedzieć że od tamtej pory duch Joy Division nawiedza mnie dość regularnie.

Jako że bardzo sobie cenię twórczość tej załogi, a i czytać lubię niepomiernie, książka "Nieznane przyjemności" napełniła me serce niekłamaną radością.
Po lekturze muszę powiedzieć iż Peter Hook, naprawdę przyłożył się do roboty, w dość zajmujący sposób zaserwował nam całe oceany faktów z historii zespołu. Nakarmił nas smakowitą atmosferą brytyjskiego undergroundu końca lat 70-tych, normalnie ciary na plerach - po prostu "Punk's not dead"

Hooky, dzieli się z nami własnym spojrzeniem na problemy i postać Iana Curtisa, trochę go demitologizując. Dzięki niemu możemy zobaczyć młodego, zagubionego chłopaka z robotniczej dzielnicy i zrozumieć że postać z medialnych ołtarzyków to nie Ian, a jedynie jego cień, połączony pępowiną z naszymi portfelami.

W końcowych rozdziałach poczujemy również subtelną nutę goryczy, "mogliśmy zachować się inaczej", "gdybyśmy byli bardziej dojrzali", "jeśli tylko bylibyśmy mniej zadufani w sobie"... Tak, co by było gdyby...
Ale jest jak jest, a jest w tej pozycji:
392 strony ciekawej lektury,
392 strony bezsprzecznie zdolnego basisty,
392 strony całkiem niezłego gawędziarza.
I na koniec 392 strony faceta który erudytą z pewnością nie jest, więc "duchowej uczty" nie ma co oczekiwać...

Serdecznie polecam, nie tylko fanom Joy Division

Pamietam jak dziś, kiedy miałem jakieś 14 lat (a było to około 10400000 lat temu) usłyszałem Atmosphere w radiu i przepadłem. Można śmiało powiedzieć że od tamtej pory duch Joy Division nawiedza mnie dość regularnie.

Jako że bardzo sobie cenię twórczość tej załogi, a i czytać lubię niepomiernie, książka "Nieznane przyjemności" napełniła me serce niekłamaną radością.
Po...

więcej Pokaż mimo to

avatar
253
199

Na półkach:

Literacko momentami uroczo ułomne, z odpowiednią dawką egoizmu, chaotycznej narracji i bezpretensjonalnej swobody. Mimo wszystko fajnie by było gdyby Hook umiał pisać albo chociaż udawał, że zaplanował tę książkę, bo sam duch basisty nie wystarczy żeby utrzymać te kilkaset stron.

Literacko momentami uroczo ułomne, z odpowiednią dawką egoizmu, chaotycznej narracji i bezpretensjonalnej swobody. Mimo wszystko fajnie by było gdyby Hook umiał pisać albo chociaż udawał, że zaplanował tę książkę, bo sam duch basisty nie wystarczy żeby utrzymać te kilkaset stron.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    237
  • Przeczytane
    198
  • Posiadam
    105
  • Teraz czytam
    13
  • Chcę w prezencie
    11
  • Biografie
    7
  • Muzyka
    5
  • 2020
    4
  • 2014
    4
  • Ulubione
    4

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Joy Division od środka. Nieznane przyjemności


Podobne książki

Przeczytaj także