Popularne hasła / tagi
Popularne wyszukiwania
Polecamy
John Cleese

- Pisze książki: fantasy, science fiction, literatura piękna, biografia, autobiografia, pamiętnik, nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.), poradniki, satyra, film, kino, telewizja, rozrywka
- Oficjalna strona: Przejdź do strony www
- Urodzony: 27 października 1939
Studiował prawo w Cambridge, gdzie poznał swego przyszłego partnera pisarskiego Grahama Chapmana. Ukończył uczelnię w 1963r. Efekt działania tej spółki (obok animacji Gilliama) był najbardziej surrealistyczną częścią działalności Pythonów. Ich skecze dotyczyły zwykle szarych ludzi w codziennych sytuacjach, jednak robiących rzeczy dziwaczne. Na przykład Cleese i Chapman zmienili zwyczajny widok zdążającego do biura urzędnika w czarnym garniturze i meloniku w scenę, gdy Cleese z kamienną twarzą wije się, potyka i podskakuje w drodze do pracy w "Ministerstwie Głupich Kroków". Ujawnia to talent Cleese'a do humoru bazującego na cechach fizycznych aktora, stosowanego też w autorskim cyklu komediowym Cleese'a Fawlty Towers (Hotel Zacisze). Często gra postacie, które pozostają śmiertelnie poważne, mimo że wykonują czynności niedorzeczne. Uwidacznia to m.in. jego rola Sir Lancelota w "Świętym Graalu", gdzie podąża na zamek, by wybawić damę z opresji, nie zdając sobie sprawy z tego, że w efekcie masakruje gości weselnych. Innym często stosowanym przez spółkę autorską Cleese-Chapman chwytem jest osadzanie skeczu wokół sporu na zupełnie oczywisty temat, tak jak w skeczu ze zdechłą papugą, w sklepie z serem czy w klinice kłótni. We wszystkich tych rolach Cleese pojawiał się wraz z Michaelem Palinem, którego często określał jako swego "ulubionego Pythona".
- 959 przeczytało książki autora
- 2 292 chce przeczytać książki autora
Książki i czasopisma
Cytaty
Smutne w prawdziwej głupocie jest to, że nie można z nią absolutnie nic zrobić.
Smutne w prawdziwej głupocie jest to, że nie można z nią absolutnie nic zrobić.
Gdybyśmy nie stworzyli Monty Pythona, poszedłbym na studia prawnicze. I zostałbym prawnikiem. Ożeniłbym się. Miał piękną żonę i cudowne dzieci. Duży i przestronny dom. Dobrą i stabilną pracę. I wszystko czego dusza zapragnie. A potem… popełniłbym samobójstwo.
Gdybyśmy nie stworzyli Monty Pythona, poszedłbym na studia prawnicze. I zostałbym prawnikiem. Ożeniłbym się. Miał piękną żonę i cudowne dzie...
Rozwiń ZwińSzef redakcji komedii BBC przywitał nas i powiedział, ze doszły go słuchy, że chcemy zrobić serial komediowy. "W takim razie powiedzcie, jak to miałoby wyglądać". To brzmi niewiarygodnie, ale w ogóle nie rozmawialiśmy, jakiego rodzaju program zamierzamy zrobić. Kiedy cisza stawała się niezręczna, chciałem już zasugerować, że sobie pójdziemy, pogadamy o tym i wrócimy za miesiące czy lata, gdy nagle zrezygnowanym tonem oznajmił: "Dobra, idźcie i zróbcie trzynaście odcinków".
Szef redakcji komedii BBC przywitał nas i powiedział, ze doszły go słuchy, że chcemy zrobić serial komediowy. "W takim razie powiedzcie, jak...
Rozwiń Zwiń
DYSKUSJE