Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

W „Wierzyliśmy jak nikt” przenosimy się do Chicago połowy lat 80'tych, a właściwe do jednej z jego najsłynniejszych dzielnic. Razem z bohaterami zwiedzamy Boystown. Teraz to jedna z najmodniejszych dzielnic miasta, kiedyś niemal getto. Powieść nie ma porywającej fabuły. Jej najmocniejszymi stronami są postacie i realizm. Wachlarz ludzkich charakterów osadzonych w świecie ciągłego strachu. Namiętności, zdrady i przyjaźnie po grobową deskę. Osią książki są dwie główne postacie, a także dwa wątki czasowe. Lata 80'te i rok 2015. To bardzo skrajne zestawienie. Na szczęście rzadko kiedy doświadczamy w życiu takich sytuacji, w których dowiadujemy się, jak dużo potrafimy znieść. „Wierzyliśmy jak nikt” to nie tylko opowieść o: życiu, śmierci, prawach człowieka i szeroko rozumianej tolerancji, to przede wszystkim opowieść o tym, jak ciężko jest żyć, gdy najbliżsi odesz

W „Wierzyliśmy jak nikt” przenosimy się do Chicago połowy lat 80'tych, a właściwe do jednej z jego najsłynniejszych dzielnic. Razem z bohaterami zwiedzamy Boystown. Teraz to jedna z najmodniejszych dzielnic miasta, kiedyś niemal getto. Powieść nie ma porywającej fabuły. Jej najmocniejszymi stronami są postacie i realizm. Wachlarz ludzkich charakterów osadzonych w świecie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Przedawnienie” urzekło mnie swoją prostotą. Zemsta jest najlepszym motywem przewodnim, jaki może sobie wymarzyć czytelnik kryminału. A nienawiść, która zakiełkowała w człowieku, gdy ledwie odrósł od ziemi, jest tak silna, że nawet upływające dekady nie są w stanie złagodzić jej patyną czasu i zapomnienia.
„Przedawnienie” nie obfituje w rozległe opisy. Książkę ze względu na liczne dialogi, czyta się dość szybko. To w głównej mierze retrospekcja. Policjant, który stara się zmyć z siebie porażkę poprzedniego śledztwa, wygrzebuje w archiwum sprawę, która może wzbudzić kontrowersję. Dociera do policjanta, który ją wtedy prowadził i zaczynają rozmawiać... Co ważne, ten policjant jest teraz wysoko postawionym politykiem.
Kontekst historyczno-polityczny jest bardzo ważny w powieści Jiří Březina. Czesi i Niemcy zamieszkiwali wspólnie Sudety od wielu pokoleń. Po aneksji tych ziem przez III Rzeszę sytuacja znacznie się skomplikowała. Ich sytuacja była podobna to tej, którą my znamy z Wołynia. Gdy III Rzesza przegrała wojnę Okręg Sudecki Kraj Sudetów przestał istnieć. Niemcy i Austriacy musieli opuścić swoje domy, które teraz stały na Czechosłowackiej ziemi. Rzadko kiedy te przesiedlenia odbywały się dobrowolnie.
Morderstwa, gwałty, grabieże. W tej powieści bardzo dobre jest to, że autor nie podejmuje próby ocenienia historii. Przedstawia fakty i motywy, które targały zwykłymi ludźmi, którzy od frontu II Wojny Światowej byli bardzo daleko...

„Przedawnienie” urzekło mnie swoją prostotą. Zemsta jest najlepszym motywem przewodnim, jaki może sobie wymarzyć czytelnik kryminału. A nienawiść, która zakiełkowała w człowieku, gdy ledwie odrósł od ziemi, jest tak silna, że nawet upływające dekady nie są w stanie złagodzić jej patyną czasu i zapomnienia.
„Przedawnienie” nie obfituje w rozległe opisy. Książkę ze względu...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Błoto napawa nas obrzydzeniem. Wejście w nie jest ohydne, że mamy wrażenie, że z własnej woli zgodziliśmy się na zarażenie chorobą. Nikt nie lubi błota. Jest bezużyteczne.
„Błoto” Hillary Jordan porusza tematy, o których lubimy myśleć, że nie istnieją. Jeżeli przypadkiem zaliczamy się do jednostek wrażliwych społecznie, przyznajemy z bólem, że jednak istnieje taka możliwość, by w naszym idealnym świecie zdarzały się przypadki: rasizmu, seksizmu, homofobii i innych chorób toczących społeczeństwo, to na pewno są gdzieś obok — nas nie dotyczą.
„Błoto” to znakomicie nakreślony obraz wściekłości i strachu powodowanego rasizmem. Historia nierówności, wyzysku, ale i braterstwa, i szalonej odwagi. Czasem trzeba zrobić coś złego, by dobro mogło zatriumfować.
Przekonanie uprzywilejowanych warstw społecznych do tego, że nie są lepsze, tylko dlatego, że mają jasny odcień skóry, zajęło całe pokolenia. Procesy przemian społecznych są powolne i wciąż są miejsca, w których zmiany jeszcze nie nastąpiły. Lektura „Błota” obok takich klasyków jak „Zabić Drozda” na pewno, pomaga w kształtowaniu świadomości, może nie mas, ale na pewno jednostek. Grosz do grosza... człowiek do człowieka...
Każda generacja i każda nacja ma swoje demony, z którymi musi się zmierzyć. My mamy Pogrom Kielecki, a amerykanie — rasizm lat pięćdziesiątych.
„Błoto” to powieść wielowymiarowa. Pełna ujmujących bohaterów, ale i bezmyślnej nienawiści. To piękna powieść, która uwodzi czytelnika połączeniem subtelności języka i brutalności zdarzeń.

Błoto napawa nas obrzydzeniem. Wejście w nie jest ohydne, że mamy wrażenie, że z własnej woli zgodziliśmy się na zarażenie chorobą. Nikt nie lubi błota. Jest bezużyteczne.
„Błoto” Hillary Jordan porusza tematy, o których lubimy myśleć, że nie istnieją. Jeżeli przypadkiem zaliczamy się do jednostek wrażliwych społecznie, przyznajemy z bólem, że jednak istnieje taka...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Prowincja. Miejsce otaczające nasze miasta ze wszystkich stron. Mamy prowincję na zachodzie, wchodzie, północy, południu, a nawet w centrum kraju. Prowincja jest trochę jak „Niby-landia". Mieszczuchom wydaje się, że czas tam wolniej płynie. Ludzie jedzą zdrowiej i są szczęśliwsi. Ich umysły nie są spętane miejskimi problemami.
Jakub Małecki w „Dygocie" zabiera nas w podróż przez czas, pola, sosnowe lasy po betonową dżunglę. Łączy piękno i spokój polskiej wsi z okrucieństwem, którego nie sposób pojąć. Strach i zabobony, żyją w naszym społeczeństwie, a bycie odmieńcem jest świetnym pretekstem, by wykluczać jednostki i spychać je na margines społecznej egzystencji.
Małecki opisuje historię dwóch rodzin od czasów II Wojny Światowej po nam współczesne. Wiedzie nas meandrami historii i ludzkich losów. Przedstawia opowieść, w której każdy odnajdzie cząstkę swojej rodzinnej sagi.
Historia lubi się powtarzać, a może nawet- musi. I dopiero wtedy, gdy jej koło zatoczy pełny krąg, mamy możliwość zdecydować o tym, czy jesteśmy w stanie coś w niej zmienić.
„Dygot" to piękna, pełna nostalgii opowieść o życiu. Małecki z mistrzowskim kunsztem łączy realizm ze stereotypami, przerysowując je, ale nie popadając w karykaturę. Nostalgia za tym, co było za utraconymi szansami i niepewność jutra.
Z całą pewnością „Dygot" wart jest uwagi.

Prowincja. Miejsce otaczające nasze miasta ze wszystkich stron. Mamy prowincję na zachodzie, wchodzie, północy, południu, a nawet w centrum kraju. Prowincja jest trochę jak „Niby-landia". Mieszczuchom wydaje się, że czas tam wolniej płynie. Ludzie jedzą zdrowiej i są szczęśliwsi. Ich umysły nie są spętane miejskimi problemami.
Jakub Małecki w „Dygocie" zabiera nas w podróż...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dziewczynka w czerwonym płaszczyku sprawiła, że Schindler z beztroskiego biznesmena i bon vivanta, stał się człowiekiem, który zasłużył na odznaczenie medalem- Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata. Roma Ligocka swoją autobiografię napisała po obejrzeniu filmu "Lista Schindlera", kiedy to w postaci dziewczynki w czerwonym płaszczyku... odkryła samą siebie.
Okrucieństwo, ból, głód, śmierć.... Wojna ma wiele potwornych twarzy. Ciężko powiedzieć, która z nich jest najgorsza. Roma Ligocka wróciła do przeszłości i ponownie przeżyła to wszystko, o czym tak bardzo starała się zapomnieć: dzieciństwo spędzone w getcie, strach, upokorzenie, śmierć bliskich.
Jej historia ma jednak szczęśliwe zakończenie. Nie tylko przeżyła wojnę. Wyrosła na piękną i silną kobietę. Artystkę, której życie wystarczyłoby na wiele ciekawych książek. Kuzynka Romana Polańskiego, przyjaciółka Ryszarda Horowitza i Piotra Skrzyneckiego. Bohaterka licznych skandali, wywołanych romansami. Buntowniczka związana z krakowską cyganerią. Emigrantka i bizneswoman. Roma Ligocka- kobieta niepokorna.

Dziewczynka w czerwonym płaszczyku sprawiła, że Schindler z beztroskiego biznesmena i bon vivanta, stał się człowiekiem, który zasłużył na odznaczenie medalem- Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata. Roma Ligocka swoją autobiografię napisała po obejrzeniu filmu "Lista Schindlera", kiedy to w postaci dziewczynki w czerwonym płaszczyku... odkryła samą siebie.
Okrucieństwo, ból,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Białe niewolnice. Służące, pokojówki, kucharki, praczki - dziewczyny „ od wszystkiego”. Kasie i Marysie. Nie miały nazwisk, rzadko nosiły prawdziwe imiona, bo państwu nie chciało się ich uczyć.
Ta książka wiele mówi o korzeniach naszego społeczeństwa. Lubimy myśleć o przełomie XIX i XX wielu, jako o czasach rewolucji kulturalnej. Kto jednak prasował koszule myślicieli, których podobizny znamy ze szkolnych podręczników?
Szły na służbę, choć powinny do szkoły. Zaczynały jako kilkuletnie dzieci. Pozbawione prawa do wypoczynku, na nogach od świtu do nocy. Sprzątały, prały, gotowały... ale i kochały. To one dla wielu były matkami, same niezamężne oddały serca swoim paniczykom i panienkom.
Były wykorzystywane na wielu płaszczyznach. Ale bez nich niejeden dom popadłby w ruinę, złamało niejedno życie.
Joanna Kuciel - Frydryszczak napisała pierwszą w Polce książkę, która opowiada o tej ignorowanej a tak ważnej warstwie społecznej. Książkę o - „ Służących od wszystkiego”.

Białe niewolnice. Służące, pokojówki, kucharki, praczki - dziewczyny „ od wszystkiego”. Kasie i Marysie. Nie miały nazwisk, rzadko nosiły prawdziwe imiona, bo państwu nie chciało się ich uczyć.
Ta książka wiele mówi o korzeniach naszego społeczeństwa. Lubimy myśleć o przełomie XIX i XX wielu, jako o czasach rewolucji kulturalnej. Kto jednak prasował koszule myślicieli,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Krystian Nowak postawił na kontrowersje. " Wszyscy ludzie, których znam, są chorzy psychicznie", ma dwa mocne elementy: tytuł i okładkę.
Główny bohater faktycznie jest mocno "pokręcony". Nosi to samo imię co autor, jednak w jednym z artykułów, Nowak przyznał, że nie jest to jego alter ego. Postać tytułowa naśmiewa się z polskiej mentalności. Obrywają politycy, weganie, hipsterzy. Szydzi ze wszystkiego, o czym mówi się w naszym domach. Kalejdoskop jest szeroki: emigracja, orientacja seksualna, wykształcenie... Nic nie jest dla niego ważne.
Rozmawia ze zmarłymi pisarzami. A w Starbucksie żąda alkoholu. Najciekawsze rozmowy przeprowadza ze swoimi kotami.
Jeżeli w zamyśle autora, książka miała być mocno groteskowym portretem pokolenia 30 i 40 latków, to mu się udało. Jest przekoloryzowana i momentami tak surrealistyczna, że aż mi to przeszkadzało. Ta powieść, nie skłania do refleksji. To raczej "pozycja" skierowana na konkretny target- zarabianie pieniędzy. Ale jak to ujął autor w swej książce- "Takie są prawa wolnego rynku". I z tym się trzeba zgodzić.

Krystian Nowak postawił na kontrowersje. " Wszyscy ludzie, których znam, są chorzy psychicznie", ma dwa mocne elementy: tytuł i okładkę.
Główny bohater faktycznie jest mocno "pokręcony". Nosi to samo imię co autor, jednak w jednym z artykułów, Nowak przyznał, że nie jest to jego alter ego. Postać tytułowa naśmiewa się z polskiej mentalności. Obrywają politycy, weganie,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Kora, Olga Jackowska- Sipowicz. Piosenkarka, autorka, jurorka... matka, żona, kochanka. Kobieta wielu twarzy i imion. Zawsze gdy schodzi ze sceny ktoś, kto za życia sięgnął firmamentu a jego wizerunek tożsamy jest z gwiezdnym, jak zahipnotyzowani ruszamy do księgarni by sięgnąć po wspomnienia. Idole często są nam bliżsi niż koszule okrywające nasze grzbiety. Utożsamiamy się z tekstami piosenek, wierzymy, że są o nas. Nic w tym złego. Właśnie po to powstały. By nieść odbiorcom pociechę, dając ich twórcom poczucie oczyszczającego katharsis. „Planety Szaleją” jest jak ich bohaterka. Szybka, bezpośrednia i prawdziwa. Książkę czyta się szybko, warto poświecić jej popołudnie.

Kora, Olga Jackowska- Sipowicz. Piosenkarka, autorka, jurorka... matka, żona, kochanka. Kobieta wielu twarzy i imion. Zawsze gdy schodzi ze sceny ktoś, kto za życia sięgnął firmamentu a jego wizerunek tożsamy jest z gwiezdnym, jak zahipnotyzowani ruszamy do księgarni by sięgnąć po wspomnienia. Idole często są nam bliżsi niż koszule okrywające nasze grzbiety. Utożsamiamy się...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Przyznajcie się. Zerkacie czasem na ostatnie strony gazet i sprawdzacie swój horoskop. "W tym tygodniu unikaj kłótni z szefem. Bądź ostrożny na drodze...". A kto z Was poszedł dalej? Pozwolił cygance ująć swoją dłoń i zajrzeć w tajemnice wypisane w liniach naszych spracowanych dłoni... A może to wróżka stawiająca karty tarota zabrała Was w wędrówkę przez meandry Waszej przyszłości?
"Immortaliści" to powieść o czwórce rodzeństwa, wychowanej przez konserwatywnych religijnych rodziców. Jako kilkuletnie dzieci wybrali się Wieszczki, która podała im, ich daty śmierci.
A jak Ty, kierowałbyś swoim życiem gdybyś wiedział kiedy umrzesz? "Immortaliści" to powieść, która stawia przed czytelnikiem pytanie: Czy istnieje granica pomiędzy przeznaczeniem a naszymi wyborami? I co najlepsze w tej książce, to Ty zdecydujesz, jaka jest odpowiedź.

Przyznajcie się. Zerkacie czasem na ostatnie strony gazet i sprawdzacie swój horoskop. "W tym tygodniu unikaj kłótni z szefem. Bądź ostrożny na drodze...". A kto z Was poszedł dalej? Pozwolił cygance ująć swoją dłoń i zajrzeć w tajemnice wypisane w liniach naszych spracowanych dłoni... A może to wróżka stawiająca karty tarota zabrała Was w wędrówkę przez meandry Waszej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Brutalność, samosądy, gwałty i permanentne poczucie zagrożenia. Długo szukałam książki, która zabierze mnie za kraty. A nie tylko oprowadzi po dziedzińcu...
Sytuacja, w której nie mamy prawa do prywatności jest dla większości z nas jedynie przykrym wyobrażeniem. Można się przyzwyczaić do oka kamery, które wodzi za nami swym szklanym okiem, ale jak przyzwyczaić się do nieopuszczającego nas ludzkiego wzroku? "W zdrowiu i chorobie" ta fraza nabiera znaczenia za kratami, gdy z nikim nie łączy Cię przysięga a jedynie cela, a Ty masz akurat problem natury np. gastrycznej...
Grypsera. Hierarchia. Ludzie. Gady. Więzienie to osobny ekosystem. Warto poznać ich świat, chociażby po to, by wiedzieć, że naprawdę nie chce się tam trafić.

Brutalność, samosądy, gwałty i permanentne poczucie zagrożenia. Długo szukałam książki, która zabierze mnie za kraty. A nie tylko oprowadzi po dziedzińcu...
Sytuacja, w której nie mamy prawa do prywatności jest dla większości z nas jedynie przykrym wyobrażeniem. Można się przyzwyczaić do oka kamery, które wodzi za nami swym szklanym okiem, ale jak przyzwyczaić się do...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Wojna nie jest łaskawa dla nikogo, kto żyje w okupowanym kraju lub jest przedstawicielem narodu, który bestialska siła uzna za gorszy, niegodny życia. Najokrutniejsza jest zaś wojna dla dzieci. Gdy mężczyźni i kobiety giną na polu chwały z karabinem w dłoni, piszemy na ich temat patriotyczne pieśni. Dzieci odchodzą w ciszy.
Halina Birenbaum miała zaledwie 9 lat, gdy naziści wdarli się do Warszawy jesienią 1939 roku. Przez 2 lata walczyła o życie w gettcie, zawdzięczając je głównie determinacji swojej matki. Już te pierwsze stronice zabierają nas do świata pełnego głodu, okrucieństwa i utraconej przyszłości. Im dalej w wojenną zawieruchę, tym los jeszcze tragiczniej obchodzi się z Haliną i jej bliskimi. Selekcja odbiera jej po kolei matkę i bratową. Zostaje sama. "Nadzieja umiera ostatnia" to nie tylko relacja naocznego światka z obozów w: Majdanku, Treblince, Auschwitz czy Ravensburuck. To opowieść o dziecku, które cudem ocalało nazistowską nawałnicę. Język relacji nie jest tak wysublimowany jak np. w "Dymy nad Birkenau" autorstwa Seweryny Szmaglewskiej, ale jest równie autentyczny. Halina Birenbaum miała 15 lat, gdy opuściła piekło.

Wojna nie jest łaskawa dla nikogo, kto żyje w okupowanym kraju lub jest przedstawicielem narodu, który bestialska siła uzna za gorszy, niegodny życia. Najokrutniejsza jest zaś wojna dla dzieci. Gdy mężczyźni i kobiety giną na polu chwały z karabinem w dłoni, piszemy na ich temat patriotyczne pieśni. Dzieci odchodzą w ciszy.
Halina Birenbaum miała zaledwie 9 lat, gdy...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tę książkę mogę określić tylko jednym mianem- zawiedzione oczekiwania. Główny bohater niczym sam Don Kichote walczy z przeciwnościami amatorskiego śledztwa. Naiwni i niedouczeni policjanci, rzucają genialnemu profesorowi wyłącznie kłody pod nogi, gdy ten tak tytanicznie i ofiarnie (niemal w imię wyższych ideałów) walczy o prawdę. Banalny romans, typowy morderca i tylko jedno możliwe zakończenie- śmierć oprawcy. Jedyne co spodobało mi się w tej książce to- okładka.

Tę książkę mogę określić tylko jednym mianem- zawiedzione oczekiwania. Główny bohater niczym sam Don Kichote walczy z przeciwnościami amatorskiego śledztwa. Naiwni i niedouczeni policjanci, rzucają genialnemu profesorowi wyłącznie kłody pod nogi, gdy ten tak tytanicznie i ofiarnie (niemal w imię wyższych ideałów) walczy o prawdę. Banalny romans, typowy morderca i tylko...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kiedy każdego dnia w Auschwitz ginęły setki a nawet tysiące ludzi, pozostali walczyli by nadać swoim dniom choć iluzję normalności. Gdy jawa była jak najgorszy koszmar a wolność była tylko sennym marzeniem, w sercach więźniów obozu koncentracyjnego rodziła się niezwykła wola życia. Tak nie wielu udało się ujść z życiem z obozowej katorgi, prochy setek tysięcy ludzi przeniknęły do powietrza, ziemi i wody Auschwitz- Birkenau. "Tatuażysta z Auschwitz" jest jasną gwiazdą na firmamencie literatury obozowej. Ciepła i niosąca nadzieje opowieść o miłości, przywiązaniu i determinacji. Daleko jej do ikon gatunku typu: " Anus mundi" Kielara czy "Dymy nad Birkenau" Szmaglewskiej. Tatuażysta jest powieścią fabularną. Pozbawioną znamion relacji czy reportażowego realizmu. Autorka nie była więźniem obozu. Książka powstała na podstawie jej rozmów z człowiekiem, który wykonał dziesiątki tysięcy tatuaży na przedramionach więźniów Auschwitz-Birkenau. Każdy kto kiedykolwiek poświęcił choćby odrobinę uwagi sprawie holocaustu- czytał, oglądał czy zobaczył obóz koncentracyjny na własne oczy- wie, że miejsca te przytłaczają swoją grozą. "Tatuażysta..." nie jest powieścią ciężkiego kalibru a etosem o bohaterstwie i nadziei. W Auschwitz-Birkenau eksperymentowano na ludziach, zabijano ich w komorach gazowych, głodzono i zmuszano do katorżniczej pracy. "Tatuażysta..." oszczędza czytelnikowi opisów typowych dla relacji naocznego światka. Autorka skupiła się w swojej książce na życiu, pozostawiając śmierci należny jej szacunek. "Tatuażysta..." jest głosem nadziei. W obliczu całego zła, Ci ludzie- kochali, wierzyli i walczyli. Za książkę najlepiej niech przemówi jej motto przewodnie: "Kto ratuje jedno życie- ratuje cały świat" a nadzieja umiera ostatnia.

Kiedy każdego dnia w Auschwitz ginęły setki a nawet tysiące ludzi, pozostali walczyli by nadać swoim dniom choć iluzję normalności. Gdy jawa była jak najgorszy koszmar a wolność była tylko sennym marzeniem, w sercach więźniów obozu koncentracyjnego rodziła się niezwykła wola życia. Tak nie wielu udało się ujść z życiem z obozowej katorgi, prochy setek tysięcy ludzi...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Brutalność, morderstwa, sojusze i wojny. Droga po władzę nie jest usłana różami. Średniowiecze nie było romantyczną epoką, pełną szlachetnych rycerzy i cnotliwych niewiast. Krew lała się równie obficie co miody. "Drapieżny ród Piastów" można uznać za nieco- kontrowersyjny. Nasi protoplaści nie mieliby być Słowianami? Cóż..., różnie to bywa. Jednak w tej książce nieco infantylne wyjaśnienia serwowane nam na lekcjach historii, bledną w obliczu faktów. Książki tej, nie można też uznać za "naciąganą". Świetnie przedstawiona chronologia. Autor w jasny sposób ukazuje koligacje rodzinne i wyjaśnia zawiłości polityczne tamtego burzliwego okresu. Bo czymże jest historia jak nie polityką widzianą z perspektywy czasu?

Brutalność, morderstwa, sojusze i wojny. Droga po władzę nie jest usłana różami. Średniowiecze nie było romantyczną epoką, pełną szlachetnych rycerzy i cnotliwych niewiast. Krew lała się równie obficie co miody. "Drapieżny ród Piastów" można uznać za nieco- kontrowersyjny. Nasi protoplaści nie mieliby być Słowianami? Cóż..., różnie to bywa. Jednak w tej książce nieco...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Niezmiernie ciężko jest połączyć piękno i brutalność, ale taka właśnie jest proza Szmaglewskiej. Niewielu z nas przeżyło by 3 lata w Auschwitz-Birkenau, jej się to udało. Jej oczy patrzyły na okrucieństwa, bestialstwo i śmierć. W naszych wygodnych czasach, kiedy informacje obiegają świat w kilka sekund, nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić, że takie okrucieństwo mogło trwać od 1940 do 1945 roku, nie niepokojone niczyimi protestami. Wizyty "komisji", które opisuje Szmaglewska, wzbudzają w czytelniku złość. Czy Ci ludzie na prawdę nie widzieli tego co się tam dzieje, czy tylko nie chcieli widzieć?
"Dymy nad Birkenau" powstały w zaledwie kilka miesięcy. Są namacalnym dowodem ludzkiej determinacji i woli życia. Przerażające jest to, że ta machina śmierci, która pozbawiła życia setki tysięcy europejczyków działa tak sprawnie, napędzana jedynie nienawiścią nazistów i strachem zmuszonych do pracy- więźniów. Każdy powinien przeczytać tą książkę. Nie wolno nam zapomnieć, bo historia, o której się zapomniało- powtarza się.

Niezmiernie ciężko jest połączyć piękno i brutalność, ale taka właśnie jest proza Szmaglewskiej. Niewielu z nas przeżyło by 3 lata w Auschwitz-Birkenau, jej się to udało. Jej oczy patrzyły na okrucieństwa, bestialstwo i śmierć. W naszych wygodnych czasach, kiedy informacje obiegają świat w kilka sekund, nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić, że takie okrucieństwo mogło...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Z każdą przeczytaną stroną czułam, jak przenoszę się do innego świata. Współczesny "Rok 1984" osadzony w realiach ula. Wciągająca i intrygująca. Mocno metaforyczna. Zwyczajnie pobudzająca do myślenia. Taka właśnie powinna być powieść.

Z każdą przeczytaną stroną czułam, jak przenoszę się do innego świata. Współczesny "Rok 1984" osadzony w realiach ula. Wciągająca i intrygująca. Mocno metaforyczna. Zwyczajnie pobudzająca do myślenia. Taka właśnie powinna być powieść.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nieprzekombinowana i nieprzesłodzona. Gdybym była nastolatką, mogłabym napisać, że napisana "w punkt". Koper w racjonalnych słowach opisuje życie i twórczość topowych polskich artystów. Nie wynosi ich na piedestał, kiedy często byli bliżej bruku niż wyżyn. Poddaje pod zastanowienie, jak dużo można poświęcić dla sztuki- rodzinę, siebie?
Poświęćcie jej popołudnie- warto.

Nieprzekombinowana i nieprzesłodzona. Gdybym była nastolatką, mogłabym napisać, że napisana "w punkt". Koper w racjonalnych słowach opisuje życie i twórczość topowych polskich artystów. Nie wynosi ich na piedestał, kiedy często byli bliżej bruku niż wyżyn. Poddaje pod zastanowienie, jak dużo można poświęcić dla sztuki- rodzinę, siebie?
Poświęćcie jej popołudnie-...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Prosty, niezbyt zobowiązujący poradnik. Każdy znajdzie jakąś "złotą radę"- wprost dla siebie. Miła lektura na niedzielne popołudnie, aby móc, nowe wzorce wcielić w życie już od poniedziałkowego poranka. Moim zdaniem, warto jest poświęcić jej dwie godziny swojego cennego czasu.

Prosty, niezbyt zobowiązujący poradnik. Każdy znajdzie jakąś "złotą radę"- wprost dla siebie. Miła lektura na niedzielne popołudnie, aby móc, nowe wzorce wcielić w życie już od poniedziałkowego poranka. Moim zdaniem, warto jest poświęcić jej dwie godziny swojego cennego czasu.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Moja opinia o tej powieści musiała dojrzeć. Przez blisko dwa tygodnie biłam się z myślami, czy książka mnie zachwyciła czy raczej- zniechęciła. Ostatecznie muszę przyznać, że: "Pogrzebany Olbrzym" nie wywarł na mnie pozytywnego wrażenia. Choć motyw drogi został ujęty jak przystało na Ishiguro- perfekcyjnie, to zniechęciły mnie niezbyt sensowne motywy fantastyczne i powtórzenia. Szkielet powieści jest typowy dla autora. Dwoje starszych ludzi podróżuje przez Anglię. Taki motyw jest nam już znany chociażby z "Okruchów dnia". W obu przypadkach mamy świetne retrospekcje. Porównując obie, dość podobne ze względu na motyw, powieści autora to "Pogrzebany Olbrzym" traci głównie ze względu na język, który moim zdaniem wypadł słabo.

Moja opinia o tej powieści musiała dojrzeć. Przez blisko dwa tygodnie biłam się z myślami, czy książka mnie zachwyciła czy raczej- zniechęciła. Ostatecznie muszę przyznać, że: "Pogrzebany Olbrzym" nie wywarł na mnie pozytywnego wrażenia. Choć motyw drogi został ujęty jak przystało na Ishiguro- perfekcyjnie, to zniechęciły mnie niezbyt sensowne motywy fantastyczne i...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wciągający thriller historyczny. Ciekawa fabuła osadzona w przededniu wybuchu II Wojny Światowej. Co ciekawe autor nie stawia pytania: "Czy mogliśmy tego uniknąć" raczej zmierza ku temu, by pokazać, że konflikt był nieunikniony.

Wciągający thriller historyczny. Ciekawa fabuła osadzona w przededniu wybuchu II Wojny Światowej. Co ciekawe autor nie stawia pytania: "Czy mogliśmy tego uniknąć" raczej zmierza ku temu, by pokazać, że konflikt był nieunikniony.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to