Przedawnienie

„Przedawnienie” Jiří Březina

Ja bardzo często sięgam po kryminały zagraniczne, zwłaszcza skandynawskie, które kocham całym sercem. Ale postanowiłam poszerzyć horyzonty i sięgnąć po coś nowego. Nowego dla mnie. I tak oto trafiłam na czeski kryminał.
„Przedawnienie” to pierwszy tom z cyklu o Tomášie Volfie. Jest to młody detektyw, który został zdegradowany do pracy w archiwum. W trakcie wertowania starych akt trafia na pewien trop, który wiąże ze sobą dwa nierozwiązane i przedawnione już morderstwa sprzed ponad 20 lat. Zaczyna stopniowo odkrywać nowe tropy, które prowadzą go do mrocznych tajemnic i nieznanych faktów. Powoli okazuje się, że wiele elementów tej historii zostało zatuszowanych, a osoby zaangażowane w dawne wydarzenia nie są tak niewinne, jak się na pierwszy rzut oka wydaje. Fabuła „Przedawnienia” porusza również wątki związane z traumą transformacji ustrojowej w Czechach po upadku komunizmu. Śledztwo Volfa odkrywa bowiem nie tylko zbrodnię, ale także bolesne epizody z okresu, gdy zmieniały się zasady życia społecznego, a nowe realia polityczne wyzwalały u ludzi różne instynkty.
"Przedawnienie" łączy współczesne śledztwo z zagadką z przeszłości, co tworzy atmosferę tajemnicy i napięcia. Książka ma świetnie skonstruowaną intrygę kryminalną, z warstwą psychologiczną. Współczesna narracja przeplata się z retrospekcjami. Bardzo mi się ten zabieg podobał. Świetnie się to czytało. I przede wszystkim bardzo szybko. Rozdział uciekał za rozdziałem. Autor doskonale buduje napięcie i dawkuje emocje, aż do zaskakującego finału.
Znajdziemy tutaj dochodzenie w sprawie morderstwa, intrygi, politykę i historię. Wszystkiego po trochu, by połączone razem mogło tworzyć idealną całość.
Jestem bardzo miło zaskoczona tą historią. Na pewno skuszę się na tom drugi, aby poznać dalsze losy detektywa Volfa.
Jeśli jeszcze nie znacie czeskich kryminałów, a macie ochotę je poznać to serdecznie Wam polecam tę serię. Będziecie się bawić wyśmienicie.

„Przedawnienie” Jiří Březina

Ja bardzo często sięgam po kryminały zagraniczne, zwłaszcza skandynawskie, które kocham całym sercem. Ale postanowiłam poszerzyć horyzonty i sięgnąć po coś nowego. Nowego dla mnie. I tak oto trafiłam na czeski kryminał.
„Przedawnienie” to pierwszy tom z cyklu o Tomášie Volfie. Jest to młody detektyw, który został zdegradowany do pracy w...

Pierwsza czeska książka, która mnie nie zmęczyła przy czytaniu. Jest to bardziej opowieść obyczajowa niż kryminał. Warto przeczytać, rzuca trochę światła na historie pogranicza Czech po II WŚ

Pierwsza czeska książka, która mnie nie zmęczyła przy czytaniu. Jest to bardziej opowieść obyczajowa niż kryminał. Warto przeczytać, rzuca trochę światła na historie pogranicza Czech po II WŚ

Jeden z najlepszych kryminałów jaki przeczytałem w tym roku. Bardzo kameralna historia, od razu ostrzegam, nie mam tam fajerwerków, pościgów, wielowątkowej historii kryminalnej, ale jak to się świetnie czyta.
Mamy młodego, krnąbnego policjanta Tomasa Volfa, który zostaje za karę przesunięty z wydziału dochodzeniowego do archiwum. Dostał zadanie sprawdzenie i opisanie niewyjaśnionych spraw. Jest rok 2015, Tomas odkrywa niewyjaśnione dwa morderstwa z roku 1991 (to był okres przemian, zmiana milicji na policję),na dalekiej prowincji, przy granicy z Austrią.
W 1991 do tej sprawy z Pragi Komenda Główna deleguje młodego policjanta, który w dzisiejszych czasach jest znanym politykiem. Teraz dopiero zaczyna się akcja, spotykają się archiwista, która chcę rozwikłać tę zbrodnie i znany polityk. Ich rozmowy są wciągające. Polityk obawia się, że ta sprawa może przeszkodzić w jego karierze, a z drugiej wie, że ta tajemnica strasznie mu ciąży.
Idealna powieść do realizacji w Teatrze Kobra. Dla miłośników dobrego kryminału, pozycja obowiązkowa

Jeden z najlepszych kryminałów jaki przeczytałem w tym roku. Bardzo kameralna historia, od razu ostrzegam, nie mam tam fajerwerków, pościgów, wielowątkowej historii kryminalnej, ale jak to się świetnie czyta.
Mamy młodego, krnąbnego policjanta Tomasa Volfa, który zostaje za karę przesunięty z wydziału dochodzeniowego do archiwum. Dostał zadanie sprawdzenie i opisanie...

Moja pierwsza przygoda z czeskim kryminalem 😊
Autor w swojej powieści skupia się przede wszystkim na tle społecznym i historycznym ubiegłego wieku.
W powieści mamy dostępne trzy ramy czasowe, z czego najwazniejsza część akcji to rok 1991 i pewna niewyjaśniona sprawa.
Wracając do 2015 roku - poznajemy Tomáša Volfa, policjanta przeniesionego do archiwum, który natrafił na brutalne zabójstwo sprzed lat.
Ondřej Novotný, były śledczy który w tamtych czasach zajmował się sprawą, obecnie jest politykiem, opowiada o sprawie, lecz ewidentnie coś ukrywa.
Rozmowy z mieszkańcami małej wioski odsłaniają tajemnice przeszłości.
Kryminał ukazuje dramat społeczeństwa i historię regionu. Mimo oszczędnej narracji, ciekawie przedstawia transformację lat 90.
Co się działo w latach 90tych i okresie powojennym?
Czy rozwiązane tajemnice sprzed lat zmieniają bieg wydarzeń naszych bohaterów ?

Moja pierwsza przygoda z czeskim kryminalem 😊
Autor w swojej powieści skupia się przede wszystkim na tle społecznym i historycznym ubiegłego wieku.
W powieści mamy dostępne trzy ramy czasowe, z czego najwazniejsza część akcji to rok 1991 i pewna niewyjaśniona sprawa.
Wracając do 2015 roku - poznajemy Tomáša Volfa, policjanta przeniesionego do archiwum, który natrafił na...

Kryminał, formalnie rzecz biorąc. Rozprawa o ziemi, co do której i Czesi, i Niemcy czują, że jest ich. Niektórzy przynajmniej. O tym, jak to się przeżywa dziś, po latach, i które z dawnych sentymentów nadal są żywe, a które powoli odchodzą do historii. A że w formie kryminału, to łatwostrawne, mimo tematu. Dobrze napisane, bez uproszczeń. Niezła literatura.

Kryminał, formalnie rzecz biorąc. Rozprawa o ziemi, co do której i Czesi, i Niemcy czują, że jest ich. Niektórzy przynajmniej. O tym, jak to się przeżywa dziś, po latach, i które z dawnych sentymentów nadal są żywe, a które powoli odchodzą do historii. A że w formie kryminału, to łatwostrawne, mimo tematu. Dobrze napisane, bez uproszczeń. Niezła literatura.

Od jakiegoś czasu interesuje się literaturą naszych południowych sąsiadów. Postanowiłam sięgnąć po coś z jednego z moich ulubionych gatunków literackich - kryminał. Nie do końca dostałam to co chciałam, bo w książce jest wyraźny wątek kryminalny, ale konstrukcja opowieści jest analogiczna jak w Archiwum X. Ot nierozwiązana sprawa sprzed lat trafia do rąk młodego policjanta - Tomáša Volfa. Główny bohater do archiwum policyjnego trafił za karę. Został przeniesiony tu dyscyplinarnie z dochodzeniówki. W zapomnianej przez świat przygranicznej wiosce dokonano dwóch zabójstw. Ponieważ akcja rozrywa się przy granicy czesko -austriackich jest tu sporo odniesień do powojennego okresu, ale historie te są potraktowane dość pobieżnie. Siłą rzeczy dostajemy opowieść prowadzoną w dwóch płaszczyznach czasowych - współcześnie oraz w czasach gdy popełniono zbrodnie, jako wspomnienia ówczesnego śledczego. Książka kończy się dość ciekawym, niejednoznacznym twistem, ale te kilka ostatnich stron nie rekompensuje wcześniejszej dość monotonnej treści. To nie był całkiem stracony czas, ale fajerwerków tez nie otrzymałam.Ot dość porządnie i poprawnie napisana lektura.

Od jakiegoś czasu interesuje się literaturą naszych południowych sąsiadów. Postanowiłam sięgnąć po coś z jednego z moich ulubionych gatunków literackich - kryminał. Nie do końca dostałam to co chciałam, bo w książce jest wyraźny wątek kryminalny, ale konstrukcja opowieści jest analogiczna jak w Archiwum X. Ot nierozwiązana sprawa sprzed lat trafia do rąk młodego...

Autor w przedmowie wspomina, że chciał po prostu napisać kryminał. Nie jest do końca kryminał, więc nie wiem czy mu wyszło. Owszem, mamy jakieś zabójstwa, ale całość dryfuje raczej ku beletrystyce, skupiając się raczej na niezabliźnionych ranach z czasu wojny - bezeceństwom popełnianym przez niemieckich okupantów, późniejszej zemście na Niemcach, gdzieś tam zahaczając też o okres transformacji i ośmiornicach, mafiach, powiązaniach z polityką. Czyta się szybko, mimo tematyki podane dość lekkostrawnie, ale przy tym po łebkach i nieco przegadane. Ale całość odebrałem dobrze.

Autor w przedmowie wspomina, że chciał po prostu napisać kryminał. Nie jest do końca kryminał, więc nie wiem czy mu wyszło. Owszem, mamy jakieś zabójstwa, ale całość dryfuje raczej ku beletrystyce, skupiając się raczej na niezabliźnionych ranach z czasu wojny - bezeceństwom popełnianym przez niemieckich okupantów, późniejszej zemście na Niemcach, gdzieś tam zahaczając też o...

Niestety książka mnie nie porwała. Forma w jakiej jest napisana zdecydowanie nie jest dla mnie. Akcja wlecze się, kilka razy przyłapałam się na tym, że czytam, a tak naprawdę nie wiem o czym czytam. Książka jest jedną z tych, które na długo nie zapadają w pamięć. Dużą częścią książki jest historia Czech, którą przyznam szczerze nie interesuje się z bardzo. Intryga jak dla nie była powalająca. Nazwałabym tą książkę nijaką, nie jest ani wybitna, ani okropna.

Niestety książka mnie nie porwała. Forma w jakiej jest napisana zdecydowanie nie jest dla mnie. Akcja wlecze się, kilka razy przyłapałam się na tym, że czytam, a tak naprawdę nie wiem o czym czytam. Książka jest jedną z tych, które na długo nie zapadają w pamięć. Dużą częścią książki jest historia Czech, którą przyznam szczerze nie interesuje się z bardzo. Intryga jak dla...

Czyta się szybko, równie szybko ulatuje z głowy. Intryga mało odkrywcza. Trick z żonglowaniem narratorami raczej denerwujący. Jeśli jest w tej książce coś ciekawego, to chyba tylko wątek rozliczeń Czechów z własną, powojenną historią, gdzie ciągle jest sporo białych i zarazem krwawych plam.

Czyta się szybko, równie szybko ulatuje z głowy. Intryga mało odkrywcza. Trick z żonglowaniem narratorami raczej denerwujący. Jeśli jest w tej książce coś ciekawego, to chyba tylko wątek rozliczeń Czechów z własną, powojenną historią, gdzie ciągle jest sporo białych i zarazem krwawych plam.

„Przedawnienie” okazało się dość nietypowym kryminałem. Po pierwsze, przyjęta narracja – kolejne rozdziały dotyczą przemiennie czasów dawnego śledztwa prowadzonego na początku lat 90-tych XX wieku w warunkach czeskiej transformacji politycznej oraz współcześnie. Po drugie, spojrzenie na popełnione przestępstwa okiem dawnego funkcjonariusza (Novotnego) oraz z perspektywy współczesnego policjanta (Wolfa). Początkowo ten styl opowiadania nieco mnie irytował, zważywszy na statyczność opowieści, ale po kilkudziesięciu stronach stał się zupełnie znośny. Po trzecie, tło popełnionych zbrodni – zaskakujący był motyw rozliczenia z powojenną historią Czechosłowacji. W sumie intrygujące doświadczenie, chociaż spodziewałem się nieco większych fajerwerków.

„Przedawnienie” okazało się dość nietypowym kryminałem. Po pierwsze, przyjęta narracja – kolejne rozdziały dotyczą przemiennie czasów dawnego śledztwa prowadzonego na początku lat 90-tych XX wieku w warunkach czeskiej transformacji politycznej oraz współcześnie. Po drugie, spojrzenie na popełnione przestępstwa okiem dawnego funkcjonariusza (Novotnego) oraz z perspektywy...