Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Podobał mi się bardzo fragment rozmowy między Jardirem a Arlenem. Tej samej, którą mogliśmy przeczytać w poprzednim tomie. Tym razem od strony Jardira. Poprzednio Jardir wydawał mi się niezrównoważonym fanatykiem. Ta książka wprowadza nas w szczegóły życia i wiary Krasjan. Może jest w niej mniej akcji ale bardzo doceniam to jak pieczołowicie autor wyjaśnił z czym mierzył się Jardir w dzieciństwie i jak wiara oraz ludzie wokól niego wpływają na jego decyzje. Teraz sam nie wiem, któremu bohaterowi kibicować. Rozumiem motywacje Shar'Dama Ka.

Podobał mi się bardzo fragment rozmowy między Jardirem a Arlenem. Tej samej, którą mogliśmy przeczytać w poprzednim tomie. Tym razem od strony Jardira. Poprzednio Jardir wydawał mi się niezrównoważonym fanatykiem. Ta książka wprowadza nas w szczegóły życia i wiary Krasjan. Może jest w niej mniej akcji ale bardzo doceniam to jak pieczołowicie autor wyjaśnił z czym mierzył...

Ciekawy pomysł na rozwinięcie historii. Mam wrażenie, że jest on chwilami lepszy niż oryginalna seria DB Super.

P.S. Na jeden tom składa się 5 rozdziałów, które są tu opisane jako tomy.

Ciekawy pomysł na rozwinięcie historii. Mam wrażenie, że jest on chwilami lepszy niż oryginalna seria DB Super.

P.S. Na jeden tom składa się 5 rozdziałów, które są tu opisane jako tomy.

Jeden z najlepszych komiksów jakie dane mi było poznać. Pierwszym uczuciem po przeczytaniu, było to jak bardzo nie doceniam swojego życia. Jakie to szczęście dla mnie, że gdzieś na świecie pojawiłem się właśnie ja. Mogąc poznawać piękno, które otacza każdego z nas. Zobaczyć miłość, radość ale także obojętność, smutek czy złość. To niesamowity zbieg okoliczności a zarazem ogromny dar być tutaj na miejscu chociaż tak naprawdę jest się tutaj tylko krótką chwilę...

Komiks zmusza czytelnika do refleksji i zastanowienia się nad tym czy nie marnujemy tych kilku chwil które nam dano na martwieniu się, być może właśnie w tym momencie nad rzeczami które w perspektywie całego życia są totalnie nieistotne.

Brawo panie Le Boucher. Czapki z głów.

Jeden z najlepszych komiksów jakie dane mi było poznać. Pierwszym uczuciem po przeczytaniu, było to jak bardzo nie doceniam swojego życia. Jakie to szczęście dla mnie, że gdzieś na świecie pojawiłem się właśnie ja. Mogąc poznawać piękno, które otacza każdego z nas. Zobaczyć miłość, radość ale także obojętność, smutek czy złość. To niesamowity zbieg okoliczności a zarazem...