-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać445 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2013-01
Mogę śmiało stwierdzić, że jest to jedna z lepszych książek, jakie przeczytałam w życiu. Żyjemy ze Szpilmanem przez sześć lat, widzimy jego cierpienie, głód, odwagę, szczęście. Jaka jest między nami a nim różnica? On to przeżył, my tylko czytamy.
Nie pamiętam, ile czasu upłynęło odkąd wzięłam książkę do ręki do momentu, kiedy oglądałam mapę z zaznaczonymi konturami getta. Te lata płynęły tak szybko. Gdyby jednak pomyśleć, że jeden rok ma 365 dni, a lat było sześć- sześć lat męki- trudno się otrząsnąć z myśli: To działo się naprawdę, ludzie umierali na ulicy, byli wyrzucani z okien, rozstrzeliwani. Myślę, że największym walorem "Pianisty" jest obrazowość sytuacji. Przyznam się, że nieraz zakrywałam usta dłonią. Niewiarygodne jest to, że uczą nas w szkołach: "Podczas drugiej wojny światowej zamordowano tylu, a tylu Żydów". To tylko liczba, nikt nie podstawia pod nią osobnych ludzi. Ich tragedie zlewają się w całość. Szpilman rozwiewa ten obraz opisując chociażby... no właśnie, tego, kogo opisuje, dowiecie się sami.
"Pianista" wzbudza wiele emocji. Poczułam wstręt do niektórych przedstawicieli rasy ludzkiej oraz współczucie dla ofiar. Myślę, że książka jest jak najbardziej warta przeczytania, polecam.
Mogę śmiało stwierdzić, że jest to jedna z lepszych książek, jakie przeczytałam w życiu. Żyjemy ze Szpilmanem przez sześć lat, widzimy jego cierpienie, głód, odwagę, szczęście. Jaka jest między nami a nim różnica? On to przeżył, my tylko czytamy.
Nie pamiętam, ile czasu upłynęło odkąd wzięłam książkę do ręki do momentu, kiedy oglądałam mapę z zaznaczonymi konturami getta....
Książka dla osób całkowicie pokręconych na punkcie zwierząt. Napisano ją w sposób lekko humorystyczny i sentymentalny, wzbudza różne emocje. Bardzo mi się podobała, przeczytałam ją trzy razy i na pewno jeszcze kiedyś do niej wrócę.
Plusem tej książki jest opisywanie życia przodków pani Doroty z dołączonymi obok zdjęciami - bardzo lubię przeglądać tego typu rzeczy ;)
Książka dla osób całkowicie pokręconych na punkcie zwierząt. Napisano ją w sposób lekko humorystyczny i sentymentalny, wzbudza różne emocje. Bardzo mi się podobała, przeczytałam ją trzy razy i na pewno jeszcze kiedyś do niej wrócę.
Plusem tej książki jest opisywanie życia przodków pani Doroty z dołączonymi obok zdjęciami - bardzo lubię przeglądać tego typu rzeczy ;)
2013-02-02
"Złodziejka książek" to najlepsza książka, jaką w życiu przeczytałam.
Interesuję się II wojną światową, więc chcę znać jej każdy aspekt. Zusak, który nie przeżył osobiście wojny, idealnie opisał, jak wyglądało życie oraz jakie uczucia towarzyszyły ludziom. Podobało mi się to, że obalił opinię, że "wszyscy Niemcy tylko siedzieli i nic kompletnie nie robili, oprócz zabijania". To nieprawda. Książka pokazuje, że ich życie wcale nie było takie proste.
Fenomen tej lektury polega na narracji. Przemyślenia Śmierci powiązane z nieco specyficznym poczuciem humoru- strzał w dziesiątkę!
Polecam wszystkim miłośnikom dobrej książki.
"Złodziejka książek" to najlepsza książka, jaką w życiu przeczytałam.
Interesuję się II wojną światową, więc chcę znać jej każdy aspekt. Zusak, który nie przeżył osobiście wojny, idealnie opisał, jak wyglądało życie oraz jakie uczucia towarzyszyły ludziom. Podobało mi się to, że obalił opinię, że "wszyscy Niemcy tylko siedzieli i nic kompletnie nie robili, oprócz...
2013-12-25
Romans nastoletniego chłopca ze starszą o dwadzieścia lat kobietą? Temat z wiadomych powodów jest dość kontrowersyjny. Bernhard Schlink pokazał tę - z braku lepszego słowa - znajomość w specyficzny sposób. Jest to bardzo trudna miłość (?), raz brutalna, raz delikatna, nieco tajemnicza - tak naprawdę dla każdego czytelnika może okazać się czymś innym. Krótka książka, trzy etapy życia głównego bohatera, każdy z nich różni się przede wszystkim podejściem. Po latach Michael Berg odkrywa przerażającą przeszłość swojej ukochanej, Hanny Schmitz, związanej wcześniej z obozem koncentracyjnym Auschwitz. Po tym opisie główna bohaterka wydaje się wyjątkowo negatywną postacią, prawda? Otóż niekoniecznie. Autor dokonał pewnej manipulacji czytelnikiem. Pokazał ją z nieco innej strony, dlatego wydaje mi się, że ta książka jest warta przeczytania choćby dla pewnego zaskoczenia tokiem wydarzeń i ich opisem. Niesamowicie ujęte uczucia, w stu sześćdziesięciu stronach znajdziemy wiele refleksji, rozterki, dramatu, ogólnie mówiąc, silnych emocji. Po przeczytaniu "Lektora" czytelnikowi pozostaje uczucie, które nie pozwala mu na powrót do codzienności, trzeba więc znaleźć czas na zatrzymanie się i przemyślenie pewnych aspektów życia. Polecam.
Romans nastoletniego chłopca ze starszą o dwadzieścia lat kobietą? Temat z wiadomych powodów jest dość kontrowersyjny. Bernhard Schlink pokazał tę - z braku lepszego słowa - znajomość w specyficzny sposób. Jest to bardzo trudna miłość (?), raz brutalna, raz delikatna, nieco tajemnicza - tak naprawdę dla każdego czytelnika może okazać się czymś innym. ...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCzasem jest tak, że horrory, które sprawiały, że nasi rodzice chowali się ze strachu pod fotelem w kinie, na nas nie robią już żadnego wrażenia. Z książkami Kinga jest zupełnie inaczej - po kilkudziesięciu latach na niczym nie straciły i potrafią sprawić, że czytelnikowi przejdzie dreszcz po plecach. "Lśnienie" jest dziełem absolutnie genialnym. Nie czytamy w nim o przerażających cieniach, zjawach i różnego rodzaju potworach, lecz o tym, co dzieje się w psychice człowieka odgrodzonego od świata. Czym tak naprawdę jest hotel Overlook? Każdy czytelnik musi sobie sam odpowiedzieć na to pytanie. Cała ta tajemniczość, realizm (mam na myśli obłęd, który jest zjawiskiem obecnym na świecie) i myśl o szaleńczej twarzy głównego bohatera umie porządnie wystraszyć. Polecam.
Czasem jest tak, że horrory, które sprawiały, że nasi rodzice chowali się ze strachu pod fotelem w kinie, na nas nie robią już żadnego wrażenia. Z książkami Kinga jest zupełnie inaczej - po kilkudziesięciu latach na niczym nie straciły i potrafią sprawić, że czytelnikowi przejdzie dreszcz po plecach. "Lśnienie" jest dziełem absolutnie genialnym. Nie czytamy w nim o...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2010-01-01
Mimo iż nie przepadam za literaturą fantasy, uważam Tolkiena za absolutnego geniusza i bardzo cenię sobie jego dzieła. Chyba nikomu nie trzeba mówić, jaką historię opowiada nam "Hobbit". Dla mnie jest to przede wszystkim bieg niezwykłych wydarzeń, które spowodowały zmianę stylu życia i osobowości głównego bohatera na lepsze. Pan Tolkien stworzył wspaniały świat, uzupełniony niesamowitymi stworzeniami, a nawet językiem elfickim (który sam wymyślił). Mam do tej książki również ogromny sentyment, pamiętam, jak moja mama czytała mi ją na noc i pokazywała mapę Śródziemia. (;
Gorąco polecam wszystkim, niezależnie od wieku czy upodobań.
Mimo iż nie przepadam za literaturą fantasy, uważam Tolkiena za absolutnego geniusza i bardzo cenię sobie jego dzieła. Chyba nikomu nie trzeba mówić, jaką historię opowiada nam "Hobbit". Dla mnie jest to przede wszystkim bieg niezwykłych wydarzeń, które spowodowały zmianę stylu życia i osobowości głównego bohatera na lepsze. Pan Tolkien stworzył wspaniały świat, uzupełniony...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Pamiętnik Anne Frank to jedna z ważniejszych książek, jakie przeczytałam w życiu. I wcale (o dziwo!) nie ze względu na opisanie Holokaustu - nie waham się twierdzić, że pozycja ta w małym stopniu traktuje o Zagładzie. Najbardziej poruszyła mnie to, jak prawdziwa była każda strona, jak Anne była podobna do mnie kilka lat temu. Wiele fragmentów z mojego pamiętnika było zgodne z tym, co czytałam w książce. Jest to oczywiście bardzo osobiste wyznanie, ale jestem przekonana, że wiele osób ma takie same odczucia. A co w związku z tym? Łatwiej jest wyobrazić sobie siebie w tak trudnej sytuacji. Wielokrotnie wzruszałam się, widząc, jak z dziecka Anne stawała się dojrzałą kobietą, która bezbłędnie oceniała rzeczywistość. Aż nie chciało się uwierzyć, że koniec dziennika oznacza koniec życia. Niezwykle przejmująca lektura, która po raz kolejny boleśnie uświadomiła mi, jak bardzo życie jest nieprzewidywalne i kruche. Zwłaszcza, że to wszystko spowodował człowiek.
Pamiętnik Anne Frank to jedna z ważniejszych książek, jakie przeczytałam w życiu. I wcale (o dziwo!) nie ze względu na opisanie Holokaustu - nie waham się twierdzić, że pozycja ta w małym stopniu traktuje o Zagładzie. Najbardziej poruszyła mnie to, jak prawdziwa była każda strona, jak Anne była podobna do mnie kilka lat temu. Wiele fragmentów z mojego pamiętnika było zgodne...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to