rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Jak to u Zofii, było lekko i zabawnie. Motyw pastiszu na politykę odświeżył tę serię i był świetnym pretekstem do wielu absurdalnych, zabawnych sytuacji. Jedna rzecz nie do końca mi zagrała… Jak na komedię kryminalną, to wątek kryminalny bardzo szybko się rozmył i stracił na znaczeniu w toku lawiny zdarzeń. Dla fanów Zofii nie będzie to pewnie miało jednak większego znaczenia, ponieważ humor utrzymuje poziom podobny do poprzednich tomów 😎

Jak to u Zofii, było lekko i zabawnie. Motyw pastiszu na politykę odświeżył tę serię i był świetnym pretekstem do wielu absurdalnych, zabawnych sytuacji. Jedna rzecz nie do końca mi zagrała… Jak na komedię kryminalną, to wątek kryminalny bardzo szybko się rozmył i stracił na znaczeniu w toku lawiny zdarzeń. Dla fanów Zofii nie będzie to pewnie miało jednak większego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Jest to pierwsza część, której ekranizacji nie widziałam, więc czekało mnie dużo zaskoczeń. Bardzo mi się podobało, że spora część akcji rozgrywa się we Włoszech - dzięki opisom architektury i klimatowi Florencji Thomas Harris zrobił z tego majstersztyk, to nie jest zwykły kryminał. Jedna rzecz nie przypadła mi do gustu - nie taka mała, zakończenie... Nie chcę robić spojlerów, więc napiszę tylko, że jak dla mnie zbyt surrealistyczne 🤯 Ale nie zniechęciło mnie to do całej serii, a tym samym kolejnego tomu, który pojawi się tu niedługo!

Jest to pierwsza część, której ekranizacji nie widziałam, więc czekało mnie dużo zaskoczeń. Bardzo mi się podobało, że spora część akcji rozgrywa się we Włoszech - dzięki opisom architektury i klimatowi Florencji Thomas Harris zrobił z tego majstersztyk, to nie jest zwykły kryminał. Jedna rzecz nie przypadła mi do gustu - nie taka mała, zakończenie... Nie chcę robić...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Kolejna część z serii o Lipowie, podobała mi się o wiele bardziej od pierwszej. Na początku męczące były rozmowy bohaterów o sytuacjach, o których czytelnik nie ma pojęcia - praktycznie każdy wątek urywał się niedopowiedzeniem… Trochę to przypominało mozolną wspinaczkę pod górę, ale za to kiedy akcja już się zawiązała i poszczególne elementy zaczynały układać się w całość - jazda z górki w szybkim tempie ku zaskakującemu zakończeniu 😎

Kolejna część z serii o Lipowie, podobała mi się o wiele bardziej od pierwszej. Na początku męczące były rozmowy bohaterów o sytuacjach, o których czytelnik nie ma pojęcia - praktycznie każdy wątek urywał się niedopowiedzeniem… Trochę to przypominało mozolną wspinaczkę pod górę, ale za to kiedy akcja już się zawiązała i poszczególne elementy zaczynały układać się w całość -...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Jest to książka z moich lat wczesnonastoletnich. Kiedy to czytałam po raz pierwszy, to był pewnie jeden z moich pierwszych romansów - wracam do niej z nostalgią, ponieważ lubię klimat L. M. Montgomery. Co prawda trzeba mieć na niego nastrój, ale wiosną o taki nastrój chyba najłatwiej 🙃💚 Klasyczna historia z pomyloną korespondencją, która diametralnie zmienia życie - ale w wykonaniu L. M. Montgomery wszystko ma taki specyficzny klimat, chyba przez te poetyckie opisy przyrody, które są chyba jedynymi, jakie w ogóle lubię w literaturze 🥰

Jest to książka z moich lat wczesnonastoletnich. Kiedy to czytałam po raz pierwszy, to był pewnie jeden z moich pierwszych romansów - wracam do niej z nostalgią, ponieważ lubię klimat L. M. Montgomery. Co prawda trzeba mieć na niego nastrój, ale wiosną o taki nastrój chyba najłatwiej 🙃💚 Klasyczna historia z pomyloną korespondencją, która diametralnie zmienia życie - ale w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Pomyślałam, że jako fanka kryminałów muszę przeczytać chociaż jedną powieść z Sherlockiem Holmesem. I … już wiem, że nie musiałam 😅 Na początku trochę miałam skojarzenia z Agathą Christie, której styl bardzo lubię. Ale bardzo szybko te skojarzenia się rozwiały, a zostało rozczarowanie… Historie z Sherlockiem są przedstawiane zbyt sztywno, schematycznie, wręcz jak zadania matematyczne - tylko zamiast liczb mamy absurdalne przypadki, często irytująco naiwne i rozwiązania, które owszem, są zaskakujące, ale średnio interesujące… Mam zasadę, że zawsze czytam książkę do końca, choćby mi się nie podobała - tak było i tym razem, dzięki temu mam satysfakcję, że sięgnęłam po klasykę. I tyle Sherlocka mi wystarczy 😇

Pomyślałam, że jako fanka kryminałów muszę przeczytać chociaż jedną powieść z Sherlockiem Holmesem. I … już wiem, że nie musiałam 😅 Na początku trochę miałam skojarzenia z Agathą Christie, której styl bardzo lubię. Ale bardzo szybko te skojarzenia się rozwiały, a zostało rozczarowanie… Historie z Sherlockiem są przedstawiane zbyt sztywno, schematycznie, wręcz jak zadania...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Dawkę adrenaliny zapewnia zmiana perspektywy: w poszczególnych rozdziałach czytelnik raz uczestniczy w wydarzeniach razem z prowadzącą śledztwo agentką FBI, następnie zagląda przez ramię mordercy, aż przychodzi kolej na punkt widzenia ofiary zwabionej w pułapkę. Dzięki temu nie ma tu miejsca na oddech, cały czas przerzuca się strony z zapartym tchem 🤭 I to lubię ❤️‍🔥

Dawkę adrenaliny zapewnia zmiana perspektywy: w poszczególnych rozdziałach czytelnik raz uczestniczy w wydarzeniach razem z prowadzącą śledztwo agentką FBI, następnie zagląda przez ramię mordercy, aż przychodzi kolej na punkt widzenia ofiary zwabionej w pułapkę. Dzięki temu nie ma tu miejsca na oddech, cały czas przerzuca się strony z zapartym tchem 🤭 I to lubię ❤️‍🔥

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Początkowo atmosfera w tym kryminale przypominała mi nastrój rodem z czegoś w stylu Komisarza Alexa 😅 Jednak im dalej, tym ciekawiej się robi. Podobało mi się, że jest tu sporo bohaterów i każda postać została przedstawiona wyraziście, ze wszystkimi swoimi sekretami, które wpływają na siebie wzajemnie i na samą akcję, co wprowadza interesujące zawirowania. Na wielki plus również wplatanie rozdziałów z perspektywy mordercy - to zawsze dobrze się czyta 😎

Początkowo atmosfera w tym kryminale przypominała mi nastrój rodem z czegoś w stylu Komisarza Alexa 😅 Jednak im dalej, tym ciekawiej się robi. Podobało mi się, że jest tu sporo bohaterów i każda postać została przedstawiona wyraziście, ze wszystkimi swoimi sekretami, które wpływają na siebie wzajemnie i na samą akcję, co wprowadza interesujące zawirowania. Na wielki plus...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Ta książka wywołała u mnie mieszane uczucia. Wiedziałam, że jest to zbiór opisów autentycznych zabójstw, ale zakładałam, że wywrze to na mnie mocniejsze wrażenie. Przypominało to jednak bardziej czytanie Wikipedii, same suche dane, jakoś brakowało mi w tym historii, emocji. Może po prostu bardziej mi po drodze z fikcją 🤔 Albo muszę sprawdzić inną książkę bazującą na faktach.

Ta książka wywołała u mnie mieszane uczucia. Wiedziałam, że jest to zbiór opisów autentycznych zabójstw, ale zakładałam, że wywrze to na mnie mocniejsze wrażenie. Przypominało to jednak bardziej czytanie Wikipedii, same suche dane, jakoś brakowało mi w tym historii, emocji. Może po prostu bardziej mi po drodze z fikcją 🤔 Albo muszę sprawdzić inną książkę bazującą na faktach.

Pokaż mimo to

Okładka książki Mentalista Henrik Fexeus, Camilla Läckberg
Ocena 7,1
Mentalista Henrik Fexeus, Cami...

Na półkach: , , , ,

Jeśli chodzi o C. Läckberg, czytałam całą sagę z Fjällbacki i odpowiadają mi wątki kryminalne w jej powieściach. Natomiast życie osobiste bohaterów zawsze wydawało mi się zbyt cukierkowe. Mam wrażenie, że współpraca z H. Fexeus’em uzupełniła styl autorki o wszystko to, czego mi brakowało. „Mentalista” to kryminał idealny - jest w nim wszystko, co lubię: mroczne wydarzenia z przeszłości coraz bardziej zazębiające się z teraźniejszością, wyraziści, ale nie przesłodzeni bohaterowie, element zagadki, której rozwiązania czytelnik zarówno nie może się doczekać, jak i boi się to rozwiązanie poznać 🙈 Najbardziej zapadnie mi w pamięć traumatyczne przeżycie z dzieciństwa tytułowego mentalisty - po przeczytaniu tego przed snem, autentycznie nie mogłam zasnąć w nocy 😳 Na pewno sięgnę po kolejną część serii 😎

Jeśli chodzi o C. Läckberg, czytałam całą sagę z Fjällbacki i odpowiadają mi wątki kryminalne w jej powieściach. Natomiast życie osobiste bohaterów zawsze wydawało mi się zbyt cukierkowe. Mam wrażenie, że współpraca z H. Fexeus’em uzupełniła styl autorki o wszystko to, czego mi brakowało. „Mentalista” to kryminał idealny - jest w nim wszystko, co lubię: mroczne wydarzenia z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Ten thriller to dla mnie mistrzostwo ❤️ Wielokrotnie widziałam film, więc zakładałam, że nie będę miała aż tyle przyjemności z lektury, bo nic mnie nie zaskoczy. Jednak jak zazwyczaj w przypadku ekranizacji - okazało się, że film to tylko namiastka 😎 Największe wrażenie wywarł na mnie opis Willa Grahama próbującego przejąć sposób myślenia mordercy - niesamowicie się to czytało, nie przypominam sobie, żebym przy jakiejkolwiek innej książce miała takie ciarki 😅 Bardzo polecam i nie mogę się doczekać lektury kolejnych części cyklu 🥰

Ten thriller to dla mnie mistrzostwo ❤️ Wielokrotnie widziałam film, więc zakładałam, że nie będę miała aż tyle przyjemności z lektury, bo nic mnie nie zaskoczy. Jednak jak zazwyczaj w przypadku ekranizacji - okazało się, że film to tylko namiastka 😎 Największe wrażenie wywarł na mnie opis Willa Grahama próbującego przejąć sposób myślenia mordercy - niesamowicie się to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Pozostaję pod wrażeniem Musso, bardzo dobrze mi się czytało tę historię. Klimat był całkowicie inny, chociaż w przeciwieństwie do bajkowo-niesamowitej atmosfery jak w „Sekretnym życiu pisarzy”, tutaj mamy dobry thriller, który porównałabym do stylu Cobena. Zaskakujące jest dla mnie to, co najbardziej zapamiętałam z tej książki: opis uczuć głównego bohatera, gdy brał na ręce swojego małego synka, czuł ulgę, jakby brał głęboki oddech. Dopiero po przeczytaniu tych słów dotarło do mnie, że mam tak samo z moim dzieckiem 🥰 Niecodzienny wniosek po przeczytaniu thrillera 😎

Pozostaję pod wrażeniem Musso, bardzo dobrze mi się czytało tę historię. Klimat był całkowicie inny, chociaż w przeciwieństwie do bajkowo-niesamowitej atmosfery jak w „Sekretnym życiu pisarzy”, tutaj mamy dobry thriller, który porównałabym do stylu Cobena. Zaskakujące jest dla mnie to, co najbardziej zapamiętałam z tej książki: opis uczuć głównego bohatera, gdy brał na ręce...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

To jedna z tych książek, które zapadają w pamięć… Nie ze względu na intrygę kryminalną, chociaż trzeba przyznać, że i to jest mocna strona tej historii - sprawa jest zaskakująco zagmatwana, nie brakuje zwrotów akcji i zakończenia nie do odgadnięcia 😎 Najbardziej podobała mi się atmosfera (mała księgarnia na śródziemnomorskiej wyspie, miejsce akcji dla mnie idealne) i mnóstwo nawiązań do zawodu pisarza (jeśli kogoś interesuje ten temat, to będzie miał dużo przyjemności z czytania). Oprócz tego bardzo lubię, kiedy dzieje się coś tak nieoczekiwanego, że aż wracam kilka stron, myśląc „jak to możliwe, jak to się stało?!” - i tutaj tak było 😍 Polecam i dołączam Musso do moich ulubionych autorów 👏

To jedna z tych książek, które zapadają w pamięć… Nie ze względu na intrygę kryminalną, chociaż trzeba przyznać, że i to jest mocna strona tej historii - sprawa jest zaskakująco zagmatwana, nie brakuje zwrotów akcji i zakończenia nie do odgadnięcia 😎 Najbardziej podobała mi się atmosfera (mała księgarnia na śródziemnomorskiej wyspie, miejsce akcji dla mnie idealne) i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

„Powolne spalanie” - nie zapalam się specjalnie na wspomnienie o tej książce 🙈 Zapowiadała się ciekawie, podobała mi się koncepcja chemicznego procesu spalania jako wprowadzenie i motyw przewodni fabuły. Jednak czegoś mi zabrakło - nie było takiego klimatu jak w Dziewczynie z pociągu ani w Zapisanym w wodzie… Chyba akcja wypaliła się zbyt szybko nie za dużym płomieniem 🙃

„Powolne spalanie” - nie zapalam się specjalnie na wspomnienie o tej książce 🙈 Zapowiadała się ciekawie, podobała mi się koncepcja chemicznego procesu spalania jako wprowadzenie i motyw przewodni fabuły. Jednak czegoś mi zabrakło - nie było takiego klimatu jak w Dziewczynie z pociągu ani w Zapisanym w wodzie… Chyba akcja wypaliła się zbyt szybko nie za dużym płomieniem 🙃

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Ten kryminał nie porwał mnie specjalnie, chociaż nie można mu nic zarzucić. Może po prostu miałam inne oczekiwania, myślałam, że będzie to coś bardziej mrocznego 🤔 Jest tu jedna rzecz, za którą nie przepadam w seriach: główna sprawa nie zostaje rozstrzygnięta, mamy akcję „uciętą jak nożem”. W przypadku cykli oczywiste jest dla mnie, że losy głównych bohaterów są rozciągnięte na całą serię, ale wolę, kiedy główny wątek jest zamykany w obrębie jednej części. Może kiedyś wrócę do tej historii, żeby tym razem poznać zakończenie 😉

Ten kryminał nie porwał mnie specjalnie, chociaż nie można mu nic zarzucić. Może po prostu miałam inne oczekiwania, myślałam, że będzie to coś bardziej mrocznego 🤔 Jest tu jedna rzecz, za którą nie przepadam w seriach: główna sprawa nie zostaje rozstrzygnięta, mamy akcję „uciętą jak nożem”. W przypadku cykli oczywiste jest dla mnie, że losy głównych bohaterów są...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Dzisiaj książka, która mnie nie porwała. Długo się z nią męczyłam, jakoś nie mogłam się wczytać 🙈 Mam wrażenie, że większość fabuły stanowi krystalizowanie się sytuacji bezpośrednio po porwaniu dziecka - nieustannie nic nie wiadomo, miotamy się razem z policją i zrozpaczonymi rodzicami. A potem trybik zaskakuje i wreszcie akcja rusza - i błyskawicznie nadciąga koniec 😅 Na plus - w końcowych scenach są momenty, gdzie na chwilę można się wciągnąć… Czyli jak niezbyt dobra kawa, która ostatecznie jednak pobudza 🙃

Dzisiaj książka, która mnie nie porwała. Długo się z nią męczyłam, jakoś nie mogłam się wczytać 🙈 Mam wrażenie, że większość fabuły stanowi krystalizowanie się sytuacji bezpośrednio po porwaniu dziecka - nieustannie nic nie wiadomo, miotamy się razem z policją i zrozpaczonymi rodzicami. A potem trybik zaskakuje i wreszcie akcja rusza - i błyskawicznie nadciąga koniec 😅 Na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Za każdym razem, kiedy słyszałam o Lisie Gardner, wiedziałam, że koniecznie muszę przeczytać coś jej autorstwa, bo wyglada na to, że pisze super thrillery. I wreszcie nastał ten moment - Samotna to moja pierwsza książka Lisy i już wiem, że nie ostatnia, uwielbiam taki styl ❤️ Powiedziałabym, że ona ma „męski” sposób pisania - bez rozdrapywania i nadmiernego opisywania emocji bohaterów, rzeczowo, ale nie sucho, tak w sam raz! Polecam każdemu fanowi gatunku, nie zawiedziecie się 😎

Za każdym razem, kiedy słyszałam o Lisie Gardner, wiedziałam, że koniecznie muszę przeczytać coś jej autorstwa, bo wyglada na to, że pisze super thrillery. I wreszcie nastał ten moment - Samotna to moja pierwsza książka Lisy i już wiem, że nie ostatnia, uwielbiam taki styl ❤️ Powiedziałabym, że ona ma „męski” sposób pisania - bez rozdrapywania i nadmiernego opisywania...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Należę do fanów Cobena, tutaj znalazłam wszystko to, czego się spodziewałam: płynną akcję, rzeczowy styl, nie ma dłużyzn. Fajnie było zmienić perspektywę i tym razem patrzeć na przebieg zdarzeń z perspektywy Wina, a nie Myrona. Podobało mi się również powiązanie spraw dzisiejszych z wydarzeniami z przeszłości. Udany początek z Winem w roli głównej 😊

Należę do fanów Cobena, tutaj znalazłam wszystko to, czego się spodziewałam: płynną akcję, rzeczowy styl, nie ma dłużyzn. Fajnie było zmienić perspektywę i tym razem patrzeć na przebieg zdarzeń z perspektywy Wina, a nie Myrona. Podobało mi się również powiązanie spraw dzisiejszych z wydarzeniami z przeszłości. Udany początek z Winem w roli głównej 😊

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Ta historia trochę mnie rozczarowała. Widziałam pełno recenzji, że Szeptacz to straszna opowieść, która sprawia, że włos jeży się na głowie. Chyba dlatego spodziewałam się czegoś w stylu horrorów Kinga. Podobieństw za bardzo się nie dopatrzyłam, może wątek dziecka i jego przyjaciółki, której nikt nie widzi, trochę nasuwa skojarzenia kingopodobne, ale to raczej wszystko 😊 Nie było źle, ale nie porwało - czyli historia z niewykorzystanym potencjałem 🙃

Ta historia trochę mnie rozczarowała. Widziałam pełno recenzji, że Szeptacz to straszna opowieść, która sprawia, że włos jeży się na głowie. Chyba dlatego spodziewałam się czegoś w stylu horrorów Kinga. Podobieństw za bardzo się nie dopatrzyłam, może wątek dziecka i jego przyjaciółki, której nikt nie widzi, trochę nasuwa skojarzenia kingopodobne, ale to raczej wszystko 😊...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Kasztanowy ludzik był dokładnie tym, czego się spodziewałam - dobry skandynawski kryminał. Tytułowy ludzik z kasztanów to klasyczny przykład, jak dziecięcy atrybut może w rękach mordercy nabrać koszmarnego wydźwięku - takie creepy połączenie gwarantuje dreszczyk przy czytaniu 😎

Kasztanowy ludzik był dokładnie tym, czego się spodziewałam - dobry skandynawski kryminał. Tytułowy ludzik z kasztanów to klasyczny przykład, jak dziecięcy atrybut może w rękach mordercy nabrać koszmarnego wydźwięku - takie creepy połączenie gwarantuje dreszczyk przy czytaniu 😎

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Szukałam książki, którą można czytać „jednym okiem” przy dziecku - i ta okazała się strzałem w dziesiątkę 😎 Fabuła nie jest zbyt skomplikowana, rozwija się sprawnie i nie ma tu dłużyzn. Nie ma też zawiłej intrygi, ale zakończenie jest na tyle zaskakujące, że na koniec nie ma się poczucia zmarnowanego czasu 😇 To taka koleżanka B.A.Paris, na pewno zerknę na kolejną książkę tej autorki 😊

Szukałam książki, którą można czytać „jednym okiem” przy dziecku - i ta okazała się strzałem w dziesiątkę 😎 Fabuła nie jest zbyt skomplikowana, rozwija się sprawnie i nie ma tu dłużyzn. Nie ma też zawiłej intrygi, ale zakończenie jest na tyle zaskakujące, że na koniec nie ma się poczucia zmarnowanego czasu 😇 To taka koleżanka B.A.Paris, na pewno zerknę na kolejną książkę...

więcej Pokaż mimo to