-
Artykuły
Zapowiedzi książek: gorące premiery lipca 2024LubimyCzytać3 -
Artykuły
Mroczne strony dorastania. „Prawda czy wyzwanie” Natashy PrestonBarbaraDorosz1 -
Artykuły
Zapraszamy na spotkanie online z Magdą Tereszczuk. Zadaj pytanie i wygraj książkę „Błahostka“LubimyCzytać3 -
Artykuły
Ojcowie w literaturze, czyli świętujemy Dzień OjcaKonrad Wrzesiński34
Biblioteczka
2017-01
2016-12
Czy naprawdę muszę kogoś przekonywać do czytania tej książki? Jeżeli tak, to to będzie bardzo łatwe - młody Halt i młody Crowley, którego poznamy o wiele lepiej, niż w poprzednich książkach. Proszę, oto dwa powody, które wystarczą, żeby przekonać największego sceptyka
Czy naprawdę muszę kogoś przekonywać do czytania tej książki? Jeżeli tak, to to będzie bardzo łatwe - młody Halt i młody Crowley, którego poznamy o wiele lepiej, niż w poprzednich książkach. Proszę, oto dwa powody, które wystarczą, żeby przekonać największego sceptyka
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-11
Zdecydowanie najlepsza część!
Boże, jak ja się stresowałam podczas czytania! Tak bardzo chciałam się dowiedzieć, czy Halt przetrwa, że czytałam tę książkę wszędzie: w domu, w autobusie, na lekcjach, na stołówce. Wzrok sam mi się ześlizgiwał na dół strony, żeby zobaczyć co się dzieje dalej.
No i jak można się spodziewać, książka kładzie duży nacisk na relację Will-Halt, co jest po prostu genialne, bo to najlepsza relacja w całej serii!
Zdecydowanie najlepsza część!
Boże, jak ja się stresowałam podczas czytania! Tak bardzo chciałam się dowiedzieć, czy Halt przetrwa, że czytałam tę książkę wszędzie: w domu, w autobusie, na lekcjach, na stołówce. Wzrok sam mi się ześlizgiwał na dół strony, żeby zobaczyć co się dzieje dalej.
No i jak można się spodziewać, książka kładzie duży nacisk na relację Will-Halt, co...
2016-11
Jedna z moich ulubionych części. Akcja dzieje się tak naprawdę przed "Czarnoksiężnikiem z Północy" (tom 5), więc teoretycznie podczas lektury nikt nie będzie obgryzał paznokci w obawie o to, czy główni bohaterowie dotrwają do ostatniej strony ... Ale ja tak właśnie czytałam tę książkę. Musiałam raz po raz przypominać sobie, że przecież nic aż tak złego nie może się zdarzyć.
Jedna z moich ulubionych części. Akcja dzieje się tak naprawdę przed "Czarnoksiężnikiem z Północy" (tom 5), więc teoretycznie podczas lektury nikt nie będzie obgryzał paznokci w obawie o to, czy główni bohaterowie dotrwają do ostatniej strony ... Ale ja tak właśnie czytałam tę książkę. Musiałam raz po raz przypominać sobie, że przecież nic aż tak złego nie może się...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-10
2019-06-10
2017
2016
2019-01-08
2018-01
Rzadko kiedy płaczę podczas czytania. Tę książkę musiałam jednak często zamykać, aby moje łzy nie spadły na strony i nie zniszczyły tego arcydzieła. Jest tak genialne, tak naładowane przeróżnymi emocjami. Autor przedstawia relacje między bohaterami tak doskonale, że sama myśl, że ktoś mógłby rozdzielić dane postacie wystarczy, żeby coś ścisnęło nas za gardło. Wspaniała opowieść o przyjaźni i miłości w jednym z najczarniejszych z dziejów ludzkości.
Rzadko kiedy płaczę podczas czytania. Tę książkę musiałam jednak często zamykać, aby moje łzy nie spadły na strony i nie zniszczyły tego arcydzieła. Jest tak genialne, tak naładowane przeróżnymi emocjami. Autor przedstawia relacje między bohaterami tak doskonale, że sama myśl, że ktoś mógłby rozdzielić dane postacie wystarczy, żeby coś ścisnęło nas za gardło. Wspaniała...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-08-04
Do przeczytania tej książki pchnął mnie opis z tyłu okładki "[...] opowieść o niezwykłej przyjaźni kilkunastoletniego chłopca i jego surowego, lecz sprawiedliwego mistrza". Mówiąc krótko, w książkach fantasy po prostu uwielbiam więź mistrz-uczeń i taki opis wydawał mi się dosyć obiecujący.
Zazwyczaj mam problem z czytaniem czegokolwiek w pierwszej osobie, ale w miarę, jak fabuła posuwała się do przodu, zdałam sobie sprawę, że to było najlepsze możliwe wyjście. Wydaje mi się, że gdyby napisano to w trzeciej osobie, książka nie byłaby taka dobra.
Kroniki Wardstone są połączeniem serii "Zwiadowcy" i serialu "Supernatural". Gorąco polecam miłośnikom fantastyki!
Do przeczytania tej książki pchnął mnie opis z tyłu okładki "[...] opowieść o niezwykłej przyjaźni kilkunastoletniego chłopca i jego surowego, lecz sprawiedliwego mistrza". Mówiąc krótko, w książkach fantasy po prostu uwielbiam więź mistrz-uczeń i taki opis wydawał mi się dosyć obiecujący.
Zazwyczaj mam problem z czytaniem czegokolwiek w pierwszej osobie, ale w miarę, jak...
2017-03-22
Wspaniała!
To moja druga (zaraz po trylogii o Nataliach) ulubiona książka tej pisarki. Może trochę mało kryminału, ale jestem w stanie przeczytać książkę w całości obyczajową, jeżeli tylko napisałaby ją Olga!
Wspaniała!
To moja druga (zaraz po trylogii o Nataliach) ulubiona książka tej pisarki. Może trochę mało kryminału, ale jestem w stanie przeczytać książkę w całości obyczajową, jeżeli tylko napisałaby ją Olga!
2016-09-07
"Ja ... ja nie wiem za wiele o zwiadowcach, panie"
Nie pamiętam dokładnie kiedy usłyszałam o "Zwiadowcach" po raz pierwszy. Prawdopodobnie było to na jakimś blogu o książkach lub po prostu gdzieś w szkole. Pamiętam za to dokładnie, jaka była moja reakcja, kiedy postanowiłam przeczytać opis w Empiku. Otóż, moja reakcja była daleka od zafascynowania. Po opisie doszłam do wniosku, że "Zwiadowcy" to kolejna książka o gatunku urban fantasy, a rycerze i reszta dzieją się w jakiejś podziemnej siatce (coś a la "Dary Anioła"). Główny bohater - Will - zapewne jest jakimś zaginionym potomkiem wielkiego króla. Halt to niemal na pewno jakiś wysoki, barczysty koleś z kośćmi policzkowymi niczym Anja Rubik, który ciągle chodzi w czarnych ciuchach, a już na pewno nie rozstaje się ze skórzaną kurtką... Taaa, nie wiem, jak doszłam do tak błędnych wniosków, ale na swoje usprawiedliwienie powiem, że nie byłam jeszcze wtedy w Sherlockowym fandomie.
Tak więc, po upływie wielu miesięcy (no dobra, roku albo dwóch), kiedy spadła na mnie wiadomość, że następny sezon mojego ulubionego serialu będzie prawdopodobnie ostatnim, poszłam do biblioteki, żeby utopić smutki w książkach.
Nie wiem, co mnie pokusiło, żeby znowu zdjąć z półki "Ruiny Gorlanu", skoro już wyrobiłam sobie o tym dziele opinię. Łaskawy zrządził los, że przeczytałam opinię Limelight, znajdującą się na okładce, którą pozwolę sobie zacytować "Barwna, epicka opowieść o odwadze i przyjaźni, która przywodzi na myśl 'Władcę Pierścieni'". Nie wiem, jak wcześniej mogłam to przeoczyć, ale to nie ma znaczenia w obliczu tego, że jestem Tolkienistką i strasznie mnie ten opis zaintrygował. Wypożyczyłam więc i teraz mogę powiedzieć, że była to jedna z lepszych decyzji w moim życiu.
Żeby nie było aż tak barwnie, powiem, że w książce są małe błędy logiczne, ale tak nieznaczne, że fabuła nadrabia w 100%.
Jeżeli ktokolwiek się waha, niech przestanie, bo ta książka jest początkiem serii, która może zmieni wasz tok myślenia, a już na pewno sprawi, że oderwiecie się od rzeczywistości i będziecie płakać, kiedy skończycie czytać.
"Ja ... ja nie wiem za wiele o zwiadowcach, panie"
Nie pamiętam dokładnie kiedy usłyszałam o "Zwiadowcach" po raz pierwszy. Prawdopodobnie było to na jakimś blogu o książkach lub po prostu gdzieś w szkole. Pamiętam za to dokładnie, jaka była moja reakcja, kiedy postanowiłam przeczytać opis w Empiku. Otóż, moja reakcja była daleka od zafascynowania. Po opisie doszłam do...
2014-01-02
Natalii 5 to moje pierwsze spotkanie z Olgą Rudnicką. Czytałam tę książkę trzykrotnie, a mimo to za każdym razem bawiła mnie do łez.
Pierwsza Natalia - Anna (w żadnym wypadku nie Ania) - jest Królową Lodu. Pracuje w banku i od wszystkich oczekuje profesjonalizmu.
Druga Natalia - zwana po prostu Natalią - matka dwójki dzieci (które nawiasem mówiąc, są nie gorsze od swoich ciotek) i zapuszczona kura domowa, którą mąż zostawia dla młodszej.
Trzecia Natalia - Nata - początkująca pisarka, która na początku książki zmienia swój styl z czarnych podkoszulków na różowe sukienki, żeby dopasować się do standardów narzeczonego
Czwarta Natalia - Magda - to studentka historii, a przy okazji twarda dziewczyna. Chodzi ubrana na "gotyk", rysuje sobie tatuaże i ogólnie lepiej jej nie podskakiwać
Piąta Natalia - Natka - to niezdara. Chodzi w ogrodniczkach, okularach jak denka od butelek i ma wiecznie rozwiązane sznurówki
Co się stanie, jeżeli wszystkie się spotkają? Będzie dużo śmiechu. Naprawdę dużo. Radzę nie czytać na lekcji, wykładach ani nigdzie, gdzie musisz być opanowana.
Natalii 5 to moje pierwsze spotkanie z Olgą Rudnicką. Czytałam tę książkę trzykrotnie, a mimo to za każdym razem bawiła mnie do łez.
Pierwsza Natalia - Anna (w żadnym wypadku nie Ania) - jest Królową Lodu. Pracuje w banku i od wszystkich oczekuje profesjonalizmu.
Druga Natalia - zwana po prostu Natalią - matka dwójki dzieci (które nawiasem mówiąc, są nie gorsze od swoich...
Ciąg dalszy cuda jakim jest historia młodych Halta, Crowleya i Duncana. Nic dodać, nic ująć.
Ciąg dalszy cuda jakim jest historia młodych Halta, Crowleya i Duncana. Nic dodać, nic ująć.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to