Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Obecnie moja ulubiona książka z gatunku fantastyki! Co więcej obecnie znajduje się w pierwszej trójce książek mojego życia. Przyznam, że zaczęłam od serialu.. Pierwsze 3 sezony serialu oglądnęłam zanim sięgnęłam po książkę;( Serial mi się po prostu podobał, ale książka mnie zachwyciła. Historia opowiedziana lekko. Co ciekawe, przez większość część tego tomu jest bardzo mało wydarzeń „niemożliwych”, należących do świata fantastyki. Książka mnie oczarowała – atmosfera zmienia się w zależności od tego czyj rozdział czytamy w danym momencie. Czułam zimno Północy i Muru, czułam gorąc dothrackiej pustyni. Przeżywałam każde wydarzenie jakbym znajdowała się w tamtym miejscu i tamtym czasie. Czułam jedność z bohaterami. Co bardzo mnie cieszy nie było rozdziałów, które by mnie nudziły, nie było historii, której nie chciałabym poznać kolejnej odsłony. Nie wiem jak, ale udało się pisarzowi wciągnąć mnie w środek wydarzeń, miałam wrażenie, że jestem tam razem z bohaterami. Nic w tej książce nie jest nachalne, nic mnie nie zraziło. Must read!!!!

Obecnie moja ulubiona książka z gatunku fantastyki! Co więcej obecnie znajduje się w pierwszej trójce książek mojego życia. Przyznam, że zaczęłam od serialu.. Pierwsze 3 sezony serialu oglądnęłam zanim sięgnęłam po książkę;( Serial mi się po prostu podobał, ale książka mnie zachwyciła. Historia opowiedziana lekko. Co ciekawe, przez większość część tego tomu jest bardzo mało...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Spod zamarzniętych powiek Adam Bielecki, Dominik Szczepański
Ocena 7,9
Spod zamarznię... Adam Bielecki, Domi...

Na półkach: , ,

Po pierwsze jestem pod wrażeniem tego, jak dobrze jest napisana ta książka! Nie chciałabym umniejszać w żadnym razie roli Adama Bieleckiego w jej powstawaniu, ale wielkie brawa dla Dominika Szczepańskiego. Szczególnie, że powstawanie książki – z tego, co opowiadał himalaista w którymś wywiadzie – było trudnym i żmudnym procesem. Książkę czyta się przyjemnie i relatywnie szybko. Jest to zgrabnie ułożona historia nie tylko Adama Bieleckiego, ale w ogóle gór wysokich ostatnich lat. Cieszę się, że ta książka powstała. I to nie tylko dlatego, że dała możliwość spokojnego opowiedzenia historii o wydarzeniach na Broad Peak przez bezpośredniego jej uczestnika, co na pewno jest dużym atutem, ale również ze względu na możliwość opowiedzenia całej swojej historii przez świetnego wspinacza. Nie mam wątpliwości, że po ostatnich wydarzeniach na Nanga Parbat (uratowaniu Elisabeth Revol) społeczny odbiór Bieleckiego ulegnie zmianie. Ja przed przeczytaniem książki darzyłam postać Adama sporą dozą sympatii, książka nie zmieniła tego w żaden sposób, a ostatnie wydarzenia na Nanga Parbat tylko potwierdziły. Z innych aspektów: piękne zdjęcia;) Kolejna pozycja w biblioteczce literatury górskiej, którą warto przeczytać.

Po pierwsze jestem pod wrażeniem tego, jak dobrze jest napisana ta książka! Nie chciałabym umniejszać w żadnym razie roli Adama Bieleckiego w jej powstawaniu, ale wielkie brawa dla Dominika Szczepańskiego. Szczególnie, że powstawanie książki – z tego, co opowiadał himalaista w którymś wywiadzie – było trudnym i żmudnym procesem. Książkę czyta się przyjemnie i relatywnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Od razu zaznaczę, że moje odczucia odnoszą się do całej serii. Nie wszystkie tomy podobały mi się tak samo. Uważam, że drugi tom jest najsłabszy. Częściowo dlatego, że akcja jest najwolniejsza, ale podejrzewam, że jednak miejsce akcji (w tym tomie jest dużo mniej Krakowa) miało dla mnie przeważające znaczenie. Plusów serii jest dużo. Świetnie przedstawione tło – dawny Kraków, polityka, rozwój teatru i kina, afery finansowe – przechodzimy tutaj od końca XIX wieku do czasów po II wojnie światowej. Poza tym dobrze zarysowane postacie – można je lubić lub nie, ale trzeba przyznać, że w większości przypadków poznajemy je dobrze – nie tylko sposób działania, ale również przyczyny. Nie zawsze odnosi się to do postaci drugoplanowych, bo tutaj brakowało mi czasami przedstawienia przyczyn zmian postępowania czy wręcz zmian charakteru poszczególnych postaci. Taki problem miałam np. z Zosią. Przedstawiona historia kobiet prowadzących aptekę „Pod złotym moździerzem” ciekawa i wciągająca. Akcja w przeważającej części wartka, może z pominięciem pierwszej części drugiego tomu. Co mi się nie podobało? Nie polubiłam głównej bohaterki dwóch pierwszych tomów – Wiktorii – i to jest w porządku. Miałam jednak wrażenie, że autorka ciągle nakłania mnie i zmusza, żebym przyznała, że Wiktoria jest dobra, pomocna, wrażliwa itd. Im bardziej czułam taki nacisk czytając, tym bardziej mnie irytowała (w sensie Wiktorka, a nie autorka). Pierwszy tom nosi tytuł Hanka, a tytułowa bohaterka umiera chyba w pierwszym rozdziale. Czytając zastanawiałam się czy konsekwentnie kolejne tytułowe bohaterki będą umierać na początku kolejnych tomów;) Sama sprawa z klątwą – czasami nawiązania do niej były jakby na siłę. Niemniej dawny Kraków przedstawiony w taki sposób, że aż się rozmarzyłam.. I chociażby za to polecam!

Od razu zaznaczę, że moje odczucia odnoszą się do całej serii. Nie wszystkie tomy podobały mi się tak samo. Uważam, że drugi tom jest najsłabszy. Częściowo dlatego, że akcja jest najwolniejsza, ale podejrzewam, że jednak miejsce akcji (w tym tomie jest dużo mniej Krakowa) miało dla mnie przeważające znaczenie. Plusów serii jest dużo. Świetnie przedstawione tło – dawny...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

O „Szeptusze” Katarzyny Bereniki Miszczuk, podobnie jak i o samej pisarce, sporo słyszałam zanim ją kupiłam. Wypowiedzi w większości były pozytywne, a niektóre wręcz entuzjastyczne. I.. zawiodłam się. Od razu przyznaję, że zawiodłam się prawdopodobnie dlatego, że moje oczekiwania były wygórowane. Bardzo spodobał mi się pomysł opowieści opartej na wierzeniach słowiańskich. Wstyd przyznać, ale dużo więcej wiem o wierzeniach nordyckich czy afrykańskich niż naszych rodzimych. I owszem wierzenia w książce są, ale nie stanowią dla mnie jakiejś zwartej całości. Musze przyznać, że dalej praktycznie nic nie wiem o bogach słowiańskich.. Jest to książka z ulubionego ostatnio przeze mnie gatunku czyli fantastyki. Ale niestety kolejny zawód. Bo niby jest dużo legendarnych stworzeń, ale jakieś to takie.. nudne.. płytkie… Co zatem jest? Dobrze rokujące tło – szeptuchy, wróże, płanetnicy, rusałki. Jest również niestety bardzo irytująca główna bohaterka i kiełkujący romans... Książka zupełnie nie dla mnie. Po kolejny tom z serii raczej nie sięgnę.

O „Szeptusze” Katarzyny Bereniki Miszczuk, podobnie jak i o samej pisarce, sporo słyszałam zanim ją kupiłam. Wypowiedzi w większości były pozytywne, a niektóre wręcz entuzjastyczne. I.. zawiodłam się. Od razu przyznaję, że zawiodłam się prawdopodobnie dlatego, że moje oczekiwania były wygórowane. Bardzo spodobał mi się pomysł opowieści opartej na wierzeniach słowiańskich....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka w moim odczuciu ambiwalentna.. o ile można tak powiedzieć o książce (?!). Z jednej strony – trudna. Jak każdy lubię rozumieć o czym czytam. Poglądy filozofów greckich, których nie znałam (tudzież nie pamiętałam ze szkoły, bo pewnie wszystko, gdzieś tam w czasie edukacji się przewinęło) sprawdzałam w sieci i dopiero wtedy czytałam daną gawędę. Jednak w kilku rozdziałach odkryłam rozbieżności między tym, co znalazłam ( czy pamiętałam) a tym co napisał ksiądz Tischner.. W sumie język góralski sprawiał mi trochę trudności, a i z filozofią na co dzień nie mam wiele wspólnego... I co się okazuje? Że te zmiany są zamierzone, że to celowe działanie. O tym dowiedziałam się z dodatków znajdujących się na końcu. To skłania mnie do stwierdzenia, że układ książki powinien być inny. Najpierw wytłumaczenie, potem tekst. Albo.. co wydaje mi się najlepsze – krótkie wprowadzenie, tekst główny i te dodatki na końcu. Z drugiej strony, „Historia filozofii po góralsku” może być potraktowana jako bardzo lekka lektura. Nie wydaje się to zgodne z zamierzeniem autora, bo rozbawić chciał na pewno, ale przecież nie tylko. Przyznam, że i ja kilka razy szczerze się pośmiałam. Podchodząc w ten sposób do rzeczy, nie trzeba by się zastanawiać, co autor miał na myśli – do jakiej tezy czy teorii nawiązuje, jakie było podłoże/tło danej teorii, kim był autor (poza tym, że greckim filozofem;). Wystarczy usiąść i się po prostu zaczytać. Ja wybrałam opcję pośrednią;) Dodatkowym atutem książki jest płyta z audiobookiem dołączona do każdego egzemplarza . Pewna jestem tego, że do tej książki za jakiś czas wrócę.

Książka w moim odczuciu ambiwalentna.. o ile można tak powiedzieć o książce (?!). Z jednej strony – trudna. Jak każdy lubię rozumieć o czym czytam. Poglądy filozofów greckich, których nie znałam (tudzież nie pamiętałam ze szkoły, bo pewnie wszystko, gdzieś tam w czasie edukacji się przewinęło) sprawdzałam w sieci i dopiero wtedy czytałam daną gawędę. Jednak w kilku...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Thriller/kryminał. Książka kończąca trylogię z Wysp Owczych napisaną przez Remigiusza Mroza. Przedstawiona historia jest ciekawa i trzyma w napięciu, a akcja toczy się sprawnie. W dwóch pierwszych tomach mamy do czynienia z „przypadkowymi” zbrodniami, a w trzecim tomie – gdzie trup ściele się gęsto – z precyzyjnie zaplanowanym przedsięwzięciem. Język - jak to u Mroza - przystępny i wszystkie historie czyta się naprawdę miło i bardzo szybko (niestety). Jednakże wprowadzenie skandynawskich nazw i nazwisk trochę utrudniło mi czytanie, szczególnie, że w pewnym momencie się zgubiłam;) Do bohaterów dość szybko się przywiązałam i polubiłam ich, chociaż (co też jest standardem u Mroza) nie ma bohaterów, których polubiłabym czy zrozumiałabym w 100%. Niemniej bardzo zirytowało mnie zakończenie trylogii. Tło wydarzeń – gospodarcze, polityczne i kulturowe odnoszące się do Wysp Owczych – bardzo ciekawie i w mojej opinii wnikliwie przedstawione. Wiem, że jakaś mieszkanka tego terenu (a jednocześnie Polka) była bardzo niezadowolona z tego jak zostali opisani mieszkańcy, ale... to jest fikcja literacka i autor ma do tego zupełne prawo. Mnie zauroczyły opisy – widziałam – oczyma wyobraźni – klify, wzgórza, morze.. Jeżeli ktoś lubi Mroza to na pewno powinien przeczytać, a jeśli ktoś nie polubił do tej pory, to może ta seria z bardziej skandynawskim klimatem przypadnie mu do gustu. Polecam!

Thriller/kryminał. Książka kończąca trylogię z Wysp Owczych napisaną przez Remigiusza Mroza. Przedstawiona historia jest ciekawa i trzyma w napięciu, a akcja toczy się sprawnie. W dwóch pierwszych tomach mamy do czynienia z „przypadkowymi” zbrodniami, a w trzecim tomie – gdzie trup ściele się gęsto – z precyzyjnie zaplanowanym przedsięwzięciem. Język - jak to u Mroza -...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Horror. Jak to u Mastertona dużo krwi i rozrywania:) Moja ulubiona seria. Mój ulubiony pisarz horrorów (ex aequo ze Stevenem Kingiem, chociaż lubię ich z zupełnie innych powodów). Cóż mogę dodać ‘lubię to’:)

Horror. Jak to u Mastertona dużo krwi i rozrywania:) Moja ulubiona seria. Mój ulubiony pisarz horrorów (ex aequo ze Stevenem Kingiem, chociaż lubię ich z zupełnie innych powodów). Cóż mogę dodać ‘lubię to’:)

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Fantastyka, dla dorosłych - w znaczeniu nie młodzieżowa, chociaż jak najbardziej dla młodzieży również, szczególnie tej starszej. Londyn Nad i Londyn Pod. Magia i jeszcze więcej magii. Po prostu Gaiman. Być może jedna z moich ulubionych książek tego autora. Chociaż opowiadania („Dym i lustra” )mnie zaskoczyły, ale chyba zostały zdetronizowane na rzec z NIGDZIEBĄDŹ :)

Fantastyka, dla dorosłych - w znaczeniu nie młodzieżowa, chociaż jak najbardziej dla młodzieży również, szczególnie tej starszej. Londyn Nad i Londyn Pod. Magia i jeszcze więcej magii. Po prostu Gaiman. Być może jedna z moich ulubionych książek tego autora. Chociaż opowiadania („Dym i lustra” )mnie zaskoczyły, ale chyba zostały zdetronizowane na rzec z NIGDZIEBĄDŹ :)

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Kryminał prawniczy. Piąta część z cyklu Chyłki i Zordona. Zaczynając czytać byłam przekonana, że ta seria jest zakończona i składa się z 5 tomów. To takie pierwsze zaskoczenie, które mnie spotkało;) Fabuła bardzo dobrze poprowadzona, do bohaterów zdążyłam się przyzwyczaić i mniej lub bardziej ich polubić, stąd bardzo się cieszę na kontynuację. Szczególnie, że zakończenie ponownie cliffhangerowe.. No i nie mogę się doczekać kolejnego tomu.

Kryminał prawniczy. Piąta część z cyklu Chyłki i Zordona. Zaczynając czytać byłam przekonana, że ta seria jest zakończona i składa się z 5 tomów. To takie pierwsze zaskoczenie, które mnie spotkało;) Fabuła bardzo dobrze poprowadzona, do bohaterów zdążyłam się przyzwyczaić i mniej lub bardziej ich polubić, stąd bardzo się cieszę na kontynuację. Szczególnie, że zakończenie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Literatura górska. Pisarka jest Kanadyjką (podkreślam, że nie jest Polką, bo początkowo miało to dla mnie duże znaczenie) i opisuje złotą erę polskiego himalaizmu. Na początku denerwowała mnie rzeczywistość PRL-u przedstawiona w tak zero - jedynkowy i poważny sposób, bo jednak w książkach wspinaczy i o wspinaczach pisanych przez Polaków zwykle potraktowana jest z przymrużeniem oka. Ale potem uświadomiłam sobie, że takie spojrzenie z zewnątrz na te lata w historii Polski (dodam, że ja PRL-u nie pamiętam), jak najbardziej jest korzystne. Żyjąc w jakiejś rzeczywistości ludzie adaptują się i wielu rzeczy nie zauważają, bo to przecież ich rzeczywistość, wiele rzecz potrafią wybaczyć. Patrząc na niektóre sprawy wyłącznie „od środka” trudno pokusić się o szersze i obiektywne spojrzenie. I pewnie to jest oczywiste, ale ja uświadomiłam sobie to przez tą książkę. Chociaż nie o tym przede wszystkim jest ta książka i niej jest najważniejsze;) Jest oczywiście Wanda Rutkiewicz, jest Jurek Kukuczka, Wojtek Kurtyka, Andrzej Zawada.. I znowu – każde z nich jest opisane inaczej niż w książkach polskich autorów – może dlatego, że są potraktowani bardziej powierzchownie, a może dlatego, że autorka ma bardziej obiektywne spojrzenie. Nie twierdzę, że z gruntu inaczej, ale jednak można zauważyć znaczące różnice. Niemniej książka mi się podobała, czytało się ją szybko i przyjemnie.

Literatura górska. Pisarka jest Kanadyjką (podkreślam, że nie jest Polką, bo początkowo miało to dla mnie duże znaczenie) i opisuje złotą erę polskiego himalaizmu. Na początku denerwowała mnie rzeczywistość PRL-u przedstawiona w tak zero - jedynkowy i poważny sposób, bo jednak w książkach wspinaczy i o wspinaczach pisanych przez Polaków zwykle potraktowana jest z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Nie należę do tych wychowanych na komiksach Papcia Chmiela. Na początku jakoś komiks mnie nie zachwycił, ale w trakcie czytania doceniłam i plansze z rysunkami i treść. Ponoć historia Polski potraktowana jest niedokładnie.. Zastanawiam się czy to w czymś przeszkadza, bo zgrubne informacje są poprawne, a, że daty się nie zgadzają.. Przykładowo: wszyscy wiemy, że oficjalna koronacja Bolesława Chrobrego miała miejsce w 1025 roku, ale w roku 1000 Bolesław dostał od Ottona III obietnicę koronacji i przez cesarza (nie przez papieża) właściwie został uznany za króla. Przecież zjazd gnieźnieński miał ogromny wydźwięk polityczny i świadczył, że Bolesław Chrobry ma znaczenie równe władcy koronowanemu. Nie czepiałabym się więc szczegółów. Mimo wszystko wiele można wynieść z tego komiksu, a w takiej formie jednak znacznie prościej przyswajać informacje. A autorowi serdecznie życzę długich lat życia!

Nie należę do tych wychowanych na komiksach Papcia Chmiela. Na początku jakoś komiks mnie nie zachwycił, ale w trakcie czytania doceniłam i plansze z rysunkami i treść. Ponoć historia Polski potraktowana jest niedokładnie.. Zastanawiam się czy to w czymś przeszkadza, bo zgrubne informacje są poprawne, a, że daty się nie zgadzają.. Przykładowo: wszyscy wiemy, że oficjalna...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Spalona Kristin Cast, Phyllis Christine Cast
Ocena 7,0
Spalona Kristin Cast, Phyll...

Na półkach: ,

Fantastyka. Kolejna książka z serii Dom Nocy. Dla stałych czytelników jak najbardziej w dobrym stylu. Zwroty akcji, zakończenie sprawiające, że czeka się na więcej. I w końcu udało mi się polubić Afrodytę;)

Fantastyka. Kolejna książka z serii Dom Nocy. Dla stałych czytelników jak najbardziej w dobrym stylu. Zwroty akcji, zakończenie sprawiające, że czeka się na więcej. I w końcu udało mi się polubić Afrodytę;)

Pokaż mimo to

Okładka książki Kuszona Kristin Cast, Phyllis Christine Cast
Ocena 7,0
Kuszona Kristin Cast, Phyll...

Na półkach: ,

Fantastyka. Ciężki początek, kojarzył mi się z tomem 1 serii, który też przez kilka początkowych rozdziałów mnie nudził. Konieczność powtórki informacji z tomów poprzednich, przy długiej serii, całkiem zrozumiała, aczkolwiek jak ktoś czyta tomy nieomalże jeden po drugim, można się wynudzić. Dalej ciekawie i naprawdę mi się podobało. A zakończenie… Jak to możliwe?! Że Heath?

Fantastyka. Ciężki początek, kojarzył mi się z tomem 1 serii, który też przez kilka początkowych rozdziałów mnie nudził. Konieczność powtórki informacji z tomów poprzednich, przy długiej serii, całkiem zrozumiała, aczkolwiek jak ktoś czyta tomy nieomalże jeden po drugim, można się wynudzić. Dalej ciekawie i naprawdę mi się podobało. A zakończenie… Jak to możliwe?! Że Heath?

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książka z kręgu literatury górskiej, ale zupełnie inna niż wszystko. Bardzo dużo metafor i filozofii. Rozbrajające 3 przykazania JakUbka dla mężczyzn po 50 roku życia. Bardzo mi się podobał mimo iż nie należę do „wyznawców” w pełnym tego słowa znaczeniu i mimo iż twardo stąpam po ziemi.

Książka z kręgu literatury górskiej, ale zupełnie inna niż wszystko. Bardzo dużo metafor i filozofii. Rozbrajające 3 przykazania JakUbka dla mężczyzn po 50 roku życia. Bardzo mi się podobał mimo iż nie należę do „wyznawców” w pełnym tego słowa znaczeniu i mimo iż twardo stąpam po ziemi.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Kryminał/thriller. Książka jest po prostu dobrze napisana i dobrze przetłumaczona. Fabuła jest wciągająca. Przedstawiony świat nastolatków dla dorosłego człowieka, którego dziecko jest w podobnym wieku, przerażający. To co bardzo spodobało mi się w tej książce, to pokazanie jak nasze decyzje kształtują naszą rzeczywistość. Poza tym podkreśla coś co dla mnie jest jasne od zawsze – najpierw rodzina, potem praca. Warto przeczytać.

Kryminał/thriller. Książka jest po prostu dobrze napisana i dobrze przetłumaczona. Fabuła jest wciągająca. Przedstawiony świat nastolatków dla dorosłego człowieka, którego dziecko jest w podobnym wieku, przerażający. To co bardzo spodobało mi się w tej książce, to pokazanie jak nasze decyzje kształtują naszą rzeczywistość. Poza tym podkreśla coś co dla mnie jest jasne od...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Ostatnia część trylogii „Osobliwy dom pani Peregrine” i być może jeszcze lepsza niż dwie poprzednie części. Zakończenie satysfakcjonujące, chociaż żal zostawiać tak dobrze skonstruowany świat. Na pewno jeszcze kiedyś wrócę do tej historii. Serdecznie polecam!

Ostatnia część trylogii „Osobliwy dom pani Peregrine” i być może jeszcze lepsza niż dwie poprzednie części. Zakończenie satysfakcjonujące, chociaż żal zostawiać tak dobrze skonstruowany świat. Na pewno jeszcze kiedyś wrócę do tej historii. Serdecznie polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Jedna z lepszych książek serii o Chyłce. Zakończenie zaskakujące i muszę przyznać, że troszkę mi szkoda – zaczęłam się już przyzwyczajać do myśli, że Chyłka i Zordon.. . Remigiusz Mróz + świetna historia = sukces, który jak zawsze czyta się zbyt szybko.

Jedna z lepszych książek serii o Chyłce. Zakończenie zaskakujące i muszę przyznać, że troszkę mi szkoda – zaczęłam się już przyzwyczajać do myśli, że Chyłka i Zordon.. . Remigiusz Mróz + świetna historia = sukces, który jak zawsze czyta się zbyt szybko.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Klasyka literatury polskiej. I… trudno się dziwić, bo Sienkiewicz pisze pięknie, wzruszająco i niesamowicie zabawnie. Warto po latach przypominać sobie lektury szkolne. Szczególnie, kiedy już nie są naszymi lekturami;)

Klasyka literatury polskiej. I… trudno się dziwić, bo Sienkiewicz pisze pięknie, wzruszająco i niesamowicie zabawnie. Warto po latach przypominać sobie lektury szkolne. Szczególnie, kiedy już nie są naszymi lekturami;)

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Horror, a może po prostu fantastyka... Bo jest krwawo, jest strasznie, ale w książkach fantastycznych też tak bywa. Bardzo podoba mi się pomysł autora na sen jako oddzielne (choć połączone z rzeczywistością) uniwersum. Troszkę za dużo opisów strojów głównych bohaterów, powodujące zupełnie niepotrzebne przeciągnięcia. Czyta się bardzo szybko. Mam sentyment do książek Mastertona, a ta seria należy do moich ulubionych;)

Horror, a może po prostu fantastyka... Bo jest krwawo, jest strasznie, ale w książkach fantastycznych też tak bywa. Bardzo podoba mi się pomysł autora na sen jako oddzielne (choć połączone z rzeczywistością) uniwersum. Troszkę za dużo opisów strojów głównych bohaterów, powodujące zupełnie niepotrzebne przeciągnięcia. Czyta się bardzo szybko. Mam sentyment do książek...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Klasyka literatury. Bardzo wzruszająca opowieść . Historia znana, a mimo to warto przeczytać. Nawet po raz kolejny, bo atmosfera książki jest naprawdę niesamowita i wcale nie trzeba czytać w okresie świąt Bożego Narodzenia, żeby to poczuć. Oczywiście, że od początku jasne jest przesłanie moralizatorskie i morał, a mimo to wzrusza i naprawdę po raz kolejny trzymamy kciuki za Ebenezera Scroodge’a. Jedyny minus, że potrzebowałam chwili (kilku stron), aby wczuć się w język jakim jest napisana książka.

Klasyka literatury. Bardzo wzruszająca opowieść . Historia znana, a mimo to warto przeczytać. Nawet po raz kolejny, bo atmosfera książki jest naprawdę niesamowita i wcale nie trzeba czytać w okresie świąt Bożego Narodzenia, żeby to poczuć. Oczywiście, że od początku jasne jest przesłanie moralizatorskie i morał, a mimo to wzrusza i naprawdę po raz kolejny trzymamy kciuki...

więcej Pokaż mimo to