Ucieczka na szczyt
- Kategoria:
- literatura podróżnicza
- Tytuł oryginału:
- Freedom Climbers
- Wydawnictwo:
- Agora
- Data wydania:
- 2012-01-31
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-01-31
- Data 1. wydania:
- 2011-10-15
- Liczba stron:
- 384
- Czas czytania
- 6 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788326806889
- Tłumacz:
- Wojtek Fusek
- Tagi:
- himalaizm polscy himalaiści rutkiewicz kukuczka
„Ucieczka na szczyt” to niezwykła książka poświęcona złotej erze polskiego himalaizmu oraz fenomenowi dominacji Polaków w Himalajach w latach 70. i 80. Bogato ilustrowana opowieść autorstwa kanadyjskiej pisarki i animatorki kultury górskiej Bernadette McDonald przywołuje takie ikony himalaizmu jak m.in. Jerzy Kukuczka, Wanda Rutkiewicz, Krzysztof Wielicki czy Wojciech Kurtyka.
Reinhold Messner, pierwszy zdobywca „Korony Himalajów”, napisał o książce: „Bernadette McDonald dokumentuje najważniejszy polski rozdział w historii wspinaczki w Himalajach.
Krzysztof Wielicki, sławny alpinista i himalaista, uczestnik ówczesnych wypraw, powiedział o tomie „Ucieczka na szczyt”: „To historia Polaków, którzy w poszukiwaniu wolności rzucili wyzwanie innym wspinaczom i wyznaczyli nowe standardy w himalaizmie – a wszystko to, niosąc polską flagę na najwyższe szczyty świata”.
„Ucieczka na szczyt” jest wielowymiarową opowieścią o przygodzie i pasji, cierpieniu i śmierci. Bernadette McDonald nakreśliła żywy portret czasów i niezwykłych postaci, które pomimo niesprzyjającej sytuacji politycznej przez wiele lat wyznaczały kierunki światowego himalaizmu. Wprowadziła czytelników w głąb serc i umysłów największych polskich wspinaczy niezłomnie realizujących swoją drogę do wolności. Autorka tak wspomina swoje rozmowy z uczestnikami najbardziej spektakularnych wypraw ówczesnych czasów: „Patrząc im w oczy widziałam, że są nieustraszeni w wytyczaniu nowych dróg. Odporni na cierpienie. A to jest istota sukcesu bezlitosnych zimowych wejść na najwyższe szczyty ziemi.”
Książka zdobyła prestiżowe nagrody: Grand Prize podczas Banff Mountain Book Festival 2011 oraz Boardman Tasker Prize 2011.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Droga do wolności
Złota era polskiego himalaizmu złotą erą szmuglowania? Polscy wspinacze manipulatorami systemu? Jerzy Kukuczka, najsłynniejszy polski himalaista, seksistą wspinaczkowym? Wanda Rutkiewicz najmniej lubianą kobietą gór? Wojciech Kurtyka – mistykiem gór?
Gdyby zatrudnił mnie do recenzji jakiś plotkarski magazyn, takie rewelacje (podkoloryzowane, oczywiście) mogłabym wysnuć na bazie „Ucieczki na szczyt” Bernadette McDonald. Brzmią chwytliwie, prawda? Wyostrzyłam tu i ówdzie i oto jestem super demaskatorem polskiego alpinizmu!
Czy takie intencje wypływają z książki? Nie, oczywiście, że nie. Jest ona nader poprawna, unika kontrowersji w każdym calu. Autorka bowiem darzy sympatią polskich wspinaczy, nawet jeśli musi pokazać nie tylko ich jasną stronę.
„Ucieczka na szczyt” rozpisana jest na 16 rozdziałów z epilogiem. Poświęcone są one złotej erze polskiego himalaizmu, czyli okresowi od lat 70-tych do 90-tych XX wieku. Są poszukiwaniem odpowiedzi na pytania o himalajski nałóg. Na plan pierwszy wysuwają się 4 postacie: Wanda Rutkiewicz, Jerzy Kukuczka, Wojciech Kurtyka i Krzysztof Wielicki, jednak wspinaczy, o których się mówi, jest więcej, zarówno Polaków, jak i międzynarodowych sław rangi Reinholda Messnera. Wielicki i Kukuczka to polscy zdobywcy wszystkich czternastu ośmiotysięczników. Dołączył do nich jeszcze Piotr Pustelnik, wspinacz jednak innej już epoki – przełomu wieków XX i XXI.
W kolejnych rozdziałach przemieszczamy się w czasie zgodnie z chronologią, towarzysząc bohaterom w ich życiu rodzinnym, jak i w pasji. Dominującą postacią jest Wanda Rutkiewicz, ur. w 1943r. Jej historia pozwala autorce na sięgnięcie do wydarzeń II wojny światowej i nakreślenie sytuacji wojennej, a potem powojennej Polski, przede wszystkim jednak z myślą o czytelniku nie polskim. Wskazuje na to specyficzny ton, jaki towarzyszy opowieści o doświadczeniach losu polskiego, jakby pisarka po raz pierwszy zetknęła się z tematem w takim wymiarze. Mam niejasne wrażenie, że warstwa doświadczeń historycznych imponuje kanadyjskiej dziennikarce i rodzi ważne pytanie: jak w tym represyjnym z jednej, a zgrzebnym z drugiej strony systemie wyrosły takie sławy światowego himalaizmu? Próbuje ona rozważać różne warianty odpowiedzi, sięgając nawet, uwaga!, do idei mesjanizmu polskiego, przypisując zasługi w tworzeniu polskiego herosa – wspinacza także Adamowi Mickiewiczowi. Efekt „twardego serca”, nawykłego do znoszenia bólu i cierpień, fakt, to mógłby być, niestety, trening historii. A szczyt to przecież szansa na wolność.
Zasadnicza jednak kwestia to pasja gór. Ta siła tkwiąca w masywach, która każe odmrażać twarze, stopy, dłonie, ale i nieustępliwie brnąć do przodu. A jeśli poddać się dziś, to jutro walczyć znów. Niesamowity był apetyt na wspinanie Jerzego Kukuczki, deklarującego: dla mnie istnieją tylko wysokie pule albo nic, determinacja Wandy Rutkiewicz, mistyczna motywacja Wojtka Kurtyki, to pokonywanie słabości organizmu, przesuwanie granicy wytrzymałości, także psychicznej. To mogło dawać swoiste uczucie katharsis. Wspinacze wracali wyraźnie oczyszczeni, odprężeni, wolni.
Wspomniałam na początku, że w książce znajdziemy i ciemną stronę himalaistów. Bywali tak skoncentrowani na sobie, na celu, że nie potrafili funkcjonować w grupie, współpracować z innymi, czasami presja sukcesu okazywała się zbyt silna. Rozpadały się teamy, rodziły nieporozumienia. Drogi dawnych partnerów się rozchodziły.
Wszystko w imię gór, i słabość, i siła. Warto czytać książkę, mając pod ręką szczegółowe mapy, by opanować przestrzeń Karakorum czy Himalajów, by wyobrazić sobie również, jakim przedsięwzięciem logistycznym było i jest zorganizowanie wyprawy, choćby na jeden ze szczytów, czy to Nanga Parbat (Himalaje) czy Broad Peak (Karakorum). Najważniejsze polskie zdobycze dokumentuje tabela na końcu książki. Góry przyciągają, dużo dają, ale i żądają wysokiej ceny, często życia.
Czy to, o czym się opowiada w „Ucieczce na szczyt”, jest fascynujące? Tak.
Czy sposób opowiadania jest wciągający? Nie. Czegoś jednak narracji brakuje. Jakiejś ikry. Czasem zadziwiały mnie motta (każdy rozdział ma takowe),np. to makiaweliczne z „Konrada Wallenroda” Adama Mickiewicza czy niezwykle głębokie z Trenta Reznora: Każdy, kogo znam, w końcu odchodzi.
Czy polskie tłumaczenie jest dobre? Bywa zaskakujące, jak na przykład zdanie, którego nie rozumiem: Wydawało się, że Alex podchodzi do wszelkich wydarzeń w swoim życiu na kacu, dlatego w przede dniu pił na potęgę.
Czy żałuję, że po nią sięgnęłam? Nie. Mąż, kolekcjoner literatury górskiej, jest ze mnie dumny.
Justyna Radomińska
Cytaty pochodzą z książki „Ucieczka na szczyt”, Agora 2012.
Oceny
Książka na półkach
- 1 209
- 951
- 401
- 76
- 40
- 36
- 26
- 22
- 14
- 13
Cytaty
(..)żyć znaczy ryzykować, znaczy mieć odwagę; jeśli nie jest się odważnym, to nie żyje się prawdziwie." Wanda Rutkiewicz po ogłoszeniu proj...
RozwińNiech twoje ścieżki będą wąskie, kręte, odosobnione, niebezpieczne i prowadzą do najpiękniejszego widoku. Niech twoje góry wznoszą się w chm...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Wspaniały okres polskiego himalaizmu, okupiony jednak wieloma tragediami.
Książka w perfekcyjny sposób ukazuje każdą z osób, która w tamtym okresie była na szczycie - dosłownie i w przenośni. Kukuczka, Kurtyka, Rutkiewicz, Zawada, Wielicki.
Każdy z nich miał inny charakter, inne sposoby wspinaczki, inne podejście do życia, ale cel ten sam, zdobywanie szczytów, wytyczanie nowych szlaków. I właściwie wiele z tych marzeń udało im się spełnić i wznieść polski himalaizm na klasę światową.
Autorka stara się również zbadać przyczyny dlaczego akurat Polacy byli tak dobrymi wspinaczami, analizuje sytuację społeczną i polityczną w naszym kraju, polską mentalność, upór, spryt i pracowitość.
Szkoda tylko, że jak właściwie w każdym środowisku, rywalizacja spycha na dalszy plan przyjaźnie. Prawie każdy wspinacz pozostaje samotny, bo wielu jest w grupie budującej obozy, przygotowującej trasy i poręcze, ale tylko nielicznym udaje się wejść na szczyt i przejść do historii
Wspaniały okres polskiego himalaizmu, okupiony jednak wieloma tragediami.
więcej Pokaż mimo toKsiążka w perfekcyjny sposób ukazuje każdą z osób, która w tamtym okresie była na szczycie - dosłownie i w przenośni. Kukuczka, Kurtyka, Rutkiewicz, Zawada, Wielicki.
Każdy z nich miał inny charakter, inne sposoby wspinaczki, inne podejście do życia, ale cel ten sam, zdobywanie szczytów, wytyczanie...
Wyśmienite przedstawienie złotej ery polskiego himalaizmu. Fotografie załączone do książki jeszcze bardziej rozbudzają wyobraźnię podczas czytania.
Na początku książki brakuję trochę chronologii i ciężko się połapać co się dzieje, jednakże im dalej, tym wydarzenia są lepiej uporządkowane.
Moim zdaniem pozycja obowiązkowa dla każdego pasjonata gór.
Wyśmienite przedstawienie złotej ery polskiego himalaizmu. Fotografie załączone do książki jeszcze bardziej rozbudzają wyobraźnię podczas czytania.
Pokaż mimo toNa początku książki brakuję trochę chronologii i ciężko się połapać co się dzieje, jednakże im dalej, tym wydarzenia są lepiej uporządkowane.
Moim zdaniem pozycja obowiązkowa dla każdego pasjonata gór.
Na początku trochę przypominała mi książkę "Polskie Himalaje". Czuć też było wielką fascynację autorki Wandą Rutkiewicz i to na niej opierał się cały ciężar narracji. Później McDonald zaczęła pisać bardziej hmm z sercem, zaangażowaniem. To już nie były same fakty i ogólne pochwały dla polskich wspinaczy, ale pojawili się żywi ludzie, ich emocje, obawy, rodziny czy relacje. Zakończenie tej książki było smutne, nie dlatego, że tak wielu wybitnych postaci zginęło, ale dlatego, że nie ma ich kto zastąpić i cały nasz dorobek, spuścizna wspaniałych wspinaczy zwyczajnie odchodzi w zapomnienie.
Na początku trochę przypominała mi książkę "Polskie Himalaje". Czuć też było wielką fascynację autorki Wandą Rutkiewicz i to na niej opierał się cały ciężar narracji. Później McDonald zaczęła pisać bardziej hmm z sercem, zaangażowaniem. To już nie były same fakty i ogólne pochwały dla polskich wspinaczy, ale pojawili się żywi ludzie, ich emocje, obawy, rodziny czy relacje. ...
więcej Pokaż mimo toBardzo dobrze przetłumaczona książka. Czyta się świetnie. Pisana z perspektywy osoby spoza żelaznej kurtyny, zawiera przez to trochę wprowadzenia do polskiej sytuacji - ciekawe. Jednak nie powiedziałbym, że dowiedziałem się z niej czegoś nowego. Ot, kolejna dobrze napisana kompilacja znanych historii.
Niestety ebook wydany odrobinę niechlujnie, rozjechane przypisy, parę literówek. No i zdjęcia, których niestety na kindlu nie da się obejrzeć. Szkoda, że nie ma np. kodów QR które pozwalałyby obejrzeć zdjęcia na telefonie.
Bardzo dobrze przetłumaczona książka. Czyta się świetnie. Pisana z perspektywy osoby spoza żelaznej kurtyny, zawiera przez to trochę wprowadzenia do polskiej sytuacji - ciekawe. Jednak nie powiedziałbym, że dowiedziałem się z niej czegoś nowego. Ot, kolejna dobrze napisana kompilacja znanych historii.
więcej Pokaż mimo toNiestety ebook wydany odrobinę niechlujnie, rozjechane przypisy, parę...
Książkę dostałam w prezencie i była to moja pierwsza styczność z literaturą górską. Niestety bardzo nieudane. Niby pwinna być to dobra pozyja dla osób niezaznajomionych z tematem, a jednak tak nie jest. Bardzo przeszkadzał mi totalny brak chronologii opowieści. Autorka płynnie przechodzi miedzy wyprawami, przeplata i wtrąca wątki. Po 40 stronach nie wiedziałam, o czym dokładnie czytam. Na końcu książki nie pamiętałam kto gdzie zginął, a która wyprawa zakończyła się sukcesem. Jednak w przypadku opisów historii warto zachować porządek i kolejność zdarzeń. I właśnie przez ten bałagan oceniam tę książkę bardzo nisko.
Na plus lekkie pióro. Czyta się płynnie, ale nie jest to też jakoś porazający styl.
Książkę dostałam w prezencie i była to moja pierwsza styczność z literaturą górską. Niestety bardzo nieudane. Niby pwinna być to dobra pozyja dla osób niezaznajomionych z tematem, a jednak tak nie jest. Bardzo przeszkadzał mi totalny brak chronologii opowieści. Autorka płynnie przechodzi miedzy wyprawami, przeplata i wtrąca wątki. Po 40 stronach nie wiedziałam, o czym...
więcej Pokaż mimo toKsiążkę polecam osobom o małej wiedzy na temat himalaizmu i wspinaczki. Kto interesuje się tematyką górską, informacje tutaj nie będą żadnym odkryciem.
Książkę polecam osobom o małej wiedzy na temat himalaizmu i wspinaczki. Kto interesuje się tematyką górską, informacje tutaj nie będą żadnym odkryciem.
Pokaż mimo toW głębokim PRL-u nie tylko Jan Paweł II był jednym z najsławniejszych Polaków. W latach 70, 80 i 90 - tych ubiegłego wieku Polska miała jedną z najbardziej rozpoznawalnych grup alpinistów na świecie (Rutkowska, Kukuczka, Zawada, Kurtyka, Wielcki, Hajzer, Cichy, Majer, Pawłowski, Lwow). Autorka podjęła się krótkiej charakterystyki wybitnych przedstawicieli polskiego alpinizmu. W większości książka poświęcona jest pierwszym pięciu nazwiskom. Pozostałe są bardziej jako dodatek do książki. McDonald w ciekawy i przystępny sposób przybliża poszczególne życiorysy często zaskakując czytelnika ciekawymi szczegółami i anegdotami z życia poszczególnych alpinistów. Pisze szczerze, nie ubarwia ani nie koloryzuje. To moja pierwsza książka, w której kompleksowo przytoczono sylwetki Wandy Rutkowskiej i Jerzego Kukuczki. Całość dopełnia sporo świetnych zdjęć. Polecam.
W głębokim PRL-u nie tylko Jan Paweł II był jednym z najsławniejszych Polaków. W latach 70, 80 i 90 - tych ubiegłego wieku Polska miała jedną z najbardziej rozpoznawalnych grup alpinistów na świecie (Rutkowska, Kukuczka, Zawada, Kurtyka, Wielcki, Hajzer, Cichy, Majer, Pawłowski, Lwow). Autorka podjęła się krótkiej charakterystyki wybitnych przedstawicieli polskiego...
więcej Pokaż mimo toW skrócie: dobry pomysł, słabe wykonanie.
Autorka miała świetny pomysł: zebrać historie polskich wspinaczy – lodowych wojowników (skupiając się na kilku osobach) i stworzyć chronologiczną opowieść o ich dokonaniach w Himalajach i Karakorum. Po części to się jej udało. Wykonała dużą pracę, zebrała informacje, przestudiowała tłumaczenia polskich publikacji, rozmawiała ze wspinaczami i ich rodzinami itp. Niestety końcowy efekt jest daleki od ideału, głównie ze względu na sposób, w jaki książka została napisana.
Pierwszy zarzut to dosyć chaotyczny sposób przedstawienia informacji: niektóre wydarzenia są opisane szczegółowo, inne wspomniane jednym zdaniem lub „po łebkach”. Bohaterami książki są cztery osoby, więc ich historie przeplatają się ze sobą, nie zawsze logicznie. Logicznego powiązania faktów brakuje też w obrębie samych paragrafów lub między nimi.
Dużym problemem jest lekko infantylno-naiwne przedstawienie tego, co działo się w Polsce przed erą lodowych wojowników i w jej trakcie. Książka jest ewidentnie napisana dla czytelnika spoza naszego kraju, więc zarysowanie kontekstu jest niezbędne, ale autorka sobie z tym nie poradziła. Krótki opis drugiej wojny światowej w Polsce brzmi jak kiepskie wypracowanie szkolne. Wzmianki o sytuacji podczas komuny są ogólnikowe i stereotypowe (Wałęsa, Solidarność, papież) i wygładzone. Rozumiem, że autorka chciała tylko zarysować sytuację, ale z jej opisów wynika, że była komuna, było ciężko, ludzie stali w kolejkach, ale „skromne polskie życie toczyło się dalej”. Autorka pokusiła się też kilkukrotnie o dosyć zaskakujące wnioski, np. że jak ludzie stali w tych kolejkach, to mogli ze sobą porozmawiać i w ten sposób „[i]m bliżsi się sobie stawali, tym bardziej rosła ich determinacja, żeby zmieniać kraj.”
Na osobny paragraf zasługuje próba znalezienia przez autorkę odpowiedzi na pytanie, jak to się stało, że Polacy tak świetnie sobie radzili w górach i osiągali takie sukcesy. Według autorki wynika to z tradycji rycerstwa zmieszanej z zaborami, Mickiewiczem i Chrystusem. Bez komentarza.
Kolejny zarzut to fabularyzowanie wydarzeń. Nie rozumiem celu opisywania sceny danego wydarzenia jak w powieści, np. że ktoś coś „wtrącił między wielkimi kęsami ciasta” lub „[c]ały drżał. Niespokojnie omiatał przestrzeń wzrokiem, jakby czegoś szukał”. Dodatkowo nie odpowiadało mi nadużywanie przymiotników opisujących różne osoby: jeden wpinacz był „żylasty” i często opalał swoje „piękne ciało”, inna wspinaczka była „piękną blondynką”, a jeszcze inny wspinacz myślał o swojej „ślicznej córce” lub „cieplutkich” [sic!] dzieciach. Autorka bazowała na różnych dokumentach źródłowych, ale nie wiadomo, co jest oparte np. na pamiętnikach czy wywiadach, a co jest jej wymysłem. Za niedopuszczalne uważam przypisywanie myśli i czynności osobom podczas opisywania sytuacji, w której ktoś był sam i niestety już nie zszedł z góry.
Trudno stwierdzić, czy winę za problemy językowe można zrzucić na tłumaczy (a zastanawiam się nad tym jako tłumacz, chociaż nie literacki). Tłumacz pracuje z takim tekstem źródłowym, jaki dostaje, więc raczej problem leży po stronie autorki. Może pomogłaby lepsza korekta (wkradło się kilka błędów, niektóre wyrażenia, np. „wił się jak piskorz” można by też zastąpić),ale nie zmieniłoby to języka oryginału jako tekstu źródłowego. Tłumaczy (było ich dwóch) zapytałabym jedynie, dlaczego przetłumaczyli nazwę whisky „Johnnie Walker” na polski.
Podsumowując, nie polecam tej książki zaprawionym miłośnikom literatury wspinaczkowej. Osoby, które chcą dopiero poznać świat wspinaczy, nie tylko polskich, być może znajdą tu ciekawą bazę do dalszych poszukiwań – ale lepiej sięgnąć po inne publikacje.
W skrócie: dobry pomysł, słabe wykonanie.
więcej Pokaż mimo toAutorka miała świetny pomysł: zebrać historie polskich wspinaczy – lodowych wojowników (skupiając się na kilku osobach) i stworzyć chronologiczną opowieść o ich dokonaniach w Himalajach i Karakorum. Po części to się jej udało. Wykonała dużą pracę, zebrała informacje, przestudiowała tłumaczenia polskich publikacji, rozmawiała ze...
Pierwsza połowa książki była rozczarowaniem. Było widać, że kanadyjska autorka pisze swoją książkę na zachodni rynek. Bardzo dużo miejsca poświęciła na przedstawienie tła historycznego w komunistycznej Polsce. Prawdopodobnie warto było uzmysłowić te realia zachodniemu czytelnikowi, ale Polakom raczej nie trzeba tłumaczyć czym był komunizm, kim był Wałęsa czy przypominać, że pod koniec lat 70. Polak został wybrany papieżem. Te fragmenty zajmowały miejsce informacjom, których oczekiwałam. A oczekiwałam wspinaczkowego "mięsa". Na szczęście dostałam to w drugiej połowie książki. Ostatecznie uważam, że jest to niezła pozycja, ale pozostaje słabe wrażenie z pierwszej połowy. Nie można jednak odmówić autorce przygotowania merytorycznego i świetnego researchu. O Polskim himalaizmie wie chyba wszystko. Ucieczka na szczyt to dobra lektura na pierwsze spotkanie z literaturą górską - przedstawia najważniejsze wyprawy złotej ery polskiego himalaizmu w pigułce.
Pierwsza połowa książki była rozczarowaniem. Było widać, że kanadyjska autorka pisze swoją książkę na zachodni rynek. Bardzo dużo miejsca poświęciła na przedstawienie tła historycznego w komunistycznej Polsce. Prawdopodobnie warto było uzmysłowić te realia zachodniemu czytelnikowi, ale Polakom raczej nie trzeba tłumaczyć czym był komunizm, kim był Wałęsa czy przypominać, że...
więcej Pokaż mimo toDobre kompendium wiedzy dla początkujących, mniej interesująca dla znawców tematu
Dobre kompendium wiedzy dla początkujących, mniej interesująca dla znawców tematu
Pokaż mimo to