Tytuł dosyć ciekawy i troszkę inny od większości książek autora. Próba dorzucenia fantastyki do horroru wyszła nie najgorzej i chociaż można się troszkę pośmiać z tych magicznych mocy drużyny po przemianie to naprawdę fajnie sie to czytało. Erotyka u Mastertona jest na porządku dziennym i widać, że lubi dorzucać takie fragmenty ale po przeczytaniu kilku jego pozycji bardzo polubiłem te erotyczne fragmenty, a jako że przecież zaczynał od erotyki to trudno wymagać żeby tak po prostu z tego zrezygnował, a przecież tych fragmentów nie jest dużo więc każdy jakoś to przeboleje.
Zdecydowanie jeden z moim ulubionych tytułów mistrza horroru.

Tytuł dosyć ciekawy i troszkę inny od większości książek autora. Próba dorzucenia fantastyki do horroru wyszła nie najgorzej i chociaż można się troszkę pośmiać z tych magicznych mocy drużyny po przemianie to naprawdę fajnie sie to czytało. Erotyka u Mastertona jest na porządku dziennym i widać, że lubi dorzucać takie fragmenty ale po przeczytaniu kilku jego pozycji bardzo...

bardzo ciekawy pomysł, chętnie sprawdzę co było dalej

bardzo ciekawy pomysł, chętnie sprawdzę co było dalej

Żadne mistrzostwo, ale na tyle zaciekawiło, że chcę wiedzieć jak potoczyła się dalsza historia Wojowników Nocy.

Żadne mistrzostwo, ale na tyle zaciekawiło, że chcę wiedzieć jak potoczyła się dalsza historia Wojowników Nocy.

Doskonale oddaje klimat filmowych horrorów z lat 80-tych. Graham wplótł tu sporo ciekawych pomysłów, które w momencie pierwszego wydania książki były z pewnością świeże, a które dzisiaj można powszechnie znaleźć w grach komputerowych. Dużo akcji przemieszanej z grozą. Fragmenty w świecie snów wypadają niestety mocno słabiej (szczególnie napięcie siada) niż wówczas, gdy wydarzenia dzieją się w rzeczywistości. To jednak pozycja jak znalazł na zabicie nudy lub w celu dostarczenia beztroskiej rozrywki.

Doskonale oddaje klimat filmowych horrorów z lat 80-tych. Graham wplótł tu sporo ciekawych pomysłów, które w momencie pierwszego wydania książki były z pewnością świeże, a które dzisiaj można powszechnie znaleźć w grach komputerowych. Dużo akcji przemieszanej z grozą. Fragmenty w świecie snów wypadają niestety mocno słabiej (szczególnie napięcie siada) niż wówczas, gdy...

Po kilku latach wracam do Pięcioksiągu Wojownicy nocy . Nieszczęśliwie zacząłem od środka . Teraz po lekturze pierwszego tomu śmiało mogę polecić cykl fanom Mastertona . Wojownicy nocy to solidna , dobrze napisana powieść w stylu autora . Odwieczna wojna pomiędzy dobrem i złem . Diabeł w klasycznej postaci , Bóg w trochę innym świetle , chyba bardziej ludzki . Klimat skojarzył mi się trochę z filmem Niekończąca się historia . Fakt faktem bardziej brutalny i krwisty .

Po kilku latach wracam do Pięcioksiągu Wojownicy nocy . Nieszczęśliwie zacząłem od środka . Teraz po lekturze pierwszego tomu śmiało mogę polecić cykl fanom Mastertona . Wojownicy nocy to solidna , dobrze napisana powieść w stylu autora . Odwieczna wojna pomiędzy dobrem i złem . Diabeł w klasycznej postaci , Bóg w trochę innym świetle , chyba bardziej ludzki . Klimat...

Graham Masterton przyzwyczaił nas swoją twórczością do wysokiej klasy horroru inspirowanego mitami i legendami kultur całego świata. Jednak w przypadku tej książki jest inaczej. Wojownicy nocy bowiem to pierwsza część cyklu, który wykracza poza sztywne ramy gatunku horroru romansując w pełni z komiksowym fantasy. Sam klimat, jak zawsze pełny grozy, przypomina historię obrazkową, w której kreowanie snów wypełnione jest mnogą ilością egzotycznych krain świata zarówno prawdziwego jak i fikcyjnego, a sama tytułowa drużyna w licznych opisach przeobrażania się w strażników dobra przypomina nam literacki pierwowzór dla późniejszego serialu dla dzieci znanego jako Power Rangers. Klasyczny dla autora potwór-antagonista, Yaomauitl, tym razem został w całości wymyślony przez pisarza i został specjalnie upodobniony do chrześcijańskiego diabła pragnącego jedynie dominacji nad rodzajem ludzkim w ich snach i rozpłodem u pięknych kobiet. Historia sztampowa, często wypełniona dłużyznami, waha się często między wspomnianymi gatunkami zmierzając raz ku rozterkom sercowym nastolatków i jednego wykładowcy filozofii w lśniących zbrojach z wyjątkowymi umiejętności tępiących zło, a drugi raz na dotyku grozy w krainach zombie, arabskich nomadów, lodowych mongołów czy oślizgłych piekielnych węgorzy. Są momenty straszne, jednak w połowie powieści czytelnik zaczyna być znużony brakiem mocniejszego dotyku strachu. I choć Wojownicy nocy otwierają sagę literacką, to finał ciut uproszczony pozostawia pewne niedomówienie, bowiem sprawa dziedzictwa Yaoumauitla pozostaje niedopowiedziana, jakby autor zapomniał o jednym rozdziale swojej twórczości, a w nim bardzo ważnym wątku. Z całą pewnością można polecić lepsze pozycje Mastertona.

Graham Masterton przyzwyczaił nas swoją twórczością do wysokiej klasy horroru inspirowanego mitami i legendami kultur całego świata. Jednak w przypadku tej książki jest inaczej. Wojownicy nocy bowiem to pierwsza część cyklu, który wykracza poza sztywne ramy gatunku horroru romansując w pełni z komiksowym fantasy. Sam klimat, jak zawsze pełny grozy, przypomina historię...

Szczerze? Dość spore rozczarowanie.
Przez całą książkę praktycznie nic ciekawego się nie działo, same flaki z olejem, tylko po to żeby na końcu dostać walkę a la Power Rangers, z karabinami laserowymi, strzelaniem magicznymi kulami mocy i ... strzałami z palca?
Spodziewałem się czegoś innego.

Szczerze? Dość spore rozczarowanie.
Przez całą książkę praktycznie nic ciekawego się nie działo, same flaki z olejem, tylko po to żeby na końcu dostać walkę a la Power Rangers, z karabinami laserowymi, strzelaniem magicznymi kulami mocy i ... strzałami z palca?
Spodziewałem się czegoś innego.

Przeczytałam tom pierwszy, aczkolwiek raczej nie sięgnę po następne. Początek książki przypadł mi do gustu, a naturalistyczne opisy budzą w wyobraźni makabryczne obrazy po dziś dzień, jednak... nie lubię fantasy, dlatego segment przypadający na działania bohaterów już jako tytułowych Wojowników Nocy nie bardzo mi podszedł. Poza tym erotyka... znowu... chyba nie trafiłam jeszcze na żadną książkę tego autora, w której nie byłoby jej choć odrobiny. Wpływa to na moją opinię raczej negatywnie - jestem osobą aseksualną i po prostu nie czuję się komfortowo, gdy po raz kolejny wpadam na sceny łóżkowe, zwłaszcza te, bez których opisu spokojnie by się obeszło. Nie zrezygnuję jednak przez to z twórczości pana Mastertona, gdyż sama fabuła jest moim zdaniem interesująca i warta zapoznania się.

Przeczytałam tom pierwszy, aczkolwiek raczej nie sięgnę po następne. Początek książki przypadł mi do gustu, a naturalistyczne opisy budzą w wyobraźni makabryczne obrazy po dziś dzień, jednak... nie lubię fantasy, dlatego segment przypadający na działania bohaterów już jako tytułowych Wojowników Nocy nie bardzo mi podszedł. Poza tym erotyka... znowu... chyba nie trafiłam...

I bach! Akcja się rozkręciła i dodała ekscytujących doznań dla Czytelnika. Jednak, aby przeczytać drugi tom trzeba przeczytać pierwszy, co mi się nie podoba w tych starych wydaniach Amber Horror

I bach! Akcja się rozkręciła i dodała ekscytujących doznań dla Czytelnika. Jednak, aby przeczytać drugi tom trzeba przeczytać pierwszy, co mi się nie podoba w tych starych wydaniach Amber Horror

Silny element przygodowy

Silny element przygodowy