Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Dłuższe opowiadanie, zrealizowane w formie słuchowiska. Pomysł i wykonanie ciekawe. Szkoda że takie krótkie, a motyw strajku kobiet wpleciony jakoś nieporęcznie.

Dłuższe opowiadanie, zrealizowane w formie słuchowiska. Pomysł i wykonanie ciekawe. Szkoda że takie krótkie, a motyw strajku kobiet wpleciony jakoś nieporęcznie.

Opowiadania lepsze i gorsze, ale ogólnie przyjemne i w większości dobrze wpisujące się w gatunek.

Opowiadania lepsze i gorsze, ale ogólnie przyjemne i w większości dobrze wpisujące się w gatunek.

Świetne futurystyczne opowiadania, bardzo klimatyczne, dobrze wprowadzające w gatunek. Tak naprawdę tylko jedno z nich mi nie podeszło (czwarte z pięciu) i gdyby nie to, byłabym skłonna dać 10/10 gwiazdek.

Świetne futurystyczne opowiadania, bardzo klimatyczne, dobrze wprowadzające w gatunek. Tak naprawdę tylko jedno z nich mi nie podeszło (czwarte z pięciu) i gdyby nie to, byłabym skłonna dać 10/10 gwiazdek.

Gdyby nie świetnie przeczytany audiobook, pewnie byłaby to swego rodzaju przeprawa. Bardzo dużo treści, dużo dialogów, więc pozytywnie. Dużo dramatów, ciekawe tło historyczne, choć tematyka rycerska jest nie do końca "moja". Pozycja obowiązkowa do nadrobienia, jeśli ktoś (tak jak ja) miał "Krzyżaków" wybitnie słabo omówionych w szkole:)

Gdyby nie świetnie przeczytany audiobook, pewnie byłaby to swego rodzaju przeprawa. Bardzo dużo treści, dużo dialogów, więc pozytywnie. Dużo dramatów, ciekawe tło historyczne, choć tematyka rycerska jest nie do końca "moja". Pozycja obowiązkowa do nadrobienia, jeśli ktoś (tak jak ja) miał "Krzyżaków" wybitnie słabo omówionych w szkole:)

Dziwna, niepokojąca, właśnie taka jakiej się spodziewałam i jakiej chciałam. Tak, niektóre zdarzenia były na zasadzie Deus ex machina, ale kto zabroni autorom tak robić? Tutaj działy się takie rzeczy, że zaskakujące zabiegi w niczym nie przeszkadzały, a nawet, moim zdaniem, pasowały do zamysłu.

Dziwna, niepokojąca, właśnie taka jakiej się spodziewałam i jakiej chciałam. Tak, niektóre zdarzenia były na zasadzie Deus ex machina, ale kto zabroni autorom tak robić? Tutaj działy się takie rzeczy, że zaskakujące zabiegi w niczym nie przeszkadzały, a nawet, moim zdaniem, pasowały do zamysłu.

Całkiem niewielka książeczka, patrząc na późniejsze powieści Kinga. Nie zaskoczyła mnie treścią. Stąd ocena. Choć jestem świadoma, że gdyby nie popkultura i wszechobecne spojlery, to prawdopodobnie oceniłabym ją wyżej.

Całkiem niewielka książeczka, patrząc na późniejsze powieści Kinga. Nie zaskoczyła mnie treścią. Stąd ocena. Choć jestem świadoma, że gdyby nie popkultura i wszechobecne spojlery, to prawdopodobnie oceniłabym ją wyżej.

Mam mieszane uczucia wobec tej pozycji. Książka porusza bardzo trudne tematy. Depresja, śmierć, alkoholizm, przemoc... A jest napisana w stylu i języku jak fanfiki z Wattpada. W kilku momentach miałam łzy w oczach, bo tak smutne rzeczy się tu działy, ale mimo to, nie wiem czy mogę ocenić tę książkę wysoko. Sama końcówka była moim zdaniem przegalopowana i spłycona, jakby była napisana na kolanie "byle jakoś skończyć i fajrant". I tak jak ktoś już wcześniej wspomniał w odniesieniu do tej pozycji - zmuszanie kogoś do pracy w hospicjum, po to by wyleczyć go z żałoby, to raczej w normalnym życiu kiepski pomysł...

Mam mieszane uczucia wobec tej pozycji. Książka porusza bardzo trudne tematy. Depresja, śmierć, alkoholizm, przemoc... A jest napisana w stylu i języku jak fanfiki z Wattpada. W kilku momentach miałam łzy w oczach, bo tak smutne rzeczy się tu działy, ale mimo to, nie wiem czy mogę ocenić tę książkę wysoko. Sama końcówka była moim zdaniem przegalopowana i spłycona, jakby...

Zbiór reportaży o disco polo, ale w bardzo szerokim ujęciu. Tematy zahaczają też o mafijne porachunki, czy o niepozorną białostocką stację radiową. Można się wiele dowiedzieć o naszym narodowym gatunku tanecznym, o jego historii, środowisku i całej otoczce.

Zbiór reportaży o disco polo, ale w bardzo szerokim ujęciu. Tematy zahaczają też o mafijne porachunki, czy o niepozorną białostocką stację radiową. Można się wiele dowiedzieć o naszym narodowym gatunku tanecznym, o jego historii, środowisku i całej otoczce.

Ciekawa, ale mało pogłębiająca wiedzę, dużo przykładów anegdotycznych. Niektóre suplementy są omówione w krótki, ale szczegółowy sposób, a inne jedynie powierzchownie, więc jest dość nierówno. Mimo wszystko zachęca do sięgnięcia po bardziej konkretne źródła wiedzy i do wprowadzenia w życie suplementacji, chociaż częściowo.

Ciekawa, ale mało pogłębiająca wiedzę, dużo przykładów anegdotycznych. Niektóre suplementy są omówione w krótki, ale szczegółowy sposób, a inne jedynie powierzchownie, więc jest dość nierówno. Mimo wszystko zachęca do sięgnięcia po bardziej konkretne źródła wiedzy i do wprowadzenia w życie suplementacji, chociaż częściowo.

Same fajne babcie w tej książeczce... Wzruszające i mądre historie, nie tylko dla dzieci.

Same fajne babcie w tej książeczce... Wzruszające i mądre historie, nie tylko dla dzieci.

Każda kolejna książka z tej serii jest przyjemna i otulająca, nawet jeśli od czasu do czasu pojawi się jakiś trup, a główna bohaterka, Jaga jest za każdym razem tak samo sympatyczna w swej hardości

Każda kolejna książka z tej serii jest przyjemna i otulająca, nawet jeśli od czasu do czasu pojawi się jakiś trup, a główna bohaterka, Jaga jest za każdym razem tak samo sympatyczna w swej hardości

Nie jest napisana źle, ale jednak jest trochę nudnawa... Może brak zaskoczenia wynika z wcześniejszej (niestety) znajomości filmu. Postacie w książce na pewno posiadają więcej emocji niż te same postacie w ekranizacji - więc plus dla książki. A że te emocje nie zawsze są logiczne i nie zawsze mają sens, pomińmy. Może gdybym poznała tę historię wcześniej, bez filmowgo podkładu, to wciągnęłabym się bardziej i narzekała mniej. Na pewno potrzebuję teraz przerwy przed ewentualnym sięgnięciem po kolejne części.

Nie jest napisana źle, ale jednak jest trochę nudnawa... Może brak zaskoczenia wynika z wcześniejszej (niestety) znajomości filmu. Postacie w książce na pewno posiadają więcej emocji niż te same postacie w ekranizacji - więc plus dla książki. A że te emocje nie zawsze są logiczne i nie zawsze mają sens, pomińmy. Może gdybym poznała tę historię wcześniej, bez filmowgo...

Obyczajowo i przytulnie, w sam raz na Święta. Czułam się trochę jak podczas oglądania polskich komedii romantycznych pokroju "Listów do M", ale to było lepsze bo bez Karolaka i słabych żartów 😅 Polecam na świąteczny czas, wprowadza w klimat!

Obyczajowo i przytulnie, w sam raz na Święta. Czułam się trochę jak podczas oglądania polskich komedii romantycznych pokroju "Listów do M", ale to było lepsze bo bez Karolaka i słabych żartów 😅 Polecam na świąteczny czas, wprowadza w klimat!

Spodziewałam się większej ilości słów "pojemnych", takich jak omówione we wstępie portugalskie "saudade". Dużo słów było płytszych niż to wspomniane wcześniej. Ale mimo wszystko zdarzały się perełki, a ilustracje w środku są śliczne i nadają przyjemnego i przytulnego klimatu całej książeczce.

Spodziewałam się większej ilości słów "pojemnych", takich jak omówione we wstępie portugalskie "saudade". Dużo słów było płytszych niż to wspomniane wcześniej. Ale mimo wszystko zdarzały się perełki, a ilustracje w środku są śliczne i nadają przyjemnego i przytulnego klimatu całej książeczce.

Życie szkolne Marcina Borowicza, nic porywającego. Czasy usilnej rusyfikacji młodzieży w szkołach. Nie ma tu punktu kulminacyjnego ani gęstszej akcji, co może nużyć. Natomiast zakończenie jest dość melancholijne i można je uznać za otwarte, Żeromski lubił takie zabiegi, patrząc na jego inne powieści.

Życie szkolne Marcina Borowicza, nic porywającego. Czasy usilnej rusyfikacji młodzieży w szkołach. Nie ma tu punktu kulminacyjnego ani gęstszej akcji, co może nużyć. Natomiast zakończenie jest dość melancholijne i można je uznać za otwarte, Żeromski lubił takie zabiegi, patrząc na jego inne powieści.

Gorzka i smutna. Wiem, że to dość stara pozycja, ale mimo wszystko jakoś do mnie trafiła.

Gorzka i smutna. Wiem, że to dość stara pozycja, ale mimo wszystko jakoś do mnie trafiła.

Mądra i intymna. Z całkiem głębokimi obserwacjami, z którymi można się utożsamić.

Mądra i intymna. Z całkiem głębokimi obserwacjami, z którymi można się utożsamić.

Lepsza niż "A ja żem jej powiedziała...", bardziej autobiograficzna. Też bardziej skupiona na samoświadomości, momentami trochę filozoficzna, ale bez niepotrzebnego napompowania.

Lepsza niż "A ja żem jej powiedziała...", bardziej autobiograficzna. Też bardziej skupiona na samoświadomości, momentami trochę filozoficzna, ale bez niepotrzebnego napompowania.

Krótkie felietoniki(?). Takie o wszystkim i o niczym. O związkach, potrzebie miłości, o akceptacji (bądź jej braku) siebie samej. Tak bym określiła treść tej książki. Lekko, szybko i zwięźle.

Krótkie felietoniki(?). Takie o wszystkim i o niczym. O związkach, potrzebie miłości, o akceptacji (bądź jej braku) siebie samej. Tak bym określiła treść tej książki. Lekko, szybko i zwięźle.

Tematyka bardzo dobra, wykonanie trochę gorsze... Przyswoiłam w tym roku tyle książek o tematyce słowiańskiej i czarodziejskiej, że moje wymagania wobec tego typu książek tylko rosną. Ta niestety nie sprostała temu wyzwaniu i nie kupiła mnie, brakowało jej "tego czegoś".

Tematyka bardzo dobra, wykonanie trochę gorsze... Przyswoiłam w tym roku tyle książek o tematyce słowiańskiej i czarodziejskiej, że moje wymagania wobec tego typu książek tylko rosną. Ta niestety nie sprostała temu wyzwaniu i nie kupiła mnie, brakowało jej "tego czegoś".