Innymi słowy. Niezwykłe słowa z różnych stron świata

- Kategoria:
- interaktywne, obrazkowe, edukacyjne
- Seria:
- Art Egmont
- Tytuł oryginału:
- Other-Wordly
- Wydawnictwo:
- Egmont Polska
- Data wydania:
- 2018-04-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-04-18
- Liczba stron:
- 64
- Czas czytania
- 1 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328132948
- Tłumacz:
- Michał Rusinek, Kuba Rusinek
„Wszystko się zaczęło, gdy natrafiłam na portugalskie słowo saudade, oznaczające „miłość, która pozostaje”, tęsknotę za kimś lub czymś ukochanym, lecz utraconym. Nigdy wcześniej nie natknęłam się na takie słowo. Wydało mi się z innego świata: pojemniejsze, osobliwsze i bardziej precyzyjne niż słowa, jakich używamy na co dzień. To słowo nazywało uczucie, które znałam, lecz którego nie potrafiłam nazwać.”
Czy umiesz jednym słowem nazwać czas wspólnie spędzony przy stole, ten czas radości z jedzenia i z przyjaźni? A może brakuje ci słowa do określenia gaduły, który udaje błyskotliwego erudytę? Czy wędrując po lesie zastanawiasz się, jak nazwać jednym słowem wiatr hulający między drzewami? Czy potrafisz nazwać przerwę - ucieczkę od obowiązków codziennego życia, by oczyścić umysł, przy użyciu tylko jednego wyrazu?
Dzięki tej książce wreszcie poznasz te wszystkie słowa, których na co dzień ci brakuje do określenia rzeczy niezwykłych, ulotnych, dziwnych i wieloznacznych. „Innymi słowy. Niezwykłe słowa z różnych stron świata” to prawdziwa uczta dla wszystkich wielbicieli odkrywania nowych słów i ich znaczeń. Dzięki tej książce uda ci się wreszcie nazwać to, co do tej pory było nie do określenia jednym słowem.
Pomoże ci ona zwerbalizować to, co nienazwane i nieuchwytne. Ta pięknie ilustrowana encyklopedia niesamowitych słów zachwyci nawet najbardziej wymagających… „słowolubów”.
Autorką „Innymi słowy. Niezwykłe słowa z różnych stron świata” jest Yee-Lum Mak – mieszkająca w Los Angeles miłośniczka dziwnych słów i psów. Książkę zilustrowała Kelsey Garrity-Riley, absolwentka Savannah College of Art and Design.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Gdy brak nam słów
Można zbierać znaczki, kolorowe magnesy czy pocztówki z różnych stron świata – „Innymi słowy” to książka dla kolekcjonerów słów. I to słów, których nie ma – przynajmniej w naszym języku. Bo jak nazwiemy przestrzeń między jawą a snem, umiłowanie nocy albo gest przeczesywania palcami włosów ukochanej osoby? Okazuje się, że inne narody mają na nie określenia, którymi chętnie się z nami podzielą. Yee-Lum Mak zebrała najbardziej zaskakujące słowa i pojęcia z różnych języków, a Kelsey Garrity-Riley opatrzyła je wspaniałymi ilustracjami, tworząc co prawda niewielki, ale piękny i działający na wyobraźnię album.
W książce pojawiają się 64 słowa pochodząca z różnych języków, w większości z angielskiego, ale są tu też słowa francuskie, niemieckie, japońskie, a nawet tureckie i zaczerpnięte z języka bantu. Niestety brak tu polskich przykładów, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby samodzielnie uzupełnić tę kolekcję. Słowa podzielone są na grupy, w zależności od tego gdzie albo w jakiej sytuacji można ich użyć: na łonie natury, w księgarni, w czasie deszczu lub w tańcu. Przy każdym pojęciu pojawia się jego definicja ze wskazaniem, z jakiego języka pochodzi, a do tego oczywiście ilustracja dla każdej z grup. O ile same definicje są bardzo ciekawe, to bez tych pięknych, klasycznych ilustracji wypadłyby dość sucho, jak słownikowe hasła. Połączenie słowa i obrazu sprawia, że od albumu trudno się oderwać, dzięki czemu stanowi doskonały prezent tak dla młodszych, jak i dla starszych czytelników. Jedyne, czego tu brakuje to sugestie co do wymowy - niestety pozostaje nam kierować się własną intuicją.
Dwaj językoznawcy, Edward Sapir i Benjamin Lee Whorf stworzyli przed laty hipotezę głoszącą, iż język, którym mówimy, wpływa na nasz sposób myślenia i postrzegania świata. Książka „Innymi słowy” potwierdza tę hipotezę: rzeczywiście brak nam słów na określenie czegoś, co innym narodom może się wydawać oczywiste. Ale poznając nowe słowa możemy się zbliżyć do obcej kultury i rozwinąć własną, ucząc się inaczej patrzeć na świat. Tego uczy i do tego zachęca ta niezwykła książka.
Agnieszka Kruk
Książka na półkach
- 176
- 89
- 32
- 8
- 7
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Fajny pomysł
W środku klimatyczne rysunki
Książka warta poznania
Szkoda, że bez płyty - wymowy każdego słowa
Fajny pomysł
Pokaż mimo toW środku klimatyczne rysunki
Książka warta poznania
Szkoda, że bez płyty - wymowy każdego słowa
Lektura na 15 minut. Piękne ilustracje.
Lektura na 15 minut. Piękne ilustracje.
Pokaż mimo toNiestety rozczarowanie! Jak już ktoś wspomniał, najwięcej słów z języka angielskiego, ponadto, wiele z przytoczonych słów nie jest żadnymi ciekawostkami, jak np. Erlebnisse, czyli przeżycia. Zarówno w polskim, jak i w niemieckim słowa te są używane na co dzień. Tak samo ekwiwalent słów drżeć/dygotać. Sądzę, że potencjał przy tworzeniu tej książki nie został w pełni wykorzystany.
Niestety rozczarowanie! Jak już ktoś wspomniał, najwięcej słów z języka angielskiego, ponadto, wiele z przytoczonych słów nie jest żadnymi ciekawostkami, jak np. Erlebnisse, czyli przeżycia. Zarówno w polskim, jak i w niemieckim słowa te są używane na co dzień. Tak samo ekwiwalent słów drżeć/dygotać. Sądzę, że potencjał przy tworzeniu tej książki nie został w pełni...
więcej Pokaż mimo toZa krótka!
Za krótka!
Pokaż mimo toKsiążka ciekawa, jednak zawiódł mnie fakt, że większość słów pochodzi z języka angielskiego.
Książka ciekawa, jednak zawiódł mnie fakt, że większość słów pochodzi z języka angielskiego.
Pokaż mimo toMała książeczka o obcych słowach trafiających w punkt, jak portugalskie saudade, oznaczające tęsknotę za czymś ukochanym, lecz utraconym.
Szwedzi mają określenie na posiłek spożywany przed świtem, który pozwala im usłyszeć pierwszy śpiew ptaków. Takie rozpoczynanie dnia od podziwiania przyrody pięknie świadczy o Szwedach. Podobną wrażliwością na uroki natury wykazują się Japończycy: komorebi to światło słoneczne przesiane przez liście drzew, a shinrin-yoku oznacza kąpanie się w lesie, zanurzanie w naturze. Słowa, odnoszące się do czerpania przyjemności z przyrody, z otaczającego piękna, należą do moich ulubionych.
Podczas lektury „Atlasu osobliwości” uderzyły mnie niektóre naprawdę osobliwe pomysły Niemców: w niemieckim Muzeum Rzeźnictwa zaobserwować można, jak na przestrzeni wieków zmieniały się metody uboju zwierząt. W języku tego narodu istnieje też słowo określające nadmiar tkanki tłuszczowej, spowodowany jedzeniem jako formą radzenia sobie ze stresem. To Kummerspeck. Daleko odeszliśmy od wrażliwości Japończyków.
Nie dziwi nas, że Anglicy posiadają specjalne nazwy dla pełnych deszczowych chmur, szarych dni (brumous) i dla niskiego dźwięku odległych grzmotów (brontide). Pasuje nam to do angielskiego klimatu. Dla narodów zimnej północy charakterystyczne będą z kolei słowa oznaczające przytulność, z szalenie modnym dziś hygge na czele.
Rozbrajający są Francuzi, którzy najwyraźniej uwielbiają być zdezorientowani. Francuski rzeczownik derive oznacza dosłownie zbaczanie z kursu, a używany jest jako określenie spontanicznej wyprawy, porzucenie codziennego życia i podążanie ścieżką wyznaczaną przez nowy krajobraz i architekturę. W języku francuskim istnieje też wyrażenie l`appel du vide (dosł. „zew pustki”). Odczuwamy go, gdy podczas spaceru ścieżką biegnącą wzdłuż krawędzi urwiska ogarnia nas przemożne pragnienie skoczenia w przepaść, albo gdy korci nas, by rzucić się pod koła nadjeżdżającego pociągu. Jak zauważył Jean-Paul Sartre, l`appel du vide wywołuje w nas niepokojące zwątpienie we własne instynkty, które pchają nas do samozagłady. Ale „zew pustki” to także niewytłumaczalny pociąg do niebezpiecznej i nieznanej przyszłości, chęć porzucenia spokojnego życia, by zaznać nowych przygód czy doświadczeń. Warto tu też wspomnieć o francuskim odkrajowieniu (depaysement),czyli poczuciu dezorientacji, jakie odczuwamy za granicą, a także o ilnx, organicznym stanie oszołomienia, płynącym z potrzeby destrukcji (chęć wyrzucenia papierów za okno, roztrzaskania filiżanki, przewrócenia kosza na śmieci).
Jak zauważył podróżujący do Brazylii Michael Palin, Brazylijczyk i ekstrawertyk to synonimy. Zdystansowanego Europejczyka może szokować otwartość, z jaką kultury południowe wyrażają uczucia. Portugalski rzeczownik cafune oznacza w Brazylii przeczesywanie palcami włosów komuś, kogo się kocha.
Łatwo można by mnie oskarżyć o posługiwanie się stereotypami, jednak uważam, że występujące jedynie w danym języku słowa (podobnie jak charakterystyczne dla danego narodu osobliwości) mogą nam dużo powiedzieć o tym, co jest ważne dla tej konkretnej grupy ludzi i w jaki sposób odróżnia ją to od innych grup. Nieprzetłumaczalne, dystynktywne słowa doskonale potrafią oddać ducha narodu i charakter kultury. Odkrywają też przed nami nowe sposoby patrzenia na świat i w tym dostrzegam ich największą wartość. Odpowiednie słowa pozwalają nam zidentyfikować emocję, wyodrębnić ją spośród innych, przeżyć intensywniej. Wydobywają z otaczającej nas rzeczywistości to, co nam umknęło, nazywają nienazwane i szkoda tylko, że ze względu na nieprzetłumaczalność nie możemy ich swobodnie używać (spróbujcie wprowadzić do swojego słownika mamihlapinatapai…). Niektóre z nich zamierzam jednak przy sobie zatrzymać, w tym japońskie mono no aware („patos rzeczy”),nazywające melancholię przemijania.
Recenzja opublikowana na blogu:
https://zapiskinamarginesie.pl/2018/07/13/slowa-z-roznych-stron/
Mała książeczka o obcych słowach trafiających w punkt, jak portugalskie saudade, oznaczające tęsknotę za czymś ukochanym, lecz utraconym.
więcej Pokaż mimo toSzwedzi mają określenie na posiłek spożywany przed świtem, który pozwala im usłyszeć pierwszy śpiew ptaków. Takie rozpoczynanie dnia od podziwiania przyrody pięknie świadczy o Szwedach. Podobną wrażliwością na uroki natury wykazują się...
Bardzo się zgadzam z językoznawcami kognitywnymi, że język oddaje sposób myślenia o świecie. Poza samymi słówkami i ich znaczeniem interesowało mnie mocno, który naród uznał za ważne nazwać promienie słoneczne przedzierające się przez gałęzie drzew, który wstanie wcześniej, by móc posłuchać śpiewu ptaków, który obowiązki, jakich spodziewa się po nas społeczeństwo, a który pragnienie rzucenia wszystkiego na rzecz podróżowania. Bardzo ciekawa lekcja. Już wiem, czego będę się uczyć, żeby ćwiczyć pamięć (i wzbogacić język).
(Pierwszy raz: 7 VI 2018)
Bardzo się zgadzam z językoznawcami kognitywnymi, że język oddaje sposób myślenia o świecie. Poza samymi słówkami i ich znaczeniem interesowało mnie mocno, który naród uznał za ważne nazwać promienie słoneczne przedzierające się przez gałęzie drzew, który wstanie wcześniej, by móc posłuchać śpiewu ptaków, który obowiązki, jakich spodziewa się po nas społeczeństwo, a który...
więcej Pokaż mimo top e r ł a
p e r ł a
Pokaż mimo toInnymi słowy... tytuł mówi wszystko :)
Fantastyczny pomysł na książkę :) Na 64 stronach mamy zebrane - z wszystkich stron świata! - przykłady słów, które swym wyrazem i lingwistyczną pojemnością, choć krótkie, to zawierają w sobie całe mnóstwo treści. To nawet nie do końca idiomy, czy rodzaje idiomów, lecz... piękne przykłady na to, że ludzki język potrafi cuda ;) I to pod każdą szerokością geograficzną ;)
Przykłady? Proszę bardzo:
"saudade" - "miłość, która pozostaje", tęsknota za kimś lub czymś ukochanym, lecz utraconym (portugalski)
"hoppipolla" - skakanie po kałużach (islandzki)
"psithurism" - odgłos wiatru wśród drzew (angielski)
"sobremesa" - czas przy stole po posiłku spędzony na rozmowach; czas radości z jedzenia i z przyjaźni (hiszpański)
Takich perełek jest w książce dużo dużo więcej :) A sama książka jest przepięknie wydana i świetnie zilustrowana.
Polecam!
Dziękuję Egmont Polska za egzemplarz recenzencki.
Recenzja znajduje się także na moim blogu:
https://cosnapolce.blogspot.com/2018/06/innymi-sowy-niezwyke-sowa-z-roznych.html
Innymi słowy... tytuł mówi wszystko :)
więcej Pokaż mimo toFantastyczny pomysł na książkę :) Na 64 stronach mamy zebrane - z wszystkich stron świata! - przykłady słów, które swym wyrazem i lingwistyczną pojemnością, choć krótkie, to zawierają w sobie całe mnóstwo treści. To nawet nie do końca idiomy, czy rodzaje idiomów, lecz... piękne przykłady na to, że ludzki język potrafi cuda ;) I to pod...
Tak to jest, jak się kupuje przez internet. Książeczka raczej skierowana jest do dzieci, ale nic to. Pięknie wydana i hasła też ciekawe. Jak już zostało zauważone, przydałoby się umieścić wskazówki co do wymowy, ale poza tym super. Chciałoby się więcej haseł, na pewno gdzieś tam są. Każdy bibliobibuli się ze mną zgodzi. ;)
Tak to jest, jak się kupuje przez internet. Książeczka raczej skierowana jest do dzieci, ale nic to. Pięknie wydana i hasła też ciekawe. Jak już zostało zauważone, przydałoby się umieścić wskazówki co do wymowy, ale poza tym super. Chciałoby się więcej haseł, na pewno gdzieś tam są. Każdy bibliobibuli się ze mną zgodzi. ;)
Pokaż mimo to