-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant7
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński6
Biblioteczka
2020-06-25
Taki "Prawiek" Tokarczuk, tylko bardziej muzyczny. Trochę słabiej zarysowane postaci, ale moze o to chodzilo.
Taki "Prawiek" Tokarczuk, tylko bardziej muzyczny. Trochę słabiej zarysowane postaci, ale moze o to chodzilo.
Pokaż mimo toCaly czas czekalam na rozwinięcie, ale sie nie doczekalam
Caly czas czekalam na rozwinięcie, ale sie nie doczekalam
Pokaż mimo toNigdy niw czulam tak uplywu czasi jak przy tej ksiazce
Nigdy niw czulam tak uplywu czasi jak przy tej ksiazce
Pokaż mimo toDe Wall kocha co robi, a dodatkowo wnioski wysuwa bardzo wyważone i ostrozne.
De Wall kocha co robi, a dodatkowo wnioski wysuwa bardzo wyważone i ostrozne.
Pokaż mimo toFascynujące obserwacje i ciekawa teoria z tym okresem wodnym :)
Fascynujące obserwacje i ciekawa teoria z tym okresem wodnym :)
Pokaż mimo to
Dużo sprzecznych emocji.
Na minus na pewno pasywno-agresywne cudzysłowy i brak konstruktywnej krytyki, podania jakiejs alternatywy. Bo gdyby nie ta zbrodnicza działalność kultuwujaco-zmieniajca nie-ludu, nie byłoby raczej o czym pisać i co krytykować.
Na minus też zafiksowanie się na pewnych powtarzanych w kółko zdaniach w nieco różnych wariantach (allochronia, herderyzm, ehhh), trochę to obsesyjne. Generalnie sposób pisania bardzo nieprzyjemnie nastawia do autorki - niby krytyka inteligenckiego smaku, książka pisana niby dla szerszej publiki, a tu takie hermetyczne słownictwo i zdania na pół strony. Do tego wymienianie instytucji i nazwisk na całe akapity. To się mija z celem, ale rozumiem trud.
Szkoda tez, że autorka tak mało poświęciła na współczesność, tj xxi w. - ewidentnie te przykłady to wynik przejrzenia neta, a nie doświadczania tego jakoś dłużej i głębiej- stąd chyba brak wspomnień o odradzających się fesitwalach czy taborach.
Na plus totalnie fascynujące ciekawostki (kolberg i 80 iles % tylko o odpoczynku!) i kopalnia wiedzy o historii ludodesignu. Szacun za wiedzę, ale w sumie chyba ona zajmuje sie glownie tym xd Fajne odniesienia do szerszych prądów myślowych danych czasów , szkoda tylko, że płynna ich znajomość byla wzięta jako pewnik (hehe a miało być dla szerszej publiki)
Chętnie pogadalabym z nią pzdr
Dużo sprzecznych emocji.
więcej Pokaż mimo toNa minus na pewno pasywno-agresywne cudzysłowy i brak konstruktywnej krytyki, podania jakiejs alternatywy. Bo gdyby nie ta zbrodnicza działalność kultuwujaco-zmieniajca nie-ludu, nie byłoby raczej o czym pisać i co krytykować.
Na minus też zafiksowanie się na pewnych powtarzanych w kółko zdaniach w nieco różnych wariantach (allochronia, herderyzm,...