"Historia obrazów dla dzieci" to nie do końca to, czego się spodziewałam po tej książce. Byłam przekonana, że będzie w niej więcej wyjaśnień podstawowych zagadnień i omówień konkretnych przykładów. Niestety, autorzy opisali całość dość powierzchownie, szybko przeskakując z tematu na temat. Ja czuję pewien niedosyt. Gdybym była dzieckiem, pewnie też czułabym się nieco oszukana, bo dostałam smacznego cukierka, nie zdążyłam się nim nacieszyć a już mi go zabrano i dano inny, niekoniecznie lepszy ;)
Na pewno na uwagę zasługują urocze ilustracje wykonane przez Rose Blake. Widać je pośród innych materiałów w tej publikacji, przyciągają one wzrok czytelnika, zabierają nas w zupełnie inny świat. Czasem pomimo powagi tekstu, ilustracja jest tak zabawna, że zaczynamy się po prostu uśmiechać.
Myślę, że jako wydawca zrezygnowałabym z omówienia nowoczesnego obrazu na rzecz grubszej części dotyczącej starszej historii obrazów. Ta pierwsza część wciągnęła mnie bowiem o wiele bardziej niż druga. Pewnie znajdą się też tacy, dla których będzie zupełnie odwrotnie i to właśnie jest najlepsze w literaturze!
Chcąc zwrócić uwagę na najlepsze książki, które dane mi było recenzować, dzielę się z Wami fragmentem tekstu na temat świetnej publikacji, w bardzo przystępny sposób przybliżającej dzieciom świat sztuki. Zapraszam również do oficjalnej recenzji.
„Historia obrazów dla dzieci” wyróżnia się na tle innych publikacji pięknymi ilustracjami oraz reprodukcjami, starannie dobranymi czcionkami i wysoką jakością papieru. Jednym słowem, młodego człowieka potraktowano wyjątkowo poważnie i z szacunkiem, co bardzo mnie cieszy, ponieważ przygodę twórczą warto zaczynać od lat najmłodszych. Jak stwierdził Picasso: „Każde dziecko jest artystą. Wyzwaniem jest pozostać artystą, kiedy się dorośnie”.