-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać438
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant13
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2023-11-07
2020
Wahałam się między 7 a 8. Ocena "rewelacyjna" przeważyła, bo jednak świat wykreowany przez Glukhovsky'ego jest genialny - dopracowany w każdym calu. Klimat życia w metrze jest oddany nieziemsko, autor nie bał się mocnych opisów, ale robił to w sposób niezwykle umiejętny - nie miałam wrażenia, jak to się dzieje w wielu powieściach współczesnych, że te mocne opisy służą tylko jakiejś przechwałce i próbie zszkowania czytelnika. One naprawdę były niezbędne, żeby oddać ten świat. Czytam sporo horrorów, ale bardzo rzadko towarzyszy mi takie uczucie lęku i napięcia jak podczas czytania "Metra". Kolejnym plusem jest zakończenie - idealne, zupełnie zaskakujące, ale absolutnie nie "wyssane z palca".
Słabszym punktem jest za to sama postać głównego bohatera. Jestem w stanie nawet zrozumieć, dlaczego Glukhovsky stworzył Artema jako taką "nijaką" postać. Ale nie bardzo broni się w tym, że ja po prostu tej postaci "nie czułam". Historia opowiedziana jego oczami była fascynująca, ale pomijając ostatnie kilkadziesiąt stron, sam główny bohater mnie kompletnie nie obchodził, nie wywoływał we mnie żadnych emocji. Wydaje mi się że też dlatego, mimo że książka jest naprawdę dobra, nie czyta się jej szybko.
Wahałam się między 7 a 8. Ocena "rewelacyjna" przeważyła, bo jednak świat wykreowany przez Glukhovsky'ego jest genialny - dopracowany w każdym calu. Klimat życia w metrze jest oddany nieziemsko, autor nie bał się mocnych opisów, ale robił to w sposób niezwykle umiejętny - nie miałam wrażenia, jak to się dzieje w wielu powieściach współczesnych, że te mocne opisy służą...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-08-11
To dla mnie pierwsze spotkanie z Kingiem w bardziej "obyczajowej" odsłonie. I mam nadzieję, że nie ostatnie. Po prostu czuć, że czyta się coś innego, lepszego. Głównego bohatera "poczułam" dosłownie od pierwszej strony.
To dla mnie pierwsze spotkanie z Kingiem w bardziej "obyczajowej" odsłonie. I mam nadzieję, że nie ostatnie. Po prostu czuć, że czyta się coś innego, lepszego. Głównego bohatera "poczułam" dosłownie od pierwszej strony.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-03-19
Wspaniała książka. Niesamowity klimat, czytając widziałam przed sobą to małe szwedzkie miasteczko w odcieniach szarości i czułam zapach kawy. Intryga jest zawiła, ale wszystkie wątki świetnie się ze sobą przeplatają, nic nie jest oczywiste i jednotorowe, nie ma naciągania "żeby tylko pchnąć fabułę do przodu". Każdy ma inny gust czytelniczy i czytając opinie widze, że co dla innych było wadą książki - jej długość, opisy, tempo akcji, dla mnie jej ogromną zaletą. Postacie są bardzo wielowymiarowe, ich zachowanie i podejmowane decyzje bardzo ludzkie. Wiem, że dla wielu osób to Lisbeth gra pierwsze skrzypce i rozumiem dlaczego, ale moje serce skradł jednak Mikael - zwykła i niezwykła postać jednocześnie.
Wspaniała książka. Niesamowity klimat, czytając widziałam przed sobą to małe szwedzkie miasteczko w odcieniach szarości i czułam zapach kawy. Intryga jest zawiła, ale wszystkie wątki świetnie się ze sobą przeplatają, nic nie jest oczywiste i jednotorowe, nie ma naciągania "żeby tylko pchnąć fabułę do przodu". Każdy ma inny gust czytelniczy i czytając opinie widze, że co dla...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-02-10
Rewelacyjne opowiadania. "Skazanych na Shawshank" pochłonęłam w jeden wieczór - dosłownie magia płynie z tej historii, coś zupełnie ponadnaturalnego. "Pojętny uczeń" to najlepszy tekst jaki przeczytałam od dawna. Szczerze mówiąc, mimo że skończyłam z tydzień temu dalej go przetwarzam. W trakcie czytania musiałam robić przerwy, bo niektóre momenty były trudne do przejścia - King w tym opowiadaniu wyciągnął praktycznie wszystko co przeraża mnie w człowieku. I historia i wykreowane postacie były absolutnie genialne - gdybym miała ocenić tylko to opowiadanie to z pewnością 10/10. "Ciało", mimo, że cieszy się mniejszym zainteresowaniem niż pierwsze dwa, mi również bardzo przypadło do gustu. Taka historia niby wolna, niby bez wielkich zwrotów akcji, ale jednak sporo można wyczytać między wierszami. "Metoda oddychania" zrobiła na mnie najmniejsze wrażenie - nie była zła, ale wątpię, żeby zapadła mi na dłużej w pamięć.
King w "Posłowiu" tej książki napisał, że jego tekstom brakuje elegancji i z tego powodu, żeby były dobre muszą być solidne. Nie jestem w stanie się z tym zgodzić - King w tych opowiadaniach zaprezentował, że wcale nie potrzeba barwnego języka, żeby proza zawierała wiele niuansów i oddziaływała na różnych płaszczyznach.
Rewelacyjne opowiadania. "Skazanych na Shawshank" pochłonęłam w jeden wieczór - dosłownie magia płynie z tej historii, coś zupełnie ponadnaturalnego. "Pojętny uczeń" to najlepszy tekst jaki przeczytałam od dawna. Szczerze mówiąc, mimo że skończyłam z tydzień temu dalej go przetwarzam. W trakcie czytania musiałam robić przerwy, bo niektóre momenty były trudne do przejścia -...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-01-22
Wciąż nie mogę uwierzyć, że "kwiaty na poddaszu" i "płatki na wietrze" aż tak odbiegają od siebie poziomem. To jest przepaść. Ciężko mi napisać opinię nie spoilerując za bardzo więc napiszę tylko, że autorka położyła zupełnie kreację głównej bohaterki, która z porywczej, bystrej dziewczynki z silną osobowością stała się przepiękną, próżną kukłą zapatrzoną w siebie. Jej perspektywa jest męcząca, sceny erotyczne(chociaż to chyba jednak za duże słowo) chyba w zamierzeniu miały nadać zmysłowy charakter powieści kojarzyły mi się z kiepskimi harlequinami. Tak wysoką ocenę przyznałam chyba tylko z powodu sentymentu do bohaterów i wykorzystaniu motywu zemsty, który był jedynym dobrze poprowadzonym wątkiem. Zastanawiam się, czy książka nie byłaby lepsza gdyby została napisana z perspektywy Chrisa, bo Cathy jest wręcz nie do zniesienia.
Wciąż nie mogę uwierzyć, że "kwiaty na poddaszu" i "płatki na wietrze" aż tak odbiegają od siebie poziomem. To jest przepaść. Ciężko mi napisać opinię nie spoilerując za bardzo więc napiszę tylko, że autorka położyła zupełnie kreację głównej bohaterki, która z porywczej, bystrej dziewczynki z silną osobowością stała się przepiękną, próżną kukłą zapatrzoną w siebie. Jej...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Brnęłam przez tę część miesiąc mimo posiadania wolnego czasu na czytanie i nie do końca potrafię stwierdzić dlaczego. Zdecydowanie poprzednie dwie części przypadły mi do gustu bardziej ("Nibynoc" broni się głównie świetnym emo-edgy klimatem za to "Bożogrobie" mocno wciąga fabułą i intrygami). Tutaj... Chyba moje dwa główne problemy to po pierwsze to, że wiemy jak to się wszystko skończy i czytamy tylko żeby się dowiedzieć jak dokładnie do tego dojdzie, a drugi to po prostu typowy problem wielu finałów serii, w których jest sporo walki i magii, gdzie nagle główna bohaterka robi się tak silna, że z książki ulatuje bardzo dużo napięcia. Mimo tego zostawiam 7 gwiazdek, bo bardzo leży mi styl pisania Jaya Kristoffa, który jest świeży, i, mimo że czasami ociera się o cringe i typową "męską fantastykę", autor zdaje sobie z tego sprawę i znajduje sposób, żeby się z tego pośmiać. I przypisy oraz sposób narracji prowadzony przez nie-kota, oraz to jak w pewnym momencie bohaterowie powieści znajdują te książki i o nich dyskutują to jedne z najmocniejszych momentów Kronik Nibynocy. Było miło i z optymizmem wypatruję rozpoczęcia przygody z "Wampirzym Cesarstwem".
Brnęłam przez tę część miesiąc mimo posiadania wolnego czasu na czytanie i nie do końca potrafię stwierdzić dlaczego. Zdecydowanie poprzednie dwie części przypadły mi do gustu bardziej ("Nibynoc" broni się głównie świetnym emo-edgy klimatem za to "Bożogrobie" mocno wciąga fabułą i intrygami). Tutaj... Chyba moje dwa główne problemy to po pierwsze to, że wiemy jak to się...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to