Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Oprócz paru ciekawych hasel/historii, które zmieściłby się na mniej niż 50 stronach, to książka jest nudna, nijaka i o niczym. Przeczytałem tylko dlatego, że dostałem ją w prezencie. Nie polecam.

Oprócz paru ciekawych hasel/historii, które zmieściłby się na mniej niż 50 stronach, to książka jest nudna, nijaka i o niczym. Przeczytałem tylko dlatego, że dostałem ją w prezencie. Nie polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Szczerze, to książka była nudna i bez polotu. Jedynie ostatnie 100 stron było faktycznie smutne i wzruszające.

Szczerze, to książka była nudna i bez polotu. Jedynie ostatnie 100 stron było faktycznie smutne i wzruszające.

Pokaż mimo to


Na półkach:



Na półkach:

Zupełnie inna niż gra, ale mimo tego czytało się z przyjemnością.

Zupełnie inna niż gra, ale mimo tego czytało się z przyjemnością.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jestem wielkim fanem filmu Sean’a Penn’a, który oglądałem kilka razy. Od bardzo długiego czasu nosiłem się z zamiarem przeczytania książki, aż w końcu nadeszła ta chwila. Jednak po lekturze czuje duże rozczarowanie. Całe szczęście, że najpierw miałem przyjemność oglądnąć film, a później przeczytać książkę. Gdybym zaczął od książki, to z pewnością nie dotrwałbym już do jej ekranizacji. Być może spodziewałem się zbyt wiele po lekturze i to co dostałem nie spełniło moich wygórowanych oczekiwań.

Jon Krakauer odpływa w świat własnych przygód i myśli, co nie ma kompletnie przełożenia na postrzeganie świata przez Chris’a. Książka jest rozdmuchana i zamiast skupiać się na przygodach głównego bohatera, opowiada o wszystkim i o niczym. Osobiście fanom filmu nie polecam książki. Można dowiedzieć się paru ciekawych informacji odnośnie rodziny czy spotkanych przez Chris’a osób, ale równe dobrze można to wszystko znaleźć w kilku artykułach.

Jestem wielkim fanem filmu Sean’a Penn’a, który oglądałem kilka razy. Od bardzo długiego czasu nosiłem się z zamiarem przeczytania książki, aż w końcu nadeszła ta chwila. Jednak po lekturze czuje duże rozczarowanie. Całe szczęście, że najpierw miałem przyjemność oglądnąć film, a później przeczytać książkę. Gdybym zaczął od książki, to z pewnością nie dotrwałbym już do jej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Historia ciekawa, książka lekka i przyjemna w czytaniu. Jedyny zarzut jaki mam do historii to niesamowite szczęście autora. Można powiedzieć, że prawie wszyscy napotkani współwięźniowie, strażnicy, przypadkowi ludzie, byli dobrzy, godni zaufania, pomocni i wspaniali. Każdy chciał pomagać i ofiarował wszelką pomoc, a z napotkanymi trudnościami radzono sobie w cudowny i wspaniały sposób. Dla mnie to trochę naciągane i grubo przesadzone. Momentami miałem wrażenie, że autor gdyby zagrał w totolotka to trafiłby dwie szóstki za jednym razem. Przez to wydaje mi się, że autor w wielu miejscach mógł się mijać z rzeczywistością. Rzutuje to na autentyczność opowieści, do której podchodzę z dystansem.

Książka i film (2017) to dwa osobne twory. Film trochę czerpie z fabuły książki, ale tylko z jej początkowej fazy. Cała reszta to już abstrakcja.

Historia ciekawa, książka lekka i przyjemna w czytaniu. Jedyny zarzut jaki mam do historii to niesamowite szczęście autora. Można powiedzieć, że prawie wszyscy napotkani współwięźniowie, strażnicy, przypadkowi ludzie, byli dobrzy, godni zaufania, pomocni i wspaniali. Każdy chciał pomagać i ofiarował wszelką pomoc, a z napotkanymi trudnościami radzono sobie w cudowny i...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Zabić Pattona. Niezwykła śmierć najzuchwalszego generała drugiej wojny światowej Martin Dugard, Bill O'Reilly
Ocena 6,9
Zabić Pattona.... Martin Dugard, Bill...

Na półkach:

Czytało się przyjemnie, ale niestety książka nie jest o tym o czym powinna być. Tytuł jest całkowicie mylny. Jeżeli ktoś szuka pozycji wyjaśniającej śmierć Pattona lub próbującej ją wyjaśnić, niech szuka dalej. Jestem lekko rozczarowany i oszukany, dlatego tak słaba ocena :(

Czytało się przyjemnie, ale niestety książka nie jest o tym o czym powinna być. Tytuł jest całkowicie mylny. Jeżeli ktoś szuka pozycji wyjaśniającej śmierć Pattona lub próbującej ją wyjaśnić, niech szuka dalej. Jestem lekko rozczarowany i oszukany, dlatego tak słaba ocena :(

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytałem się miło i przyjemnie. Po bardzo wciągającym początku spodziewałem się piorunującego zakończenia, ale niestety nie doczekałem się go. Ogólnie proszę nie spodziewać się nie wiadomo jak wspaniałej i porywającej książki. Jest jak najbardziej poprawna i z pewnością umili kilka wieczorów.

Czytałem się miło i przyjemnie. Po bardzo wciągającym początku spodziewałem się piorunującego zakończenia, ale niestety nie doczekałem się go. Ogólnie proszę nie spodziewać się nie wiadomo jak wspaniałej i porywającej książki. Jest jak najbardziej poprawna i z pewnością umili kilka wieczorów.

Pokaż mimo to

Okładka książki Szpieg, który wiedział za mało. Tajemnice kontrwywiadu PRL. Jarosław Burchardt, Piotr Świątkowski
Ocena 5,2
Szpieg, który ... Jarosław Burchardt,...

Na półkach:

Pierwsza połowa książki to zbiór nie związanych z tytułem faktów. Jedne są ciekawe i interesujące, a inne nudne i zbyt rozwlekłe. Książka może w 25% opisuje historie Pana Celegrata. Myślę, że tytuł i opis z tyłu książki jest mocno nieadekwatny do treści. Druga połowa książki jest dużo ciekawsza, ale mimo tego książki nie można ocenić pozytywnie. Pozycja dla kogoś zainteresowanego tematyką, bo inaczej nie przebrnie przez pierwsze 100 stron.

Pierwsza połowa książki to zbiór nie związanych z tytułem faktów. Jedne są ciekawe i interesujące, a inne nudne i zbyt rozwlekłe. Książka może w 25% opisuje historie Pana Celegrata. Myślę, że tytuł i opis z tyłu książki jest mocno nieadekwatny do treści. Druga połowa książki jest dużo ciekawsza, ale mimo tego książki nie można ocenić pozytywnie. Pozycja dla kogoś...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Trzeba znać trochę historii, żeby wyłapać aluzje nawiązujące do bolszewickiej Rosji i osób z nią związanych. Według mnie pozycja zdecydowanie obowiązkowa.

Trzeba znać trochę historii, żeby wyłapać aluzje nawiązujące do bolszewickiej Rosji i osób z nią związanych. Według mnie pozycja zdecydowanie obowiązkowa.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Uwaga trochę spoiler!

Książkę czytało się fajnie i przyjemnie, ale końcówka niestety rozczarowała mnie. Nie wyjaśniono dokladnie wszystkich śmierci osób odwiedzanych przez Davida. Wiadomo kto za nimi stał, ale nic więcej. Po za tym postać pryncypała z magicznymi zdolnościami według mnie nie pasowała do całości. Wolałbym również inne zakończenie związane z Cristiną. Miałem wrażenie jakby autor na siłę wymyślił jej śmierć i później ciągnął na siłę całą fabułę. W zasadzie do jej samobójstwa książka była tajemnicza. Z ciekawością pochłaniałem następne strony, zastanawiając się co będzie dalej. Niestety śmierć ukochanej Martina zupełnie zepsuła całą zabawę. Pierwsza część serii była zdecydowanie lepsza. W wyniku słabej końcówki moja ocena jest zaniżona.

Uwaga trochę spoiler!

Książkę czytało się fajnie i przyjemnie, ale końcówka niestety rozczarowała mnie. Nie wyjaśniono dokladnie wszystkich śmierci osób odwiedzanych przez Davida. Wiadomo kto za nimi stał, ale nic więcej. Po za tym postać pryncypała z magicznymi zdolnościami według mnie nie pasowała do całości. Wolałbym również inne zakończenie związane z Cristiną. Miałem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie wiem czy ta pozycja nie trafiła w moje gusta czy po prostu jest aż tak fatalna. Zbyt wielu bohaterów i zbyt wiele wątków. Powiedziałbym, że mamy do czynienia z brakiem jakiś większych konkretów fabularnych. Wszystkiego jest tutaj po trochu, co w ostatecznym rozrachunku daje wielkie rozczarowanie. Jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się, żebym nie przeczytał całej książki ale dla tej zrobię wyjątek. Przeczytałem pół w ciężkich bólach i dam sobie spokój. Odłożę na półkę i niech czeka na kogoś innego :(

Nie wiem czy ta pozycja nie trafiła w moje gusta czy po prostu jest aż tak fatalna. Zbyt wielu bohaterów i zbyt wiele wątków. Powiedziałbym, że mamy do czynienia z brakiem jakiś większych konkretów fabularnych. Wszystkiego jest tutaj po trochu, co w ostatecznym rozrachunku daje wielkie rozczarowanie. Jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się, żebym nie przeczytał całej książki ale...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mówiąc o niej wspaniała, mógłbym jej nie docenić. Mówiąc o niej boska, mógłbym ją przecenić. Dlatego powiem genialna. Dla mnie pozycja obowiązkowa.

Mówiąc o niej wspaniała, mógłbym jej nie docenić. Mówiąc o niej boska, mógłbym ją przecenić. Dlatego powiem genialna. Dla mnie pozycja obowiązkowa.

Pokaż mimo to

Okładka książki Alfabet Suworowa Wiktor Suworow, Piotr Zychowicz
Ocena 6,7
Alfabet Suworowa Wiktor Suworow, Pio...

Na półkach: ,

Jestem ogromnym fanem spuścizny Pana Wiktora Suworowa. Dowiedziawszy się o wydaniu jego nowej książki postanowiłem zakupić ją w prezencie świątecznym mojemu tacie. Co do samej książki to spodziewałem się po niej naprawdę tego co najlepsze w Suworowie, czyli ciętych ripost, zaskakujących faktów i stawianych tez oraz przystępnego sposobu opowiadania o historii, do jakiej przyzwyczaił czytelników. Czy zawiodłem się? W dużej mierze tak. Dlaczego? Już wyjaśniam.

Przedstawiane w alfabecie postacie i hasła są według mnie zbyt krótko opisane (Rybakowa i Wysockiego opisuje na jednej stronie praktycznie nic o nich nie mówiąc). Stawiane tezy co do niektórych wydarzeń/postaci są niejednokrotnie pustymi hasłami nie popartymi żadnymi faktami, datami, wydarzeniami.

Taka formuła książki może jest ciekawa dla osób, którym ten autor wpada po raz pierwszy w ręce ale nie mi. Mnie Suworow przyzwyczaił do wyższych lotów i spodziewałem się czegoś dużo lepszego. Przez co mam wrażenie, że książka była robiona "na szybko", żeby skusić jak największą rzeszę czytelników do jej zakupu przed świętami.

Może lepszą drogą byłoby baczniejsze skupienie się na każdym haśle. Mój tata stwierdził, że wtedy byłaby ona zbyt opasła i mogłaby zniechęcać do czytania. Być może…, jednak według mnie lepiej jest przeczytać trochę więcej niż dużo mniej i mieć niedosyt.

Jedynym pozytywnym aspektem jest wywiad przeprowadzony przez Piotra Zychowicza. Ratuje on całą książkę, która byłaby bez niego po prostu nijaka. Osobiście nie polecam fanom Suworowa i ludziom obeznanym w temacie trochę bardziej niż przeciętny Kowalski.

Jestem ogromnym fanem spuścizny Pana Wiktora Suworowa. Dowiedziawszy się o wydaniu jego nowej książki postanowiłem zakupić ją w prezencie świątecznym mojemu tacie. Co do samej książki to spodziewałem się po niej naprawdę tego co najlepsze w Suworowie, czyli ciętych ripost, zaskakujących faktów i stawianych tez oraz przystępnego sposobu opowiadania o historii, do jakiej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zbyt duże nagromadzenie informacji typu kto, gdzie, z kim, dlaczego, kiedy, jak itp. Książka przypomina bardziej encyklopedię z suchymi faktami niż pozycję, która powinna w bardziej przystępny sposób przybliżyć czytelnikowi mitologię grecką. Osobiście nie polecam.

Zbyt duże nagromadzenie informacji typu kto, gdzie, z kim, dlaczego, kiedy, jak itp. Książka przypomina bardziej encyklopedię z suchymi faktami niż pozycję, która powinna w bardziej przystępny sposób przybliżyć czytelnikowi mitologię grecką. Osobiście nie polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka po której spodziewałem się dużo więcej... i niestety mocno się zawiodłem. Miała to być historia o "najskuteczniejszym snajperze w historii wojen" lecz okazało się, że o głównym bohaterze jest zbyt mało informacji, a duża część książki opowiada o innych postaciach. Według mnie czytając artykuły na Wikipedii i portalach historycznych dowiemy się więcej odnośnie Simo Häyhä niż czytając tą książkę. Kolejną rzeczą, jest styl w jakim została ona napisana. Mimo, że autor zapewnia o autentyczności opisywanych wydarzeń i dialogów, sposób przedstawienia przypomina zwykłą opowieść nie mającą nic wspólnego z faktami. Akcja jest chaotycznie prowadzona, wątki nie mają ze sobą powiązania, czasem trzeba się głęboko zastanowić w jakim czasie dzieje się akcja i co najważniejsze książka ma niby 270 stron ale tekst pisany jest tak szeroką czcionkom, z ogromnymi odstępami między linijkami, że normalnie pisząc książka miałaby chyba ze 100 stron mniej. Miałem szczęście, że udało mi się ją kupić zaledwie za 15 zł (w porównaniu do cen na allegro dochodzących do 30 zł), chociaż i tak uważam, że mocno przepłaciłem.

Ogólnie nie polecam.

Książka po której spodziewałem się dużo więcej... i niestety mocno się zawiodłem. Miała to być historia o "najskuteczniejszym snajperze w historii wojen" lecz okazało się, że o głównym bohaterze jest zbyt mało informacji, a duża część książki opowiada o innych postaciach. Według mnie czytając artykuły na Wikipedii i portalach historycznych dowiemy się więcej odnośnie Simo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ciekawa relacja z podróży koleją transsyberyjską. Pomiędzy opisami bezkresnej Rosji wplątana jest historia powstania kolei i ludzi z nią związanych. Przyczepić się można jedynie do opisów wspaniałych widoków jakich Milewski doświadczył, były po prostu za mało szczegółowe.

Do tej pory moim marzeniem było wyruszenie w podobną podróż lecz po przeczytaniu książki zrozumiałem, że podróż koleją nie dostarcza tylu wrażeń co podróż konwencjonalna, bądź też autostopem.

Ciekawa relacja z podróży koleją transsyberyjską. Pomiędzy opisami bezkresnej Rosji wplątana jest historia powstania kolei i ludzi z nią związanych. Przyczepić się można jedynie do opisów wspaniałych widoków jakich Milewski doświadczył, były po prostu za mało szczegółowe.

Do tej pory moim marzeniem było wyruszenie w podobną podróż lecz po przeczytaniu książki zrozumiałem,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka opisuje wspomnienia bohatera przestworzy II wojny światowej, bohatera nie byle jakiego ale samego Stanisława Skalskiego jednej z największych "gwiazd" wśród polskich pilotów. Autor przede wszystkim skupia się na wydarzeniach września 1939 roku i na atmosferze, która panowała między pilotami. Obraz, który nam przedstawia od razu uzmysławia czytelnikowi w jak katastrofalnym położeniu znajdowała się nasza ojczyzna.

"Od dnia hitlerowskiej agresji upłynęło niewiele czasu, a całe państwo waliło się już w gruzy. W gruzy runęły wszystkie nasze nadzieje. Trudno było się z tym pogodzić, dopuścić do świadomości narzucający się i nie rokujący pomyślnych perspektyw na najbliższą przyszłość fakt bezwzględnej klęski. Jeszcze mieliśmy ostatnie złudzenia, którym rozsądek przeczył".

Zacofanie technologiczne naszego lotnictwa było niewyobrażalne, fakt, że nasze najlepsze maszyny były wolniejsze od niemieckich bombowców, nie wspominając o myśliwcach pokazuje jak było źle. Nawet mimo ogromnej przewagi ilościowej Luftwaffe, nasi piloci wykazali się wręcz nadludzkimi umiejętnościami, zawziętością i wolą walki.

Bronisław Komorowski przy zakupie F-16 dla polskiej armii powiedział: „(…)że polski lotnik to jest taki, że jak trzeba będzie, to nawet poleci na drzwiach od stodoły.” Czytając wspomnienia gen. Skalskiego trudno się nie zgodzić z naszym prezydentem. Był on idealnym przykładem świetnych umiejętności i wyszkolenia polskiego pilota. Z liczbą 6 zestrzeleń stał się najskuteczniejszym lotnikiem września 1939 roku.

W książce Skalski opisuje jak jego dywizjon znalazł się w sąsiedztwie domu rodzinnego i po odwiedzeniu rodziców, na pożegnanie usłyszał takie słowa od ojca:

"Silnie przytrzymał mnie w ramionach i wyszeptał tylko: "Walcz o Polskę do końca". Był to jedyny testament, jaki mi przekazał."

Myślę, że zrobił wszystko co mógł aby spełnić swój żołnierski obowiązek wobec ojczyzny. On i jego koledzy robili naprawdę wiele lecz nawała niemieckiego plugastwa i bierność naszych „sojuszników” nie mogła dobrze się skończyć. Polscy piloci na szczęście nigdy nie złożyli broni i walczyli dalej z agresorem, tylko z innej „strony” Europy.

Chwała im za to po wsze czasy!

Książka opisuje wspomnienia bohatera przestworzy II wojny światowej, bohatera nie byle jakiego ale samego Stanisława Skalskiego jednej z największych "gwiazd" wśród polskich pilotów. Autor przede wszystkim skupia się na wydarzeniach września 1939 roku i na atmosferze, która panowała między pilotami. Obraz, który nam przedstawia od razu uzmysławia czytelnikowi w jak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka w ciekawy sposób opisuje historię wstąpienia Pana Piotra do Legii Cudzoziemskiej. Szkoda jedynie, że autor nie skupił się bardziej na opisie samej legii (uzbrojenie, taktyka, prowadzone działania) zasłaniając się tajemnicą i wiernością jednostce. Według mnie książka miałaby większą wartość gdyby zawierała więcej merytorycznej treści, a nie poetycznych opisów przyrody czy też okolicy, w której przebywał autor.

Książka w ciekawy sposób opisuje historię wstąpienia Pana Piotra do Legii Cudzoziemskiej. Szkoda jedynie, że autor nie skupił się bardziej na opisie samej legii (uzbrojenie, taktyka, prowadzone działania) zasłaniając się tajemnicą i wiernością jednostce. Według mnie książka miałaby większą wartość gdyby zawierała więcej merytorycznej treści, a nie poetycznych opisów...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest to kolejna (już 3) przeczytana przeze mnie książka Witolda Urbanowicza i muszę przyznać, że według mnie autor wzbił się na wyżyny swojej twórczości. Sama książka jest ciekawa i świetnie napisana. Opisy scen batalistycznych przeplatają się z barwnymi opowieściami czy też wspomnieniami innych lotników, dlatego akcja jest wartka i nie może nudzić. Początkowe rozdziały są bardzo emocjonalne ze względu na opis zdrady Francji i Anglii pierw wobec Czechosłowacji (niestety też mieliśmy w tym swój udział) potem wobec Polski. Przeczytanie książki w moim przypadku zaowocowało wieloma przemyśleniami na temat emigracji, ojczyzny i samego bohatera.

Właśnie co do Urbanowicza zasmuca mnie fakt, że tak wybitna postać nie mogła wrócić do naszego kraju i żyć w spokoju. Można się przyczepić do W.U. i za przykład podać Skalskiego, który mimo represji i kary więzienia zdecydował się na powrót z emigracji. Lecz trzeba zadać sobie pytanie, czy człowiek, który ryzykował codziennie swoje życie, nadstawiał karku za swoich współtowarzyszy, żył w ciągłym napięciu psychicznym i zmęczeniu, żeby walczyć o wolność i suwerenność swojej ojczyzny, nie powinien oczekiwać czegoś więcej od swojego kraju? Nie mówię tu o luksusach, a jedynie o wdzięczności i godnym traktowaniu. Generał Urbanowicz był wierny swojemu krajowi po sam grób i na pewno w jego sercu wyryte były słowa podobne do słów dzisiejszej przysięgi wojskowej:

„(…)Za sprawę mojej Ojczyzny
w potrzebie, krwi własnej ani życia nie szczędzić.”

Dlatego mam do niego ogromny szacunek za to, że postanowił wyemigrować na stałe do USA. Niestety to co się działo w Polsce z bohaterami wojennymi po zakończeniu II wojny światowej było nie do zaakceptowania dla ludzi z zasadami, a przede wszystkim dla ludzi miłujących ponad wszystko Polskę.

Niestety dzisiaj mało kto pamięta o takich ludziach jak Witold Urbanowicz i o tym, że ryzykowali oni swoje życie za to żebyśmy MY mogli żyć, żyć w lepszej Polsce. Dlatego jestem niezmiernie szczęśliwy, że dane mi było poznać i przeczytać historie tak wspaniałego człowieka.

Panie Witoldzie bardzo dziękuje za wszystko co Pan zrobił!

Jest to kolejna (już 3) przeczytana przeze mnie książka Witolda Urbanowicza i muszę przyznać, że według mnie autor wzbił się na wyżyny swojej twórczości. Sama książka jest ciekawa i świetnie napisana. Opisy scen batalistycznych przeplatają się z barwnymi opowieściami czy też wspomnieniami innych lotników, dlatego akcja jest wartka i nie może nudzić. Początkowe rozdziały są...

więcej Pokaż mimo to