Opinie użytkownika
Ledwie rozpoczął się rok, a mnie spotyka taka gratka jak powieść Demon Copperhead. To książka z gatunku tych, które po przeczytaniu pierwszych stron czytelnik ma niemalże stuprocentowa pewność, że będzie miał do czynienia z dziełem wybitnym. Jest nie tylko dobrze napisana, ale przede wszystkim to utwór pokrzepiający, może nie w takim sensie jak u Dickensa, bo tam jego...
więcej Pokaż mimo toJakby to powiedział Benedykt Gierosławski przeczytało się i zachwyciło tą książką. O tym, że Jacek Dukaj to wybitny pisarz, wiedziałam już wcześniej, a Lód tylko przypieczętował mi tę opinię. Po pierwsze dlatego, że nie idzie on w łatwe sztuczki literackie, ale z powieści wyciąga dużo więcej, tak że jego powieści wymykają się wszelkim gatunkom. Lód podobnie jak Wroniec to...
więcej Pokaż mimo to
Psie pazury - Thomas Savage
Uwielbiam takie książki, które w trakcie czytania powodują fantomowe swędzenie gdzieś z tyłu głowy. To jak słuchanie na jutubie piosenki Kosmiczne Energie Ralfa Kamińskiego, którego lubię bardzo z Dawidem Podsiadło, którego lubię jeszcze bardziej. Ta niezwykła książka została napisana w 1967 roku, natomiast w Polsce została wydana dopiero(!) w...
Poprzedni rok 2022, który szczęśliwie minął zakończyłam cyklem z Bernardem Grossem, ups... przepraszam. Z komisarzem Bernardem Grossem i to się dobrze złożyło, bo to bardzo zacna seria. Gross jest jest policjantem starej daty, chociaż nie jest to stary policjant, ale ma swoje przyzwyczajenie i trochę taki staromodny sposób. Oprócz tego jest taki jaki powinien być policjant:...
więcej Pokaż mimo toPoprzedni rok 2022, który szczęśliwie minął zakończyłam cyklem z Bernardem Grossem, ups... przepraszam. Z komisarzem Bernardem Grossem i to się dobrze złożyło, bo to bardzo zacna seria. Gross jest jest policjantem starej daty, chociaż nie jest to stary policjant, ale ma swoje przyzwyczajenie i trochę taki staromodny sposób. Oprócz tego jest taki jaki powinien byc policjant:...
więcej Pokaż mimo toPoprzedni rok 2022, który szczęśliwie minął zakończyłam cyklem z Bernardem Grossem, ups... przepraszam. Z komisarzem Bernardem Grossem i to się dobrze złożyło, bo to bardzo zacna seria. Gross jest jest policjantem starej daty, chociaż nie jest to stary policjant, ale ma swoje przyzwyczajenie i trochę taki staromodny sposób. Oprócz tego jest taki jaki powinien byc policjant:...
więcej Pokaż mimo to"Dwudziesta trzecia" to moje pierwsze spotkanie z duetem Beaty i Eugeniusza Dębskich i już wiem, że nie ostatnie. Jest to początek cyklu z detektywem Tomaszem Winklem i to mnie bardzo cieszy, bo polubiłam głównego bohatera, można powiedzieć, że weszłam z nim w czytelniczą interakcję, a jeszcze bardziej polubiłam jego babcie Romę. Przesympatyczną, nieco złośliwą staruszkę,...
więcej Pokaż mimo toPowoli mija dziesiąty miesiąc tego roku, za mną trochę przeczytanych, trochę niedoczytanych, odłożonych i zapomnianych książek, aż tu nagle bach! i trafia mi się arcydzieło. "Kochanek Wielkiej Niedźwiedzicy" to rewelacyjna książka, świetnie napisana, klimatyczna opowieść łotrzykowska. Główny bohater Władek, postać o melancholijnej i wrażliwej naturze trafia do bandy...
więcej Pokaż mimo toOstatnie piętro, to króciutka, ale jakże treściwa powieść. Jest to historia nastoletniej dziewczynki z warszawskiego getta, której zaprzyjaźniona polska rodzina udziela schronienia. Na zaledwie stu stronach książki mamy okazje doświadczyć tych wszystkich emocji, które przeżywało dziecko, któremu strach i samotność towarzyszyły w każdej chwili życia. A wszystko to napisane w...
więcej Pokaż mimo toWszystko wskazuje na to, że jest to mój czytelniczy rok debiutów, Zawisza Czarny to moje pierwsze spotkanie z twórczością Jakuba Ćwieka. I bardzo dobrze, że pierwsze, bo już sama sobie zazdroszczę, że przede mną perspektywa literackiej uczty. Zawiszą Czarnym jestem zachwycona, bo to kawał dobrej literatury. Dobrze napisana, błyskotliwa, akcja toczy się wartko, a przy...
więcej Pokaż mimo to
Vita nostra - Marina Diaczenko, Siergiej Diaczenko
Mam bardzo mieszane uczucia co do tej książki. Bardzo, bardzo chciałam przeczytać coś ukraińskiego, bo postanowiłam, że to będzie mój sposób na wspieranie Ukrainy. Uważam bowiem, że kultura jest spoiwem narodowości. Zarówno faszyści jak i Sowieci dobrze wiedzieli co robią mordując intelektualistów i klasę średnią, bo naród...
Już dawno nic nie pisałam o przeczytanych książkach, ale o tej napisze z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że sięgnęłam do niej ponieważ, gdy wybuchła wojna w Ukrainie, to uświadomiłam sobie, jak mało wiem o tym kraju, jak mało znam literatury z tego regionu, chociaż jesteśmy tak bliskimi sąsiadami. Można powiedzieć, ze w ogóle nie znam literatury ukraińskiej i nie wiem...
więcej Pokaż mimo toMusze przyznać, że najbardziej odpowiada mi taki rozbuchany wręcz barokowy, ocierający się o kicz sposób narracji. Niemniej jednak ten minimalistyczny i nienachalny styl jaki prezentuje Olga Hund również przypadł mi do gustu. zwłaszcza, że został zrównoważony istotną treścią. Bo głos pisarki, to głos kobiet niezależnych: takich, które nie podporządkowują się facetom, i...
więcej Pokaż mimo toPokraj, to moje pierwsze spotkanie z twórczością Andrzeja Saramonowicza. I cóż mogę powiedzieć? Trafiony, zatopiony. A szerzej: to świetna książka. Dowcipna i błyskotliwa, a sposobu narracji nie zawstydziłby się Gombrowicz i Witkacy. Nie wyobrażam sobie by we współczesnej literaturze polskiej brakowało głosu, który zwracałyby uwagę na ówczesna sytuację polityczna, która...
więcej Pokaż mimo toWzgórze psów, to moje pierwsze spotkanie z twórczością Jakuba Żulczyka i w zasadzie mogę powiedzieć, że ten gatunek literacki to nie moja bajka. Nie lubię thrillerów, horrorów i powieści sensacyjnych. Ale nie żałuję, że sięgnęłam po tę powieść. To bardzo mocna rzecz, aż za mocna, jak na mój gust. Chociaż mniejsza o fabułę, ale ja nie potrafię pisać o tej powieści bez...
więcej Pokaż mimo toKrivoklat, to moje trzecie i już wiem, że nie ostatnie spotkanie z twórczością Jacka Dehnela. Odkryłam go w Lali i prawdę mówiąc za każdym razem odkrywam go na nowo. Każda z tych trzech książek jaką przeczytałam jest zupełnie inna, tak jakby pisało ją kilka różnych osób, co bardzo cenię, bo strasznie nie lubię, gdy pisarz ciągle na nowo opowiada tę samą historię, która...
więcej Pokaż mimo toJest to jedna z lepszych książek, jaką przeczytałam w tym roku. Trudno zaliczyć ja do jakiegoś konkretnego gatunku, bo wyłamuje się wszelkim schematom. Mamy tu bowiem powieść z elementami horroru, antyutopii, aż wreszcie powieści katastroficznej czy wręcz apokaliptycznej. Ale mniejsza o to chociaż to bardzo ważne, kiedy pisarz potrafi połączyć ze sobą tak wiele gatunków....
więcej Pokaż mimo toNaprawdę nie spodziewałam się, że przez połowę książki będę kibicować dwóm gościom, którzy posługując się prymitywnymi narzędziami będą próbowali dokopać się w głąb ziemi w poszukiwaniu wody do wybudowania studni. A kopali bez przerwy, bo studniarz - mistrz w swoim fachu wyznaczył studnie w miejscu, które im głębiej, tym więcej dawało kamieni i gruzu zamiast wody. I jak...
więcej Pokaż mimo toMożna powiedzieć, że Myrona Bolitara przeleciałam za jednym zamachem, w sumie to niewiele mogę powiedzieć poza tym, ze dobrze mi się ją czytało i niech tak pozostanie.
Pokaż mimo toMożna powiedzieć, że Myrona Bolitara przeleciałam za jednym zamachem, w sumie to niewiele mogę powiedzieć poza tym, ze dobrze mi się ją czytało i niech tak pozostanie.
Pokaż mimo to