Moje małe odkrycie. Przeczytałam prawie wszystkie części. (Oprócz ostatniej, ale już sobie zamówiłam i nie sądzą, żeby jakoś zmieniła moją ocenę tej serii). Więc to będzie bezspoilerowa opinia do całości.

Generalnie spodobały mi się kryminały państwa Dębskich. To, co je wyróżnia i na pewno jest mocną stroną, to relacja głównego bohatera (byłego policjanta) ze swoją nietuzinkową babcią. Babcia Roma jest co prawda bohaterką drugoplanową, ale nie tak całkiem 😅.

Książki trzymają poziom, a właściwie, gdy już przywykniemy do bohaterów i stylu autorów, to każda kolejna część jest ciekawsza.

Jak to w polskich kryminałach bywa, mamy jakieś odniesienia do naszej rzeczywistości (co może się podobać lub nie). W mojej ocenie jest dobry balans tego ciężaru zbrodni z czymś lżejszym - odrobiną humoru i ironii, przez co lekko się to czyta.

Autorzy starają się unikać pewnych charakterystycznych dla tego gatunku schematów (co nie zawsze jest proste),z czego sami czasem lekko żartują, czy nawiązują do tego słowami swoich bohaterów i nie tylko (sam tytuł trzeciej części - szwedzki kryminał).

Naprawdę niezłe kryminały, powinny być bardziej popularne. Nie są może spektakularne fabularnie, ale przynajmniej nie są też przesadzone, jak niektóre bardziej znane tytuły.

Polecam

Moje małe odkrycie. Przeczytałam prawie wszystkie części. (Oprócz ostatniej, ale już sobie zamówiłam i nie sądzą, żeby jakoś zmieniła moją ocenę tej serii). Więc to będzie bezspoilerowa opinia do całości.

Generalnie spodobały mi się kryminały państwa Dębskich. To, co je wyróżnia i na pewno jest mocną stroną, to relacja głównego bohatera (byłego policjanta) ze swoją...

Dawno nie czytałam takiej przyjemnej książki. Jest ona połączeniem humoru, zagadek, napięcia, wszystkiego czego potrzebuję w dobrej książce. Świetni bohaterowie (babcia Roma rządzi) dodają jej uroku. Dodatkowo, zakończenie jest nieprzewidywalne. Bardzo polecam, idealna pozycja do przeczytania na urlopie.

Dawno nie czytałam takiej przyjemnej książki. Jest ona połączeniem humoru, zagadek, napięcia, wszystkiego czego potrzebuję w dobrej książce. Świetni bohaterowie (babcia Roma rządzi) dodają jej uroku. Dodatkowo, zakończenie jest nieprzewidywalne. Bardzo polecam, idealna pozycja do przeczytania na urlopie.

Wymęczona. Nie moja bajka.

Wymęczona. Nie moja bajka.

Książka rozpoczynająca serię z Tomaszem Winklerem, byłym policjantem. Koleś dostaje zlecenie na przeprowadzenie śledztwa, z którym stróże prawa sobie nie poradzili. Zaliczka jest spora a kasa "po" bardzo perspektywiczna. Chodzi o zabójstwo żony zleceniodawcy, która rzekomo miała romans z szanowanym ortopedą. Za podjęciem się tego zadania przemawia jeszcze fakt, że ponoć za wyrzuceniem Tomasza z roboty stała właśnie skorumpowana lekarska klika z tymże ortopedą na czele. Także przy okazji niemałego zarobku, można przeprowadzić jeszcze osobistą wendettę :) Któżby się nie podjął w realizacji takiego combo? Jednak trudno znaleźć jakiś punkt zaczepienia w związku ze sprawą tego morderstwa. Wszystkie tropy szybko się urywają. Tomasz próbuje z różnych stron. W końcu tak głęboko wchodzi w historię, że przy okazji rozwiązuje morderstwo sprzed czterdziestu lat, które o dziwo wiąże się z tym "dzisiejszym". Zdolniachę będziemy mieli szansę jeszcze podglądać przy robocie przynajmniej w trzech kolejnych powieściach :)

Książka rozpoczynająca serię z Tomaszem Winklerem, byłym policjantem. Koleś dostaje zlecenie na przeprowadzenie śledztwa, z którym stróże prawa sobie nie poradzili. Zaliczka jest spora a kasa "po" bardzo perspektywiczna. Chodzi o zabójstwo żony zleceniodawcy, która rzekomo miała romans z szanowanym ortopedą. Za podjęciem się tego zadania przemawia jeszcze fakt, że ponoć za...

Nie przyznam się, ile książki @eb_debscy czekały na przeczytanie. Dlaczego??? Już tłumaczę. Na Legimi nie ma😪😪 jak wpadałam na parę dni do Polski, to w wielu księgarniach brakowało książek, a czytałam tyle pozytywnych opinii, że już zaczęło mnie to złościć. No i w końcu poratowalo mnie @storytel.pl , za co jestem cholernie wdzięczna, bo książka była zacna.
Poznajemy byłego policjanta, który został w bardzo nieprzyjemnych okolicznościach wyrzucony z policji. I tak Winkler, bo o nim tu mowa, który mieszka ze swoją nietuzinkowa babcią, dostaje pewnego dnia propozycję od Roberta Szeremety, aby udowodnił pewnemu lekarzowi morderstwo jego żony. Za pozytywne zakończenie śledztwa otrzyma wystarczająco dużo kasy, aby dłuższy czas nie martwic sie, za co kupić sudoku dla Romy.
Zaczyna się żmudne dreptanie, poszukiwanie, zadawanie niewygodnych pytań. To wszystko doprowadza Winklera do Dobromierza i pewnej mrocznej tajemnicy sprzed wielu lat, a która to zaważyła na życiu małego chłopca.
Niektórzy zarzucają książce ślimacze tempo, a mnie to wszystko pasowało, bo już mieliśmy podanego mordercę na tacy, na początku książki, później musieliśmy tylko dowiedzieć się, co się wydarzyło, aby osoba na tak znacznej pozycji, zrobiła coś tak strasznego.
No i relacja Winkler -Roma, to jak wisienka na torcie. Pomyśleć można by było, że mieszkanie z babcią, to obciach do sześcianu, a tu nie, to było doskonale. Polecam, jeśli ktoś jeszcze nie miał okazji❤️‍🔥

Nie przyznam się, ile książki @eb_debscy czekały na przeczytanie. Dlaczego??? Już tłumaczę. Na Legimi nie ma😪😪 jak wpadałam na parę dni do Polski, to w wielu księgarniach brakowało książek, a czytałam tyle pozytywnych opinii, że już zaczęło mnie to złościć. No i w końcu poratowalo mnie @storytel.pl , za co jestem cholernie wdzięczna, bo książka była zacna.
Poznajemy byłego...

„Morderstwa powinny być karane.”

Niedawno przeczytałam książkę „Siódmy koci żywot”, która okazała się bardzo wciągającą i zabawną lekturą. W trakcie jej poznawania pojawiło się nazwisko Tomasza Winklera i jego babci Romy, co mnie zaintrygowało i sprawiało, że postanowiłam sięgnąć po wcześniejsze powieści państwa Dębskich z wyżej wymienionym Tomaszem Winklerem. Pierwsza część serii nosi tytuł „Dwudziesta trzecia” i nie jest to określenie godziny.

Niesłusznie posądzony o korupcję policjant Tomasz Winkler spełnia się w tej chwili, jako ochroniarz obozów przetrwania dla dzieci. Od pięciu lat wiedzie w miarę spokojne życie mieszkając z osiemdziesięcioletnią babką Romą i uroczym pieskiem Kropką. Pewnego dnia zgłasza się do niego bogaty biznesmen, Robert Szeremeta. I tu mała uwaga: Gdy Winkler po raz pierwszy z nim się spotyka, biznesmen przedstawia mu się, jako Roman Szeremeta, ale potem występuje, jako Robert i tak pozostaje do końca. Szeremeta uważa, że jego żona, która zmarła rok temu, została zamordowana i nawet wie, kto to zrobił. Jest gotów zapłacić ogromną sumę pieniędzy Winklerowi, by ten udowodnił, że mordercą jest wskazana osoba. Były policjant cierpi właśnie na brak gotówki, więc z pewnym ociąganiem, ale zgadza się pomóc Szeremetowi.

Tomasz Winkler mieszka we Wrocławiu, ale sprawa, którą się podejmuje, zaprowadzi go w wydarzenia z dalekiej przeszłości, jakie miały miejsce w Dobromierzu koło Świdnicy w latach 80. XX wieku. Ze względu na wydalenie ze służby, Winkler nie ma zbyt dużego pola manewru, czuje się bezradny, gdyż nie ma dostępu chociażby do akt sprawy. No, ale, od czego ma się pomocnych ludzi w osobach babci Romy i jego dawnej pracodawczyni oraz cały czas przyjaciółki, Iwony Jurek, zwanej Iwą lub Jerzym.

Powieść ukazała się po raz pierwszy w 2014 roku w wydawnictwie Rebis. Ówczesna okładka wzbudzała niepokój i była mocna w swoim przekazie, jednak wznowienie serii w 2021 roku zaprocentowało bardziej zagadkową grafiką i bardziej mi się podoba.

Fabuła zaczyna się mocnym akcentem, który wywołuje niepokój i przysłowiowe „ciarki na plecach.” Kolejne rozdziały zdecydowanie wolniej płyną, gdyż poznajemy bliżej środowisko i sytuację głównego bohatera oraz zarys sprawy, z którą zwraca się Szeremeta do Winklera. Jesteśmy, zatem świadkami wielu rozmów, bardziej lub mniej ważnych, z których dowiadujemy się istotnych informacji. Bezpośrednie wniknięcie do umysłu byłego policjanta i pokazywanie jego punktu widzenia daje nam możliwość analizy sytuacji razem z nim. Narracja jest wprawdzie trzecioosobowa, ale uwaga skupiona jest na działaniach Tomka.

Jak na byłego policjanta, który był skuteczny w swoich działaniach, zachowuje się powolnie i mało ekspresyjnie. Jego postępowanie, poszukiwania tropów są splecione z codziennymi zadaniami, spotkaniami z babcią, z niektórymi kolegami, odwiedzaniem barów. Momentami wątki się ciągną, jakby brakowało mu werwy i umiejętności łączenia faktów. Natomiast bardzo energiczną osobą jest jego babcia, która potrafi celnie wyciągnąć wnioski, uwielbia krzyżówki i sudoku oraz dobry, markowy alkohol. Jest osobą ekscentryczną i dynamiczną bardziej, niż jej wnuk.

„Dwudziesta trzecia” to kryminał z obyczajowymi, a nawet elementy psychologicznymi elementami, które razem tworzą spójny i lekko płynącą fabułę, w której podążamy za kolejnymi tropami śledztwa. Nie jest ono prowadzone w sposób klasyczny, gdyż śledztwo przebiega nietypowo, bo prowadzi je osoba, która straciła prawa do policyjnych procedur i musi dotrzeć do prawdy nie zawsze legalnymi drogami. Autorzy skutecznie wodzą nas różnymi ścieżkami, odciągając uwagę od podejrzeń, wzmagając napięcie, zwłaszcza w finałowych epizodach, zasiewają wątpliwości trzymając nas w niepewności do samego końca, nawet wówczas, gdy wydaje się nam, że wiemy już wszystko. Ten nietypowy w swoim wydźwięku kryminał jest świadectwem tego, że pisanie w duecie może przynieść pozytywne i zaskakujące efekty.

Książkę przeczytałam, dzięki autorom i wydawnictwu Agora

„Morderstwa powinny być karane.”

Niedawno przeczytałam książkę „Siódmy koci żywot”, która okazała się bardzo wciągającą i zabawną lekturą. W trakcie jej poznawania pojawiło się nazwisko Tomasza Winklera i jego babci Romy, co mnie zaintrygowało i sprawiało, że postanowiłam sięgnąć po wcześniejsze powieści państwa Dębskich z wyżej wymienionym Tomaszem Winklerem. Pierwsza...

Płynnie się czyta, jest wciągająca i bardzo przyjemnym językiem

Płynnie się czyta, jest wciągająca i bardzo przyjemnym językiem

Wrobiony gliniarz bez przyszłości. Przesympatyczna babcia Roma, łobuz taki. Mordercza historia rodzinna. I kupa kasy za zlecenie. Miłe, świetnie przeczytane - audiobook na poziomie.

Wrobiony gliniarz bez przyszłości. Przesympatyczna babcia Roma, łobuz taki. Mordercza historia rodzinna. I kupa kasy za zlecenie. Miłe, świetnie przeczytane - audiobook na poziomie.

Babcia czaderska. 😄

Babcia czaderska. 😄

Rozczarowana jestem miałkością tematyki, sztucznymi dialogami.

Rozczarowana jestem miałkością tematyki, sztucznymi dialogami.