Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Masterton to jeden z moich ulubionych pisarzy z czasów nastolatka. Często czytałem jego horrory i z reguły mi się podobały. Tym razem po latach postanowiłem wrócić do tego autora i przeczytać, jak wskazywała rekomendacja, kolejny horror, który nawiązuje do źródeł i tradycji z jego twórczości.
Zaciekawił mnie temat powieści tj. opuszczony szpital wojskowy, który nowi włąściciele zamierzają przekształcić w luksusowy apartamentowiec.
Jak się można domysleć szpital jest nawiedzony co powoduje, że realizacja ww. pomysłu staje pod znakiem zapytania.
Generalnie oczekiwałem od książki sporej dawki emocji i strachu oraz ciekawej fabuły.
I niestety ale bardzo się zawiodłem.
O ile fabuła jest w miarę ok tak cała książka jest do bólu naiwna. Ja wiem, że zaraz ktoś mi tu odpowie, że jaka ma być skoro to horror z wymyślonymi przygodami, ale jednak sama reakcja postaci na to co się dzieje jest straszliwie nierealna. I np. główna bohaterka to osoba pragmatyczna nie wierząca w duchy. I oczywiście to jej najbardziej przytrafiają się wszelkie anormalne sytuacje. I tutaj mamy non stop coś co mnie niezmiernie irytywało czyli wieczne zaprzeczanie, że to nie jest możliwe. Widzi ducha raz- nie, to niemożliwe, widzi drugi, piąty , dziesiąty i dalej twierdzi, że to jakiś rodzaj iluzji, rezonansu, energii... (doprawdy podziwiam Mastertona za te wszystkie wyszukane słowa, które stosuje w zamian za oczywiste słowo duch czy zjawa).
To samo dotyczy innych osób biorących udział w akcji np. policjantów. Ja rozumiem, że tak się często zdarza w horrorach, że głowny bohater z reguły nie wierzy w żadne zjawiska nadprzyrodzone i np. celowo pcha się do ciemnego pokoju, w którym straszy i potem rozwija się z tego akcja. Ale tutaj to było aż tak bardzo wyolbrzymione, że cała powieść stawała się totalnie nierealna. A jak w końcówce przyczytałem w konwesrsacji głównych postaci zdanie "czy ty myslisz, że te zdarzenia coś wogóle łączy?" To naprawdę aż się zaśmiałem się w głos. No bo to jest tak jakbym np. wszedł do zimnej wody, solinie zmarzł i potem zapytał czy to, że zmarzłem ma związek z tym, że wszedłem do lodowatej wody.
Ech.. no cóż, już się nie będę pastwił nad tą książką.
Podsumowując spodziewałem się po tym horrorze zdecydowanie więcej. A otrzymałem produkt z niskiej półki z raczej nieoryginalną fabułą podany w bardzo nawinym stylu.
Także póki co za Mastertona już podziekuję.

Masterton to jeden z moich ulubionych pisarzy z czasów nastolatka. Często czytałem jego horrory i z reguły mi się podobały. Tym razem po latach postanowiłem wrócić do tego autora i przeczytać, jak wskazywała rekomendacja, kolejny horror, który nawiązuje do źródeł i tradycji z jego twórczości.
Zaciekawił mnie temat powieści tj. opuszczony szpital wojskowy, który nowi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna książka!
Opowiada o mieszkańcach wsi na Kujawach w XIX wieku. Głównymi bohaterami są ubodzy wieśniacy Antek i Hanka, którzy żyjąc w biedzie całe swoje życie poświęcają na pracę na pańskim polu nawet nie śmiąc marzyć o lepszym życiu.
Jednakże w okolicy pojawia się zaraza powodując wymarcie całych wsi, które teraz stojąc opuszczone czekają na nowych osadników. Hanka i Antek decudują się rozpocząć tam nowe życie...
Autorka uchwyciła całą historię opowiadając ją z perspektywy wielu bohaterów. Dzięki temu opowieść staje się jeszcze bardziej barwna i ciekawa.
Wielkie brawa dla autorki za świetne dialogi oraz niesamowicie obrazowe przedstawienie świata.
Dodatkowo spodobało mi sie tutaj bardzo fajne tempo rozwoju akcji. Takie wręcz idealne, jak lubię.
Jednym słowem "połknąłem" tą książkę w parę dni i to jeszcze... wogóle nie zamierzając ją czytać. Ponieważ wyporzyczyłem ją żonie i właściwie przez przypadek zacząłem czytać początek... a potem to już poszło :)
Bardzo polecam ta pozycje i już jestem głodny kolejnej części.

Świetna książka!
Opowiada o mieszkańcach wsi na Kujawach w XIX wieku. Głównymi bohaterami są ubodzy wieśniacy Antek i Hanka, którzy żyjąc w biedzie całe swoje życie poświęcają na pracę na pańskim polu nawet nie śmiąc marzyć o lepszym życiu.
Jednakże w okolicy pojawia się zaraza powodując wymarcie całych wsi, które teraz stojąc opuszczone czekają na nowych osadników. Hanka i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka jest wywiadem z prezydentem Szczecina, który włada miastem już od kilku kadencji.
Mamy tu sporo pytań przekrojowych na różne tematy. Oczywiście najwięcej na tematy miejskie o Szczecinie ale również padają pytania na tematy osobiste.
Polecam szczególnie osobom, które są ciekawe jak od kuluarów wyglądał rozwój Szczecina od 2006 roku. Mamy tu poruszone kwestie najważniejszych inwestycji, które przez te kadencje udało się Piotrowi Krzystkowi zrealizować. Opowiada dużo szczegółów i nie zawsze ogólnie dostepnych informacji.
Całość interesująca choć moim zdaniem ciut za dużo tu o polityce. Ale cóż, tego należy się raczej spodziewać po wywiadzie z osobą, która w obecnych czasach zarządza dużym miastem.
Ogólnie całość zdecydowanie na plus, okraszona dodatkowo klimatycznymi fotografiami i wycinkami z mediów społecznościowych. Oceniam na 7/10 ale ze względu na fakt, że cały dochód ze sprzedaży książki jest przeznaczony na hospicjum dorzucam jeszcze dodatkową gwiazdkę.

Książka jest wywiadem z prezydentem Szczecina, który włada miastem już od kilku kadencji.
Mamy tu sporo pytań przekrojowych na różne tematy. Oczywiście najwięcej na tematy miejskie o Szczecinie ale również padają pytania na tematy osobiste.
Polecam szczególnie osobom, które są ciekawe jak od kuluarów wyglądał rozwój Szczecina od 2006 roku. Mamy tu poruszone kwestie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Oj wymęczyłem się przy tej książce porządnie. I nie podobała mi się.
Jeszcze mniej więcej do połowy, gdzie autor nie odkrył tego jaką tajemnicę skrywał zatopiony statek, starałem się w miarę nadążać za fabułą i uważnie ją śledzić. Niestety później za nic mi się to nie udawało.
Miałem wrażenie, że autor na siłę starał się poupychać do książki jak najwięcej sensacyjnych historii żeby czytelnik nie mógł się od niej oderwać. U mnie przyniosło to wręcz odwrotny skutek. Zacząłem się w tym wszystkim gubić. Miałem wrażenie, że gdzie by się nie poruszył główny bohater to zawsze jest największa burza, ogromna śnieżyca, gigantyczny mróz itd. Do tego na swojej drodze wplątywał się w wręcz nieprawdopodobne historie, wręcz niemożliwe do rozwiązania żeby oczywiście finalnie jakimś cudem się z nich wyplątać. Dodatkowo im bliżej do zakończenia książki tym więcej postaci tam występujące zaczęło opowiadać jakieś skomplikowane, nieprawdopodobne rozwiązania występujących w tej opowieści historii.
To wszystko spowodowało, że im dalej do końca książki tym bardziej zacząłem zadawać sobie pytanie o co w tym wszystkim chodzi i do czego tak naprawdę dąży autor.
Do tego dochodzi spory błąd merytoryczny. Autor pomylił nazwę Polskiej Żeglugi Morskiej. Zmiksował ją z innym przedsiębiorstwem.
A z plusów muszę zaliczyć dobrą znajomość przez autora tematyki marynistycznej oraz katastrof morskich. Było to widać czytając książkę.
Niestety całość jak dla mnie słaba. W stylu "zabili go i uciekł". Wynudziłem się przy tej książce szczególnie w drugiej części i nie będę jej polecał.

Oj wymęczyłem się przy tej książce porządnie. I nie podobała mi się.
Jeszcze mniej więcej do połowy, gdzie autor nie odkrył tego jaką tajemnicę skrywał zatopiony statek, starałem się w miarę nadążać za fabułą i uważnie ją śledzić. Niestety później za nic mi się to nie udawało.
Miałem wrażenie, że autor na siłę starał się poupychać do książki jak najwięcej sensacyjnych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeśli chcę poczytać porządną książkę sięgam po Kinga. Do tej pory praktycznie nigdy mnie nie zawiódł i teraz też tak było.
Tym razem główną bohaterką opowieści jest Holly Gibney postać, która była drugoplanowa we wcześniejszej serii "Pan Mercedes".
Tym razem cała historia toczy się z Holly w roli głównej. Otrzymuje ona zlecenie od kobiety, której zaginęła córka. Pomimo, że Holly nie ma ochoty przyjmować tego zlecenia to jednak upór zdesperowanej klientki nie pozwala jej odmówić.
Podczas mozolnego śledztwa wszystkie tropy powoli prowadzą do spokojnego małżeństwa osiemdziesięciolatków, którzy mieszkają w tej samej dzielnicy.
I tutaj ktoś mógłby mi zarzucić spojlerowanie ale nie jest tak ponieważ taki sam opis czytelnik może przeczytać z tyłu książki biorąc ją po raz pierwszy do ręki.
Najlepsze jest to, że właściwie przez całą fabułę autor powolutku prowadzi nas do rozwiązania sprawy, w której wiemy kto jest sprawcą. I robi to w taki mistrzowski sposób, że przez ponad 550 stron czytelnik brnie powolutku do finału nie nudząc się ani przez moment. I to jest w moim mniemaniu majstersztyk.
Tak więc Holly to kolejna ciekawa książka, tym razem bez elementów horroru ale ciągle na solidnym poziomie do którego przyzwyczaił nas autor.
Nie jest to powieść wybitna czy arcydzieło ale warto tą pozycję przeczytać.

Jeśli chcę poczytać porządną książkę sięgam po Kinga. Do tej pory praktycznie nigdy mnie nie zawiódł i teraz też tak było.
Tym razem główną bohaterką opowieści jest Holly Gibney postać, która była drugoplanowa we wcześniejszej serii "Pan Mercedes".
Tym razem cała historia toczy się z Holly w roli głównej. Otrzymuje ona zlecenie od kobiety, której zaginęła córka. Pomimo, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo dobra książka.
Szczególnie polecam osobom, którym przyszło żyć w czasach PRLu bo dla nich przywoła tu masę wspomnień, ale również dla młodszych czytelników może być ciekawą formą poznania tak nieodległej przecież historii. Pewnie w wiele rzeczy, które tu przeczytają będzie im trudno uwierzyć ale mimo wszystko polecam im też sięgnąć po tą pozycję.
Autor przytoczył tu masę rozmów z ludźmi, którzy w tamtych czasach byli po dwóch stronach lady tj. konsumentami i sprzedawcami. Zadał sobie wiele trudu żeby odtworzyć historie różnych marek i towarów z tamtych czasów.
Do tego książka okraszona jest wieloma klimatycznymi zdjęciami, które jeszcze bardziej pozwalają czytelnikowi przenieść się do przeszłości.
Czytając opowieści o pierwszych telewizorach kolorowych, które wybuchały, kioskach Ruchu, w których stało się w kolejce po "Świat Młodych" czy też o zapachu jaki unosił się w Składnicach Harcerskich czasami aż łezka się w oku zakręci.
Bo tak to już jest, że nawet jeśli z niechęcią wracamy do tych czasów, to dla ludzi, którzy przeżyli w nich swoje dzieciństwo będą one zawsze magiczne.
Brawa dla autora za tą publikację.
Szczerze polecam.

Bardzo dobra książka.
Szczególnie polecam osobom, którym przyszło żyć w czasach PRLu bo dla nich przywoła tu masę wspomnień, ale również dla młodszych czytelników może być ciekawą formą poznania tak nieodległej przecież historii. Pewnie w wiele rzeczy, które tu przeczytają będzie im trudno uwierzyć ale mimo wszystko polecam im też sięgnąć po tą pozycję.
Autor przytoczył tu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka opowiada o historii angielskiego pisarza o imieniu Bert, który wraz z rodziną osiedlił się w małym miasteczku w Prowansji. Zbieg okoliczności sprawił, że wraz z nim w okolicy wykupił posiadłość jego bliski przyjaciel Chucks. A ponieważ Chucks ma tendencje do wplątywania się w różnego rodzaju dziwne historie to nie inaczej stało się i w tym przypadku. Pewnego razu wracając autem po imprezie Chucks potrącił mężczyznę, który potem ... zniknął w dziwnych okolicznościach.
Mikael Santiago bardzo ciekawie opowiedział całą opowieść. Właściwie cały czas czuć klimat thrillera i czyta się ją z zaciekawieniem.
Jedyna moja drobna uwaga dotyczy zakończenia, które mogłoby był bardziej zaskakujące.
Tak czy inaczej polecam tą pozycję.

Książka opowiada o historii angielskiego pisarza o imieniu Bert, który wraz z rodziną osiedlił się w małym miasteczku w Prowansji. Zbieg okoliczności sprawił, że wraz z nim w okolicy wykupił posiadłość jego bliski przyjaciel Chucks. A ponieważ Chucks ma tendencje do wplątywania się w różnego rodzaju dziwne historie to nie inaczej stało się i w tym przypadku. Pewnego razu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo spodobała mi się ta książka.
Przypominała mi moją ulubioną serię kryminalną autorów Hjorth i Rosenfeld z Sebastianem Bergmanem w roli głównej.
Tutaj głównymi bohaterami są młoda policjantka Mila oraz ekspert w odnajdywaniu dzieci doktor Gavila.
Policjanci muszą zmierzyć się z seryjnym mordercą, który porywa i uśmierca młode dziewczynki. Jako dowód na to podsyła śledzącej go grupie odcięte ofiarom ręce.
Książka jest podzielona na rozdziały, z których prawie każdy kończy się w ten sposób, że zaskakuje czytelnika. Zauważyłem, że to ostatnio taki modny zabieg w książkach.
Fabuła powoli postępuje do przodu ale mamy tu bardzo dużo zwrotów akcji. Do pewnego momentu jest to bardzo fajne ale przyznam szczerze, że już sama końcówka jest przekombinowana i troszkę się w tym wszystkim pogubiłem.
Tak czy inaczej widać, że Carrisi pisze w ciekawym stylu i z pewnością jeszcze sięgnę po jego kolejną pozycję.

Bardzo spodobała mi się ta książka.
Przypominała mi moją ulubioną serię kryminalną autorów Hjorth i Rosenfeld z Sebastianem Bergmanem w roli głównej.
Tutaj głównymi bohaterami są młoda policjantka Mila oraz ekspert w odnajdywaniu dzieci doktor Gavila.
Policjanci muszą zmierzyć się z seryjnym mordercą, który porywa i uśmierca młode dziewczynki. Jako dowód na to podsyła...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dobra książka.
Trzyma akcje od początku do końca i wciąga w nią czytelnika. Tak więc jako thriller spełnia swoje zadanie.
Mi się spodobała. Przeczytałem ja podczas podróży w dwa dni.
Książka opowiada o młodej kobiecie Lenie uwikłanej w wiele skomplikowanych sytuacji ze swojej przyszłości. Lena ma swoje tajemnice, które stara się za wszelką cenę ukryć przed światem.
Autorka przedstawiła nam nam tu jej historię nie tylko z jej punktu widzenia ale również z perspektywy jej chłopaka i znajomego. Wszystkie te narracje płynnie się przenikają powodując ciekawy efekt odnajdywania kolejnych elementów z wielu niewiadomych.
Dodatkowo mamy to zastosowane cofanie się w czasie a więc cała historia jest ciekawie skomponowana.
Podsumowując ogólnie książkę polecam i na pewno jeszcze sięgnę po kolejną pozycję tej autorki.

Dobra książka.
Trzyma akcje od początku do końca i wciąga w nią czytelnika. Tak więc jako thriller spełnia swoje zadanie.
Mi się spodobała. Przeczytałem ja podczas podróży w dwa dni.
Książka opowiada o młodej kobiecie Lenie uwikłanej w wiele skomplikowanych sytuacji ze swojej przyszłości. Lena ma swoje tajemnice, które stara się za wszelką cenę ukryć przed światem....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dosyć specyficzna książka.
Po przeczytaniu streszczenia spodziewałem się kolejnej wojennej historii o holokauście przedstawionej przez jednego z typowych mieszkańców tamtych czasów. Tymczasem Czornyj przedstawia nam tutaj historię wychowywanego w zamknięciu księcia, potomka prastarego rodu. Książe zostaje wyrwany ze swojego świata i przeniesiony do zakładu dla umysłowo chorych w Kobierzynie. I właśnie tutaj zaczyna poznawać realny świat. I to świat z czasów wojny.
Autor w bardzo ciekawy sposób opisuje postrzeganie rzeczywistości przez osobę, której najbliższe są ideały tzw. belle epoque. Książe poznaje tam pierwsze kobiety w swoim życiu, wpada w serię intryg i kłamstw.
Całą tą historię czyta się w miarę płynnie. Choć po takiej objętości książki spodziewałem się przedstawienia dłuższego okresu trwania powieści. A tutaj właściwie mamy przedstawiony tylko fragment z życia księcia.
Zakończenie powiedziałbym, że raczej średnie.
Ale całość polecam jako bardzo oryginalną powieść toczącą się w czasie II wojny światowej.

Dosyć specyficzna książka.
Po przeczytaniu streszczenia spodziewałem się kolejnej wojennej historii o holokauście przedstawionej przez jednego z typowych mieszkańców tamtych czasów. Tymczasem Czornyj przedstawia nam tutaj historię wychowywanego w zamknięciu księcia, potomka prastarego rodu. Książe zostaje wyrwany ze swojego świata i przeniesiony do zakładu dla umysłowo...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Cymanowski chłód Stefan Darda, Magdalena Witkiewicz
Ocena 6,6
Cymanowski chłód Stefan Darda, Magda...

Na półkach: ,

Cymanowski Chłód to książka określona jako mistrzowskie połączenie thrillera i powieści obyczajowej. Napisał ją duet autorów Magdalena Witkiewicz i Stefan Darda.
O ile pierwsza autorka nie jest mi znana to już Darda jest jednym z moich ulubionych polskich pisarzy w tematyce literatury grozy. Zawsze ceniłem sobie go za świetne opisy i tajemniczą atmosferę, którą oddają jego książki.
I tutaj też tak było.
Natomiast dało się odczuć różnicę między fragmentami pisanymi przez Magdalenę Witkiewicz i Stefana Dardę. Na korzyść tego ostatniego.
Szczerze mówiąc to liczyłem się z tym ponieważ przeczytałem już parę pozycji min. Stephena Kinga, które były napisane z duecie z jego synami i też to było widoczne.
Ale ogólnie wyszła z tego fajna opowieść z dużą dawką elementów grozy i czarnego humoru. Do tego osadzona w polskiej prowincji z jakże charakterystycznym klimatem.
Liczyłem troszkę na coś bardziej skomplikowanego a otrzymałem raczej prostszą powieść do przeczytania w parę dni z niezbyt wyszukanym zakończeniem.
Jednakże sam klimat powieści przeważył, że książka mi się spodobała.

Cymanowski Chłód to książka określona jako mistrzowskie połączenie thrillera i powieści obyczajowej. Napisał ją duet autorów Magdalena Witkiewicz i Stefan Darda.
O ile pierwsza autorka nie jest mi znana to już Darda jest jednym z moich ulubionych polskich pisarzy w tematyce literatury grozy. Zawsze ceniłem sobie go za świetne opisy i tajemniczą atmosferę, którą oddają jego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po sporym rozbracie czasowym z moim ulubionym pisarzem w końcu nadszedł czas na powrót do źródeł. Sięgnąłem po kolejną książkę Kinga (a muszę przyznać, że już niewiele mi ich zostało, nie licząc cyklu Mroczna wieża, którym nie jestem zainteresowany). Padło na zbiór 4 opowiadań pt. 4 po północy.
Każde było na swój sposób interesujące a najbardziej podobały mi się opowiadania numer 2 i 4.
W czwartym opowiadaniu mieliśmy genialnie przedstawiony przez autora czarny charakter w postaci Popa Merrilla. Jak ja się uśmiałem ze sposobu w jaki King go przedstawił. Jakie świetne porównania tu zastosował. Istny majstersztyk! Tak mi się to spodobało, że co niektóre fragmenty postanowiłem przeczytać żonie na głos :) Jej też się one spodobały.
I to jest to za co uwielbiam tego pisarza. Genialne porównania oraz przedstawienie głębi postaci.
Tak ogólnie to poszczególne opowiadania oceniłbym tak:
1- 7/10 Fajne do momentu odkrycia przez pasażerów samolotu sytuacji, w której się znaleźli. Potem lekko przekombinowane. Ale mogłoby spokojnie stanowić jakąś część większej powieści.
2- 8/10 Tutaj wszystko oceniłbym jeszcze wyżej gdyby nie totalnie przekombinowana i pokręcona końcówka. Szkoda bo opisy Johna Spluwy i zachowania pisarza Mortona jak zwykle fenomenalne. Bardzo mi się podobało to opowiadanie.
3-7/10 Też ciekawa opowiastka z czarnym charakterem w postaci policjanta bibliotecznego i bibliotekarki. Ale chyba najsłabsze z całej czwórki.
4- 8/10 Ze wstępu pomyślałem sobie, że to będzie słabe. Bo też co może być ciekawego w historii opowiadającej o aparacie, który w kółko robi zdjęcie strasznego psa próbującego uwolnić się ze swojego obrazkowego świata. Tymczasem King stworzył do tego rewelacyjną otoczkę. Czytałem to opowiadanie z niekłamaną satysfakcją. Świetne!
Tak więc całą książkę oceniłbym tak na 7,5 ale, że połówek nie ma to oczywiście podciągam w górę ocenę dla mojego ulubionego pisarza.

Po sporym rozbracie czasowym z moim ulubionym pisarzem w końcu nadszedł czas na powrót do źródeł. Sięgnąłem po kolejną książkę Kinga (a muszę przyznać, że już niewiele mi ich zostało, nie licząc cyklu Mroczna wieża, którym nie jestem zainteresowany). Padło na zbiór 4 opowiadań pt. 4 po północy.
Każde było na swój sposób interesujące a najbardziej podobały mi się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kolejny kryminał Camilli Lackberg z serii o Fjalbace. Tym razem mamy opowiedzianą historię Eriki, która znajdując na strychu stary hitlerowski medal uruchamia całą lawinę zdarzeń prowadzących do paru zabójstw.
Autorka zręcznie wpłata tu dwie historie. Jedną dziejącą się współcześnie a drugą w czasie II wojny światowej.
Czytałem już sporo książek z tak równolegle dziejącymi się wydarzeniami, które finalnie tworzą jedną historię i tutaj też zachęciła mnie tak skonstruowana fabuła.
Niestety to już nie pierwsza książka tej autorki, która, muszę z żalem przyznać, mocno mnie wymęczyła.
Przede wszystkim zbyt dużą ilością postaci nagromadzonych tutaj. Wszystkie są z dużą precyzją skrzętnie wymieniane z nazwisk lub imion i bywa tak, że czytając jeden akapit mamy wymienionych z 5 imion postaci włącznie z imieniem niemowlaka i np. psa. Po czym w kolejnym akapicie przechodzimy do innej historii drugoplanowych postaci, które również wnoszą za sobą mnóstwo nowych imion itd.
To wszystko zmusza czytelnika do ogromnej koncentracji ponieważ trzeba sobie ciągle przypominać w jakiej sytuacji dana postać uczestniczyła i jaka wiązała się z nią historia. Czy wprowadzanie aż tak dużej ilości drugoplanowych postaci jest tutaj niezbędne dla ciągu fabuły? Moim zdaniem zdecydowanie nie. W większości nie wnoszą one za wiele do akcji a łączą się z całością fabuły za pomocą jakiegoś szczegółu, który spokojnie mógłby być pominięty.
Cała książka liczy ponad 560 stron gdzie w większości to jest wplatanie dodatkowych bocznych wątków, które sztucznie powiększają całą objętość książki. Gdyby skupić się na głównej fabule nie wiem czy całość przekroczyłaby ze 200 stron.
Denerwowało mnie też tu takie delikatne, powierzchowne zachowanie policjantów w toku śledztwa. np. jest jakiś główny świadek do przesłuchania i kluczowe pytania o alibi czy inne ważne szczegóły, świadek nie za bardzo chce mówić, lub jest w złym stanie psychicznym czy fizycznym a policjanci bez ogródek przyjmują od niego lakoniczną odpowiedź i zadowoleni nią idą sobie dalej. Nie jestem specem od prowadzenia śledztwa ale wydaje mi się, że w przypadku zabójstwa należałoby sumienniej przesłuchiwać głównych świadków a nie przyjmować byle jaką odpowiedź jakby chodziło o kradzież wafelka w sklepie.
Myślę, że to celowy zabieg autorki prowadzący do wydłużenia fabuły.
Sama też zagadka zabójcy nie była zbyt skomplikowana i domyśliłem się wielu rzeczy jeszcze przed faktycznym ich ujawnieniem.
Jednakże trzeba oddać autorce, że jako całość bardzo zgrabnie to wszystko połączyła i za to plus. Natomiast książka jest w większości przegadana ze zbyt wolno toczącą się akcją.
Jeśli więc szukacie czegoś konkretniejszego, bardziej dynamiczniejszego, z mniejszą ilością drugoplanowych postaci to raczej nie polecam tej pozycji.
Całość oceniam na mocne 6.

Kolejny kryminał Camilli Lackberg z serii o Fjalbace. Tym razem mamy opowiedzianą historię Eriki, która znajdując na strychu stary hitlerowski medal uruchamia całą lawinę zdarzeń prowadzących do paru zabójstw.
Autorka zręcznie wpłata tu dwie historie. Jedną dziejącą się współcześnie a drugą w czasie II wojny światowej.
Czytałem już sporo książek z tak równolegle dziejącymi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak tylko zobaczyłem tą książkę jako nowość to od razu wzbudziła moją ciekawość. Po pierwsze dlatego, że jest to powieść historyczna osadzona w moim rodzinnym regionie a po drugie dlatego, że opowiada historię jakże ciekawej postaci Sydonii von Bork, której duch, według legendy, ciągle straszy w krypcie zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie.
Oczywiście historia z duchem to legenda ale już sama postać jest jak najbardziej prawdziwa.
Książka jest napisana przez Elżbietę Cherezińską. Autorkę słynącą z powieści historycznych, z którą jeszcze nie miałem przyjemności się zetknąć w literaturze.
Książka nie jest łatwa w czytaniu. Przede wszystkim dlatego, że występuje w niej mnóstwo postaci. Właściwie mamy tu opisaną historię całego rodu Gryfitów na przestrzeni kilkudziesięciu lat (nie liczę prologu, który dzieje się około 500 lat wcześniej).
I ta liczba postaci i ich historii tu przytoczonych jest rzeczywiście męcząca. Tym bardziej, że jak to bywa w królewskich rodach imiona książąt czy księżnych się powtarzają i w końcu łatwo można pomylić w odbiorze daną postać.
Jednakże punktem wspólnym tych wszystkich dziejów jest oczywiście ciągnąca się historia Sydonii opisana od lat młodzieńczych aż do jej śmierci na stosie w wieku ponad 70 lat.
Właściwie czytając tą historię najbardziej byłem ciekawy jak to się stało, że taka znamienita postać pochodząca ze słynnego i poważanego na Pomorzu rodu została posądzona o czary.
I tutaj wielkie brawa dla autorki bo o ile wcześniej czasami historia lubiła przyspieszać i przeskakiwać pewne fakty tak tutaj opisała cały ten proces wręcz krok po kroku.
Tak więc część drugą książki czyta się z zawziętym tchem oczekując na smutny finał. Ten również opisany jest fenomenalnie. Możemy zidentyfikować się tu z naszą bohaterką, poczuć co czuła i jakie emocje nią targały.
Zakończenie też piękne i wzruszające jeżeli w ogóle można użyć takich słów przy tej smutnej historii.
Kolejnym plusem jest kilkanaście stron na koniec od autorki z opisem praktykowania palenia czarownic w tamtym czasie, opisu samej postaci Sydonii i klątwy, którą rzuciła na pomorski ród Gryfitów oraz historii jak doszło do napisania o tym książki.
Ogólnie ta całą końcówka spowodowała, że bardzo mi się ta powieść spodobała i zasiała mi bakcyla dodatkowego zainteresowania się tą historią. Tym bardziej, że jako Szczecinianin zawsze byłem ciekaw opowieści i historii związanych z miejscem, w którym mieszkam.
Tak więc polecam tą książkę. A osobiście jeszcze z przyjemnością sięgnę po kolejną od tej autorki.

Jak tylko zobaczyłem tą książkę jako nowość to od razu wzbudziła moją ciekawość. Po pierwsze dlatego, że jest to powieść historyczna osadzona w moim rodzinnym regionie a po drugie dlatego, że opowiada historię jakże ciekawej postaci Sydonii von Bork, której duch, według legendy, ciągle straszy w krypcie zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie.
Oczywiście historia z duchem to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To druga książka tej autorki , którą przeczytałem i myślę, że na razie dam sobie spokój z czytaniem jej kolejnych książek. A mam ich sporo ponieważ to ulubiona autorka mojej mamy, żony i koleżanki. I chyba coś w tym jest ponieważ to jednak zbyt kobiecy styl pisania.
Bohaterką po raz kolejny jest kobieta i to z jej punktu widzenia mamy tu przedstawioną opowieść. Ta toczy się w czasach wielkiego kryzysu w USA a ten temat wydał mi się interesujący do stworzenia ciekawej powieści więc po nią sięgnąłem.
I rzeczywiście mamy tu interesująco przedstawioną historię niechcianej dziewczyny, której los właściwie non stop rzuca kłosy pod nogi. Cała jej historia jest niezwykle smutna i dojmująca przez co od razu zaskarbia sobie serce czytelnika.
Autorka bardzo interesująco przedstawiła sytuację i życie w czasie suszy i wielkiego kryzysu w Stanach Zjednoczonych.
Jednakże w moim przekonaniu szczególnie postaci są tu przerysowane. Jedne dogłębnie dobre a inne totalnie złe przez co brakuje im realizmu. Jak zacząłem czytać tą książkę i dowiedziałem się, że główna bohaterka mieszka z nienawidzącymi ją rodzicami i dwiema wrednymi siostrami to pierwsze co skojarzyłem to bajka o Kopciuszku. Bo właśnie tak wyraźnie przyporządkowane dobre i złe charaktery występują w baśniach dla dzieci.
No cóż, to jest moja subiektywna opinia i od razu zaznaczę, że moim kobietom ta książka się ogromnie spodobała więc pewnie jestem w tej opinii osamotniony.
Tak czy inaczej ogólnie ją polecam. Nie jest to lekka książka ale jednak wciągająca i ciekawa z interesującym zakończeniem.

To druga książka tej autorki , którą przeczytałem i myślę, że na razie dam sobie spokój z czytaniem jej kolejnych książek. A mam ich sporo ponieważ to ulubiona autorka mojej mamy, żony i koleżanki. I chyba coś w tym jest ponieważ to jednak zbyt kobiecy styl pisania.
Bohaterką po raz kolejny jest kobieta i to z jej punktu widzenia mamy tu przedstawioną opowieść. Ta toczy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To pierwsza książka tej autorki, którą miałem okazję przeczytać.
Całość jest ok ale bez jakiś specjalnych fajerwerków. I patrząc na zalew rynku wydawniczego ogromną ilością kryminałów myślę, że nie dalej jak za parę miesięcy po prostu ją zapomnę. Zresztą kryminał to też nie jest mój ulubiony typ książki ale dostałem ja w prezencie więc koniecznie chciałem przeczytać. Tym bardziej, że te wszystkie reklamy i zapowiedzi książki ostro rozdmuchały balon oczekiwań.
A tymczasem książka okazała się bardzo poprawna ale nic poza tym.
Jest to jedna z serii Quincy i Reinie (tom5). Ja wcześniejszych nie czytałem ale w przypadku takich serii kryminalnych nie ma to większego znaczenia.
Mamy tu przedstawioną historię porwania żony Quinciego. Do poszukiwań włącza się również córka detektywa agentka FBI Kimberly.
Całość okraszona jest dynamiczna akcją i ogólnie jest ciekawa. A zakończenie jak to w przypadku takich nowoczesnych kryminałów bywa tzw. etapowane i zaskakujące.
Myślę, że ogólnie książka zasłużyła na solidne 7/10.

To pierwsza książka tej autorki, którą miałem okazję przeczytać.
Całość jest ok ale bez jakiś specjalnych fajerwerków. I patrząc na zalew rynku wydawniczego ogromną ilością kryminałów myślę, że nie dalej jak za parę miesięcy po prostu ją zapomnę. Zresztą kryminał to też nie jest mój ulubiony typ książki ale dostałem ja w prezencie więc koniecznie chciałem przeczytać. Tym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Najnowszą książkę młodego niderlandzkiego pisarza, którego chwali sam Stephen King, oceniam bardzo pozytywnie.
Mamy tu historię młodego alpinisty, który postawił sobie za cel wejście na nieznany alpejski szczyt o nazwie Maudit. Góra o tej nazwie skryta jest w okowach legend i tajemnic. Nikt nie chce o niej mówić. Mimo tego Nick wraz z kolegą postanawia ją zdobyć.
Podczas wejścia zaczynają się dziać dziwne rzeczy a jego kolega ginie. Nicka finalnie udaje się uratować choć zostaje potwornie okaleczony na twarzy.
Po powrocie zaczyna mieć ogromne problemy psychiczne i nie może uwolnić się z objęć góry Maudit.
W tym wszystkim Nickowi stara się pomóc jego chłopak Sam, choć widząc jakie konsekwencje niesie za sobą taka decyzja zdaje sobie sprawę, że przyjdzie mu się zmierzyć z bestią.
Heuvelt stworzył naprawdę przerażającą opowieść. Szczególnie w wymiarze psychicznym. Jak się w nią zatapiamy to wręcz odczuwamy emocje bohaterów.
Książka jest długa (ponad 600 stron) ale nie uważam żeby była zbyt obszerna. Autor przedstawia wydarzenia z różnej perspektywy i to wszystko daje interesujący obraz.
Zakończenie troszkę przekombinowane ale jako całość myślę, że zasłużone 8/10.

Najnowszą książkę młodego niderlandzkiego pisarza, którego chwali sam Stephen King, oceniam bardzo pozytywnie.
Mamy tu historię młodego alpinisty, który postawił sobie za cel wejście na nieznany alpejski szczyt o nazwie Maudit. Góra o tej nazwie skryta jest w okowach legend i tajemnic. Nikt nie chce o niej mówić. Mimo tego Nick wraz z kolegą postanawia ją zdobyć.
Podczas...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pomimo, że autorka jest raczej ulubienicą kobiecej części publiczności to jednak recenzja oraz tematyka tej powieści zachęciła mnie do jej przeczytania.
A książka opowiada historię rodziny, która po wielu przejściach osiedliła się na Alasce. Ernt Allbright były jeniec wojenny z Wietnamu zmaga się z ogromnymi problemami psychicznymi co ma bezpośrednie przełożenie na swoich najbliższych czyli żonę i córkę. Ma on nadzieję, że jeśli przeniesie się w to odludne i nieokiełznane miejsce to jego demony ustąpią. Niestety cała rodzina zupełnie nie zdaje sobie sprawy z tego jaka bezlitosna jest Alaska. Tu nie ma miejsca na nawet najmniejszy błąd a przyroda i przede wszystkim pogoda sprawiają, że większość dni to po prostu walka o przetrwanie.
Jednakże z biegiem czasu okazuje się, że nie to jest największym zagrożeniem dla rodziny Allbrightów. Największe zagrożenie kryje się we wnętrzu ich skromnej chaty i sprawia, że to tutaj stoczy się potężna walka o przetrwanie.
Książka jest niesamowicie wciągająca a jak dla mnie ogromnym atutem są opisy przyrody, klimatu i samej Alaski. Brawa dla autorki.
Do tego mamy piękny wątek romantyczny (teraz już wiem czemu tak tą pozycję doceniają kobiety) i nietuzinkowe zakończenie.
Wszystko jako całość stanowi kawał świetnej powieści. Polecam.

Pomimo, że autorka jest raczej ulubienicą kobiecej części publiczności to jednak recenzja oraz tematyka tej powieści zachęciła mnie do jej przeczytania.
A książka opowiada historię rodziny, która po wielu przejściach osiedliła się na Alasce. Ernt Allbright były jeniec wojenny z Wietnamu zmaga się z ogromnymi problemami psychicznymi co ma bezpośrednie przełożenie na swoich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Z całej serii książek Tess Gerritsen o duecie śledczym Jane Rizzoli i Maura Isles przeczytałem prawie wszystkie pozycje. Najnowsza z nich pt. Wysłuchaj mnie to kolejna ciekawa historia, w którą wplątują się główne bohaterki.
Tym razem jednak pierwsze skrzypce gra tu matka detektyw Rizzoli czyli Angela. Poprzez swoją ciekawość i obserwację otaczającego ją świata odkrywa niepokojące rzeczy, które dzieją się w jej dzielnicy. Stara się zainteresować tym faktem swoją córkę, policję czy też sąsiadów ale z reguły jest lekceważona. Do momentu aż okoliczne sprawy nabierają rozpędu...
Gerritsen znowu przygotowała dla nas sporo zaskoczenia i ciekawej akcji. Choć czytałem już jej bardziej dynamicznie opisywane historie. Tutaj jak na mój gust trochę sporo jest takich dodatkowych dialogów niepotrzebnie spowalniających akcję. Ale tak czy inaczej książkę czyta się błyskawicznie i nie ma tu mowy o nudzie.
Mocne 7/10. Polecam.

Z całej serii książek Tess Gerritsen o duecie śledczym Jane Rizzoli i Maura Isles przeczytałem prawie wszystkie pozycje. Najnowsza z nich pt. Wysłuchaj mnie to kolejna ciekawa historia, w którą wplątują się główne bohaterki.
Tym razem jednak pierwsze skrzypce gra tu matka detektyw Rizzoli czyli Angela. Poprzez swoją ciekawość i obserwację otaczającego ją świata odkrywa...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka to wojenny poradnik przetrwania napisany przez weterana Gromu.
Dużo cennych wskazówek posegregowanych w paru działach. Autor czerpie garściami ze swojego doświadczenia i rzeczowo opisuje różne sytuacje. Od wojny, ewakuacji, poprzez pozostanie w miejscu zamieszkania aż do podjęcia działań zbrojnych.
W środku mamy sporo klimatycznych zdjęć przedstawiających wojenną rzeczywistość choć w nie w najlepszej jakości.
Plusem są zakładki z obu stron stanowiące podsumowanie zestawu przetrwania, odzieży ewakuacyjnej oraz żywności.
Całość wygląda pozytywie choć nie jest to jakiś szczegółowy poradnik. Raczej traktuje wszystko bardzo pobieżnie.
Tak czy inaczej miejmy nadzieję, że nigdy w realnym życiu nie będziemy musieli z niego korzystać.
Tego życzę wszystkim jego czytelnikom.

Książka to wojenny poradnik przetrwania napisany przez weterana Gromu.
Dużo cennych wskazówek posegregowanych w paru działach. Autor czerpie garściami ze swojego doświadczenia i rzeczowo opisuje różne sytuacje. Od wojny, ewakuacji, poprzez pozostanie w miejscu zamieszkania aż do podjęcia działań zbrojnych.
W środku mamy sporo klimatycznych zdjęć przedstawiających wojenną...

więcej Pokaż mimo to